Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Oj te detale...mnie zabiły drzwi...:( na jedną sztuke i listwy wciąż czekam !!!! od sierpnia!!!) zbyt długo schnąca farba/lakier na schodach wstrzymała na 2 tygodnie cała robotę (bo się kurzy itd.)

Co się tyczy żon...ja bez swojej bym wciąz był na etapie stanu surowego, i piłbym z rozpaczy w pomieszczeniu przeznaczonym na kotłownie..liczac że tam jest cieplej..;)

 

w moim przypadku..wstyd sie przyznać....to żona "wtaszczyła ten głaz".......;)

pozdrawiam

Żona - cóż za wdzięczny budowlany temat :lol:

 

U mnie problem polega na klasycznym problemie Chciałabym a Boję się....

 

muszę więc Świecić Przykładem, Zagrzewać do Boju, Przygotowywać Teren, Eksplorować tematy no i przede wszystkim:

 

MIEĆ ENTUZJAZMU ZA DWOJE

(dwóch naszych chłopaków entuzjazm aż roznosi, ale w innych kierunkach, więc wystarczy ukierunkować :wink: )

 

na razie mogę odtrąbić poważny sukces: ostateczny zakup projektu + decyzja o technologii!

  • 2 weeks później...

Witam.

 

Miałem zacząć 2 marca - a tu przyszła zima .... ile potrwa któż to wie ...

 

Naszym ambitnym planem jest rozpocząć ... już .... a na Boże Narodzenie tego roku się wprowadzić.

 

Ale w grę wchodzi kilka istotnych aspektów:

 

- znaczna cześć materiałów już kupiona i leży na składach - nie będzie czekania - w zasadzie wszystkie podstawowe materiały od fundamentu pod dach juz czekają;

 

- mam wykonawcę - można go nazwać generalnym - zapewnia wszystkie kolejne ekipy (murarzy, cieśli, dekarzy) - jak będę chciał - jeszcze decyzja nie podjęta - to wykończenie też mi zrobi. Zapewnił, że jeżeli chcę i będę świadomy pewnych możliwych konsekwencji takiego tempa i się na nie zgodzę to może mi w 5 mięsiecy oddać dom do użytkowania.

 

- kredyt już załatwiam choć większość materiałów już kupiona,

 

- planuję wszystko w szczegółach z nawet powiedziałbym przesadnym wyprzedzeniem.

 

I tak oto świadomy możliwych konsekwencji całym sercem wierzę, że na Boże Narodzenie będziemy mieszkać na swoim.

 

Zagrożenie terminów:

- podłącze gazu - alternatywa - do grzania kominek z płaszczem wodnym do gotowania prąd.;

- brak funduszy na wykończenie.

 

Dodatkowe bodźce silnie stymulujące do realizacji planów:

- wysoki koszt wynajmowanego mieszkania i jego tragiczny stan;

- częste i głośne libacje alkoholowe obecnych sąsiadów.

- pół wyposażenia przyszłego domu leży w pudełkach w piwnicach teściów czekając na zastosowanie. :-)

Do Willie i Rafala9:

czy rozwazaliscie mozliwosc polozenia stropu z plyt kanalowych prefabrykowanych typu zeran? To moze:

1. zaoszczedzic ok 1 miesiaca czasu st. sur.

2. Zmniejszyc czas suszenia (ew. koszty)

Jakie okna chcesz mieć? Jeśli drewniane, to przygotuj się na oczekiwanie przez 6-7 tygodni na ich dostawę. Porządna firma nie zrobi szybciej. Drewnanych nie powinno się też montować przed tynkami i wylewkami.

 

Musisz się liczyć z pękającymi tynkami przy osiadaniu budynku.

Poza tym to chyba OK. Powodzenia

Planuję właśnie harmonogram budowy.

Proszę doświadczonych forumowiczów o komentarze czy taki rozkład czasowy prac jest możliwy do zrealizowania.

Dom z poddaszem użytkowym, dach czterospadowy, pow. użytkowa 170 m2, pow. całk. 240 m2.

 

lipiec 2005 - rozpoczęcie budowy- może byc zbyt mokry lub zbyt gorący

 

lipiec/sierpień - mury - wykonalne, ale przerwy technologiczne

 

wrzesień - dach konstrukcja i krycie w miesiąc bardzo optymistyczne

 

październik/listopad - instalacje wewnętrzne- elektryk 2 tygodnie, wod-kan -tydzień, ogrzewanie - 2 tygodnie ( nie wsadzisz ich sobie na głowę, bo jak jeden popsuje będzie zganiał na 2),

posadzki,-wylewka mixokret - 1 tydzień lekkie przeschniecie

tynki - maszynowe 2 tygodnie, ręczne 1 m-c - wszystkie mokre

 

prace wewnętrzne aby zdążyć przed mrozami

listopad - uruchomienie instalacji c.o -min 30 dni od wylewki

 

kolejne miesiące - wykończenie: ocieplenie dachu, płyty g-k na poddaszu, podłogi, itp.

 

Planowane termin zamieszkania: kwiecień 2006.- Czy w stanie surowym zamkniętym tzw. biały montaż?

 

Czy to jest możliwe do zrealizowania? - Prawie tak, gdy dobra pogoda, sprawna ekipa, terminowi wszyscy, jestes dobrze zorganizowany.

 

Czy ktoś miał podobny harmonogram budowy? - stan wybiałkowany w 7 miesiecy, ale przed wykończeniem

Czy zaczynając w lipcu uda się zdążyć przed zimą z pracami, które nie powinny być wykonywane w zimie? - Zima może przyjśc w październiku:(

 

Dodam, że równolegle z budową będą załatwiane sprawy podłączenia gazu i wody - będą znajdować się prawie przy granicy działki.

 

Proszę o porady.

 

Lepiej na spokojnie , niz sie rozczarować. Może spróbuj maj/czerwiec

POWODZENIA

  • 4 months później...

Jestem tego samego zdania co Gosia,

Wiem, że chcesz zamieszkać w nowym domku jak najszybciej a najlepiej jużjutro :)

Ale lepiej zakończyć budowę później niż ma czegoś brakować. Przecież jeszcze się w nim namieszkacie!

Ja zawsze dodaję czas na spóźnienia. Jakoś nigdy nic nie chce być przed czasem. W najlepszym razie jest punktualnie.

Spóźnienia dodają się geometrycznie i generują zazwyczaj efekt domina.

Dla spokoju ducha zamawiam wszystko z duuużym wyprzedzeniem. Najwyżej to ONI poczekają :wink:

 

Dodaję również czas na tzw. przerwy inwestorskie - kiedy inwestor nawet wołami nie daje się zaciągnąć na budowę, kiedy dostaje spazmów na widok betonu i drgawek od kawałków stali.

My zaczęliśmy 2 sierpnia 2004. Fundamenty i ściany były gotowe w miesiąc. Wrzesień - dach. No właśnie. Przez niewiarygodnie niesolidną ekipę (DEKS Mikołów) straciliśmy 6 miesięcy, w czasie których nie działo się prawie nic. W październiku dom był ocieplony, i zaczęliśmy oczekiwanie na okna, które szczęśliwie zostały zamontowane w maju :)

Poprawki na dachu zostały wykonane w jakieś 2-3 tygodnie. Tak naprawdę dach z więźbą, podbitką, dachówką rynnami etc był do zrobienia w miesiąc.

 

W zimie nie działo się nic, dom stał i czekał, a od maja znowu ruszyliśmy z kopyta i wprowadzamy się za parę tygodni ...

 

więc scenariusz jest jak najbardziej wykonalny i jestem zdania że wprowadzenie się w kwietniu, maju etc jest realne pod warunkiem bardzo rygorystycznego planu. Trzeba mieć na to dużo czasu i wszystko zaplanowane w szczegółach - już teraz musicie mieć plany wnętrz, żeby potem nie trzeba było się zastanawiać nad szczegółami tylko iść do przodu.

 

Z praktyki jednak widać, że zawsze są jakieś przestoje.

Rozpoczynanie w lecie / jesieni ma tę zaletę że wody gruntowe sa nisko. Najwazniejszy to fundament, to trzeba zrobić w lecie lub na jesieni, a tak naprawdę to murować ściany można nawet w czasie ciepłej zimy. Instalacje, tynki też można robić zimą. Dach potrzebuje w miarę dobrej pogody - poza tym, zimą szybko robi się ciemno i nie ma mowy o pracy do 17.00.

 

 

Ja teraz dostaję spazmów na widok betonu i dlatego pchamy budowę szybko do przodu - nie wyobrażam sobie że mogłoby to trwać dłużej niż rok. Dla mnie to za duże obciążenie psychiczne, budując dwa lata musiałabym się chyba leczyć :roll:

  • 1 month później...

Odgrzebię ten temat.

 

Na razie idzie zgodnie z planem, tzn. we wrześniu będzie dach i zamierzam do końca września zrobić instalacje.

Od początku października tynki i zaraz wylewki, czyli przy dobrych układach do końca października mokre prace byłyby gotowe.

 

I zastanawiam się co dalej planować?

Dom nieocieplony (Porotherm 25), dach nieocieplony.

 

Czy opłaca się instalować kocioł przed zimą i grzać w zimę nieocieplony dom?

A może ocieplić zimą poddasze (bo bez tego chyba grzać się nie opłaca)

i robić dalej co się da.

 

Co wy na to? Czy jest sens ocieplać poddasze w miesiąc po wylewkach?

 

Jak sensownie ułożyć plan od listopada aby maksymalnie dużo zrobić w zimę i żeby to miało sens technologiczny i finansowy.

harmonogram sobie a terminowość ekipy sobie. Właśnie sie o tym przekonałem na własnej skórze. Ekipa do dachu miała przyjść od jutra dzwonię do gościa że murarze mi się sie osuną o 2 dni ze ścianą kolankową. A gość mówi że robi dach który mu sie osunął i przyjdzie za 3 tyg. zrobić wieźbę a za kolejny miesiąc pokrycie.

wniosek z tego że harmonogram sie sprawdza pod warunkiem że ekipy są OK. A na 99% twierdzę że nie są.

"Podpinam sie" pod temat, bo co prawda miełam zamiar teraz zrobić stan surowy a od marca ruszać z instalacjami tynkami, wylewkami itd. Ale biorąc pod uwagę, że dach powinnam mieć gotowy z końcem września to może instalacje tynki i wylewki robić jeszcze przed zimą. Myślicie zdążę ??? Acha i chyba naważniejsze. Czy otynkowany (wewnątrz) dom może stać zimą nie ogrzewny?
Dodam jeszcze swoje pytanie: czy warto jeszcze w tym roku rozpoczynać budowę i na jakim etapie przerwać na zimę?

 

A czemu nie? Wrzesień ma być ładny. W najgorszym wypadku zostawisz na zimę stan zero.

  • 2 years później...

zajrzyj do mnie do dziennika ;) wprawdzie kupiłam stan BARDZO surowy a le zakup w lipcu a wprowadzka 16 grudnia ;)

 

generalnie gotowy 16 listopada, ale gazu nie było wiec zimno :/

 

wszystko jest możliwe ;)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...