kadra 08.02.2005 12:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2005 CześćJuż rok czasu ogrzewam dom kominkiem (jedyne źródło ciepła). Jestem bardzo zadowolona. Po drodze miałam problem z dymem wchodzącym do domu - rozwiazany dzięki forum. Pomyslałam, ze pomożecie z drugim problemem, który się pojawia od czasu do czasu. Mianowicie jak palimy na maksa - a przy ostatnich nocach jest to konieczne - w domu roznosi się zapach jakby coś się przegrzewało - nie ma dymu, tylko ten zapach ... przegrzanych ...kabli ? Myślałam, ze może kominek musi się przepalić, ale po roku mamy ciągle te same objawy. Czy wiecie o co chodzi. Bo abstrachujac od tego, że to jest nieprzyjemne sensorycznie to nie wiem, czy nie wydzielają się np. jakieś szkodliwe substancje - a w domu mam rosnącą latorośl: )pozdrawiamK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janussz 08.02.2005 12:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2005 Następuje destylacja zgromadzonego kurzu. Alergicy odczują to natychmiast. Od tego "zapachu" można dostać zapalenia błon śluzowych.Dlatego właśnie kominek nie powinien być podstawowym źródłem ciepła.Jednak ten problem jest jakoś dziwnie przemilczany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lakk 08.02.2005 13:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2005 Czy masz rozprowadzenie ciepłego powietrza, a jeśli tak to jakie rury spiro? Są dwa rodzaje: hartowane w wodzie i hartowane w oleju. Przy zastosowaniu tych drugich, przez dłuższy czas wypala się olej i roznosi ten zapach. Nie znam tego z autopsji, ale znajomy kominkarz zwracał mi uwagę przy zakupie rur. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zbigniew Rudnicki 08.02.2005 13:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2005 Jeżeli nagle dzień po dniu zaczeliśmy palić "na maxa" to zapach z kurzu wytąpił by intensywnie pierwszego dnia, a w następnych byłby nieco mniejszy.U mnie też wystepuje to zjawisko.Kominkowiec który montował wkład dokonał redukcji rury wylotowej z kominka fi=180 na średnicę rury kominowej fi=200, w ten sposób, że zastosował linkę posmarowaną jakimś czarnym szczeliwem. Podejrzewam to szczeliwo o ten zapach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kadra 08.02.2005 13:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2005 Chłopakitak - mam rozprowadzenie powietrza po całym domu - więc smrodek jak już jest to też w całym domu. Nie wiem co to za rury...Takie jakby... aluminiowe, harmonijkowe.... No nie bedę z siebie robiła idiotki - sprawdzę to dziś i się odezwę. A jeśli chodzi o kurz, to też mi przyszło do głowy, ze to moze kurz na filtrze się "przypala", ale po przemyciu filtra nic się nie zmieniło... No nic sprawdzę jeszcze te rury. Ale gdyby okazało się, że to te olejowe to jeżeli przepaliłabym je np. przez tydzień - czy wtedy to przejdzie?K Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janussz 08.02.2005 13:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2005 Nie ma tak, ze przepalamy na maksa i pozbywamy sie kurzu. On gromadzi się wewnątrz całego układu na okrągło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kadra 08.02.2005 13:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2005 Janussz chcesz powiedzieć, że to już tak na zawsze? I co to znaczy destylacja kurzu. Ja znam jeden rodzaj destylcji i nijak mi nie pasuje do tego (cholernego) kurzu K Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 08.02.2005 14:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2005 A ja sądzę, że jest to z powodu zapalania sie sadzy w łączniku kominka z kominem. Jest on zrobiony z rury metalowej, a przy paleniu "na maxa" rogrzewa sie prawie do czerwoności. Tak smierdzi metal /i palace sie sadze w nim /. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kadra 08.02.2005 14:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2005 a BHP? kto na to pozwala? K Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janussz 08.02.2005 15:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2005 a BHP? kto na to pozwala? K Właśnie nie pozwalają przepisy na używanie kominka jako głównego źródła ciepła. Podobne zjawisko zachodzi jak da się czadu w centralnym ogrzewaniu wodnym. Tak powyżej 70st.C w domu czuć zapach podobny do palonej farby i czym wyższa temperatura, tym intensywniej "pachnie". Przy paleniu w kominku z większą mocą będziesz to miała Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kadra 08.02.2005 15:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2005 A to pierwsze słyszę, że kominek nie moze być głównym/jedynym źródłem ciepła (no nie licząc współ-małżonków).Ktoś potwierdzi?Ktoś zaprzeczy? czy to znaczy, że nie mogę tak hajcować, bo pi chatka spłonie? K Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kadra 08.02.2005 15:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2005 tzn. MI spłonie...: ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janussz 08.02.2005 16:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2005 Zaraz spłonie. Od tego zapaszku nie spłonie Znajdziesz to w: Dz.U.2002r., Nr.75, poz.690 W temperaturze 70 i wyższej następuje destylacja sucha kurzu. Czyli to co sobie osiada na korpusie kominka i w rurach, i jest pochodzenia organicznego ( łącznie z robalkami takimi tyci, tyci z dywanu np. ) podlega właśnie tej destylacji. I teraz sam miód: ten wysuszony na pieprz, higroskopijny kurz osiada na błonach śluzowych gardła i noska, osusza je. Moze być powodem różnych choróbsk paskudnych z tym związanych. Np. panowie (panie też) lubią sobie wtedy przepłukać gardło połączone z dezynfekcją No ale co mają robić biedne małolaty? Chorują sobie biedaczki, a rodzice zachodzą w głowę dlaczego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robak131 08.02.2005 16:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2005 WitamU mnie też roznosi się smrodek przy paleniu na maxa.Jest to taki sam zapaszek jak na początku użytkowania wkładu kiedy ten się "wypalał' z konserwacji, taką informację otrzymałem od dystrybutora wkładu.Palę jednak intensywnie już około 6 miesięcy i ciągle to czuję.Mam Jotula dużą Panoramę i DGP. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chemik 08.02.2005 20:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2005 Witam! Na początek polecam zapoznanie się z następującymi wątkami: http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?p=478322&highlight=#478322 http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?p=413321&highlight=#413321 w którym jest mowa o ocieplaniu kanałów styropianem Nie wiem czy to powietrze ma 100 czy 80 stopni ale na pewno topi styropian. Poza tym ja zrobiłem błąd bo w wylewce dałem za blisko styropian od kanału. Nie muszę opisywać jaki po paru paleniach, zwłasza intensywnych, rozchodził się po domu (nie wiem którędy?) zapach topionego styropianu. Jeżeli uważasz, że z twoim styropianem nic się nie stanie to twoja sprawa. Natomiast o suchej destylacji kurzu jest tutaj: http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?p=307685&highlight=#307685 Moje osobiste zdanie jest takie, że sucha destylacja kurzu w przypadku DGP po paru paleniach (w przypadku dłuższej przerwy) nie występuje. Przecież ścianki wkładu przy "zwykłym" jak i "paleniu na maxa" mają i tak temp. przy której wszystkie substancje organiczne ulegają rozkładowi. Więc przykry zapach powinien występować przy każdej temp. wkładu a tak nie jest. Dlaczego więc śmierdzi przy paleniu na maxa? Odpowiedż jest w powyższych postach. Wytapiający się styropian z wylewek i ociepleń, ulatniające się opary olejów i smarów z przewodów, wyziewy z wełny np. mocznik, formaldehyd które im wyższa temp. tym lepiej parują, topiąca się folia PE ułożona pod, czy nad kanałami DGP, opary z izolacji silnika turbiny itd. Ale horrory!!!! Nie ma co się bać. We współczesnych domach takich źródeł emisji substancji szkodliwych jest mnóstwo. Moja rada. Nie palić tak intensywnie lub, i przeczekać aż wszystkie substancje o przykrym zapachu z biegiem czasu ulotnią się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jurg 08.02.2005 20:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2005 Łatwo powiedzieć nie palić, ale jak na zewnątrz 20 stopni mrozu to ci co wybrali tylko kominek to by zamarzli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janussz 08.02.2005 22:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2005 Kurz był, jest i niestety zawsze będzie nam towarzyszył. Kanały rozprowadzające powietrze są jego ulubionym lokum. Przy utrzymywaniu niższej temperatury destylacja przebiega w niewielkim zakresie, albo i żadnym. Stosujemy centralne odkurzacze. Czyżby tyko dla szpanu? Nie, bo zwykły odkurzacz podnosi nam kurz. Mało tego. Pomimo stosowanych filtrów, część jego wraca do pomieszczenia rozpylona. Przecież kominek nam miesza powietrze podnosząc też kurz. Poobserwujcie tę ilość wszelkiego dobra w promieniu słonecznym wpadającym przez okno. Nie mówię tutaj o błędach typu styropian, czy jakieś pianki. Mówię tylko o rozkładającym się kurzu w podwyższonej temperaturze, czyli o zjawisku identycznym jakie zachodzi na grzejnikach ogrzewania wodnego jak damy czadu na kotle. I jeszcze dwie sprawy. Rury spiro. Doskonały magazyn kurzu. Na gładkich ściankach wszelkich kanałów powietrznych jest go mnóstwo. Ale spiro nie mają gładkiej powierzchni. I druga. Każdy z Was chyba miał do czynienia z odkurzaczem. Jak nagrzeje się ździebko, to czuć właśnie efekt destylacji kurzu. No chyba, że tak się nagrzeje, że poczujemy swąd spalonej izolacji uzwojeń silnika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kadra 09.02.2005 12:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2005 No to pięknie!znaczy się ten model tak ma!jak dobrze, ze te nasze zimy w ostatniej dziesięciolatce tak zelżały i właściwie podłych mrozów to mamy w sumie ze 2 tygodnie. jak jest -10 czy -5 to nie muszę tak chajcować i jest dobrze: ciepło i nieśmierdząco.Szkoda tylko, że jak nam te kominki sprzedają / rekomendują to nic nie mówią o destylacji, smrodku, zapaleniu błon śluzowych i in.Łotry.... z wiosennym pozdrowieniem K Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chemik 09.02.2005 16:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2005 Witam! Kadra! Nie przesadzaj! Ja ogrzewam dom już drugi rok kominkiem z DGP i jeszcze żyję, nie mam alergii, wysuszonych błon śluzowych, czerwonych oczu, zmian nowotworych górnych dróg oddechowych itd. A Janusz według mnie przesadza z tą destylacją (chyba, że będzie to destylacja... no wiadomo ) Ja powietrze do ogrzewania zasysam z zewnątrz budynku (mogę zamontować tam filtr) i kurzu chyba nie destyluję a jak napalę na 150% niż zwykle to i tak rozchodzi się dziwny zapach, taki jak przy prasowaniu żelazkiem. Myślę, że jest to zapach związany powiedzmy z samą temp. chociaż oczywiście temp. nie ma zapachu. A dni kiedy trzeba było napalić tylko na 100% w tym roku to było może 6 a na 150% to jeszcze nie było. Więc nie jest tak źle! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janussz 09.02.2005 19:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2005 Wiesz co chemiku?Paliłem papierochy przez 30 lat i też nie umarłem jak widzisz, tzn. że palenie jest zdrowe? Starałem się wytłumaczyć skąd ten zapach przy paleniu intensywniejszym niż zwykle.A to czy kominek jest szkodliwy dla nas czy nie okaże się po kilku latach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.