Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mężczyznom zawsze łatwiej ?? Wolno im - kobietom nie wypada


osowa

Recommended Posts

Moja córka ma 7 lat a coraz bardziej cierpi że nie ma mnie w domu. I coraz bardziej cierpię ja. Ona to naprawdę przeżywa, a ja ... szkoda gadać

...

U mnie jest dokładnie ten sam problem – każde moje rozstanie z nią jest okupowane pięciominutowym , kurczowym trzymaniem mnie i żalem w oczach . Serce mi się kraje ... i pytanie : mamo , musisz ? .

Człowiek jest w takiej sytuacji bezradny , bo co odpowiedzieć dziecku ? Przecież ona wie , ale mimo to – szargają mną wyrzuty sumienia .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 69
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

BK - nie wazne ile dziecie ma lat. Zawsze zlaknione kontaktu jest. Skoro mowisz ze twoja maja 7 bez ciebie zyc nie moze to przerazenie lekkie mnie ogrania gdyz moj majac 3 i pol ciagle o mnie pyta. A ja dopiero teraz dojrzalem chyba do roli ojca i tez za nim tesknie. Szkoda ze czasu cofnac nie mozna by te chwile stracone z synkiem nadrobic - czlek gooopi i egoista jest :( :( :(

No dobra - nie czlek - tylko facet ;)

Osowa - kiedy zmiana oblicza na inne? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja córka ma 7 lat a coraz bardziej cierpi że nie ma mnie w domu. I coraz bardziej cierpię ja. Ona to naprawdę przeżywa, a ja ... szkoda gadać

...

U mnie jest dokładnie ten sam problem – każde moje rozstanie z nią jest okupowane pięciominutowym , kurczowym trzymaniem mnie i żalem w oczach . Serce mi się kraje ... i pytanie : mamo , musisz ? .

Człowiek jest w takiej sytuacji bezradny , bo co odpowiedzieć dziecku ? Przecież ona wie , ale mimo to – szargają mną wyrzuty sumienia .

 

 

A wiecie jak jest u nas gdy odprowadzmy synka do przedszkola?

jak ja go odprowadzam to zaraz jak sie pojawimy w szatni zaczyna sie placz , uwieszanie sie na szyj, gadka ze chce do domku, nie chce zostac itp.

Jak odprowadza go maz - rozbieraja sie , buziak na dowidzenia i syn maszeruje dziarsko do sali :p

I bardzo dobrze - jest powod dla ktorego odpadlo mi odprowdzanie synka do przedszkola - teraz juz zawsze robi to maz :p

 

Patunia mowila ze nie mozna byc matka i jednoczesnie robic kariere. Robic kariere owszem nie , ale pracowac jak najbardziej.

Aby robic kariere musialabym byc dyspozycyjna niemal 24h/dobe a tak pracuje 8 godzin a reszte czasu poswiecam dziecku.

Ja tomam wyrzuty sumienia jak po powrocie z pracy zamiast pobawic sie z synkiem zdarzy mi sie zasnac na 2 godziny. Budze sie i zaraz klade synka spac - wtedy mam ogromne wyrzuty sumienia. Tak wiec robic kariery bym nie mogla, wazniejszy jest dla mnie czas spedzony z moim dzieckiem.

Jesli kobieta chce robic kariere i miec dziecko? niewykonalne , trzeba cos wybrac albo miec dziecko i poprostu pracowac bez wiekszej kariery.

U mnie jest mala potrzeba robienia kariery wiec nie mam problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja marzę o tym żeby być kurą domową

zbieram się w sobie żeby podjąć trudną decyzję - ale ... kredyt, stałe źródło dochodów ...

a z drugiej strony świadomość że wychowuję dziecko opędzając się o niego, nie mam czasu na rozmowę tylko poganiam zeby się szybciej ubierała

brakuje mi leniwych poranków albo spokojnych weekendów żeby się nigdzie nie spieszyć tylko spokojnie grać sobie w scrabble albo chińczyka ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy naprawdę mozna robić wielką karierę i spełniać się w roli matki? Coś zawsze na tym rozdarciu musi ucierpieć. Jeśli ucierpi praca to jeszcze pół biedy...

 

Patunio

I tym stwierdzeniem określiłaś, że kobieta powinna być przede wszystkim matką a nie kobieta, która zorbiła karierę. Bo przecież jeśli praca cierpi to pół biedy, ale jeśli dziecko nie ma mamy siedzącej z nim non stop w domu to dopiero jest tragedia. :cry:

 

Z tym się zgadzam, ale ze słów patuni wynika inaczej.

Ja je rozumiem jako odpbiranie prawa kobiecie do szeroko rozumianej kariery, "bo cierpieć będą dzieci". Tak jakby wyłącznym miejscem kobiety był dom, dzieci i opieka nad nimi.

...

 

Chyba mnie źle trochę zrozumiałaś, Aniu. Nie powiedziałam, że kobieta ma siedzieć w domu z dzieciem "non stop" i nie angażować sie zawodowo, bo sama tez bym się w takiej sytuacji źle czuła, bo lubię swoją pracę i nie chciałabym z niej zrezygnować. Chodziło mi tylko o zachowanie pewnych proporcji. Wiele firm wymaga od swoich pracowników pelnej dyspozycyjności, a to juz, musisz przyznać, odbija się na domu i dzieciach. Mieszkając w małym mieście, żeby robić "karierę" trzeba najczęściej poszukać pracy ok. 70-80 km dalej. 10 godzinny dzień pracy + 2 h dojazdu dziennie - policz, ile czasu zostanie ci wtedy dla dziecka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...