bergerac 23.02.2005 10:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 Hmm Czy trujące. Nie zabija od razu ale chyba nie ma sytuacji w której spalanie alfabenzopirenów (czyt. sadzy) w wysokiej termperaturze czyli tzw piroliza nie miałoby wpływu na zdrowie. Według wszystkich ekotoksykologów jest to zaj... szkodliwe. Nie zatrujesz sie tak jak CO (czyli czadem) ale wskutek emisji do otoczenia wolnych rodników i dioksyn można np. zachorowac na raka. Zresztą popatrz jak wygląda Juszczenko po "kuracji" dioksynowej. na szczęscie na pewno nie są to duze stęzenia trucizn, ale chłopie jak najwiecęj świeżego powietrza - okna na przestał i przeciąg non stop i kominiarza za... uszy za takie czyszczenie komina proszę Cię, nie strasz mnie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Peterek 23.02.2005 10:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 A może leon zmniejszyłbyś swój obrazek. Domek jest piękny, ale jego grafika moim zdaniem za dużo miejsca zajmuje.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 23.02.2005 10:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 Ponoć palenie dębem sezonowanym krócej niż 3 lata powoduje zapalanie się sadzy ze wzgledu na substancje zawarte w tym drzewie.Dębiną nie nalezy palić w kominkach bez wkładów kwasoodpornych.Tak mi powiedział kominiarz i potwierdzają to doświadczenia sasiadów,któży palą niesezonowanym dębem Myślę, że następuje tu mylenie pojęć. Dąb zawiera dużo garbników, do tego wolniej schnie. Przepalanie mokrym i niesezonowanym drewnem wpływa destrukcyjnie na komin i obniża temperaturę spalin. Jednak palenie mokrym (spod piły) a 3 letnim to różnica kolosalna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 23.02.2005 11:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 Bergerac, jak masz podłączony kominek? Z szybkich rad, kup spore opakowanie sadpalu i do każdego palenia wrzucaj pół szklanki. Ograniczy to mozliwość osadzania się sadzy w kominie.Jaka jest moc twojego kominka, wielkośc czopucha jest dopasowana do przekroju komina? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
damis 23.02.2005 11:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 Czy z komina (na dachu) podczas pożaru sadzy wydobywał sie ogień. Pożar sadzy zazwyczaj udrażnia i czyści idealnie komin z wszelkich naleciałości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bergerac 23.02.2005 12:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 Bergerac, jak masz podłączony kominek? Z szybkich rad, kup spore opakowanie sadpalu i do każdego palenia wrzucaj pół szklanki. Ograniczy to mozliwość osadzania się sadzy w kominie. Jaka jest moc twojego kominka, wielkośc czopucha jest dopasowana do przekroju komina? do sadpalu jestem uprzedzony. Pierwszy pożar sadzy w kominie powstał właśnie w efekcie zastosowania tego środka (albo był to zbieg okoliczności). Kominek ma moc nominalną 14 Kw, jest podłączony do komina rurą czarną żaroodporną o przekroju chyba 180 mm z kolanem nastawnym. Pierwszy odcinek rury pionowo do góry jakieś 0,5 m, później kolano i drugie 0,5m rury pod kątem 45 stopni do komina. Przekrój komina z tego co pamiętam to 14X24 cm, albo na 22 cm. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bergerac 23.02.2005 15:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 mam nadzieję, że kominiarz się zjawi i udzieli cennych wskazówek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zolw 23.02.2005 15:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 Hmm Czy trujące. Nie zabija od razu ale chyba nie ma sytuacji w której spalanie alfabenzopirenów (czyt. sadzy) w wysokiej termperaturze czyli tzw piroliza nie miałoby wpływu na zdrowie. Według wszystkich ekotoksykologów jest to zaj... szkodliwe. Nie zatrujesz sie tak jak CO (czyli czadem) ale wskutek emisji do otoczenia wolnych rodników i dioksyn można np. zachorowac na raka. Zresztą popatrz jak wygląda Juszczenko po "kuracji" dioksynowej. na szczęscie na pewno nie są to duze stęzenia trucizn, ale chłopie jak najwiecęj świeżego powietrza - okna na przestał i przeciąg non stop i kominiarza za... uszy za takie czyszczenie komina proszę Cię, nie strasz mnie... Spoczko chyba faktycznie przesadziałem - ze zwględu na zboczenie zawodowe, czasami lepiej nie wiedzieć za dużo. Jakby faktycznie dioksyny i alfabezno...syfiaste związki pierscieniowe działąy tak jak napisałem populacja mieszkająca w śródmieściu Krakowa już dawnoby wymarła. Ale nie można tego traktowac marginalnie bo jest to faktycznie zagrozenie. Jak duże... Hmm wszystko zależy od całej masy czynników. Po jednym razie nic sie nie dzieje, ale jak mieszkasz np z nałogowym palaczem tytoniu to jest duży problem. I uciążliwośc polega na tym że nasz organizm kumuluje te związki., a reakcja u każdego homo bedzie inna. Chyba tyle. Na ten temat napisano mase książek i musiałbym przynajmniej kilka godzin pisac żeby wyczerpac temat (zreszta jak wszytskie inne na forum) A świeżego powietrza nigdy za wiele Mimo wszystko kominiarza potraktowałbym kuleczką do przetykania kominów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bergerac 24.02.2005 10:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2005 byli dzisiaj kominiarze i jestem w szoku przelecieli szczotą o powiedzieli, że nie da się wyczyścić. Mają przygotować jakieś specjalne szczoty i przyjść jak puści śnieg. Oględziny komina wykazały, że jest taki sobie, mają zrobić próbę szczelności - zatkać komin i wrzucić do środka jakieś siarkowe race. Jeśli będzie nieszczelny to w domu będzie śmierdziało. Sam nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Aha jeszcze kazali mi na poddaszu użytkowym gdzie mam sypialnie, wstawić jakieś podwójne drzwiczki kominowe, żeby było można zajrzeć do komina. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 24.02.2005 10:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2005 A masz może dodatkowy kanał spalinowy wolny? Można by było wpuścić 2 rury stalowe, zrobić portki i podłączyć kominek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bergerac 24.02.2005 11:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2005 A masz może dodatkowy kanał spalinowy wolny? Można by było wpuścić 2 rury stalowe, zrobić portki i podłączyć kominek niestety wszystkie już zajęte. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
opornik 24.02.2005 11:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2005 witam:)Ja też miałem problem z kominem tylko, że od pieca węglowego.Przez dwa lata paliłem drewnem głównie akacją.Niestety komin obrósł dziwną mazią nie do usunięcia szczotkami. I nastąpił kiedyś zapłon, oj, paliło sie i paliło. Bliski byłem już wezwania pomocy strażaków. Znajomy strażak polecił mi zasypywanie wilgotnym piaskiem otwór od dachu. Nabiegałem się sporo, trochę się wypaliło trochę przygasiłem piaskiem. Komin miał temperature hmmm bardzo wysoką.W Twoim przypadku może jakiś wkład do komina załatwi problem. Może jest zimny i następuje skraplanie na tej zimnej części?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 24.02.2005 22:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2005 ... ja mysle tak: masz wszystko co potrzeba, czyli kominy ok, doprowadzenie powietrza ok, paliwo ok, rozszczelnione okna ok. Pytanie jest takie: czy ten komin i doprowadzenie powietrza DZIALAJA? ... bergerac leon uchwycił sedno ... niby wszystko masz optymalnie ... a komin obrasta sadzą ... ja obstawiam palenie nie całkiem suchym dębem przy niedoborze powietrza ... choc owszem, mogłes "odziedziczyć" dziegć wewnatrz komina po porzednikach - w jakims stopniu ... sam ciekaw jestem opini Twoich kominiarzy - bo maja najpełniejsze dane aby ocenić dlaczego tak sie dzieje ... pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bergerac 25.02.2005 06:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2005 niestety kominiarze nic nie ocenili. Zerknęli na drewno i zerknęli na kominek i powiedzieli, że nie wiadomo dlaczego tak się robi.Znajdzcie mi dobrego kominiarza w Szczecinie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 26.02.2005 10:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2005 Po pierwsze to przeraża mnie głupota kominiarza-"poczekać aż sie wypali"-przecież to grozi wybuchem!Ciśnienie spalin w kominie zaczyna rosnąć ,aż może osiągnąć siłę taką że rozsadzi komin(dobrze jeśli go tylko rozszczelni-gorzej jak po prostu wybuchnie). Co do gaszenia tylko solą (taką zwykłą). Co do strażaków to przyjadą ,zagaszą i...wlepią mandat(tak tak). Co do komina -wsadź wkład z blachy żaroodpornej-powinno być lepiej-bo skoro w domu śmierdzi to komin nieszczelny-chcesz sprawdzić?Napal w kominku i przykryj (jak sie nagrzeje)wylot komina mokrą szmatą-poczujesz w domu dym(ale nie wydobywający się z kominka) to komin masz nieszczelny-szybko wkład zanim ktoś sie nie udusi. I coś ważnego KOMINIARZ MUSI BYĆ DO CZYSZCZENIA MINIMUM 4* W ROKU.I to nie tylko po kasę (tak z reguły robią-niestety). Straszę? Może tak ,ale w końcu życie i zdrowie Twojej rodziny są chyba najważniejsze. Powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Darkop 26.02.2005 18:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2005 A jeśli ja mam prostke kominową ? Ktoś ostrzegał mnie że temperatura palącego się komina jest tak wysoka że może popękać prostka i rozsadzić komin Czy to prawda? Pozdrowionka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 26.02.2005 18:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2005 A co to jest "prostka kominowa"? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
opornik 26.02.2005 18:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2005 witam:) A co to jest "prostka kominowa"? Nic prostszego jak google założyć i poczytać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 26.02.2005 18:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2005 Po pierwsze to przeraża mnie głupota kominiarza-"poczekać aż sie wypali"-przecież to grozi wybuchem!Ciśnienie spalin w kominie zaczyna rosnąć ,aż może osiągnąć siłę taką że rozsadzi komin(dobrze jeśli go tylko rozszczelni-gorzej jak po prostu wybuchnie). To naprawdę bardzo katastroficzna wizja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KonAn 26.02.2005 18:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2005 Sąsiad miał pożar komina(kocioł na węgiel,komin z wkładem ceramicznym).Paliło się,że aż ściany przy kominie trzeszczały i pękały.Przyjechała straż i odcięła dopływ powietrza od dołu.Po kilku godzinach "pilnowania" pożaru,wypiciu mnóstwa kaw pojechali sobie z powrotem.Wkład ceramiczny po tej przygodzie nie ucierpiał.Pierwsze słyszę,żeby straż "żądała zapłaty" za akcję w postaci mandatu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.