Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witam, wieczorno nocną zmianę. Cześć Jolana.

Niedawno wróciłem, włączyłem komputer i musiałem odebrać kilkanaście telefonów w sprawie kredytu od rodziny i znajomych. Widać swiatełko w tunelu po dzisiejszym ganianiu. Piszę to w dziale Prawo i pieniądze, ale najpierw muszę coś zjeść.

Ale była wyżerka w kawiarni. Widzieliście!

Do tekstu o zaletach piwa dodam jedną wadę: piwo powoduje stopniowe opuszczanie się tchawicy w okolice pasa. Niemcy nazywają to Bier Lager lub Hopfen Lager. Choroba nie jest grożna, ale bywa dokuczliwa. :wink:

Lecę coś zjeść i opiszę dzisiejsze wizyty w bankach. Komedia.

Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 67,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • jamles

    4953

  • tola

    4546

  • tomek1950

    3920

  • Aga J.G

    3894

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witam wieczornych bywalcow kawiarni :wink:

Zrobiło się całkiem spokojnie, można po całodziennej głupawce spokojnie napić się czerwonego winka. :wink:

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ulatuje ze mnie adrenalina po dzisiejszym ganianiu po bankach. Piję sobie piwko. Niestety kupiłem po drodze i temperaturka jeszcze nie taka jak lubia indianie. Dzisiejsze przygody opisalęm w wątku Prawo i pieniądze.

Zainteresowanych ostrzegam, że długie.

Edzia, czerwonego winka to bym się bardzo chętnie napił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co prawda nie załatwiałam dziś żadnych spraw w bankach, ale dzień nie należał do najłatwiejszych :wink: zatem Twoją wypowiedź w prawo i pieniądze zostawię sobie na jutro rano :wink:

Tomku a co przeszkadza Ci w napiciu się czerwonego winka :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wirtualnie to nic, ale nie wirtualnie to siedzę sam i do lustra pić nie lubię nawet czerwonego winka które uwielbiam :lol: i mam niewielki zapasik.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To dokładnie tak jak ja z tą różnicą, że niestety nie mam zapasiku i czekam aż dojrzeją winogrona :wink:

Za oknem pada deszcz i już na samą myśl o winku /działa na mnie usypiająco/ zaczynam przysypiać :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Edzia, masz winogrona i robisz z nich wino! I nic nie mówisz??????

Zamierzam w tym celu po ociepleniu obadzić chałupę winnym krzewem, choć na Mazurach to małe szanse na dobre owoce i dobre wino? Ale u sąsiada coś rośnie od wielu lat i chyba się przyzwyczaiło do tutejszego klimatu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomniało mi się o dwóch radzieckich uczonych: Łysence i Cycynie, którzy uważali, że genetyka to kapitalistyczny, rewizjonistyczny wymysł i roślinę można przyzwyczaić do chłodniejszego klimatu. Przyzwyczajali gruzińskie morele do klimatu Murmańska. W Polsce tez w latach 50 próbowano siać ryż w niektórych pegeerach. Naprawdę!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeszcze nie mam u siebie korzystam ze zbiorów moich teściów. Winogrona badzo ciemne, bardzo słodkie, nieduże z takim białym nalotem - bardzo dobrze fermentują nawet bez drożdży :wink: U mnie może będą w przyszłym roku. A winko robię pyszne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, Ciekawe. Interesujące. Powiedziałbym inspirujące.

Wyobrażasz sobie CZerwone Wino z Mazur? :lol:

W miejscowych sklepach można nabyć: "Cyculę", "!7-nastkę", "Byka co zwala z nóg". Ceny bardzo przystepne około 4 zł. Moc odpowiednia ca 17%.

Raz miałem "okazję" pić to swiństwo i to w podwójnych dawkach bo chroniłem żonę przed niechybną śmiercią. Kolor tego jest czerwono różowy. Smak?????????

Ponieważ pracuję jako technolog żywności skład "rozgryzłem" bez trudu. Ze względu na ustawę o zwalczaniu alkoholizmu mogę podać tylko na priva. :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak Smoku, ale czy takie urośnie w okolicach Giżycka?

Liczę na łozy ucięte od sąsiada. Jego winorośl rosnie od wielu lat, ale to białe. A ja lubię czerwone wino. W tym roku moje jabłonki "obrodzili" do bólu. Będzie ze 400 kg. Będzie "jabol" :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Specjalistą od fermentacji jest mój syn. Po coś go w końcu posłałem na technologię żywności. Jabłuszka na razie rosną sobie w słoneczku. A jabłuszka w tym roku u mnie obrodziły nad podziw.

Fermentować to parę tygodni musi. jesli gustujesz w mocniejszym napitku to trzeba jeszcze "odpędzić", a i poleżakować trunkowi nie zaszkodzi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kawusia z rana bardzo dobra rzecz. Poproszę bez mleka, z odrobiną cukru
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...