Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 67,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • jamles

    4953

  • tola

    4546

  • tomek1950

    3920

  • Aga J.G

    3894

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

...czy dobrze, czy nie, okaże się w piątek 8)

 

Ten policjant na komisariacie nawet zrobionego zdjęcia mi nie pokazał i niczego nie wyjaśnił.

 

Jestem nastawiona na 200 :(

 

 

Jamles, no na takich uczuciach nie zagram...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A właśnie, opowiadaj Tola...

 

 

Opowiadam : dyżurny ....

Wtedy oddał mi słuchawkę.....i umówiłam się z dzielnicowym na piątek.

Stwierdził, że najlepiej będzie, jak przyjdzie do mnie do domu.

Najlepiej???.......czy mogę mieć nadzieję....na łagodny wymiar kary....parząc kawę i częstując sernikiem??? :roll: 8) :-?

Toluś- jak to wszystko nie pomoże to ...do piwnicy z nim !! :wink: :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaaa... już rozumiem.

Wciąż obstaję przy tych zasmarkanych i brudnych dzieciach trzymających się spódnicy i płaczących w niebogłosy. Do tego jeszcze tylko jakiś zarośnięty facet w stanie wskazującym na spożycie i krzyczący o obiad, Twój bezradny wzrok... Jechałaś do dziatek, bo kto miał się nimi zająć. Marysia była chora, Adaś też kaszlał, Józio wymiotował a Staś przyniósł uwagę w dzienniczku. A w dodatku wszystkie czekały na mamusię, żeby przed snem poczytała im książeczkę. Przecież trzeba dzieciom czytać. Cała Polska czyta dzieciom! I to co najmniej 20 minut...

 

Plus jest taki, że możesz mieć darowany mandat.

 

Minus taki, że wezmą was za rodzinę patologiczną i przyślą kogoś z opieki społecznej, żeby dziećmi się zajął.

 

Decyzja należy do Ciebie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tola, na pewno będzie trochę łatwiej, kiedy dzielnicowy będzie "na twoim terenie". Mniej oficjalnie, zawsze to łatwiej zrobić minę zbitego psa, jeszcze tylko usmarkane dzieci czepiające się matczynej spódnicy (albo rzucające się do nóg policjanta: "Niech Pan nie zabiera naszej mamusi!!!). Słowem - zmiękczyć faceta..

zawsze można wracać od dziadków do dzieci :roll:

a o ile przekroczyłaś dozwolona prędkość :roll:

myślę, że zejdziesz do stówki :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaaa... już rozumiem.

Wciąż obstaję przy tych zasmarkanych i brudnych dzieciach trzymających się spódnicy i płaczących w niebogłosy. Do tego jeszcze tylko jakiś zarośnięty facet w stanie wskazującym na spożycie i krzyczący o obiad, Twój bezradny wzrok... Jechałaś do dziatek, bo kto miał się nimi zająć. Marysia była chora, Adaś też kaszlał, Józio wymiotował a Staś przyniósł uwagę w dzienniczku. A w dodatku wszystkie czekały na mamusię, żeby przed snem poczytała im książeczkę. Przecież trzeba dzieciom czytać. Cała Polska czyta dzieciom! I to co najmniej 20 minut...

 

Plus jest taki, że możesz mieć darowany mandat.

 

Minus taki, że wezmą was za rodzinę patologiczną i przyślą kogoś z opieki społecznej, żeby dziećmi się zajął.

 

Decyzja należy do Ciebie...

tylko kto ma limuzyne w rodzinie patologicznej ?? :o :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaaa... już rozumiem.

Wciąż obstaję przy tych zasmarkanych i brudnych dzieciach trzymających się spódnicy i płaczących w niebogłosy. Do tego jeszcze tylko jakiś zarośnięty facet w stanie wskazującym na spożycie i krzyczący o obiad, Twój bezradny wzrok... Jechałaś do dziatek, bo kto miał się nimi zająć. Marysia była chora, Adaś też kaszlał, Józio wymiotował a Staś przyniósł uwagę w dzienniczku. A w dodatku wszystkie czekały na mamusię, żeby przed snem poczytała im książeczkę. Przecież trzeba dzieciom czytać. Cała Polska czyta dzieciom! I to co najmniej 20 minut...

 

Plus jest taki, że możesz mieć darowany mandat.

 

Minus taki, że wezmą was za rodzinę patologiczną i przyślą kogoś z opieki społecznej, żeby dziećmi się zajął.

 

Decyzja należy do Ciebie...

szkoda,że Whisper nie jest dzielnicowym :lol: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tą Hondą, Panie Dzielnicowy, to wcale nie jest tak jak Pan myśli. Ona ma tylko napisane w papierach że to 2.0, ale silnik już dawno wstawiony 1.4 żeby taniej było, bo to paliło strasznie dużo. Poza tym tak naprawdę to jest auto mojej jednej znajomej, tylko jest na mnie, bo ona w Warszawie by strasznie duże ubezpieczenie płaciła. Wie Pan jak to jest, ludzie muszą sobie pomagać... No i zdarzyło się że jechałam szybciej, no co ja zrobię. Do dzieci przecież jechałam...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...