kanciak 20.02.2005 18:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2005 Szukałem w archiwum ale nie udało mi się znaleźć. Jestem właścicielem własnościowego mieszkania spółdzielczego.Przygotowuje sie do generalnego remontu i rodzi sie pytanie:Czy potrzeebuje od administratora zgode na wyburzenie kilku ścianek działowych, nośnych nie ruszam?Jeżeli nie to ok. Jeżeli tak to co w przypadku gdy jednak spóldzielnia odmówi. Cały mój plan weźmie w łeb. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aib Marianna 21.02.2005 07:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2005 Właścicielem budynku spółdzielczego jest Spółdzielnia, nie lokator, nawet "własnościowy". Musisz mieć zgodę Spółdzielni, a potem zgłosić do Wydziału Architektury Starostwa zamiar "wykonania robót niewymagających pozwolenia na budowę" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RYDZU 21.02.2005 08:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2005 aib Marianna dobrze gada, ale....w praktyce "działówkami" nikt się w spółdzielniech nie przejmuje i wszyscy je przestawiają jak chcą.Uważaj tylko kanciak by nie uszkodzić jakiejś instalacji - czasami w ściankach działowych budowlańcy potrafią schować np pion energetyczny (tak było u mnie w bloku). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania67 21.02.2005 08:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2005 Witam! Ja też w swoim mieszkaniu wyburzalam ścianę..Ja zmian nie zgłaszałam, ale wiem, że zmiany takie trzeba zgłaszać(wg. spódzielni)Znajomi robili remont i też wyburzali ściany i dostawiali nowe. Przed remontem byli w spółdzielni, otrzymali plan mieszkania oraz zgłosili zmiany.Nie mieli rzadnych problemów ze strony spółdzielni. Sądzę, że ludzie nie informują spódzielni o takich zmianach. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aib Marianna 21.02.2005 08:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2005 aib Marianna dobrze gada, ale.... w praktyce "działówkami" nikt się w spółdzielniech nie przejmuje i wszyscy je przestawiają jak chcą. Uważaj tylko kanciak by nie uszkodzić jakiejś instalacji - czasami w ściankach działowych budowlańcy potrafią schować np pion energetyczny (tak było u mnie w bloku). To nie tylko ukryte instalacje są niebezpieczne. Jeżeli ścianki działowe stały przez wiele lat w tym samym miejscu, a nad nimi kolejne, to usunięcie ścianki, nawet działowej, powoduje, że zmienia się ugięcie stropu. Mogą popękać u sąsiada np. płytki w łazience, a jego ścianki działowe "odejdą" od sufitu. Nie jest to katastrofa, ale kłopot owszem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kanciak 21.02.2005 14:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2005 no cóż - zgodnie z radami podjałem sie wywiadu w Spóldzielni Anonimowo zadzwoniłem i pytam - czy potrzebuje zgode na wyburzenie działowych. Wyjątkowa miła pani powiedziała TAK. Zapytałem czy dostane zgodę - odpowiedziała że raczej bez problemu. Ale przełączy mnie do działu od ścianek. No i sie zaczeło. Nowa pani od scianek powiedziała że żadnej zgody nie dostane. Dlaczego? Bo budynek sie osłabi, gdyby wszyscy chcieli wyburzać to pewnie by sie rozpadł. na tak rzeczowe argumenty pozostało mi chyba pozostać w ukryciu. Za to pójde po plan mieszkania i bedziemy konsultować na podstawie planu. Jako że z Sosnowca to zapytam - POMOŻECIE ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robert skitek 21.02.2005 14:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2005 scianki dzielowe (a raczej ich usytuowanie) nie są brane pod uwage przy obliczeniach konstrukcji i pani opowiada glupoty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 21.02.2005 15:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2005 Właścicielem budynku spółdzielczego jest Spółdzielnia, nie lokator, nawet "własnościowy". Musisz mieć zgodę Spółdzielni, a potem zgłosić do Wydziału Architektury Starostwa zamiar "wykonania robót niewymagających pozwolenia na budowę" Nie do końca-jeśli masz pełną własność z udziałem w grucie, mieszkanie jest Twoje, nie spółdzielni Ciekawe, czy wtedy trzeba pytać o zdanie kogokolwiek? Bardziej chyba z rozsądku sprawdzić plan. Ale na pewno nie w kwestii ścianek działowych. BabaB Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kanciak 21.02.2005 17:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2005 w moim mieszkaniu wystepują dwa rodzaje ścian:- 10-11 cm - wg mnie działowe (wiercenie w nich to sama przyjemność)- 22-23 cm wg mnie nośne (do woercenia bez hilti nie podchodź ) Działowe napewno nie są tekturowe czy jak mawiają inni papierowe. Ale z cegły też bo przy wierceniu białe coś sie sypie ze środka. Podejrzewam bloczki gipsowe (blok z roku ok 1980). No i wg mnie też gips raczej stropu nie trzyma. A oni zgody nie dają raczej tak na wszelki wypadek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kanciak 22.02.2005 12:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2005 moich bojów o wyburzanie ciąg dalszy.... dzis odbyłem rozmowe tel z panią z Działu Technicznego w Centrali Spółdzielni. Była zdziwiona reakcją koleżanki i jej kategoryczną odmową. Zalecono: złożenie wniosku z opisem prac, szkicem itd. i skierowanie tego do Zarządu spółdzielni z pominieciem Administracji osiedla. Wobec tego jutro lece po plan mieszkania i robi mały projekt. Ma to obejrzec inspektor czy ktoś taki, stwierdzić czy to na pewno scianki działowe i wyda decyzje: tak ; nie lub tak pod pewnymi warunkami. Nie wiem czemu, ale jakoś spróbuje mam jesszcze czas na takie zabawy. Jak sie nie zgodzą najwyżęj odwale samowolkę. Ale spróbować warto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.