Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mieszkańcy bloków !!! Nie sikajcie po 22 !!!!!!!!!!!


Czy Sad miał rację?  

67 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy Sad miał rację?



Recommended Posts

Aha26, nie opowiadam głupot, moja żona jest sędzią i opowiada niesamowite historie z praktyki. A faktem jest, że Polacy kochają się sądzić i to często o byle g...

A jeżeli sprawa wpływa do sądu, to sąd musi ją rozpatrzyć niezależnie od stopnia jej wagi czy głupoty. Powtarzam - nie znamy kulisów sprawy, więc nie ma o czym deliberować. <-- to jest kropka

 

pozdrawiam Cpt_Q

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 107
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Starsi sąsiedzi są wkurzający. Jeden stwierdził, że ja.. upiajm się w domu do nieprzytomności, chodzę i przewracam butelki oraz rzygam :o :o :o Miał facet fantazję! Ale jak zagroziłem, że oddam sprawę do sądu (za zniesławienie) to przestał rozpowiadać takie bzdury. :lol:

Myslę, że ktoś trafił na upierdliwą sąsiadkę, która miała za dużo czasu (bo miała czas na sądzenie się). A poza tym w jaki sposób udowodniła, że ten ktoś sikał i spuszczał wodę??? Przeciez to mógł być ktoś inny z pionu?? Co stała pod drzwiami i nasłuchiwała? :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasz kolega w wielkim mrówkowcu miał sąsiada, który codziennie ok. 22-giej powiadamiał go, że jak nie zlikwiduje tej działalności i nie przestanie walić młotkiem :o to go zakabluje do skarbowego. Kolega jest informatykiem i wali najwyżej w klawiaturę :-) Aha, oskarżał go jeszcze o potajemne gorzelnictwo. Do tego przyjemniaczek bezinteresownie walił w rury od kaloryfera średnio 2 razy dziennie. Psychol i tyle :-(

Kolega juz mieszkanie sprzedał i zgadnijcie co wykańcza ;-)

BabaB

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sposób pisania przez idkama wyraźnie świadczy o tym, że chyba marzy o karierze w Fakcie lub jakichś lokalnych "Wiadomościach" . Na prośbę moją i kilku osób, aby podać jakieś konkrety, on nadal uzywa swojej retoryki. Najsmutniejsze jest to, że dużo osób się na to łapie pisząc o skandalach, sędzinach w berecie i konieczności interwencji dziennikarskiej.

A ja nadal nie wiem, o co chodzi!!!!

Bo może być tak, że wredny sąsiad wniósł sprawę, a sędzia - czy to niedoświadczony, czy to ignorant czy to nie bezstronny wydał niewłaściwy, żeby nie rzec wprost głupi wyrok. Ale może być i tak, że kolega złośliwie halasował i został za to ukarany np. w postępowaniu wykroczeniowym naganą albo też w postępowaniu cywilnym sąd nakazał zaniechanie tego typu naruszeń, jak nadmierne hałasy.

 

Ale wiecie co? Cieszy rozsądna postawa większości z Was.

 

Idkamie! Ja nie proszę o sygnaturę, nazwisko. Ja po prostu chciałabym, żebyś napisał cos więcej niż ten "news". Doczekam się?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja niestety często wracam z pracy po 22 a jak się nie wykąpię to mnie żona do łóżka nie wpuści :lol: no i taki szachmat trwa. Nawet nie mam pomysłu co z fantem zrobić.

Myc sie ciuchutko. Gabeczka ;)

 

 

Jest to zdarzenie wielce prawdopodobne jak i prawdziwym jest to ze kumpel zaplacil mandat za picie puszki piwa na laweczce w parku (Warszawa, park szczesliwicki, lato 2004) o jakies 50 metrow od ogrodka piwnego. Szok, naprawde szok. Ja sam kiedys zostalem ukarany mandatem za palenie papierosa na ulicy i nie wyrzuceniem niedopalka do smietnika (bo cholera nie bylo takiego w zasiegu wzroku)

Podales przyklady troche niewspolmierne. Po pierwsze w Warszawie jest zakaz picia alkocholu w miejscach publicznych. Wiec nie mogl sie niczego innego spodziewac. Po drugie smiecenie w miejscu publicznym tez jest naganne. Moja mama tez jest nalogowcem. Jak nie ma kosza to sobie robi popiolke z papieru tam strzasa i tam wyrzuca peta. A popiolke wywala jak napotka kosz. No ale komu by sie chcialo w to bawic. Mozna przeciez rzucic na ziemie niech inni na to patrza az sie znajdzioe ktos kto posprzata.

Jesli o mnie chodzi to jestem absolutnie za karaniem ludzi smiecoacych na ulicach i w parkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwię się dlaczego nikt na to spojrzy pod innym aspektem...

Ano taki, że jak to się dzieje, że budują takie g...na w których wszystko słychać?? Czy to normalne, aby konstrukcja ścian w budynkach wielorodzinnych była taka aby pozwlała na przenikanie aż tego typu dźwięków??

Inna sprawa, że ja mam sąsiada który pozwolił synkowi po....lać na perkusji!!! nad naszym pokojem....po miesiącu awantur, skargach w spółdzielni (przez miesiąc trwał przy stanowisku, że to ja jestem przewrażliwiony!) powiedział, że perkusja to było "lekkie" przegięcie...

 

Innymi słowy...ważne jest kogo ma się za ścianą...śasiada czy tak jak ja rumuńską rodzinę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak ktoś wcześniej napisał,sąsiedzi to jeden z powodów,dla których budujemy dom.Nienawidzę hałasu,mam obniżoną tolerancję na wieczorne i nocne hałasy.Szlag mnie trafia,puszczają mi nerwy,mogę zamordować :wink: .

Ale bez przesady.Nie mam za złe sąsiadom z góry,że słyszę ich kroki,przesuwanie krzeseł,spuszczanie wody,kąpiel,sikanie,rozmowy w łazience.To wina konstrukcji bloku,oni przecież muszą normalnie żyć,funkcjonować jak ludzie a nie roboty.To są odgłosy niezawinione i nieuniknione.

Ale nie toleruję ,jak menel z dołu robi imprezy,drze mordę,puszcza radio i tv na full.Nie musi tego robić by normalnie mieszkać.Wtedy dzwonię po gliny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak ktoś wcześniej napisał,sąsiedzi to jeden z powodów,dla których budujemy dom.Nienawidzę hałasu,mam obniżoną tolerancję na wieczorne i nocne hałasy.Szlag mnie trafia,puszczają mi nerwy,mogę zamordować :wink: .

Ale bez przesady.Nie mam za złe sąsiadom z góry,że słyszę ich kroki,przesuwanie krzeseł,spuszczanie wody,kąpiel,sikanie,rozmowy w łazience.To wina konstrukcji bloku,oni przecież muszą normalnie żyć,funkcjonować jak ludzie a nie roboty.To są odgłosy niezawinione i nieuniknione.

Ale nie toleruję ,jak menel z dołu robi imprezy,drze mordę,puszcza radio i tv na full.Nie musi tego robić by normalnie mieszkać.Wtedy dzwonię po gliny.

 

A czy jak przyszedł do mnie kiedyś kumpel i byłą "imprezka" tzn. stół na dywanie, 2 krzesła (na których siedzieliśmy) też na dywanie i właczony telewizor. Siedzieliśmy, gadaliśmy, nie śpiewaliśmy, tylko pipijaliśmy 0,7 i .. o 4-5 rano dzwonek do drzwi. Kto? Sąsiadka (lub sąsiad nie pamiętam)z dołu! I mówi, że proszi ciszej. Ale przeciez myśmy nic nie robili. To była pierwsza taka impreza. A potem rano o 10.00 ponowna wizyta (kurde obudziła nas) i mówi, że miło, że pana widze trzeźwego. (Jakby zawsze widywała mnie pijanego :evil: ).

I jak to ocenicie?

Podejrzewam, że przyzwyczaiła się, że w moim lokalu zawsze było cicho (mieszkała tam moja babcia) i jak usłyszała cos różnego od ciszy to wielkie halo.

I jeszcze jedno w domu zrobiłem w ciągu 2lat 4 imprezy (kilkoro osób). Zawsze informowałem i uprzedzałem 1-2 dni wczesniej, że może być głośniej i co? Za każdym razem przychodził sąsiad z dołu o 12.00, że jest za głośno! I straszył policją! Starsza Pani mieszkajaca obok i nade mną raz lub dwa razy jak widziała mnie następnego dnia po imprezie to mówiła że nic nie było słychać i jakiego to wrednego mamy sąsiada, że straszy policją..

I jak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"(...) Tak jak ktoś wcześniej napisał,sąsiedzi to jeden z powodów,dla których budujemy dom.Nienawidzę hałasu,mam obniżoną tolerancję na wieczorne i nocne hałasy. (...)"

 

Ja tak zrobiłem....i co z deszczu pod rynne. Jak macie zamiar się budować to najlepiej gdzies na wsi tak żeby działka byla bardzo. Ja wybudowalem sie na osiedlu domków jednorodzinnych iiii na 8 domów w najbliższym sąsiedztwie jest 12 (słownie dwanaście) psóf :evil: :evil: :evil: . I co moge zrobić skoro właściciele tych psikóf wiążą je na łańcuchach, zamykają w kojcach, a one ujadają od 6:45 - jeden z sasiadów tak wychodzi z domu - do 22 kiedy to grzecznie psiki są zamykane w domach. No przeciez oszaleć można. Na żadwe sugestie sąsiedzi nie reagują" Panie to tylko piesek, młody jest i głupi wyszczekac sie musi" albo "..A co jam zrobić cały dzień poza domem jestem, a w domu go nie zostawie..." - a na podwórku tez nie bo obgryza krzaczki(przyp.aut.). I tak pies spędza cały dzień w kojcu 2/2m. Zapewniam że mój przypadek nie jest odosobniony.....tak jest wszędzie....A już paranoją jest jak któryś z śąsiadów otwiera furtke wypuszcza pieska, piesek leci pod płot innego sąsiada wali kupe, leje i pędem wraca na swoją działke.... :evil:

 

Ludzie kiedy padnie stereotyp polaka marzącego o małym białym domku i piesku.....tylko że tym pieskiem nie ma sie kto zajmować i piesek dostaje świra... to i ujada cały czas, bo co ma robić. Pomyślcie czy wasze psy sie tak samo nie zachowują jak was w domu nie ma - bo to nie psy są głupie tylko ich właściciele...ech aż mi brak słów.

 

 

---"Dzień świra" to nie jest komedia - to codzienność....szczególnie ten fragment o pieskach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

maju rzeczywiście "Dzień Świra" to codzienność... Dziwie się sprawie skazania za sikanie po 22, tym bardziej, że ja miałem prtoblem z sąsiadami lubiącymi dużą ilość zwierzaków na małej powierzchni. Nie było ich w domu całymi dniami i nopcami, a tabuny łap, łapek itp przetaczały się nad moim sufitem , przewracając co mniejsze mebelki. Było zajefajnie. Na szczęście się wyprowadzili, ale wcześniej po grzecznych rozmowach nic się nie zmieniło. Wg nich wszystko było ok.

W takich sprawach najlepszy jest zdrowy rozsądek, ale często go brak.

po mojej historii koleżanka dopiero uświadomiła sobie, że jej sąsiadom przez kilka lat mogło bardzo przeszkadzać jej chodzenie w trepach. Dla niej to było ok, nie miała pojęcia, że przeszkadzała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tak zrobiłem....i co z deszczu pod rynne. Jak macie zamiar się budować to najlepiej gdzies na wsi tak żeby działka byla bardzo. Ja wybudowalem sie na osiedlu domków jednorodzinnych iiii na 8 domów w najbliższym sąsiedztwie jest 12 (słownie dwanaście) psóf

To ja nie rozumiem, To juz ludziom nie wolno miec psow ? Czy maja je kneblowac ? A moze zabierac ze soba do pracy. Przeciez o 6 rano te psy nie szczekaja bo im odbija tylko dlatego ze cos albo ktos sie peta. Naprawde chyba czegos nie pojmuje. Przedstawilas swoj punkt widzenia, a scislej mowiac ze to Ci nie przeszkadza. To co Twoim zdaniem maja robic ludzie, ktorzy chca miec psa ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

To ja nie rozumiem, To juz ludziom nie wolno miec psow ? Czy maja je kneblowac ? A moze zabierac ze soba do pracy. Przeciez o 6 rano te psy nie szczekaja bo im odbija tylko dlatego ze cos albo ktos sie peta. Naprawde chyba czegos nie pojmuje. Przedstawilas swoj punkt widzenia, a scislej mowiac ze to Ci nie przeszkadza. To co Twoim zdaniem maja robic ludzie, ktorzy chca miec psa ?

 

A miej sobie nawt słonie w karafce i żyrafe na werandzie, byle by mi w parade nie wchodziły. Wyjaśnij mi tylko prosze dlaczego komuś przeszkadza adept sztuki grania na perkusji lub puzonie, który z zamiłowania cały dzień sobie ćwiczy, a nie przeszkadza mu piesek szczekający na "wiatr". A gdybym zamontował sobie syrene alarmową (bo chce taka mieć bo jestem technokratą) i połącze ją z czujką wykrywającą ruch, i będzie sobie.....no chyba już wyjaśniłem oco mi chodzi

A tak wogóle to nie napisałem że mi psy nie przeszkadzają, napisałem tylko o ich właścicielach którzy ICH NIE SZKOLĄ I NIE DBAJA. LUDZIE KUPUJĄC PSA BIERZECIE ZA NIGO ODPOWIEDZIALNOSC, WYSZKOLCIE GO....to nie będzie wkółko szczekał i krzaczków obgryzał

A włąśnie że szczekają o 6:45, bo inni ludzie idą o tej godzinie do pracy( a psy szczekają na wszystko co sie zmienia w ich otoczeniu), a dlaczego ja mam miec z tego powodu pobudke?? Bo ktoś taki jak ty chce miec psa który będzie innych ludzi budził, bo Ty musiałeś wstać. Czy tak ma rozumieć ludzi "(...)którzy chcą miec psa(....)". Czasem posłuchaj sam siebie.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A miej sobie nawt słonie w karafce i żyrafe na werandzie, byle by mi w parade nie wchodziły. Wyjaśnij mi tylko prosze dlaczego komuś przeszkadza adept sztuki grania na perkusji lub puzonie, który z zamiłowania cały dzień sobie ćwiczy, a nie przeszkadza mu piesek szczekający na "wiatr". A gdybym zamontował sobie syrene alarmową (bo chce taka mieć bo jestem technokratą) i połącze ją z czujką wykrywającą ruch, i będzie sobie.....no chyba już wyjaśniłem oco mi chodzi

To nie w porzadku. Ja zapytalam grzecznie bo chce zrozumiec lepiej Twoj punkt widzenia, a Ty sie od razy na mnie ciskasz.

 

A tak wogóle to nie napisałem że mi psy nie przeszkadzają, napisałem tylko o ich właścicielach którzy ICH NIE SZKOLĄ I NIE DBAJA. LUDZIE KUPUJĄC PSA BIERZECIE ZA NIGO ODPOWIEDZIALNOSC, WYSZKOLCIE GO....to nie będzie wkółko szczekał i krzaczków obgryzał

rozumiem, ze jestes sfrustrowana, ale nie krzycz. To nie pomaga. No chyba, ze Tobie przez to jest lzej.

Ja nie jestem zwolennikiem tresowania psow. Zreszta odziedziczylam psa, ktory jest juz wiekowy i nie da sie go wyszkolic. Szczeka jak kazdy normalny pies. To co mam go uspic ? A co z ludzmi, ktorzy maja wielkie serca i przygarniaja psy, ze schroniski albo prosto z ulicy ?

 

 

A włąśnie że szczekają o 6:45, bo inni ludzie idą o tej godzinie do pracy( a psy szczekają na wszystko co sie zmienia w ich otoczeniu)

bo po to sa na tych podworkach, zeby szczekaly i informowaly.

 

a dlaczego ja mam miec z tego powodu pobudke?? Bo ktoś taki jak ty chce miec psa który będzie innych ludzi budził, bo Ty musiałeś wstać.

Nie chce, zeby to zabrzmialo jak zlosliwosc, ale moze troche troche za duzo stresu co ? Za chwile wszystko Cie zacznie denerwowac. Bramka sasiada, ze skrzypi. Sasiad, ze wyjezdza do pracy zbyt glosnym samochodem. Smieciarka, ze przyjechala po smiecui za wczesnie i za glosno. Deszcze, ze bebni po szybach.

Moze problem nie tkwi w tych psach, tylko w Tobie ?

 

Mnie tez wkurzal pies sasiadow jak szczekal na motyle. Takie glupie bydle no... W dodatku w lato jak wszystkie okna pootwierane. Tylko jak dobrze popatrzylam na kalendarz to zauwazylam pewna regularnosc w moich gwaltownych reakcjach. :wink:

Przyjrzyj sie problemowi troche bardziej obiektywnie. To zdrowsze niz ciskanie sie.

 

No coz, ja staram sie Ciebie zrozumiec, mimo, ze naskakujesz na mnie. A moze dla odmiany Ty tez sprobowalabys zrozumiec innych co ? Strasznie ciezko sie zyje wsrod ludzi, ktorzy widza tylko swoje interesy i swoje racje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale psy które całymi godzinami będą siedziec w kojcu o powierzchni 2m2 będą szczekać bo chca byc wypuszczone. I to jest normalna reakcja.

A psa mozna oduczyć bezsensownego szczekania. Inteligentny pies niekoniecznie rasowy nie bedzie " szczekał na wiatr" . Kilkakrotne ostrzejsze upomnienia i pies będzie wiedział o co chodzi. Sprawdzone na własnym podwórku. Widzieliscie psy policyjne które szczekaja bez powodu - bo ja nie.

 

 

Paty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale psy które całymi godzinami będą siedziec w kojcu o powierzchni 2m2 będą szczekać bo chca byc wypuszczone. I to jest normalna reakcja.

Nieprawda. Psy szczekaja jak przechodzi jakis czlowiek lub zwierz. Jak beda biegaly po podworku to tez beda szczekac. Jak beda siedzialy w domu to tez beda szczekac, bo za oknem na ulicy ktos przechodzi.

 

 

A psa mozna oduczyć bezsensownego szczekania.

Wydawalo mi sie, ze podalam przyklad iz nie kazdego psa mozna tego nauczyc. Poza tym co to znaczy bezsensowne szczekanie ? A czy te psy o ktorych tu mowila maju szczekaja na wiatr, czy na przechodzacych obcych ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pies mioch sąsiadów własnie bezsensownie szczeka. Robi to zazwyczj w nocy bez powodu. Szczeka non stop przez parę godzin , nikt z właścicieli nie zareaguje. Bliscy sąsiedzi sąsiada od psa poprzenosili pokoje dziecinne na drugą strone domu bo troje małych dzieci notorycznie budziło się w nocy.

Mój pies jeżeli szczeka w nocy zawsze wyglądne i się zainteresuje czy coś się nie dzieje, ale gdy to robi z nudów ( bardzo rzadko) albo gdy właśnie zaczynają szczekać inne psy i on wtedy tak "dla towarzystwa" poprostu krzyczę Cisza! a on przestaje.

A tak na marginesie u tego mojego sąsiada jeżeli faktycznie będzie się coś niedobrego działo to nikt już nie zaglądnie do okna .

Bo ten pies to tak zawsze..........

 

 

Paty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...