Gość 14.02.2005 15:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2005 ja dzisiaj naprawde nie wierzę,że czytam ,co czytam na tym forum.Kąpiel 2 razy dziennie to normalka,tylko rano - to po prostu zwykle niehlujstwo.I nie doszukiwała bym się tutaj żadnych problemów natury emocjonalnej czy jakiejkolwiek innej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 14.02.2005 15:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2005 Ella- myślimy dzisiaj znowu na jednej fali Dalszy ciąg właśnie chciałam napisać,ale ty to zrobiłaś tak fajnie - adorować,adorować,adorować,i pobawić się trochę w inne zabawy z żoną Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość lubiąca seks 14.02.2005 15:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2005 Ja to odbieram tak, że to Ona regulować chce naszym pożyciem. No i gdzie tu równouprawnienie? W tym kontekście widzę Twoje podłoże emocjonalne : chęć dominacji nad partnerem z Twojej strony . Już masz dowód : swoją wizję ,że ona chce Tobą rządzić . To jeden aspekt . Drugi zaraz przytoczę . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smartcat 14.02.2005 15:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2005 ja dzisiaj naprawde nie wierzę,że czytam ,co czytam na tym forum.Kąpiel 2 razy dziennie to normalka,tylko rano - to po prostu zwykle niehlujstwo. No dobra niehlujstwo, ale co ma kolega zrobic żeby ją zwabic i wmanewrować wieczorkiem do wanny! Ja ma nastrój głupawki dziś więc trudno mi zachowac powage w radach ale dla "niezalogowanego" to na prawde może byc dramat i mu cos poradźcie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość lubiąca seks 14.02.2005 15:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2005 Minęło właśnie 15 lat naszego małżeństwa. Od kilku lat jest kryzys. Powodem jest brak dbałości żony o siebie. Nie jest brudasem. Na zewnątrz jest zadbana. Dba o figurę, chodzi do fryzjera i kosmetyczki. Dba o ubiór. Jak przekonać żonę do większej dbałości o higienę intymną. Wszystkie moje próby spełzły na niczym. To delikatny problem. Na moje uwagi, że robi to celowo chcąc mnie odsunąć od łoża zaprzecza. Kilka dni wtedy jest dobrze, ale znowu wraca stare. Pożycie seksualnie, jeżeli juz do niego dochodzi jest udane. Stresujące jest wysyłanie żony do łazienki. Ile razy można mówić żeby się wykąpała, wydepilowała. Teraz machnąłem już ręką. Mam 40 lat i czyżby to był już koniec mojej aktywności seksualnej, bo mam dość walki? Czasami udało nam sie szczerze porozmawiać. Przyznawała mi rację. I co z tego? Nic Jeśli już o tym piszemy to ciekawe co było wczesniej ??? Czy odpowiadała ci wcześniej brudna partnerka ?? A może ona wcale nie jest brudna tylko w tobie się coś nagle zmieniło ?? A co by było gdyby zachorowała na jakąś chorobę kobiecą i wtedy z seksu nici może nawet na zawsze ?? Czy też byłby kryzys w twoim związku ???... ....należałoby mocno się nad sprawami zastanowić i popatrzeć nie tylko z jednej strony. I to jest temat , który mnie bardzo zastanawia ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość lubiąca seks 14.02.2005 15:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2005 Mając na myśli natychmiast, chciałem powiedzieć, że odkładanie nie jest wskazane. Podniecenie przechodzi.. Przechodzi ??? Toś Ty biedny , naprawdę Wchodzisz do żony do łóżka cytując dalej, nasuwa się wniosek : jednak instytucja , do której się wchodzi . No cóż . Nie dziwię się więc , że Ci "przechodzi" : nawet jeśli za darmo masz - z takim podejściem . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 14.02.2005 15:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2005 Łoj, łoj, łoj. Ale jaja. Ktoś wywołał wilka z lasu. Ha, ha, ha chciałoby się rzec. A jednak? Dzisiaj byłem w biurze rachunkowym. Takie laseczki po 20, 25 lat. Wymalowane, odpicowane i myślałem, że zwymiotuję. Taki smród kilkudniowego potu wymieszany z perfumami. Okropności. Poszedłem do majstra od budowy. Otwiera żonka. Majstra nie ma w domu. Ona w nocnej koszulinie w południe. Szczęściarz ze mnie co? Smród kwasu mlekowego poczułem. BrrrrrrrrrrrrrrrDałem nogę. Wystarczy wejść gdziekolwiek. Do jakiegoś biura gdzie nie ma wentylacji. Wszędzie to samo. Perfumy z mdłym zapachem potu wymieszane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paty 14.02.2005 16:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2005 Niezalogowany. Ja mam prośbę do Ciebie. Uścislij. Czy Twoja partnerka myje się( miejsca intymne): 1.Codziennie rano.2. Codziennie wieczorem.3. Raz na tydzień.4. Raz na dwa tygodnie5. Myje sie tylko wtedy jak ją o to poproszę.6. Wtedy kiedy ja mam ochotę na seks.Na tej podstawie myślę że będziemy Ci mogli dopiero pomóc bo Twoje posty są troche nieścisłe.Paty.[/u] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 14.02.2005 16:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2005 Smartcat -toż przecież radzę jak moge,żeby kolega nie dostał nerwicy,to naprawdę poważny problem i tak na serio -znam takie dziewczyny,niestety.A jak się na kogoś takiego trafi w jednym biurze,trzeba zmieniać pracę,bo szkodliwego w tym przypadku nie ma,niestety Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paty 14.02.2005 16:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2005 Na temat śmierdzących kobiet mam jako takie pojęcie. Czasami maja tak przepocone ciuchy że przymieżalnię po ich wizycie wietrzę pół godziny. A ciuchy które przymierzały wiszą przez cały dzień w magazynie bo nie da się ich wywieśić taki smród. A najgorsze śmierdziuchy to młode dziewczyny które szukały kreacji na studniówki. Myślałam że ze smrodu oszaleje. Jak one sobie znajdą mężą to ja nie wiem. Paty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smartcat 14.02.2005 16:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2005 Smartcat -toż przecież radzę jak moge,żeby kolega nie dostał nerwicy,to naprawdę poważny problem i tak na serio -znam takie dziewczyny,niestety.A jak się na kogoś takiego trafi w jednym biurze,trzeba zmieniać pracę,bo szkodliwego w tym przypadku nie ma,niestety Tak, tak juz doczytałem Twoje rady ale pisałem, wyszedłem nie skończywszy, wróciełem, dopisałem a Twój post juz był Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 14.02.2005 16:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2005 Smartcat- tak na dłuższą metę to się chyba nie da tak zwabiać do wanny i wogóle - wabienie to raczej kobieca rola ja już nie mogę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
osowa 14.02.2005 16:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2005 To prawda , co do zapachu potu niektórych osób - ostatnio miałam okazję dokonywać zakupu bluzeczki ; co związane jest z jej przymierzeniem ( normalna sprawa ) – niestety , nie nałożyłam jej ponieważ „nasiąkła” potem mojej poprzedniczki – brrr .... jeszcze na samą myśl mnie otrząsa . Zakup z tego powodu się nie udał . I tu przyznaję rację ... denerwuję mnie tylko , że jest to poruszane tylko w stosunku do kobiet . Myślę , że to jest problem ogólnie całej populacji . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
migota 14.02.2005 16:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2005 A ja musze przyznać niezalogowanemu że go rozumiem. Wśród moich koleżanek z pracy są rownież dwie panie, które mają problem z czystością. Nie mówię tutaj o sytuacjach intmnych rzecz jasna, ale szczerze mowiąc porozmawiać z nimi zbyt długo się nie da bo zapach odstrasza. Serio. Myślę, że myją się jedynie w soboty albo mają problem z nadmierną potliwością. Zapachy są wyjatkowo nieprzyjemne. Nawet gdy któraś z nich zostawi jakieś ubranie w pokoju ogolnodostępnym, to w pomieszczeniu zaczyna panować nieprzyjemny zapach. Niezalogowany kup żonie dezodorant koniecznie anti-perspirant i jeśli ma problem z potliwością to namawiaj do częstrzego prania ubrań. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek62 14.02.2005 16:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2005 tylko, że w naszym społeczeństwie śmierdzący gostek to prawie normalka a pachnąca inaczej kobieta to temat do dyskusji. popieram opinie poprzedniczek, że coraz więcej młodych ludzi nie przywiązuje wagi do higieny co czuć zwłaszcza w różnego rodzaju przymierzalniach.co do autora twgo wątku - jeśli w ciągu 15lat nie udało Wam się zbudowac relacji wzajemnie odpowiadających to poważnie bym się zastanowił nad sensem dalszego bytu nie tylko z męskiego punktu widzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 14.02.2005 16:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2005 Mając na myśli natychmiast, chciałem powiedzieć, że odkładanie nie jest wskazane. Podniecenie przechodzi.. Przechodzi ??? Toś Ty biedny , naprawdę Wchodzisz do żony do łóżka cytując dalej, nasuwa się wniosek : jednak instytucja , do której się wchodzi . No cóż . Nie dziwię się więc , że Ci "przechodzi" : nawet jeśli za darmo masz - z takim podejściem . Kochana, myślisz tylkjo c.pą. Spróbuj mózgiem. Nie wchodzisz, a wskakujesz do klienta? Dajesz darmo? Nie wierzę. Takim jak Ty nigdy chcica nie przechodzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek62 14.02.2005 16:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2005 Gosciu,przeginasz !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!, jestes chamem, na dodatek nie ujawniasz się moderator winien zareagowac i usunąc tego typu wypowiedzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość lubiąca seks 14.02.2005 16:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2005 Dawno się tak nie uśmiałam gościu czy Ty nie wyczułeś sarkazmu ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 14.02.2005 16:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2005 Niezalogowany - zastanawia mnie jedna rzecz: małżeństwem jesteście jak piszesz od 15 lat - czy Wasz problem tyle trwa? Czy też cos się zmieniło niedawno - u niej, u Ciebie, w Waszych relacjach??? Nie sądzę, żebyś przez 15 lat był w bliskich relacjach z osobą, z którą jesteście niedopasowani w tak ważnej dziedzinie... Cos się chyba popsuło. Tak jak juz wczesniej pisały poprzedniczki - sposobów na uczynienie się "gładką i pachnącą" jest mnóstwo, i nie są to rzeczy nieprzyjemne. Może żona czuje się urażona Twoimi "wymaganiami"? Spróbuj ją jakoś pozytywnie zachęcać do "robienia się na bóstwo, bo to co opisałeś wyglada na wręcz ostentacyjnie przeprowadzana "kontrolę czystości". Gdyby mój mąż przeprowadził coś takiego - to ostatnia rzecz na jaką miałabym ochotę to seks. Do głowy przyszła by mi raczej awantura Co do poziomu higieny, a własciwie jej braku - czasami naprawdę robi się niedobrze . Przypominam sobie zdarzenie z zakupów przed Wielkanocą - byłam w ciąży, przeszlismy do jakiejś alejki w hipermarkecie, no i trafiłam na mężczyznę wygladajacego i "pachnącego" tak, że odłożyliśmy potężne zakupy na inną okazję, bo źle by się to skończyło. Wiem, że kobiety w ciąży mają nosy jak charty gończe (a ja mam prywatnego "kota" na punkcie higieny dodatkowo), ale najbardziej mnie uderzyło, że ani obsługa sklepu, ani pozostali kupujacy nie widzieli w ogólnej prezencji owego obywatela nic dziwnego Na szczęście już od dłuższego czasu nie muszę podróżowac komunikacją miejską, ale w lecie jest to naprawdę potężne przeżycie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość lubiąca seks 14.02.2005 16:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2005 A może sprowokowałam słuszną tezą gościa niezalogowanego i to jego reakcja : na prawdę ? Ta zawsze w oczy kole , a w tym układzie byłoby to całą odpowiedzią na powyższą sytuację i pierwszy post . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.