Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 67,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • jamles

    4953

  • tola

    4546

  • tomek1950

    3920

  • Aga J.G

    3894

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Przyniosłam kawałek pysznego tortu czekoladowo-kokosowego z masą kawowo-kakaową. A także sałatkę śledziową w której miedzy innymi

jest ananas, kiwi, pekinka, kukurydza, seler. Niebo w gębie. :razz:

 

Edzia, zapomniałam, że jestes na "odwyku" i zmiany nastroju są jak najbardziej naturalne :smile:

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gajka powiem Ci, że jakoś tak dziwnie na tym odwyku zwykle objadałam sie nieprzyzwoicie a teraz kompletny brak łaknienia. Dobrze,że przynajmniej winko mi jeszcze smakuje :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Edzia, ja tez miałam podobne objawy (dawno temu), gdy probowałam

rzucać palenie. Nie miałam apetytu, ba, nie miałam żadnego smaku. Na ogół wiekszośc ludzi rzuca sie na jedzonko, coby zrekompensować sobie głód nikotynowy. Ja nie, widocznie Ty masz podobne geny :razz: Najzabawniejsze, że znajomi mysleli iz mam tego

co do tyłu chodzi, bo tak schudłam :lol: Zaprzeczyłam wszelkim teoriom. Jednak długo nie wytrwałam, wróciłam do palenia i wagi,

niestety. Jedyny plus, że potrawy sporządzane w domu znów nabrały smaku :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gajka ja podobnie jak Ty i jak M.Twain rzucić palenie to prosta sprawa robiłem to ze sto razy. Za każdym razem się objadałam lub opijałam sokie pomidorowym a teraz nic. Fakt, że trochę się stresuję znowu czekam na wynik. Już sama nie wiem po lekturze w prasie leczyć się czy nie leczyć oto jest pytanie :smile:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Edzia, oczekując na cos ważnego odczuwamy ścisk w żołądku, lub

inaczej nazywajac przezywamy stres :razz: Trzymam kciuki by wynik

był jak najbardziej zadowalajacy dla Ciebie.

 

Leczyć się czy nie? Trochę nie bardzo wiem o jakim artykule wspominasz, lecz odpowiem tak: leczyc, jeżeli jestesmy chorzy,

lecz unikać znachorów.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myslę o tych lekarzach, którzy po kilku głebszych przyjezdzaja do pacjenta, albo stwierdzają zgon noworodka każą włóżyć do plastikowej torby a dziecko za chwilkę zaczyna płakać.

Ale temat żeśmy sobie wybrały na sobotni wieczór...

A propos stresu dziś przeżyłam pierwsze wyjście córki z kolegą klasowym na koncert jakiegoś zespołu. I wiesz co nie wytrzymałam wracając od teściów pojechałam zobaczyć co się tam dzieje :smile: ale jestem wredna matka co :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie najgorsze jest to,że rzucam palenie z dnia na dzień oczywiście wcześniej nastawiam się do tego psychicznie.Zwykle robiłam -adwentowe postanowienie, w Andrzejki przed 24,00 wypalałam wszystkie papierosy jakie miałam i przez 4 tygodnie/adwentu nie paliłam/ przed świetami dużo roboty i w domu i w pracy i tak mi się po prostu udawało wytrzymać. Pierwsze dni oczywiście bardzo trudne dla całej rodziny :grin: . Najgorsze było to, że bardzo czekałam na Wigilię, żeby sobie po wieczerzy wreszcie zapalić :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli co mogę pocieszyć domowników, że nie są osamotnieni w cierpieniu. W zaufaniu Wam powiem, że momentami jestem straszna.

:evil:

Jeszcze się trzymam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...