Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Zgoda na wyburzenie ściany ??


kanciak

Recommended Posts

Szukałem w archiwum ale nie udało mi się znaleźć.

 

Jestem właścicielem własnościowego mieszkania spółdzielczego.

Przygotowuje sie do generalnego remontu i rodzi sie pytanie:

Czy potrzeebuje od administratora zgode na wyburzenie kilku ścianek działowych, nośnych nie ruszam?

Jeżeli nie to ok. Jeżeli tak to co w przypadku gdy jednak spóldzielnia odmówi. Cały mój plan weźmie w łeb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aib Marianna dobrze gada, ale....

w praktyce "działówkami" nikt się w spółdzielniech nie przejmuje i wszyscy je przestawiają jak chcą.

Uważaj tylko kanciak by nie uszkodzić jakiejś instalacji - czasami w ściankach działowych

budowlańcy potrafią schować np pion energetyczny (tak było u mnie w bloku).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! Ja też w swoim mieszkaniu wyburzalam ścianę..Ja zmian nie zgłaszałam, ale wiem, że zmiany takie trzeba zgłaszać(wg. spódzielni)Znajomi robili remont i też wyburzali ściany i dostawiali nowe. Przed remontem byli w spółdzielni, otrzymali plan mieszkania oraz zgłosili zmiany.Nie mieli rzadnych problemów ze strony spółdzielni. Sądzę, że ludzie nie informują spódzielni o takich zmianach.

pozdrawiam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aib Marianna dobrze gada, ale....

w praktyce "działówkami" nikt się w spółdzielniech nie przejmuje i wszyscy je przestawiają jak chcą.

Uważaj tylko kanciak by nie uszkodzić jakiejś instalacji - czasami w ściankach działowych

budowlańcy potrafią schować np pion energetyczny (tak było u mnie w bloku).

:-? To nie tylko ukryte instalacje są niebezpieczne. Jeżeli ścianki działowe stały przez wiele lat w tym samym miejscu, a nad nimi kolejne, to usunięcie ścianki, nawet działowej, powoduje, że zmienia się ugięcie stropu. Mogą popękać u sąsiada np. płytki w łazience, a jego ścianki działowe "odejdą" od sufitu. Nie jest to katastrofa, ale kłopot owszem. :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no cóż - zgodnie z radami podjałem sie wywiadu w Spóldzielni

 

Anonimowo zadzwoniłem i pytam - czy potrzebuje zgode na wyburzenie działowych. Wyjątkowa miła pani powiedziała TAK. Zapytałem czy dostane zgodę - odpowiedziała że raczej bez problemu. Ale przełączy mnie do działu od ścianek. No i sie zaczeło.

Nowa pani od scianek powiedziała że żadnej zgody nie dostane. Dlaczego? Bo budynek sie osłabi, gdyby wszyscy chcieli wyburzać to pewnie by sie rozpadł. na tak rzeczowe argumenty pozostało mi chyba pozostać w ukryciu. Za to pójde po plan mieszkania i bedziemy konsultować na podstawie planu. :)

 

Jako że z Sosnowca to zapytam - POMOŻECIE ?? :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:-? Właścicielem budynku spółdzielczego jest Spółdzielnia, nie lokator, nawet "własnościowy". Musisz mieć zgodę Spółdzielni, a potem zgłosić do Wydziału Architektury Starostwa zamiar "wykonania robót niewymagających pozwolenia na budowę" :-?

Nie do końca-jeśli masz pełną własność z udziałem w grucie, mieszkanie jest Twoje, nie spółdzielni 8) Ciekawe, czy wtedy trzeba pytać o zdanie kogokolwiek? Bardziej chyba z rozsądku sprawdzić plan. Ale na pewno nie w kwestii ścianek działowych.

BabaB

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w moim mieszkaniu wystepują dwa rodzaje ścian:

- 10-11 cm - wg mnie działowe (wiercenie w nich to sama przyjemność)

- 22-23 cm wg mnie nośne (do woercenia bez hilti nie podchodź )

 

Działowe napewno nie są tekturowe czy jak mawiają inni papierowe. Ale z cegły też bo przy wierceniu białe coś sie sypie ze środka. Podejrzewam bloczki gipsowe (blok z roku ok 1980). No i wg mnie też gips raczej stropu nie trzyma. A oni zgody nie dają raczej tak na wszelki wypadek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moich bojów o wyburzanie ciąg dalszy....

 

dzis odbyłem rozmowe tel z panią z Działu Technicznego w Centrali Spółdzielni. Była zdziwiona reakcją koleżanki i jej kategoryczną odmową.

Zalecono: złożenie wniosku z opisem prac, szkicem itd. i skierowanie tego do Zarządu spółdzielni z pominieciem Administracji osiedla.

 

Wobec tego jutro lece po plan mieszkania i robi mały projekt. Ma to obejrzec inspektor czy ktoś taki, stwierdzić czy to na pewno scianki działowe i wyda decyzje: tak ; nie lub tak pod pewnymi warunkami.

 

Nie wiem czemu, ale jakoś spróbuje mam jesszcze czas na takie zabawy. Jak sie nie zgodzą najwyżęj odwale samowolkę. Ale spróbować warto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...