Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Razem czy osobno


smartcat

Recommended Posts

W jednym z wątków na tym forum było o tym ze czasem maż przychodzi do zony na przytulanie czasem ona do męża co swiadczy że sypiaja w odzielnych łóżkach.

A jak jest u was? Razem czy osobno? I dlaczego właśnie tak?

Nie umieszczam tego pytania w dziale sondaży bo tam króluja pytania "czy 1-2-3 warstwowa" albo " wełna czy styropian" i jakos mi to nie pasuje.

Osobiście jako stary kawaler wolę spać osobno. Panie sa zbyt zaborcze - chca się oplatać, grzeja przy tym bardzo, jest niewygodnie, trzeba długo wytrzymywac w jedej pozycji ( a lubie sie pokręcic), czego skutkiem jest ze nie mozna sie dobrze wyspać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eee - jak się wyspać to tylko na swojej połowie barłogu :lol:

dla higieny :wink: dobrze jest też od czasu do czasu dać osobnikowi bana - i wyrzucić na podłogę czy gdzie tam jaki kąt sypialny w domu jest :D

 

 

Panie sa zbyt zaborcze - chca się oplatać, grzeja przy tym bardzo, jest niewygodnie, trzeba długo wytrzymywac w jedej pozycji ( a lubie sie pokręcic), czego skutkiem jest ze nie mozna sie dobrze wyspać.

 

 

z panami tez nie tęgo :-?

nie dośc że chrapią to jeszcze mają takie dziwne niekontrolowowane wyrzuty i sztywnienia członków :o :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Niezalogowany

Mniej więcej połowa postów to potwierdziła. Przykład dobitny dała Agniesia. Zapomniała biedna, że jaki facet taka i jego partnerka :) Na zasadzie wzajemności. Ty brudas, to i ja tym samym Ci odpłacę. Albo teksty lubiącej sex, czy innych pań wypowiadających się wczoraj. Prawda tak potrafi zwalic z nóg, prawda o nas samych, że zaczynamy pisać chaotycznie, nie na temat. Wyrwane zdania z kontekstu, aby dowalić facetowi pragnącemu mieć czystą żonę. Odpowiedzi bez sensu. Można byłoby napisać, że większość nas nie rozumie co drugi pisze. Starałem się jak mogłem naprowadzić na właściwe tory dyskusję, to brnęlismy dalej w głupich wypowiedziach. Na zasadzie dowalić czyściochowi. Głupich, bo z wypiekami na twarzy, że to nas dotyczy, a nie chcemy się do tego przyznać. Było kilka tekstów na poziomie. Zobacz na licznik odwiedzin, a ile wypowiedzi? Temat bardzo chwytliwy, a nawet jako goście ludzie nabrali w usta wody. A perfumy? Wspaniała sprawa jako dodatek, ale po kąpieli, a nie zamiast :)

Atakowani byli faceci jako brudasy. 80% brudnych facetów ma takie same żony. I odwrotnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezalogowany /pewnie jednak zalogowany, ale troche tchórzliwy :wink: /, czy twoje wnioski opieraja się na rzeczywiscie sumiennym przestudiowaniu swoich i innych wypowiedzi :roll:

 

Cos mi to przypomina ostatnią sondę opinii publicznej zrobioną przez samoobronę 8) :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jednym z wątków na tym forum było o tym ze czasem maż przychodzi do zony na przytulanie czasem ona do męża co swiadczy że sypiaja w odzielnych łóżkach.

A jak jest u was? Razem czy osobno? I dlaczego właśnie tak?

Nie umieszczam tego pytania w dziale sondaży bo tam króluja pytania "czy 1-2-3 warstwowa" albo " wełna czy styropian" i jakos mi to nie pasuje.

Osobiście jako stary kawaler wolę spać osobno. Panie sa zbyt zaborcze - chca się oplatać, grzeja przy tym bardzo, jest niewygodnie, trzeba długo wytrzymywac w jedej pozycji ( a lubie sie pokręcic), czego skutkiem jest ze nie mozna sie dobrze wyspać.

 

A kto ci kaze bracie spac z kobita na jednoosobowym tapczaniku?

Slyszales o szerokich lozach? mozesz krecic sie w nim ile chcesz a partnerka nawet nie poczuje :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kto ci kaze bracie spac z kobita na jednoosobowym tapczaniku?

Slyszales o szerokich lozach? mozesz krecic sie w nim ile chcesz a partnerka nawet nie poczuje :wink:

 

Szerokie łoze nie ma tu znaczenia i nie rozwiazuje problemu. Kobitka i tak mnie znajdzie na tym łozku, dopadnie "nelsonem" i tak by chciała do rana, przy czym grzeje ciałem jak żeliwny kaloryfer a ja wole taka chłodniutka pościel, spie przy otwartym oknie, i sie czesto odrywam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kto ci kaze bracie spac z kobita na jednoosobowym tapczaniku?

Slyszales o szerokich lozach? mozesz krecic sie w nim ile chcesz a partnerka nawet nie poczuje :wink:

 

Szerokie łoze nie ma tu znaczenia i nie rozwiazuje problemu. Kobitka i tak mnie znajdzie na tym łozku, dopadnie "nelsonem" i tak by chciała do rana, przy czym grzeje ciałem jak żeliwny kaloryfer a ja wole taka chłodniutka pościel, spie przy otwartym oknie, i sie czesto odrywam.

 

Powyzej to ja załozyciel tego zdublowanego watku :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kto ci kaze bracie spac z kobita na jednoosobowym tapczaniku?

Slyszales o szerokich lozach? mozesz krecic sie w nim ile chcesz a partnerka nawet nie poczuje :wink:

 

Szerokie łoze nie ma tu znaczenia i nie rozwiazuje problemu. Kobitka i tak mnie znajdzie na tym łozku, dopadnie "nelsonem" i tak by chciała do rana, przy czym grzeje ciałem jak żeliwny kaloryfer a ja wole taka chłodniutka pościel, spie przy otwartym oknie, i sie czesto odrywam.

 

Dwie kolderki rozwiazuja problem i kobitka zimnokrwista tez :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spanie osobno wg mnie nie jest normalne.To objaw rozkładu małżeństwa,wygasania uczuć.

My śpimy razem na łożu 180*200 tylko obowiązkowo dwie kołdry-wiercę się w nocy.

Tzn. śpimy we trójkę:żonka,dzidź pośrodku i ja .

Dzidź kopie,jeździ po całym łóżku,szaleje,próbuje mnie zepchnąć.

Nic to! Trzymam się kurczowo i bronię tych swoich 20 cm łóżka :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja spie ze swoja dziewczyna osobno, mimo ze oboje mamy dosc spore lozka (160x200) i moglbym sie na nich swobodnie powiercic (lubie). Ja spie na ogol nago przy otwartym oknie (oprocz zimy, ale wtedy mam zakrecony kaloryfer) pod bardzo cieniutka koldra, lub pod samym przescieradlem. Ona lubi cos skrajnie przeciwnego - ciepla pizama, skarpetki na nogach i kaloryfer na full. W takich warunkach nie zmruzyl bym nawet oka.

Kiedys gdy mieszkalismy w jednym pokoju, szlismy oczywiscie na kompromis. Efekt byl taki, ze oboje nie spalismy zbyt dobrze. Teraz jest tak, ze kladziemy sie zawsze razem. A jak ona zasnie, to ja sie przenosze do siebie. Nawet gdyby udalo mi sie zasnac, to i tak sie szybko budze, wlasnie z powodu ciepla. A rano, to czesto ona wskakuje do mojego lozka.

pozdrawiam

Konrad

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko razem :))

Może to mniej "wygodne" - wiercenie się , chrapanie, jakies niekontrolowane odruchy etc ... ale za to w związku dwojga kochajacych się ludzi NATURALNE , daje poczucie bezpieczeństwa, "ciepła" , bliskości .....

Nie wyobrażam sobie "wędrówek ludów" z sypialni do sypialni w celu hmm nazwijmy to realizacji potzreb intymnych .

A potem co ? - wynocha do swojego łóżka ? To dla mnie traktowanie poniekąd instrumentalne i przedmiotowe .... A jeżeli któres ma zły sen ? Chce się przytulić ? Albo porozmawiać ? Ma wędrować do sypialni "pani" lub "pana" .... Mnie się to kojarzy z czasami w których swoje "odwiedziny" w damskim buduarze pan mąż anonsował odpowiednim bilecikiem ...........

Ale to tylko moje odczucia - więc u nas w nowym domu - mimo "nadmiaru" metrażu będzie zdecydowanie RAZEM :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...