Allegro-kupujecie cos do domu?

[kasiapro1]

Interesuje mnie czy kupujecie cos do wystroju wnetrz,ew.agd,sanitariaty na Allegro?

ceny kuszace,nie wiem jak z jakoscia i obsluga.

czekam na komentarze

[Gość]

Na Allegro kupiłam już sporo rzeczy, jak do tej pory bez większych wpadek.

Ostatnio przeprowadziłam dość dużą transakcję (mat. instalacyjne do domu),

miałam "duszę na ramieniu", ale okazało się, że wszystko przebiegło szybko i sprawnie, towar taki jak trzeba, faktura wystawiona, OK!

 

Pozdr.

[kasiapro1]

Sparwdzam opinie alegrowiczow,ale jak wiadomo mozna sie naciac.

Gosc ma w dobrej cenie wc-EGo-KOLo(630zl-okolo)Jakies 300 mniej niz w sklepie,chyba sie skusze,ma sklep,baterie tez ma w dobrej cenie

[marcin976]

Zwracaj uwage na opinie allegrowiczów, choć też mogą być wpadki tych co mają dużo opini pozytywnych. Niekiedy towar moze ulec uszkodzeniu przez firme kurierską, także tutaj trzeba zabezpieczyć się np. za towar płacisz po wcześnieszym sprawdzeniu (warto by sprzedający poinfomował kuriera o tym, będzie wiekszy szacunek dla przewozonego towaru

[mdzalewscy]

za towar płacisz po wcześnieszym sprawdzeniu

nie wiem jak w firmach kurierskich, ale Poczta Polska nie zezwala na otwieraniu przesyłki przed zapłatą, nawet nie mają prawa widzieć, co przyszło, po tym jak już wezną pieniądze (informacja od pracownika). Z Poczty Polskej najczęściej korzystam, bo koszty przesyłki są dużu tańsze, zwłaszcza przy małogabarytowych rzeczach

[Cypek]

Kupowałem oswietlenie na allegro.

100% satysfakcji. Teraz zamówilem włączniki i gniazdka, zobaczymy.

[nnatasza]

Ja kupiłam:

- 2 przyciski Geberita,

- wannę,

- wc,

- baterię umywalkową,

-2 obrazy.

Z tego tylko kibelek odbierałam osobiście w Wawie (byłam akurat u rodziców), wanna przyszła firmą kurierską i sprawdziłam ją na miejscu. Reszta doszła pocztą i (odpukać) wszystko OK!

[Gość]

nie wiem jak w firmach kurierskich, ale Poczta Polska nie zezwala na otwieraniu przesyłki przed zapłatą,

 

Mój przypadek:

Firma kurierska.

Kurier pobrał najpierw kasę, po czym przy nim paczka została otwarta i zawartość oceniona.

Gdyby okazało się, że w paczce, zamiast np. kibelka, jest 10 kg kamorów,

dochodzi do spisania protokołu.

Tylko co dalej... Sąd...? Prokuratura...?

Najczęściej szukaj wiatru w polu...

[minuszka]

Ja pracuje w firmie kurierskiej. Otóż śpieszę z wyjasnieniem. W praktyce jest tak, ze kurier "idzie klientowi na rękę" i odbiorca w obecności kuriera może rozpakować paczkę i odmówić przyjęcia towaru, jeśli nie jest to zgodne z tym co miało byc w paczce. Wtedy kurier robi zwrot do nadawcy.

Oficjalnie powinno byc tak, że odbiorca podpisuje tzw. list przewozowy, że odebrał, rozpakowuje paczkę, jeśli stwierdzi, że paczka nie zawiera tego, co mialo być, kurier doręczający przesyłkę w obecności odbiorcy sporządza protokół reklamacyjny,zabiera paczkę i sprawę wyjaśnia dział obsługi klienta.

[MMD]

Nie, zawsze muszę "tycknąć" to co kupuję.pa.

[osowa]

Tak – bardzo dużo . W zasadzie większość rzeczy : oczywiście po uprzednim sprawdzeniu opinii , kontakcie mailowym lub telefonicznym . Jak dotąd chyba zawiodłam się tylko- raz na ponad prawie 300 komentarzach jako kupująca . Więc uważam , że jest naprawdę bardzo dobrze . Poza tym kupuję również w sklepach internetowych łącznie z zagranicznymi – pełnia zadowolenia .

Uważam , że to przyszłość dla handlu .

 

Pozdrawiam kliknięciem

[anSi]

Ja również kupuję w sklepach internetowych i na allegro (ostatnio komputer) Jestem zadowolona z tego rodzaju handlu, wpadek nie było, a jaka wygoda i oszczędność czasu i pieniędzy.

[anick]

Ja też polecam ten sposób kupowania:) jesli ma sie wątpliwosci co do wyglądy w rzeczywistości produktu to warto udas sie do sklepu o wsyztsko wypytać zobaczyc dotknąć a potem zamówic na Allegro za wiele niższą cene:0

Zrobilismy tak z turbiną do rozprowadzenia ciepłego powietrza :0 ale mamy w plamach zamówić mosiezne baterie do łazienek, moze wanne bo na prawde jest o wiele taniej..nie wspominając już o kostce granitowej na podjazd:)

[Wowka]

Owszem jest często taniej ale.....

 

Fiskus poluje na aukcjonariuszy Allegro

 

Tomasz Michałowicz, Łódź 11-03-2005, ostatnia aktualizacja 10-03-2005 20:26

 

Na miliony Polaków handlujących w internecie padł blady strach. Do ich kieszeni chce się dobierać urząd skarbowy.

 

W całej Polsce trwa kontrola podatkowa osób, które sprzedawały przedmioty na aukcjach internetowych. - Urzędy skarbowe żądają od nas danych niektórych naszych użytkowników. Dajemy im nazwiska i adresy - informuje Bartek Szambelan z serwisu Allegro, na którym handluje już 2,5 mln Polaków. Przy transakcjach powyżej tysiąca złotych fiskus sprawdza, czy zapłacono 2 proc. podatku od czynności cywilnoprawnych.

 

Drugim celem ataku fiskusa są osoby, które sprzedają podobne, często powtarzalne przedmioty, np. płyty CD lub akcesoria do telefonów komórkowych. Urzędnicy oskarżają takie osoby o nielegalną działalność gospodarczą. Straszą domiarem podatkowym i sprawą karno-skarbową.

 

W Łódzkiem wezwanie na kontrolę dostało już kilkaset osób. Jedną z nich był 30-letni Dawid, informatyk, który sprzedawał używany sprzęt elektroniczny. - Trzymali mnie ponad godzinę - mówi. Urzędnicy pokazali mu listę 13 przedmiotów, które sprzedał na Allegro w 2003 r. Była tam nawet płyta Britney Spears, którą sprzedał za 6 zł. Pytali, dlaczego zysków nie wykazał w zeznaniu podatkowym. Wydało im się podejrzane, że często sprzedaje sprzęt komputerowy. - To mi wygląda na nielegalną działalność gospodarczą - powiedział urzędnik. Zagroził domiarem i sprawą karną. - Napisałem wyjaśnienie i czekam na decyzję - mówi przestraszony Dawid.

 

Urzędnicy ze skarbówki poszukują osób do skontrolowania, śledząc aukcje internetowe. Gdy ktoś sprzedaje często i drogo, wzywają go. - Dajemy urzędom wyłącznie to, co zgodnie z prawem musimy, czyli nazwisko i adres. Gdy żądają numerów telefonów czy listy wszystkich transakcji - odmawiamy - zapewnia Bartek Szambelan z Allegro.

 

Renata Borkowska, rzecznik Izby Skarbowej w Łodzi, tłumaczy nagłe zainteresowanie skarbówki aukcjami internetowymi niechęcią internautów do płacenia podatków. - Wśród pierwszych 288 osób, którym się przyjrzeliśmy, 90 proc. nie zapłaciło żadnego podatku - informuje. Nawet ludzie, którzy prowadzą normalne firmy, nie wykazują w skarbówce przedmiotów sprzedanych na Allegro.

 

Obecne kontrole to dopiero początek wielkiej akcji. Mirosława Malesa z Ministerstwa Finansów: - Szkolimy urzędników w korzystaniu z internetu, nawiązujemy współpracę z policją. W internecie trwa nielegalny handel, na którym ludzie zarabiają nieopodatkowane pieniądze. Trzeba to ukrócić.

 

Faktycznie, najlepsi sprzedawcy na aukcjach internetowych zarabiają nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie.

 

W sprawach karno-skarbowych sąd może nałożyć na nieuczciwego podatnika mandat od kilkuset do kilku milionów złotych. Gdy niezapłacony podatek jest duży, podatnik może trafić do więzienia nawet na trzy lata.

.................

 

źródło - http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,2595615.html

[anick]

też przy porannej kawie to czytałamw GW...