rrmi 02.08.2005 20:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2005 ale pali czy nie? dzieki za odpowiedz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
katy22 02.08.2005 20:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2005 ak na to mówimy. Zakładają Ci na głowę opaskę i podłaczają Cię do jakiegoś komputera, Wszystko trwa 20 min i jest bezbolesne, dopiero później odczuwasz lekkie kręcenie w głowie. Mąż mówił, że czuł się jakby go prąd pier.., To wrażenie utrzymywało się aż do wczoraj, dla tego wstrząsy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 02.08.2005 20:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2005 Katy 22 to juz ktos napisal na poprzedniej stronie powiedz czy pali czy nie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
katy22 03.08.2005 07:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2005 Nie, jeszcze nie pali i narazie nie zamierza.Mówi, że jak pomyśli o zapaleniu to mu się niedobrze robi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RafałSujka 03.08.2005 07:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2005 Dodam jeszcze że na początku dużo schudłem a nie przytyłem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
olinek 03.08.2005 09:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2005 Nie, jeszcze nie pali i narazie nie zamierza. Mówi, że jak pomyśli o zapaleniu to mu się niedobrze robi Wlej w niego ze cztery piwa - to jest test ostateczny na wytrwałość. PS: Żartuję - nie wlewaj - za duże ryzyko. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
katy22 03.08.2005 09:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2005 hi hi Nie muszę w niego nic wlewać Piwo pije codziennie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
samosia 05.08.2005 13:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2005 nie wierzę w żadną metodę oprócz silnej woli. nic nie pomoże plasterki, hipnoza itp. itd. jeśli się nie ma silnej woli. Ja niestety palę i wydaję mi się że z rzuceniem będę miała ogromne palenie. Sama świadomość braku papierosów powoduje we mnie niepokój a co dopiero ich rzucenie. Wiem że jak zostanę mamusią to rzuce i może wtedy tak zostanie na zawsze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaco 17.08.2005 18:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2005 nawet tak wielka motywacja, jak dzieciątko może być chwilami za słaba. Ja walczyłam długo (lipiec-listopad) udało się. Synek zdrowy. Mój mężyk rzucił wcześniej (wrzesień). teraz jest dobrze - nie palimy. Powodzenia tym, którzy mają tak silną wolę, że robi z nimi co zechce - przynajmniej na razie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
modulor 17.08.2005 22:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2005 nie potrafiłem rzucić palenia próbowałem wszystkiego psycholog mietoszenie plasteliny ręce w kieszeni plastry guma nicorette żucie tytoniu hipnoza autosugestia joga kulki w dłoniach oaza harcerstwo alkoholizm sexoholizm powtarzanie mantry wstrząsy elektryczne chemia przeglądanie katalogów chirurgi raka ... jedyne co pomaga to skuteczny szantaż ale jeśli się ma POWAŻNY powód lub ZABAWNY i ma się z KIM zapalić to WARTO i NALEŻY wtedy jest przyjemnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 17.08.2005 22:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2005 ale Ty tworczy Modi jestes Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wapis 18.08.2005 08:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2005 Witam, ja tez zaczynam walke z nalogiem, zaczynam 1 wrzesnia, dlaczego?, bo jeszcze pare imprez przedemna ,Tabletki kupione ,,Tabex,, a jezeli sie je bierze nie nalezy pic alkocholu.Mysle, ze mi sie uda, bralam je 2 lata temu, nie palilam rok, a potem jak myslalam ze juz wyszlam z nalogu, 1 papierosek, 2... i poszlo, teraz sie nie dam skusic! Naprawde nie chce sie palic juz 5 dnia.Pozdrawiam wszystkich niepalacych a palacych zachecam do rzucenia , dziennie bede wrzucac 5 zl do skarbonki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Xena z Xsary 18.08.2005 08:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2005 A ja nie palę już 1.5 roku. Było mi bardzo ciężko rzucić, ale wmawiam sobie że nigdy nie paliłam!I nigdy nie chciałabym wrócić.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mww 18.08.2005 14:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2005 Palę. Rzucić zamierzam, ale jeszcze nie teraz Ale jak pomyślę, żeby tak w ogóle nie palić to mi od razu smutniej się robi To chyba nie rokuje dobrze na ew. przyszłe rzucanie No i motywacji do rzucania żadnej nie mam. A do palenia wręcz przeciwnie. Może ta hipnoza by pomogła? Tylko nie wiem, czy przypadkiem to na tym nie polega, że człowiek do nich później z całą wypłatą na pierwszego leci. Fakt, nie pali, bo nie ma za co, czyli statystycznie metoda skuteczna... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Przemcio13 24.08.2005 11:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2005 No to i ja coś dodam 25,02,2005 po raz ostatni zgasiłem papierocha a dziennie były 2 paki! Jeśli dobrze licze to jutro pół roku!!! Pierwsze pół roku od kilkunastu lat bez papierosa Jak pięknie i cudnie Trzymajmy się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Darpiot 29.08.2005 11:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2005 No to przyłącze się i ja do klubu "kiedyś palących". Dokładnie 01.01.2005 po raz ostatni włożyłem do ust papierosa. Dzisiaj mija prawie 8 miesięcy jak jestem wolny od nałogu. No może wolny to zbyt szumnie brzmi, nazwę się tak za parę lat. A dodam, ze nałóg był ze mną lat 20 i paliłem ok. 1 do 1,5 paczki dziennie. No i co jeszcze; miałem w karierze "2 rzuty" ale jak to mówią daleko nie poleciało bo na max 3 tygodnie. Ten jest tak zwanym "do trzech razy sztuka" i bez środków zaradczych typu farmakologia, igły w ucho itp. Uważam że problem tkwi tylko i wyłącznie w głowie i psychice rzucającego. Dla mnie generalnie papierosy przestały istnieć po 2 miesiacach od momentu rzucenia nałogu i tak mam już teraz zakodowane w głowie, że to zło i nigdy do tego nie wrócę. Faktem też jest ze organizm zareagował niezbyt dobrze na tak drastyczny krok. Zaburzona jak to powiedział lekarz cała gospodarka energetyczna organizmu. Objawy; standartowo nadmierny apetyt i wzrost wagi i inne na tle dermatologicznym ale już te powoli mija wraca do normy. Tak ze wszystkim którzy chcą rzucić palenie polecam zrobić najpierw rachunek sumienia i odpowiedzieć sobie przede wszystkim czy chcą pozbyc się nałogu, a potem nie próbować rzucić, tylko po prostu przestać palić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarbas 31.08.2005 13:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2005 Poczytałem i rzucam od jutra... Wystarczy policzyć koszty... cena paczki papierosów x 365 = po roku bardzo fajna rzecz gratis! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Joanna i Janusz 31.08.2005 13:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2005 Na szczęście nigdy nie paliłam.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wapis 31.08.2005 15:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2005 Jednak zaczelam wczesniej, 25 09, w piatek bedzie tydzien, bez papieroska,palilam 35 lat.Pozdrawiam wszystkich niapalacych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
olinek 08.09.2005 09:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2005 Poczytałem i rzucam od jutra... Wystarczy policzyć koszty... cena paczki papierosów x 365 = po roku bardzo fajna rzecz gratis! No i jak Ci idzie - ile pieniążków już zaoszczędziłeś ? Jednak zaczelam wczesniej, 25 09, w piatek bedzie tydzien, bez papieroska,palilam 35 lat.Pozdrawiam wszystkich niapalacych. Super - mam nadzieję że trzymasz się dzielnie i z nikim się nie skonfliktowałeś ? Czyli pytanie: jak Wam idzie z rzucaniem - ja już od 1 stycznia nic pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.