Paty 22.02.2005 16:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2005 Lidka! Czytałam kiedyś w babskim pismie chyba w Twoim Stylu wywiad z kilkoma parami w których kobieta zarabiała dużo więcej od partnera. Były bodajże 4 pary. I tylko jeden facet miał odwagę powiedziec że źle sie z tym czuje że jego partnerka zarabia dużo więcej od niego, że wolałby on utrzymywac rodzinę , wolałby aby dzięki jego pracy mógł żonie zafundować wyprawe w egzotyczne kraje a nie odwrotnie. Obawiał się że jego partnerka z czasem będzie traktowac go jako nieudacznika życiowego , jako mało ambitnego .A on z racji swojego zawodu niestety nie miał by szansy nigdy "dogonić" swojej partnerki w zarobkach. Zdawał sobie sprawę że gdyby zaistaniała potrzeba żeby to on utrzymywał rodzinę nie byłoby to na takim wysokim poziomie jaki zapewniała partnerka. Było mu poprostu z tym źle i był to dla niego ogromny problem. Pat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smutna lidka 22.02.2005 16:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2005 Lidka! Czytałam kiedyś w babskim pismie chyba w Twoim Stylu wywiad z kilkoma parami w których kobieta zarabiała dużo więcej od partnera. Były bodajże 4 pary. I tylko jeden facet miał odwagę powiedziec że źle sie z tym czuje że jego partnerka zarabia dużo więcej od niego, że wolałby on utrzymywac rodzinę , wolałby aby dzięki jego pracy mógł żonie zafundować wyprawe w egzotyczne kraje a nie odwrotnie. Obawiał się że jego partnerka z czasem będzie traktowac go jako nieudacznika życiowego , jako mało ambitnego .A on z racji swojego zawodu niestety nie miał by szansy nigdy "dogonić" swojej partnerki w zarobkach. Zdawał sobie sprawę że gdyby zaistaniała potrzeba żeby to on utrzymywał rodzinę nie byłoby to na takim wysokim poziomie jaki zapewniała partnerka. Było mu poprostu z tym źle i był to dla niego ogromny problem. Pat. A czy były też przykłady par gdzie kobieta zarabia znacznie mnie od faceta i martwi się, że kiedy sama będzie utrzymywać rodzine, stopa życiowa im się znacznie obniży i jest jej z tym bardzo źle? Jeżeli nie, to ten artykuł zrobił więcej złego niż dobrego. Widzisz Paty, gdybyś zapytała, co z sytuacja, gdy jedno z małżonków zarabia znacznie mniej, sprawa wygladałaby zupełnie inaczej. Jest mi przyro, że nawet ty jako kobieta uważasz, że w sytuacj, gdy mężczyzna zarabia mniej jest coś dziwnego. Bo Paty skoro Ty tak uważasz, to co myślą faceci. Przed nami długa droga. Słuchaj w dzisiejszych czasach (prawie) nikt już nie powie "ale numer,on pomaga w domu/codziennie gotuje/odrabia z dziećmi lekcje", ale wciąż wielu facetów uważa za zaskakujące, że w jakimś małżeństwie to kobieta więcej zarabia. I to jest przykre. Ale jestem naprawdę podłamana, kiedy to kobieta uważa, że jest to zaskakujące. Naprawdę jest mi przykro. Dopiero, kiedy kobiety będą uważały, że to normalne, że zarabiają więcej, zaczną się zmieniać poglądy mężczyzn. Paty, bo to jest normalne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smartcat 22.02.2005 17:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2005 Były bodajże 4 pary. I tylko jeden facet miał odwagę powiedziec że źle sie z tym czuje że jego partnerka zarabia dużo więcej od niego, że wolałby on utrzymywac rodzinę , wolałby aby dzięki jego pracy mógł żonie zafundować wyprawe w egzotyczne kraje a nie odwrotnie. Obawiał się że jego partnerka z czasem będzie traktowac go jako nieudacznika życiowego , jako mało ambitnego .A on z racji swojego zawodu niestety nie miał by szansy nigdy "dogonić" swojej partnerki w zarobkach. Zdawał sobie sprawę że gdyby zaistaniała potrzeba żeby to on utrzymywał rodzinę nie byłoby to na takim wysokim poziomie jaki zapewniała partnerka. Było mu poprostu z tym źle i był to dla niego ogromny problem. Pat. Paty Ty z uporem godnym wiekszej sprawy chcesz nam wmówić ze musimy czuc frustracje jak mniej zarabiamy. "tylko jeden facet miał odwage powiedziec że sie z tym źle czuje" A może tylko jeden, nie tyle miał odwage powiedzieć, co rzeczywiscie tylko jeden miał z tym problem? Chociaz... moze jak bym miał parterke ktora by mi na kazdym kroku wypominała że zarabiam mniej niż ona to byłby problem ale... innej natury. Z takim upierdliwcem nie dało by się życ. To tak jakby mi żona ciągle wypominała ze jestem blondynem a ona woli rudych i nie wie czemu się ze mna wiazała. Wtedy trzeba ją wysoko ubezpieczyc i odlączyc przewód hamulcowy w jej aucie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 22.02.2005 17:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2005 Jak wiecej ma, to ma męża fujare. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość monit 22.02.2005 17:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2005 Trombe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smutna lidka 22.02.2005 20:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2005 rany, Smartcat, tak dobrze Ci szło , a jednak musiałeś ubrawić ten kazus o niezadowolenie żony czy nie uważasz, że i bez tego mamy tu spory problem? Słuchaj, jestem dziwnie spokojna, że by "nie truła", że Ty "za mało", raczej cieszyłaby się, że Ty nie grymasisz, że "ona za dużo" aż strach pisać "zarabia" o rany Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mdzalewscy 22.02.2005 21:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2005 moje marzenie, to aby moja Żona zarabiła wiecej niż ja, byłbym dumny z niej iż "dużo" zarabia i nam lepiej by się żyło. I co też nie mam odwagi się przyznać iż nie chcę aby moja żona więcej zarabiała. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirek_gdynia 23.02.2005 08:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 DZIEWCZYNY - wyluzujcie. Każda z Was ma troche racji w tym co mówi. Znajdziecie facetów, którzy nie ścierpią aby kobieta zarabiała więcej od nich, tak samo jak znajdziecie kobiety które będą wiecznie wypominać facetowi, że "pensję też ma małą" Po drugie, dotknęłyści dziedziny obyczajowej, która ma miejsce w Polsce od 5-10 lat, na Zachodzie trochę dłużej ale wciąż przez okres życia jednego pokolenia. To co kształtowało się przez całe wieki, nagle odwraca się do góry nogami z dnia na dzień. Dajcie tym "niedostosowanym" trochę czasu, żeby się przyzwyczaili. A kończąc, wciąż mam naiwną nadzieję (nawet po wielu latach małżeństwa), że jesteśmy z drugą osobą dlatego że ma ona to "coś", a nie dla zasobności jej portfela. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Patos 23.02.2005 09:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 Jak wiecej ma, to ma męża fujare. Być czy mieć? Oto jest pytanie Gość sobie już odpowiedział Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 23.02.2005 09:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 Lidka! Zastanawiam się czy dobrze zrozumiałas treśc mojego tematu. Ja nigdzie nie piszę że żona ma zarabiać mniej niż mąż. Nie pisze o mężczyznach którzy oczekują tego od swoich partnerek. Raczej odwrotnie- piszę o sytuacji gdzie żona zarabia więcej i ciekawa jestem co w takim wypadku mówią na to panowie. Paty. Co do odczuć na temat posiadania żony zarabiającej wielokrotnie wiecej ode mnie mogę powiedzieć, że czyłbym się z tym źle. (Rozpatruję co prawda sytuację hipotetyczną, ale takie jest moje zdanie). Nie chcę przez to powiedzieć, że nie dopuszczem sytuacji, że żona mogłaby zarabiać mniej ode mnie, ale fakt jest faktem, iz sytuacja taka wiązałaby dla mniesię z pewnym dyskomfortem psychicznym. Wiem, że istnieja takie sytuacje ( i jak najardziej je akceptuję). Nieraz sytuacje wynikaja z obecnych realiów ekonomicznych, a nieraz ze świadomego wyboru małżonków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dominik1719499811 23.02.2005 10:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 Poprzednia wypowież była moja. Nie wiem dlaczego została wyświetlona jako "gość". Więc niniejszym się pod nią podpisuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Miły Kuba 23.02.2005 10:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 A ja uważam, iż facet który siedzi w domu a żona zap....la za niego to zwykły buc. Taki facio zgodnie z Kodeksem Honorowym - Boziewicza jest WYKLUCZONY ze społeczności ludzi honorowych. To chyba wszystko na ten temat. I nie od tego żadnego wyjątku. Nie tłumaczy tego opieka nad dziećmi, budowa domu itd..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Miły Kuba 23.02.2005 10:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 Znam takiego jednego jegomościa, którego utrzymuje żona (prowadzi sklepik) a która zarazem ma tyle do powiedzenia co "żyd na okupacji". Cóż fajna z niej babka a daje się dymać gościowi co ma dwie lewe ręce do roboty i dla którego kalanie się pracą fizyczną to hańba (nie myślcie że urodził się w szlacheckiej rodzinie - ot po prostu syn robotniczej rodziny). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smutna lidka 23.02.2005 10:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 Miły Kubo, gdybym znalazła faceta, który chciałby zająć się domem i budową, a ja musiałabym tylko zarabiać, to chyba oszalałabym ze szczęścia. Czy nie rozumiesz, że zarabianie jest zabawne w odróżnieniu od prania, prasowania, gotowania, umawiania fachowców i pilnowania żeby gosposia wszystkiego nie potłukła? Dlatego nie rozumiem, czemu tak nieładnie wypowiadasz się o kimś, kto byłby skołonny wziąść ten koszmar na siebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paty 23.02.2005 10:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 Lidka! Powiem ci szczerze że zupełnie inaczej rozumiesz temata niż ja. Cały czas uważasz że ja twierdzę że kobieta powinna zarabiać mniej niż mężczyzna (w tym przypadku chodzi o męża) i tu sie grubo mylisz. Nie zaskakuje mnie sytuacja gdzie kobieta zarabia więcej , takie mamy czasy a Ty robisz ze mnie dziwoląga bo niby ja się temu dziwię .Mnie nie chodzi o odczucia kobiety w takim przypadku , tylko o zdanie mężczyzny bo przyznasz sytuacja przeze mnie przedstawiona ma miejse od niedawna. Jeden kolega przyznał że źle by sie z tym czuł, drugi wręcz chciałby by jego żona zarabiała więcej od niego . Powtarzam chodzi mi o odczucia mężczyzny a nie jednego z partnerów zarabiającego więcej niż drugi. Paty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 23.02.2005 11:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 A ja uważam, iż facet który siedzi w domu a żona zap....la za niego to zwykły buc. Taki facio zgodnie z Kodeksem Honorowym - Boziewicza jest WYKLUCZONY ze społeczności ludzi honorowych. To chyba wszystko na ten temat. I nie od tego żadnego wyjątku. Nie tłumaczy tego opieka nad dziećmi, budowa domu itd..... Tak z ciekawości, kolega to radykał? Z młodzieży? A może nawet z Młodzieży Wszechpolskiej? A moze z Katolickiego Stowarzyszenia Młodziezy Archidiecezji Lubelskiej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 23.02.2005 11:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 A ja uważam, iż facet który siedzi w domu a żona zap....la za niego to zwykły buc. Taki facio zgodnie z Kodeksem Honorowym - Boziewicza jest WYKLUCZONY ze społeczności ludzi honorowych. To chyba wszystko na ten temat. I nie od tego żadnego wyjątku. Nie tłumaczy tego opieka nad dziećmi, budowa domu itd..... Tak z ciekawości, kolega to radykał? Z młodzieży? A może nawet z Młodzieży Wszechpolskiej? A moze z Katolickiego Stowarzyszenia Młodziezy Archidiecezji Lubelskiej? smartcat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smutna lidka 23.02.2005 11:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 Paty, z całą pewnością nie jesteś dziwolągiem. Min. 80 % i min. 30 % kobiet mężczyzn uważa, że kobieta powinna zarabiać mniej. To są optymistyczne szacunki. Zrozum, że ta sprawa jest naprawdę ważna i to na pewno nie ze względu na uczucia męża. Myślisz, że jaki jest udział procentowy kobiet wśród osób z miesięczną pensją powyżej 60.000. Cóż, na pewno nie jest to 50 %. Najprawdopodobniej jest to nie wiecej niż kilka procent. Czy wiesz dlaczego wśród dobrze zarabiających jest tak mało kobiet? Dlatego, że kobiecie na każdym kroku podcina sie skrzydła. Kobietom w dalszym ciągu robione jest gigantyczne pranie mózgu. Po pierwsze, kobieta ciągle ma wyrzuty sumienia, że za mało czasu poświęca dzieciom. Od małego wtłacza się jej przekonanie, że kiedyś zostanie matką i wtedy jej kariera pójdzie na bok. OK. I to jestem w stanie zrozumieć, tzn. dla moich dzieci jestem skłonna zrezygnować z prawdziwej kariery. Ale pozostałe argumenty są dla mnie nie do przyjęcia. Po prostu olewam cierpiętnicze reakcje reszty świata na fakt, że jako kobieta śmiem zarbiać więcej od wielu mężczyzn. Dzieci, proszę bardzo, ale dochodzą do tego wyrzuty sumienia w zw. z prowadzeniem domu i jeszcze zamartwianie sie, żeby mężowi nie było przykro, ze kobieta za wiele zarabia. Jak w tej sytuacji kobieta ma uniknąć wrzodów przed trzydziestką? No bo tak, okazuje się, że faktycznie powszechnie dopuszcza się, aby kobieta pracowała. Moze zarabiać. Ale oczywiście w pewnych granicach. Tak to wygląda w prawdziwym życiu. Funkcjonuje przekonanie, że pensja kobiety ma być dodatkiem do zarobków męża. Od młodego mężczyzny oczekuje się żeby zarobił na budowę domu, kupno samochodu i wszystkie poważniejsze wydatki, a od młodej kobiety nie. A zatem pracy kobiet nie traktuje się poważnie. I tak, efekt jest taki, że po pierwsze kobieta nie wierzy, że może kiedykolwiek dobrze zarabiac, a zatem, że może zajmować kiedyś wysokie stanowisko. Taki brak wiary ma katastrofalne skutki. Jeżeli już wierzy to wstydzi się do tego przyznać. Poza tym, przełożeni kobiety też uważają, że to nie na niej spoczywa odpowiedzialność za sytuację finansową rodziny, a zatem awansować powinien jakiś facet. I właśnie awansuje najczęściej facet. Otoczenie tej kobiety też uważa, że awansować powinien facet. Nawet jej koleżanki tak uważają - i to jest właśnie straszne. Ja rozumiem, dlaczego mężczyźnie uważają, że prezesem baku z pensją min. 200.000 ma byc facet, a jego sekretarką z pensją max. 3.000 ma być kobieta. To proste, w ten sposób odpada im połowa konkurentów. Ale kobiety nie moga tak myśleć. Nie wolno im tak myśleć ani o swojej karierze, ani o karierze koleżanek. Paty, jeżeli chodzi o naprawdę wysokie zarobki, my kobiety leżymy, pomimo że kobiety nie są ani głupsze, mniej pracowite, mniej zaradne, ani mniej odpoorne psychicznie. Dlatego podciąć im skrzydła można tylko w jeden sposób - sprawiając, aby były mniej ambitne. Niestety ten właśnie sposób jest jak na razie bardzo skuteczny. Dlatego skoro uważasz, że sytuacja w której mężczyzna zarabia mniej, albo mężczyzna jest na utrzymaniu kobiety jest zupełnie normalna to proszę Cię napisz to wprost. .....Nie bardzo mi sie chce wierzyć że Ci panowie(partnerzy tych kobiet) tak łatwo się godzą z tym ze ich żony mają lepiej płatną pracę i to one utrzymują dom.Może im z tym wygodniej? Gdzie więc męska ambicja? ..... Paty. Po prostu, z Twojego postu to nie wynika. Nie powinnaś się martwić tym, co czuje mężczyzna, który mniej zarabia. Paty, powinnaś martwić się losem kobiet, którym otoczenie ciągle sugeruje, że jeżeli zarabiają bardzo dużo to coś jest z nimi nie tak. Nawet jak chcą bardzo dużo zarabiać to znaczy, że im się przewróciło w głowach. Jeżeli mężczyźni wstydzą sie przyznać do tego, że uważają, że kobieta nie powinna zarabiać więcej, to bardzo dobrze. Nieprzyzanwanie się do pewnych wstydliwych poglądów, to pierwszy krok do ich wyeliminowania. To tak jak z homofobią czy antysemmityzmem. W wielu kręgach nikt się do tego nie przyzna i m. in. dzięki temu takie odzcucia występują w coraz węższych kręgach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 23.02.2005 12:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 Smartcat co sie diecezji LUBELSKIEJ czepiasz? ?? WRRR Lidka - znowu 110% poparcia dla Twojej wypowiedzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 23.02.2005 14:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 Zona zarabia wiecej niz maz? a niech zarabia byleby wspolny budzet byl zadawalajacy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.