Tynkowanie w listopadzie

[Gość]

Prace w moim remontowanym budynku tak się ułożyły, że dopiero pod koniec października będę gotowy do kładzenia tynków wewnętrznych. Baaaaaaardzo zależy mi na czasie, ale czy ma sens kładzenie tynków w tak późnej porze roku ? Doodam, że mam już wstawione okna, więc wietrzenie jest ciut utrudnione.

I druga sprawa: jaki jest koszt 1m2 tynku tradycyjnego i gipsowego (robocizna)

 

Pozdrawiam

 

Gall

 

[ciekawy]

Moje tynki cementowo-wapienne zakończyłem 4 września, ale do końca tamtego tygodnia mimo wietrzenia były miejsca gdzie tynk był jeszcze mokry. Widać doskonale miejsca w domu, do których "wietrzenie" nie dociera najlepiej. W tym tygodniu dorzuciłem wylewki, więc o schnięciu tynków nie ma mowy.

Płaciłem za robociznę (z zacieraniem na gładko) 8 zł/m2 bez rachunku. Dodatkowy koszt to piach 500 zł, cement 450zł, wapno 1000 zł, + listwy narożnikowe wokół drzwi. Scian do tynkowania było 600m2

[Frankai]

Jeżeli masz okna drewniane, to bałbym się, że się wypaczą, bo jednak wilgoci w powietrzu w tym okresie nie brakuje, a jak dołożysz tą z tynku... A myślałeś, by pozdejmować "furtki" na jakiś czas?

[Gość]

Okna są plastikowe i mam możliwość dogrzania pomieszczeń kominkiem.

 

Gall

[Frankai]

No to Ci się nie wypaczą, ale zamiast grzać kominkiem ja bym wietrzył. Nie można też zbyt intensywnie suszyć bo niektóre mogą popękać.