Majka 26.02.2005 11:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2005 OKi, zastanówmy się nad sytuacją już dokonaną /np. problem Agniesi/. Czyli działka męża bo dostana w spadku chociaż już za czasów małżeństwa. Na niej wybudowany wspólnymi siłami dom. W KW wpisany mąż, nawet faktury na niego brane w czasie budowy, z tym, że rozliczenia podatkowe wspólne. Rozumiem, że teraz podział, darowizna czy intercyza to majątek. Ale istnieje chyba coś takiego jak darowizna od bliskiej osoby /rodzice, dzieci, mąż / do pewnej kwoty zwolniona z podatku. Czy jest to prawda, czy w tym wypadku można by przekazywać procentowe udziały w gruncie i domu współmałzonkowi? I tak np. przez 10 lat? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 26.02.2005 11:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2005 Ciekawe ile by trwało przekazywanie zwolnione od podatku od darowizy. wsród najnajnajblizszych to chyba z 9 k PLN na 5 lat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 26.02.2005 11:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2005 Hmmm, czyli odpada. Ale może mozna darować połowę gruntu pod samym domem? Jak płacimy podatek gruntowy, to jest wyszczególniony teren zabudowany Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 26.02.2005 12:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2005 Tylko żebyś nie dostał tej gorszej połówki, na której już nic nie da siępostawić. A jak za długo będziesz chciała na potencjalnie twojej trawce poleżeć, to jak długo potrwa, żeby ową trawkę wąchać od systemu korzeniopwego? Ludziska na co ta dyskusja, weźmieta co wasze na tamten piach. Zastanówta się: Po co to szarpanie? Co to będzie za styl? I co to zmieni, jak i tak Was nie chą? PS. No co wy qrka lektur nie czytali. Taki jeden co to był prima bisnesmen, z ruskimi bez mafii handlował, to pod pociąg się rzucał, bo go jakaś pinda nie chciała?Całe szczęście, że w dobrych ludzi inwestował co go od głupoty odratowali. Druga co to nie chciała mieszkać na wsi, doprowadziła chłopa do białej gorączki i cały czas jej nenufary po łbie łaziły. Do miasta polazła i co i w pierwszy dzień wojny (a do najbliższego stanu wojy jakie 2,5 kkm mamy) jej to wszystko z dymem puścili. A najlogiczniejszy facet to po wojnie, gdy jego koledzy se funty w pagony wszywali, albo złotym świnkom futerały szyli, w sieć ogólnoludzkich powiązań inwestował, na czym docelowo najlepiej wyszedł, bo się z kontrolami aliantów szarpać nie musiał, a w każdym większym mieście Jewropy dach nad głową miał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agniesia 26.02.2005 13:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2005 Majka - czyli ta darowizna raz na 5 lat tez dotyczy malzonka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lakk 26.02.2005 13:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2005 Podatku od darowizn, przy wartości do ok 9600 zł w pierwszej grupie podatkowej, można raz na 5 lat uniknąć, ale za każdym razem trzeba by płacić taksę notarialną, opłatę za wpis do KW. Opowiadałbym się za intercyzą (rozszerzającą współwłasność), chyba, że jest możliwa sprzedaż współmałżonkowi udziału w nieruchomości i wiąże się to z mniejszymi kosztami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 26.02.2005 14:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2005 A mine inżenierowi się wydawało, że intercyza to umowa przedślubna, a nie wtrakcieślubna, więc leona ten sposób raczej nie tyka. leon, a co ty się tak boisz o to pozbycie przez żonę?Hmm ? Hę ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 26.02.2005 19:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2005 Leon zabezpiecza drogi odwrotu Każdy dobry dowódca wie, że powinien o tym pomysleć przed faktem dokonanym Co zdarzyło się Agniesi i mnie Wniosek nasuwa się jeden: na głównodowodzącego się nie nadajemy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krispl 26.02.2005 21:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2005 Pytanie ogólne do specjalistów a propo tematu. Co oznacza zapis w księgach wieczystych w opisie nieruchomości następującej treści: "działka gruntowa zabudowana oraz budynek stanowiący odrębną nieruchomość" Co to za określenie "odrębna nieruchomość" ? Z takim zapisem często się spotkałem w księgach wieczystych. Po co jest ten zapis "budynek stanowiący odrębną nieruchomość" ? Można coś bliżej na ten temat ... A poza tym miałem nie mniej ciekawy przykład u znajomych, którzy wybudowali za zezwoleniem gminy pawilon pod firmę o wartosći ok 500 000 zł na gruncie gminy ale bez nabycia gruntu pod budowę. Swoją drogą mieli przyrzeczenie że być może kiedyś (nie wiadomo kiedy) gmina sprzeda im ten grunt pod pawilonem. No i co się stało. Gmina zmieniła plan zagospodarowania w tym miejscu, w konsekwencji dalsze pawilony nie powstały i długie lata gmina wodziła ich za nos zgadzając się tylko na słono opłacaną dzierżawę a nie na konkretną sprzedaż. Tak więc zgodnie z przedstawionymi wyżej przykładami gmina była cały czas formalnie właścicielem tego pawilonu a moi znajomi tylko "skromnymi" użytkownikami własnego budynku ? Z tego co zrozumiałem z postów moi znajomi musieli budować swój pawilon w dobrej wierze ponieważ mieli zezwolenie na budowę. Ale faktycznie to nigdy nie byli właścicielami tego budynku bo budynek ten stał na gruncie gminy. Czy w związku z tym i przez analogię małżonek budując dom na działce żony mógłby być osobą budującą w dobrej wierze ponieważ np. żona przyrzekła mu że kiedyś sprzeda mu działkę lub chociażby jej połowę ? Moim skromnym zdaniem - tak. Jeśli nie to na jakiej zasadzie gmina zgodziła się jednak na budowę pawilonu na swoim gruncie ? A może jak to zauważono to budujący wznosi swój obiekt na cudzym gruncie na własne ryzyko ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Joasia 27.02.2005 06:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2005 "działka gruntowa zabudowana oraz budynek stanowiący odrębną nieruchomość" M.zd. są trzy możliwości: - budynek stanowił odrębną nieruchomość od czasów kodesku Napoleona - i tak zostało (spotkałam się kiedyś z piętrem stanowiącym odrębną własność - dziś to niemożliwe, ale przed wojną - tak; więc dzisiaj w noym budynku nikt nie może kupić całego piętra - ale może kupić piętro w starej kamienicy, gdzie to piętro jest od przedwojny wydzielone) - grunt jest oddany w użytkowanie wieczyste - wtedy ziemia jest własnością gminy/Skarbu Państwa, a budynki - użytkownika wieczystego; - w jakimś sądzie wieczystoksięgowym tak sygnalizują, że w budynku są wyodrębnione lokale odrębne, stanowiące własność poszczególnych osób (jak we wspólnocie mieszkaniowej) Wydaje mi się, że druga możliwość jest najbardziej prawdopodobna. "u znajomych, którzy wybudowali za zezwoleniem gminy pawilon pod firmę o wartosći ok 500 000 zł na gruncie gminy ale bez nabycia gruntu pod budowę." A nie byli przypadkiem użytkownikami wieczystymi - z opcją odkupu gruntu po zakończeniu okresu użytkowania? "Z tego co zrozumiałem z postów moi znajomi musieli budować swój pawilon w dobrej wierze ponieważ mieli zezwolenie na budowę." Pozwolenie na budowę nie świadczy o dobrej wierze budującego. W dobrej wierze jest taka osoba, która ma usprawiedliwione przekonanie, że jest właścicielem nieruchomości, chociaż naprawdę nim nie jest. Najlepszy przykład - ktoś kupił działkę od oszusta, miał akt notarialny zakupu - a potem okazało się, że to lipa. On był w dobrej wierze. (No chyba że był wspólnikiem z tym oszustem... ). "A może jak to zauważono to budujący wznosi swój obiekt na cudzym gruncie na własne ryzyko ? " Owszem. Pzdr. Joasia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 27.02.2005 11:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2005 Ciągnąc zapytanko krispl, czy taki zapis automatycznie pociąga za sobą służebność dojazdu i innych mediów do "budynku stanowiącego odrębną nieruchomość"? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mnisiek 28.02.2005 11:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2005 kroyena napisał: A mine inżenierowi się wydawało, że intercyza to umowa przedślubna, a nie wtrakcieślubna, więc leona ten sposób raczej nie tyka. Pytałem o to notariusza, rozszerzenie wspólnoty majątkowej robi się po ślubie i to również nazywa się intercyza. Cenę podał mi ok. 500 zł niezależnie od wartości działki. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Joasia 28.02.2005 18:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2005 Mąż mnie objechał, że się wtrącam, bo na pewno się kochacie, i nie w głowie wam rozwód - więc po co wam mieszać i prowokować różne głupie myśli. No, ale to ja jestem prawnikiem, i to takim "skrzywionym", bo do sądu nie przychodza zgodne małżeństwa, które dożywają jesieni życia w sielance i pogodzie, tylko strasznie zaperzeni i skłóceni ludzie, którzy o uczuciach, które ich kiedyś łączyły, nawet już nie pamiętają... A pamiętacie, jak w "Jej wysokości Afrodycie" Woody Allen mówił czarno-grobowym głosem: Widzę, widzę... straszne, śmierć, zwątpienie... Co gorsza - widzę PRAWNIKÓW!!! No, to już róbta co chceta. Pzdr. Joasia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 01.03.2005 08:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2005 Joasia, nie uciekaj Nagadałam już mężowi, aby wiedział co uczynił /z lenistwa /. Są dwie sprawy : raz to podział, a raczej brak podstaw do podziału przy rozwodzie, a druga to postepowanie spadkowe, gdyby jedyny własciciel zmarł. Wie, wiem, nikt o tym drugim to nawet nie mysli........to po co wszyscy kupuja polisy na zycie Może pokusiłby się ktoś o wyliczenie kolejnych wariantów np. na moim przykładzie /intercyza, darowizna, odsprzedaż udziałów, inne rozszerzenie współwłasności i......, a także koszty postępowania spadkowego. Działka 37arów /cena w miescowości na dzień dzisiejszy 1500zł/ar/ Dom 200m2 wartość okolo 350tyś. Dawajcie, będę trzymać się stołka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agniesia 01.03.2005 14:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2005 Dawajcie, będę trzymać się stołka Zazylam pastylki uspokajajace, no ale tez sie trzymam. Zobaczymy co mnie predzej wykonczy: dom czy zawal. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 01.03.2005 15:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2005 no ladnie , ladnie widze ze watek kwitnie i dobrzesprawa w tokujak sie skonczy to dam cynk jaki wariant zastosowalem i ile mnie to kosztowalo (czyt.- ile mi panstwo znowu ukradlo) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 04.04.2005 09:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2005 witam po czasie u notariusza zaplacilem cos kolo 950 PLN i moge spac podobno spokojnie troche droga ta przyjemnosc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zibicwikla 14.04.2005 14:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2005 Ale ciekawa lektura. Wypływa z niej generalna prawda życiowa, którą niestety złamałem w 3 punkcie:1. Kochaj się często.]2. Zaręczaj rzadziej.3. Nie żeń sie wcale. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.