bergerac 22.02.2005 20:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2005 Witam. Nie wiem czy pamiętacie, ale ostatnio miałem problemy z kominem odprowadzającym spaliny z kominka. Przyszedł kominiarz, wyczyścił, stwierdził, że wszystko jest OK. Minął miesiąc i dzisiaj walczę z pożarem sadzy w kominie. Dzwoniłem do kominiarza, kazał otworzyć wyczystkę i czekać aż się wypali. Czekam więc, choć trochę pękam, bo ściana wokół komina strasznie gorąca. Mam dwa pytania: 1) Czy smród, który rozchodzi się przy zapaleniu sadzy w kominie jest groźny dla ludzi ? 2) Co mogło spowodować tak szybkie nagromadzenie sadzy w kominie. Sprawdzałem lusterkiem regularnie, komin był drożny. Zresztą teraz też jest drożny, widać tylk żar na ściankach komina. Palę drewnem sezonowanym przez rok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bergerac 22.02.2005 22:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2005 ufff, pożar opanowany, ale smród jest dalej. Pomoże mi ktoś ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Senser 22.02.2005 22:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2005 Napisałeś, że palisz drenwem sezonowanym cały rok...nie piszesz tylko jakim... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
araman 22.02.2005 22:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2005 Poczekaj spokojnie aż wystygnie komin. To prawda że smród jest straszny pozostaje wietrzenie i nadzieja ze ten smród nie wszedl zbyt głeboko. Mam przykre doświadczenia ze smrodem z komina ale badź doberj mysli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bergerac 22.02.2005 22:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2005 drewno liściaste, głównie dąb i brzoza. Co to za przykre doświadczenia ze smrodem ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Senser 22.02.2005 22:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2005 Ze smrodem nie wiem o co chodzi...natomiast zrezygnowałbym z brzozy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bergerac 23.02.2005 06:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 jeśli to możliwe to prosiłbym kominiarza albo kogoś znającego się na fachu o pomoc. Nie wiem czy olać kominek i w nim nie palić, czy może mój kominiarz się po prostu nie zna. Nie sądze, żeby było normalne nagromadzenie sadzy w ciągu 1 miesiąca, aż do doprowadzenia do pożaru. Mam bardzo ładnie porozwalane regipsy na poddaszu i smród nie do wytrzymania, nie wiem czy to trujące czy nie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Drizzt 23.02.2005 06:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 Od smrodu to jeszcze nikt nie umarł, bardziej groźny jest czad ale on jest bezwonny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 23.02.2005 07:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 jeśli to możliwe to prosiłbym kominiarza albo kogoś znającego się na fachu o pomoc. Nie wiem czy olać kominek i w nim nie palić, czy może mój kominiarz się po prostu nie zna. Nie sądze, żeby było normalne nagromadzenie sadzy w ciągu 1 miesiąca, aż do doprowadzenia do pożaru. Mam bardzo ładnie porozwalane regipsy na poddaszu i smród nie do wytrzymania, nie wiem czy to trujące czy nie. Witam, temat stary jak świat, ale przeglądając forum nie znalazłem odpowiedzi na mój problem. Otóż, zamieszkuję dom o powierzchni 130 m2, docieplony, z wymienioną większością okien. Jako główne źródkło ogrzewania wykorzystuje kominek z rozprowadzeniem ciepłego powietrza.... bergerac sądzę, że Twoim głównym problemem jest zbyt mała ilośc powietrza dostarczanego do spalania ( nowe szczelne okna ...) spalanie z niedoborem tlenu powoduje odkładanie się sadzy ... brak konserwacji komina (usunięcie sadzy) i nieumiejetne palenie (to zjawisko "rwanego płomienia" wyjaśnił Ci juz wczesniej bobi70 )doprowadziło do zapłonu sadzy ... zacznij od rozszczelnienia budynku ... lub doprowadzenia niezaleznego powietrza potrzebnego do spalania ... p.s. ten smród to swąd pogorzeliska - choć bardzo nieprzyjemny - nie jest trujacy... pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KonAn 23.02.2005 08:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 Nie zapominajmy też na początku palenia pootwierać na maxa wszystkie wloty i wyloty powietrza i spalin.Dzięki gwałtowmeu spalaniu komin szybko się nagrzeje dzięki, czemu nie będzie osadzania i skraplania spalin w kominie.Ta uwaga dotyczy się również kotłów na paliwo stałe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bergerac 23.02.2005 08:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 bardzo dziękuję za odpowiedzi. ===> brzozado kominka jest doprowadzone zimne powietrze z dworu, rurą fi 100 mm. Komin jak wspomniałem był czyszczony miesiąc temu. Przy paleniu otwieram oczywiście na początku zarówno szyber jak i dopływ powietrza. Nie wiem co jeszcze mogę robić źle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 23.02.2005 08:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 ja sie na kominkach i kominach w ogole nie znam ale jest zasada, ze jesli wykluczy sie rzeczy neimozliwe, to to co pozostaje, chocby nie wiadomo jak niewiarygodne musi byc prawda ( a.c. doyle) ja mysle tak: masz wszystko co potrzeba, czyli kominy ok, doprowadzenie powietrza ok, paliwo ok, rozszczelnione okna ok. Pytanie jest takie: czy ten komin i doprowadzenie powietrza DZIALAJA? sprawdz moze jakos, nie wiem jak, na pewno zaraz ktos cos podpowie , czy aby an pewno masz odpowiedni ciag w kominie wyprowadzajacym spaliny i w kominie doprowadzajacym powietrze do kominka. mysle ze tu tkwi szkopul- ze niby wszystko ok , ale nie ok Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 23.02.2005 08:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 bardzo dziękuję za odpowiedzi. ===> brzoza do kominka jest doprowadzone zimne powietrze z dworu, rurą fi 100 mm. Komin jak wspomniałem był czyszczony miesiąc temu. Przy paleniu otwieram oczywiście na początku zarówno szyber jak i dopływ powietrza. Nie wiem co jeszcze mogę robić źle. Może za szybko zamykasz szyber. Wolniejsz spalanie, mniej dokładne - więcej sadzy. A może do rozpalania używasz jakiś kopcących rozpałek? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 23.02.2005 09:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 bergerac- napisz jaki masz komin- sprubuje kupic inny a wlasnie do tego co piszesz o rozwalonych rigipsach- napisz koniecznie jaki to komin i czy jesli bylaby welna mineralna jako izolacja to problemu by nie bylo? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bergerac 23.02.2005 09:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 dom jest stary, komin tak samo. Nie jest to komin systemowy tylko zwykły z cegły o wymiarach 14X22. Do tej pory wszystko było w porządku, a teraz dwa razy taka akcja w ciągu miesiąca z hakiem. Fakt, że ciąg nie jest najlepszy, ale normalnie wszystko funkcjonowało, w końcu kominiarz oglądał i sprawdzał. Nie używam dymiących podpałek, tylko suchego drewna i kapki rozpałki w płynie. Szybra też raczej za szybko nie zamykam, dopiero jak się dobrze rozpali i jest już drewno dobrze rozżarzone. Jestem naprawdę zdezorientowany, na razie ogrzewam piecem gazowym, ale kupiłem kominek, żeby było taniej i cieplej, a jak będę musiał czyścić komin co dwa tygodnie, to chyba odpuszczę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 23.02.2005 09:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 Może właśnie to, że komin jest stary i może w środku już zdegradowany jest przyczyną Twoich kłopotów? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bergerac 23.02.2005 09:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 Może właśnie to, że komin jest stary i może w środku już zdegradowany jest przyczyną Twoich kłopotów? już sam nie wiem. Jestem umówiony z innym kominiarzem, obejrzy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 23.02.2005 09:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 ciekawy jestem rezultatu tych ogledzin, bo chcialbym sam wybudowac komin tradycyjny i ciekawi mnie jak on wyglada po latach... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zolw 23.02.2005 10:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 Hmm Czy trujące. Nie zabija od razu ale chyba nie ma sytuacji w której spalanie alfabenzopirenów (czyt. sadzy) w wysokiej termperaturze czyli tzw piroliza nie miałoby wpływu na zdrowie. Według wszystkich ekotoksykologów jest to zaj... szkodliwe. Nie zatrujesz sie tak jak CO (czyli czadem) ale wskutek emisji do otoczenia wolnych rodników i dioksyn można np. zachorowac na raka. Zresztą popatrz jak wygląda Juszczenko po "kuracji" dioksynowej. na szczęscie na pewno nie są to duze stęzenia trucizn, ale chłopie jak najwiecęj świeżego powietrza - okna na przestał i przeciąg non stop i kominiarza za... uszy za takie czyszczenie komina Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bea3 23.02.2005 10:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 Ponoć palenie dębem sezonowanym krócej niż 3 lata powoduje zapalanie się sadzy ze wzgledu na substancje zawarte w tym drzewie.Dębiną nie nalezy palić w kominkach bez wkładów kwasoodpornych.Tak mi powiedział kominiarz i potwierdzają to doświadczenia sasiadów,któży palą niesezonowanym dębem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.