Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 67,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • jamles

    4953

  • tola

    4546

  • tomek1950

    3920

  • Aga J.G

    3894

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Własnie zjadłem... podobiadek :wink: - naleśnika i wypiłem kawkę
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od dziecka nie lubię szpinaku :(

Na sam widok dostaję dreszczy :wink:

Zjadłem z dżemem wisniowym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od dziecka nie lubię szpinaku :(

Na sam widok dostaję dreszczy :wink:

Zjadłem z dżemem wisniowym

 

Ja przeciwnie.

Myślę, ze to kwestia odpowiednniego podania i doprawienia, bo o walorach żywieniowych nawet, nie warto dyskutować: Potęga!

Może kiedyś wpadłbyś do mnie i po konsumpcji, zdabnie zmienił, co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako małe dziecię zmuszany byłem do jedzenia szpinaku. Pamietam, jeżdziłem na rowerku "Bałtyk" a Ojciec ganiał za mną z talerzem szpinaku. :) "Jedz szpinak, Królak wygrał Wyścig Pokoju bo jadł szpinak" :D

A moja lepsza połówka szpinak uwielbia. Nie miała rowerka :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako małe dziecię zmuszany byłem do jedzenia szpinaku. Pamietam, jeżdziłem na rowerku "Bałtyk" a Ojciec ganiał za mną z talerzem szpinaku. :) "Jedz szpinak, Królak wygrał Wyścig Pokoju bo jadł szpinak" :D

A moja lepsza połówka szpinak uwielbia. Nie miała rowerka :wink:

Ja z dzieciństwa mam uraz do jednej potrawy, ale za to taki, że nawet ciężko mi o o tym pisać, ale przełamię się: PYZ nie mogę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja je uwielbiam, Ale kto dziś ma czas i ochotę je robić. Zostają tylko knajpki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sobie wyszłam na spacer, a tu klubokawiarnia całą gębą :p .Serwujecie sobie ciasteczka,coraz to lepsze.No nie mogę Was z oka spuścić :wink: .A swoją drogą to tak mi zapachniała ta szarlotka,że chyba też sobie upiekę,choćby bylejaką zebrę.Zawsze to prawdziwe ciasto,a nie wirtualne. :D :D :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sobie wyszłam na spacer, a tu klubokawiarnia całą gębą :p .Serwujecie sobie ciasteczka,coraz to lepsze.No nie mogę Was z oka spuścić :wink: .A swoją drogą to tak mi zapachniała ta szarlotka,że chyba też sobie upiekę,choćby bylejaką zebrę.Zawsze to prawdziwe ciasto,a nie wirtualne. :D :D :D

Zebrę w tygodniu żonka piekła i wcale....wcale, choć ja specjalnie słodkości nie lubię, ale jeden kawałek to owszem.

Były jej koleżanki z pracy małego podziwiać to ciasto poszło w pięć sekund. Ja swojej pozycji drinkami bronić wolę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamuk, mam ten sam problem z pyzami. A pamiętam jak ciotka tarła kartofle na tarce. Jej pyzy były najlepsze. Ze skwarkami. Niezdrowe, ale dobre :) Nadziewane mięsem są popularne na Litwie (zeppeliny) i suwalszczyźnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...