a w pko bp po staremu

[kazb]

starałem się o kredyt mieszkaniowy w tym banku od grudnia 2004 roku - i z taką niemrawością ,brakiem zainteresowania ze strony "obsluganta" nie spotkałem się od bardzo dawna .Ja jestem w szoku !!! jako stary klient bez "wpadek" liczyłem na szybkie załatwienie sprawy( przy moich zarobkach to bajka ) a tu nic .papiery były w szafie prawdopodobnie przez ten czas może tylko dotknięte .Nie wytrzymałem i poszedłem kilka domów dalej do konkurencji i to bylo to -miło,przyjaźnie i z inwencją ,bez glupawych problemików.Tylko nie wiem jakim sposobem pko bp ma takie zyski przy takich "bezjajecznych" pracownikach.

[margen]

trafiłełes na kiepski oddział, ja wziołem u nich mimo ze konto mam(mialem) w SA. przejdz sie moze do innego odziału..

[lakk]

W banku PKO BP mogą być różnice między oddziałami, nie tylko w jakości obsługi, ale również w kosztach kredytu, o czym się sam przekonałem.

[Gość]

Ja ma bardzo dobre wrażenia po kontaktach z konsultantem w PKO BP. Wkłada cały czas dużo wysiłku w zgromadzenie wszystkich informacji, o które poproszę (a jestem kurna dociekliwy ) - bez jednego jęknięcia.

Też radzę przechadzkę po oddziałach - w końcu bank to ludzie

[andrzejka]

Ja myślę, że w PKO BP dużo się zmieniło i teraz klienta naprawdę szanują.

Też myślę, że trafiłeś na zły oddział i złego doradcę. Tak bywa. Niestety jeszcze tak bywa

Niech Bank żałuję bo stracił klienta i prowizję.

[krzyss]

Jestem bardzo zadowolony z obslugi w pko bp, mniej z ilości papierów. Żadnych długich terminów. a do tego, gdy nie spełniałem jakiegoś warunku, to pracownik sam szukał sposobu, jak zrobić, abym ten warunek spełnił. Kredyt dostałem 1,5 roku temu.

[andrzejka]

Takie czasy mamy. O klienta każdy walczy.

 

Co do ilości papierów to się zgadzam - maaassssa tego - ale często jest tak, że pracownicy sami wypełniają dokumenty. Robia wszystko aby nas tylko zatrzymać u siebie. A dlaczego? Dlatego, że muszą się wykazać że potrafią zdobyc klienta.

Faktem pozostaje jednak to, ze jeden pracownik obsłuży cię bo lubi to i pomaga z chęcią a drugi bo musi. I to niestety się czuje.

[Krakowiak]

Mam kredyt w PKO BP. Jako ciekawostkę moge podać że w jednym oddziale PKO BP zostałem totalnie olany tzn. nie miałem zdolności kredytowej a w drugim dostałem kredyt bez problemu. Ten pierwszy to był mały oddział a ten drugi to był duży oddział regionalny.

 

Zgodnie z umową mam dostarczać zaświadczenie o dochodach co pół roku więc przed upływem 6 miesięcy zgłosiłem się po druczek do zaświadczenia. Osoba obsługująca mnie powiedziała że niepotrzebnie przyszedłem bo to bank jak będzie potrzebował zaświadczenia to coś do mnie wyśle. Minął rok i dostałem przypomnienie że trzeba dostarczyć polisę ubezpieczenia budowy na następny rok. Przyniosłem polisę (03/2005) i znów pytam - co z zaświadczeniem o dochodach. Tym razem otrzymałem odpowiedź że bank odchodzi od tego że wymaga zaświadczeń co pół roku i że jak będą chcieli zaświadczenie to napiszą do mnie.

 

Czyli na razie totalny luz. Większy niż się spodziewałem.