EKO-BIO oczyszczalnia.net

[EKO-BIO OCZYSZCZALNIE]

Dzień dobry,

Jesteśmy firmą EKO-BIO – działamy na rynku od ponad 25 lat jako polski producent przydomowych oczyszczalni ścieków. Przez ten czas zaufały nam tysiące klientów w całym kraju. Naszym priorytetem jest prosta, skuteczna i bezproblemowa eksploatacja – bez zbędnych dodatków, za to z realną jakością i trwałością.

W naszej ofercie znajdziesz:

• ✅ Oczyszczalnie biologiczne EKO-BIO 

• ✅ Oczyszczalnie ekologiczne EKO-ODR 

• ✅ Oczyszczalnie biologiczno-chemiczne EKO-BIOCh

• ✅ Zbiorniki bezodpływowe (szamba)

• ✅ Przepompownie, studnie chłonne, tunele rozsączające

• ✅ Pełne wyposażenie montażowe i eksploatacyjne

Wejdź na www.oczyszczalnia.net 

[s3pp]

Jakie rozwiązanie proponujecie przy terenach gliniastych?

[WojetkINST]

Jeśli masz dostateczną ilość miejsca to trzeba wykonać drenaż w nasypie oraz dodać przepompownię ścieków.

Na jakiej głębokości jest wylot kanalizacji z domu ?

Jak płytko mogą być wody gruntowe ?

 

[s3pp]

5 godzin temu, WojetkINST napisał:

Jeśli masz dostateczną ilość miejsca to trzeba wykonać drenaż w nasypie oraz dodać przepompownię ścieków.

Na jakiej głębokości jest wylot kanalizacji z domu ?

Jak płytko mogą być wody gruntowe ?

 

Rura na wyjściu z domu 0,8m.  Wody gruntowe nie stwierdzone do 4m.

Mam spore wątpliwości co do tego rozwiązania. Dom położony jest na skarpie. Grunt nie przyjmuje wody zatem gdzie ujdzie woda z nasypu? Mam przed działką rów melioracyjny, z którego woda jest odprowadzana na pole. Dwoje sąsiadów ma oczyszczalnie biologiczne i właśnie tam ląduje oczyszczony ściek. 

Czy jest w takim wypadku sens robienia nasypu? Czy nie lepiej rozprowadzić wodę powierzchniowo, coś na wzór green shower od Haby, i oszczędzić sobie wydatków na przepompownię? Żwir i tak pójdzie na jakieś poletko.

Byłem już zdecydowany na Habę, ale cena od instalatora mnie zabiła. Beczka, montaż, żwir, kora sosnowa 29500 pln brutto...

[Bogusław_58]

Mam tlenową Traidenis.

Talerze wycieram z tłuszczu przed myciem w zlewie. Raz w miesiącu wrzucam bakterie tlenowe a sprężarka pracuje cyklicznie czyli przerwa ok 12 min a potem 15 min pracy.

Dwa/trzy razy w roku podbieram ze zbiornika pierwszego osad nadmiarowy i go kompostuję . Jest tego do 150 l.

Taka obsługa pozwala na pracę oczyszczalni bez użycia wozu asenizacyjnego.

 

[WojetkINST]

No to będzie problem z ogólną koncepcją :(. Cena kosmos, za zrobienie tylko podlewania przez zraszacze :(.

Jak chcesz odprowadzić do rowu, to raczej wychodzisz za obszar swojej działki. Trzeba zrobić dodatkowe papiery w postaci operatu wodnoprawnego, czyli takie uzgodnienia z właścicielem rowu, w których będzie opisane co i jak tam będzie wpływać.

W innym przypadku i tak robisz przy na działce nasyp, w miejscu najbliższym do tego rowu melioracyjnego. Pamiętaj, że musi kończyć się ze 2m przed końcem działki. Z nasypu i tak się przesiąka się płytką w stronę rowu, bo tam jest depresja. Jednak w takiej wersji tego operatu nie musisz robić.

Nie robiłem nigdy zraszania, tylko drenaże bo uważam to za bardziej trwałe. W dodatku nigdy nie spotkałem, żadnych papierów na to podlewanie, w których by pisało, że mają normę lub aprobatę i można je stosować. Dlatego odradzam zraszanie, bo robisz to na własne ryzyko, a potem nie będzie można tego nawet reklamować

[s3pp]

W dniu 24.07.2025 o 10:02, WojetkINST napisał:

No to będzie problem z ogólną koncepcją :(. Cena kosmos, za zrobienie tylko podlewania przez zraszacze :(.

Jak chcesz odprowadzić do rowu, to raczej wychodzisz za obszar swojej działki. Trzeba zrobić dodatkowe papiery w postaci operatu wodnoprawnego, czyli takie uzgodnienia z właścicielem rowu, w których będzie opisane co i jak tam będzie wpływać.

W innym przypadku i tak robisz przy na działce nasyp, w miejscu najbliższym do tego rowu melioracyjnego. Pamiętaj, że musi kończyć się ze 2m przed końcem działki. Z nasypu i tak się przesiąka się płytką w stronę rowu, bo tam jest depresja. Jednak w takiej wersji tego operatu nie musisz robić.

Nie robiłem nigdy zraszania, tylko drenaże bo uważam to za bardziej trwałe. W dodatku nigdy nie spotkałem, żadnych papierów na to podlewanie, w których by pisało, że mają normę lub aprobatę i można je stosować. Dlatego odradzam zraszanie, bo robisz to na własne ryzyko, a potem nie będzie można tego nawet reklamować

No dobra, ale czy Twoim zdaniem drenaż ma rację buty na glinie? 

[WojetkINST]

Drenaż w glinie to ryzyko. Jak nie wsiąka to jedno, ale jak ruszysz glinę i wsypiesz tam podsypkę to pojawi się druga sprawa. Po większych opadach, może stać woda, która przesączy się do drenażu, bo to najniższe miejsce. Dlatego może nasyp nie jest urokliwy, ale wyklucza to drugie zjawisko. 

Kiedyś jak glina nie była aż tak ciężka, robiło się drenaż z podsypką, a pod nią warstwę wspomagającą z piasku o co najmniej takiej samej wysokość. Jednak to nie polecam, bo trzeba byłoby mieć badania gruntu, które taką opcję by potwierdziły ?

 

[EKO-BIO OCZYSZCZALNIE]

W dniu 23.07.2025 o 12:35, s3pp napisał:

Jakie rozwiązanie proponujecie przy terenach gliniastych?

Na terenach gliniastych rekomendujemy oczyszczalnię biologiczną EKO-BIO z przepompownią i poletkiem rozsączającym w nasypie. To rozwiązanie działa nawet przy bardzo trudnych warunkach gruntowo-wodnych, w tym przy stojącej wodzie.