Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Gmina zmusza do pokrycia kosztów kanalizy


Tomek_J

Recommended Posts

Poniższy wątek inicjuję na prośbę znajomej, której ta sprawa dotyczy. Szukałem odpowiedzi na jej problem w archiwum forum, ale nie znalazłem...

 

Znajoma napisała:

 

"Mam wrazenie, ze Gmina nadużywa swoich uprawnien. Budują siec kanalizacyjną i Rada Gminy podjela uchwałe, ze mieszkancy dopłacą do budowy sieci 1000 zł każdy plus każdy zapłaci sobie za przyłącze do studzienki. To drugie rozumiem, ale to pierwsze mi śmierdzi. Oni rozprowadzają umowy, a głupi ludzie podpisują zobowiązanie."

 

Czy ktoś z Was zetknął się z czymś takim ? Czy gmina ma prawo nakładać na mieszkańców takie zobowiązania finansowe ? Jak ludzie w gminie mogą bronić się przed takimi zakusami urzędasów ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedziałeś sobie w tym pytaniu !

 

To nie urzędasy i nie gmina naciąga ludzi na pieniądze!

 

To RADNI którzy zostali przez Was wybrani i na których głosowaliście uchwalili, że w gminie Bierawa biorą po tysiaku od posesji !

 

I się cieszcie, że po tysiaku a nie jak u mnie prawie 2300,- pln !

 

Ale z drugiej strony w ciągu 1,5 roku w gruntowej polnej drodze mamy wodę i kanalizację...... i już

Pozdro

J

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie urzędasy i nie gmina naciąga ludzi na pieniądze!

To RADNI

 

Zamiast mówić o polityce samorządowej powiedz lepiej, na jakiej podstawie u Ciebie gmina żądała tych 2300 i czemu zgodziłeś się na zapłacenie.

 

Po drugie: nie "wy", "was" - mnie od Bierawy dzieli w linii prostej 60 kilometrów.

 

P.S. Radny też urzędas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie tez byly takie doplaty. Gmina po prostu nie miala wystarczajaco kasy, zeby w 100% sfinansowac budowe kanalizacji. Tak samo bylo z woda i z tego co wiem to w gminach podwarszawskich normalna praktyka. Generalnie i tak wszyscy (Ci, ktorych na to stac) sie cieszyli, ze bedzie woda i kanalizacja.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed laty partycypowałem w kosztach doprowadzenia gazu do mojej działki. Było to zdecydowanie taniej niż gdybym ten gaz doprowadzał bez dofinansowania miasta tylko na koszt własny. Byłem i jestem z tego powodu b. zadowolony.

 

Na mojej ulicy nie ma kanalizacji. Wybudowałem swoją oczyszczalnie korzeniową. W związku z tym nie jestem zainteresowany tym tematem.

Niemniej gdybym tej oczyszczalni nie posiadał to zdecydowanie wolałbym dopłacić swoją "dolę" w jej powstanie niż eksploatować szambo.

 

Abstrahując od wysokości kwoty (moim zdaniem 1000 zł to niewiele) to Twoja koleżanka może także wybrać opcję budowy własnej oczyszczalni.

 

Ps. Całkowicie się mylisz - Radny nie jest urzędnikiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I zajrzyj do Uchwały Rady Gminy w tej sprawie, może ma wady prawne i jest podstawa do jej zanegowania :-?

 

Jerzysio, nie ma to jak umiejętność czytania ze zrozumieniem...

 

Jeszcze raz - abstrahując od tej konkretnej sytuacji: czy gmina ma prawo uchwałą zmuszać mieszkańców do pokrywania kosztów inwestycji gminnych ? Jeśli tak, to na jakiej podstawie prawnej ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek

Tak ma prawo, tak samo jak ma prawo do uchwał o obowiązkowej opłacie za wywóz śmieci czy za posiadanie psa !

Jeszcze raz:

Rada Gminy ma umocowania prawne do podejmowania uchwał dotyczących funkcjonowania gminy, wójt i jego urzędnicy mają obowiązek te uchwały wykonywać - to po pierwsze.

Nie znam precyzyjnych procedur ale jest droga odwoławcz od tego typu uchwał do Kolegium Samorządowego, tylko że prawdopodobnie trzeba było taką uchwałę oprotestować w ciągu jakiegoś określonego czasu, zanim się uprawomocniła - to po drugie.

 

A rada gminy opiera swoje działanie na ogólnopolskich przepisach o funkcjonowaniu samorządu, a one są jakie są!

J

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomku_J, zgodnie z Konstytucją RP i rozmaitymi ustawami gmina nie może zmuszać mieszkańców do pokrywania kosztów swoich inwestycji w tym sensie, że nie może nakazać im za to płacić, bez względu na to czy korzystają z inwestycji czy nie (chyba że uchwalono samoopdatkowanie na ten cel w referendum lokalnym). Ale:

 

a) zgodnie z ustawami o gospodarce komunalnej i o samorządzie gminnym rada gminy może ustalać zasady korzystania i odpłatności za korzystanie z usług komunalnych (co zapewne obejmuje także odpłatność za przyłączenie do kanalizacji i wody);

 

b) uchwalając plan zagospodarowania lub wydając WZ gmina może nie zezwolić na budowę szamb, POS, własnych ujęć wody, tym samym zmuszając inwestorów do przyłączenia się do odpowiednich sieci;

 

c) zgodnie z ustawą o utrzymaniu czystości i porządku w gminach:

 

"Art. 5. 1. Właściciele nieruchomości zapewniają utrzymanie czystości i porządku przez:

1) wyposażenie nieruchomości w urządzenia służące do zbierania odpadów komunalnych oraz utrzymywanie tych urządzeń w odpowiednim stanie sanitarnym, porządkowym i technicznym,

2) przyłączenie nieruchomości do istniejącej sieci kanalizacyjnej lub, w przypadku gdy budowa sieci kanalizacyjnej jest technicznie lub ekonomicznie nieuzasadniona, wyposażenie nieruchomości w zbiornik bezodpływowy nieczystości ciekłych lub w przydomową oczyszczalnię ścieków bytowych, spełniające wymagania określone w przepisach odrębnych; przyłączenie nieruchomości do sieci kanalizacyjnej nie jest obowiązkowe, jeżeli nieruchomość jest wyposażona w przydomową oczyszczalnię ścieków spełniającą wymagania określone w przepisach odrębnych,

 

Jeśli Twoja znajoma nie godzi się płacić, może zaskarżyć uchwałę rady gminy zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym (najpierw musi wezwać radę do zmiany uchwały):

 

"Art. 101. 1. Każdy, czyj interes prawny lub uprawnienie zostały naruszone uchwałą lub zarządzeniem podjętymi przez organ gminy w sprawie z zakresu administracji publicznej, może - po bezskutecznym wezwaniu do usunięcia naruszenia - zaskarżyć uchwałę do sądu administracyjnego.

2. Przepisu ust. 1 nie stosuje się, jeżeli w sprawie orzekał już sąd administracyjny i skargę oddalił.

2a. Skargę na uchwałę lub zarządzenie, o których mowa w ust. 1, można wnieść do sądu administracyjnego w imieniu własnym lub reprezentując grupę mieszkańców gminy, którzy na to wyrażą pisemną zgodę.

3. W sprawie wezwania do usunięcia naruszenia stosuje się przepisy o terminach załatwiania spraw w postępowaniu administracyjnym. "

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja jestem znajomą Tomka_J - witam wszystkich uczestników dyskusji.

Bardzo dziękuję wszystkim za wyrażone opinie, a Tomkowi_M w szczególności za podstawę prawną.

Nie mam nic przeciwko finansowaniu przyłącza do studzienki, zaskoczyło mnie jedynie ządanie finansowania samej inwestycji. Skoro gmina będzie pobierała w przyszłości opłaty za eksploatację, remonty i amortyzację sieci kanalizacyjnej, będącej jej własnością - IMHO nie ma podstaw do finansowania jej przez mieszkańców.

Oczywiście moge odmówić podpisania Umowy, tym bardziej, że nie należę do Społecznego Komitetu Budowy (dom na terenie Gminy nabyłam stosunkowo niedawno, być może poprzedni własciciel należał).

Obawiam się jedynie, ze w wypadku odmowy współfinansowania, Gmina pobierze ode mnie odpowiednio zwiększoną opłatę za przyłacze do studzienki (bylaby to swoista sankcja za odmowę wspólfinansowania).

I zastanawiam się, czy tak wolno...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykanalik ( dla ścisłości ) może wykonać dowolny wykonawca z uprawnieniami, a nie narzucony przez gminę.

 

I oczywiście gmina, a raczej lokalny operator sieci wod.-kan. opłatę za podłączenie do kanału może pobrać, jeżeli tak zostały opracowane przepisy odnoszące się do jego funkcjonowania - wewnętrzny regulamin, cennik, etc.. Wystarczy sprawdzić jaką opłatę pobiera i nie może to być cena z sufitu tylko z obowiązującego cennika tak więc "sankcje" Ci nie grożą. I to dotyczy przykanalika.

Natomiast 1000,- jest, nazwijmy to opłatą za "zgodę" na podłączenie do kanału i uwierz mi ten tryb postępowania jest prawnie umocowany.

I powszechnie spotykany.

Pozdro

J

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykanalik ( dla ścisłości ) może wykonać dowolny wykonawca z uprawnieniami, a nie narzucony przez gminę.

 

To jet teoria. W praktyce są sitwy lokalne, co zresztą sam doświadczyłem robiąc przyłącze wodne 2 lata temu w chwili przystępowania do budowy mojego domu (w całkiem zresztą innej gminie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mogą Cię zmusić do podłączenia do kanału w trybie natychmiastowym, dom funkcjonował, miał szambo ( miał ?) i nie musisz decydować się teraz, ale np. za rok. Tylko, że opłatę powyższą pobiorą i tak i tak, chyba, że radni uchwalą zniesienie owych opłat :lol: :lol: :lol:

Ja chcę zwrócić Ci uwagę na inny aspekt tej sprawy.

Opłaty adiacenckie - za rok mogą takowe zacząć pobierać, teraz raczej nie bo współfinansujesz budowę.

Pozdro

J

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomku, popraw mnie, jeśli się mylę, ale zasady korzystania i odpłatności za korzystanie z usług komunalnych (co zapewne obejmuje także odpłatność za przyłączenie do kanalizacji i wody) to jednak co innego niż partycypowanie w kosztach inwestycji gminnej.

 

Sprawa dotyczy domu już istniejącego, mającego szambo; gmina może w przyszłości zmusić Nongie1 do przyłączenia się do kanalizacji gminnej korzystając właśnie z tego pzepisu, który zacytowałeś. Będę jednak realistą: jeśli gmina nie ma pieniędzy i sięga do kieszeni obywateli, to pewnie zrobi to jeszcze kiedyś w przyszłości. Pytanie, co się bardziej opłaca: zapłacić teraz te 1000 zł lub może więcej, czy zapłacić za kilka miesięcy lub nawet lat za przyłączenie ?...

 

Myślę, że dobrze byłoby poznać dokładnie treść umowy. Czy np. w umowie zakłada się w przyszłości preferencyjne stawki za przyłączenie lub użytkowanie dla osób, które teraz dołożą się do budowy ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek

Powiem krótko - przesadzasz !

Oczywiście są układy i układziki, ale tak się składa, że znam kilkudziesięciu wykonawców, którzy robią w różnych miejscach i jakoś nie narzekają.

Jest tylko jedno zasadnicze ograniczenie.

Wykonawca zanim nie zakończy budowy kanału i nie przekaże do eksploatacji, nie pozwoli na podłączenie się z przykanalikami na sucho, komukolwiek. Sam może to zrobić i stąd powszechne przekonanie, że tylko wykonawca kanału ma "prawo" podłączyć mieszkańców danej ulicy.

Nic bardziej błędnego !

Pozdro

J

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...