Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

czyj dom?


Gość

Recommended Posts

czytalem w gazecie o przypadku , kiedy to gosc wybudowal dom na dzialce zony. kiedy dom byl gotowy zona pozbyla sie meza.

w artykule chodzilo o to, ze gosc jak sie pozniej okazalo nie mial zadnego prawa do tego domu, bo jak sie dowiedzial - dom jest tego , czyja jest dzialka.

i tu moje pytanie:

jest to mozliwe?

czy jesli wybuduje dom na dzialce zony ( miala ja juz przed slubem) to nie bede mial prawa do tego budynku, pomimo tego iz wybudowalem go z wlasnego dochodu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mogę podeprzeć się artykułem, ale mogę powiedzieć, że kiedyś chcieliśmy kupić dom od pewnej pani, gdzie mąż nie zgadzał się na sprzedaż chałupy. Pani adwokat powiedziała, że ponieważ dom był stawiany na działce męża, więc pani ma prawo jedynie do połowy wartości samego domu, bo budowali go już razem. Tak więc nie jest tak, że nie ma żadnego prawa. Coś tam mu się należy. Nie wiem czy to coś pomogło.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodnie z art. 48 k.c. budynek jest częścią składową gruntu.

 

Art. 48. Z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, do części składowych gruntu należą w szczególności budynki i inne urządzenia trwale z gruntem związane, jak również drzewa i inne rośliny od chwili zasadzenia lub zasiania.

 

Gdy nie ma wyraźnego przepisu, który stwierdza, ze budynek jest odrębną własnością działa zasada superficies solo cedit (to co na powierzchni przypada gruntowi), oznacza to więc że budynek jest częścią składową gruntu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko co piszecie jest prawdą, ale...

 

Po pierwsze aby wybudować dom trzeba wykazać się posiadanym prawem do dysponowania nieruchomością (w tym przypadku niezabudowanym gruntem). To znaczy, że żona musiała podpisać papierek, że wyraża zgodę. Nawet jeśli nie (rzeczywistość rysuje czasem niezwykłe obrazy), to dom buduje się z reguły kilka miesięcy (a czasem i lat), więc żona nie zgłaszając sprzeciwu przyzwoliła na tę budowę (no chyba, że była w Stanach i nie mogła powziąć wiedzy w tym zakresie).

 

Wnioski: oczywiście dom jest tego do kogo należy grunt. Jedak przy zachowaniu wcześniejszych założeń, mąż może dochodzić wypłaty odszkodowania połowy wartości rynkowej domu (zakładając, że w momencie rozpoczęcia budowy posiadali wspólność majątkową).

 

Podsumowanie: biedny mąż, napracował się i wiele stracił, ale nie wszystko... zostanie mu parę groszy na rozpoczęcie nowego życia.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...