Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

No to sie zaskoczyłem bo przeszukałem caly kącik zapaleńców i nie ma wątku żeglarskiego. Ciekawostka!

 

Ale do rzeczy. Wybieram sie ze znajomymi na pływanie u wybrzezy Grecji na przełomie kwietnia i mają i mam obawy ( nigdy nie pływałem po morzu) czy sobie poradze z choroba morska. Boje się ze bede rzygał cały czas. Jak to jest z ta choroba morska mozna sie aby przyzwyczaić do tego? Mija? Napiszcie coś.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/29482-%C5%BCeglowanie/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 78
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Ale do rzeczy. Wybieram sie ze znajomymi na pływanie u wybrzezy Grecji na przełomie kwietnia i mają i mam obawy ( nigdy nie pływałem po morzu) czy sobie poradze z choroba morska.

A bedziesz uprawial zeglarstwo czy jachting. Bo jak jachting to Ci choroba morska nie grozi.

A chorobe morska to sie albo ma albo nie. No i mozna brac leki.

A moze Ty sie chciales tylko pochwalic ?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/29482-%C5%BCeglowanie/#findComment-553706
Udostępnij na innych stronach

Choroba morska to jest coś co się albo ma albo nie ma. Ja nie mam :lol: A przetestowałam na łupince w trasie Kołobrzeg - Kopenhaga.

 

Od początku do końca odbyło się bez sensacji, a był to mój pierwszy raz, a jeden z członków załogi pierwsze dwa dni zielony przesiedział przy burcie :roll:

 

Znawcy z którymi rozmawiałam mówią, ze najlepszym rozwiązaniem jest najeść się przed wejsciem na pokłąd do wypęku. Tak, żeby w żołądku nie było miejsca na jakiekolwiek ruchy :lol:

 

A ja sobie myśle, ze nawet gdyby nie podziałało, to przynajmniej w tej sytuacji zołądek będzie miał co wypluwać i nie bedzie musiał próbować zniszczyć samego siebie :roll: :wink:

 

Piękne wrazenia przed Tobą. Ale Ci zazdroszczę!

Żagle u wybrzeży Grecji to moje marzenie odkąd byłam dawno temu na jednej z Greckich wysp i zobaczyłam, ile tam żagielków pływa! :lol:

 

Nie bój się choroby morskiej. Takie pływanie przybrzegowe jest jak najbardziej dla organizmu neutralne. Gdziekolwiek będziesz- zawsze masz ląd na horyzoncie :lol:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/29482-%C5%BCeglowanie/#findComment-553709
Udostępnij na innych stronach

A bedziesz uprawial zeglarstwo czy jachting. Bo jak jachting to Ci choroba morska nie grozi.

A chorobe morska to sie albo ma albo nie. No i mozna brac leki.

A moze Ty sie chciales tylko pochwalic ?

 

Nie wiem czy to ma byc żeglarstwo czy jachting bo nie wiem czy sie rózni. Ja dopiero niedawno zacząlem przygodę z zaglami a ze wiem o tym że dla mnie wycieczka po morzu z Gdyni na Hel była koszmarem to jestem przerażony tym co może być tam i nie wiem czy nie zrezygnowac choc dostałem zaszczytna funkcje 3 oficera czyli mam sprzatac i gotowac ( kapitan jeszcze nie wie ze nie umiem gotowac i to bedzie moja zemsta za nabijanie się ze mnie:-)). Czy biorąc leki (jakie) mogłbym tego koszmaru uniknąc. Od załogi nie moge dostać powaznej odpowiedzi bo moga sobie ze mnie dworowac wiedząc żem cieniutki jak szczypiorek w tym temacie.

 

Pochwalic sie? Jako balast jade więc czym tu sie chwalic.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/29482-%C5%BCeglowanie/#findComment-553750
Udostępnij na innych stronach

Choroba morska to jest coś co się albo ma albo nie ma. Ja nie mam :lol: A przetestowałam na łupince w trasie Kołobrzeg - Kopenhaga.

 

Od początku do końca odbyło się bez sensacji, a był to mój pierwszy raz, a jeden z członków załogi pierwsze dwa dni zielony przesiedział przy burcie :roll:

 

Znawcy z którymi rozmawiałam mówią, ze najlepszym rozwiązaniem jest najeść się przed wejsciem na pokłąd do wypęku. Tak, żeby w żołądku nie było miejsca na jakiekolwiek ruchy :lol:

 

Tez fajny rejsik miałas! :-)

Kurcze to ten "zielony wilk morski" nie miał pewnego sposobu??? Jakiejs chemii? Awiomarin czy co tam teraz jest na to? Otuchy szukam własnie w jakims skutecznym leku bo ja niestety chorobe morska mam :-(

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/29482-%C5%BCeglowanie/#findComment-553760
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy to ma byc żeglarstwo czy jachting bo nie wiem czy sie rózni.

zeglarstwo - przyjezdzasz do portu, wskakujesz na jacht, odwiazujesz cume, rozwijasz zagle, wychodzisz z portu i zeglujesz...

jachting - wsiadasz do swojej limuzyny, przyjezdzasz do portu, wskakujesz na poklad, nie odwijasz cumu, za to odwijasz kabel, wyskakujesz na nabrzeze, podlaczasz kabel do pradu i spedzasz urlop na jachcie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/29482-%C5%BCeglowanie/#findComment-553778
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy to ma byc żeglarstwo czy jachting bo nie wiem czy sie rózni.

zeglarstwo - przyjezdzasz do portu, wskakujesz na jacht, odwiazujesz cume, rozwijasz zagle, wychodzisz z portu i zeglujesz...

jachting - wsiadasz do swojej limuzyny, przyjezdzasz do portu, wskakujesz na poklad, nie odwijasz cumu, za to odwijasz kabel, wyskakujesz na nabrzeze, podlaczasz kabel do pradu i spedzasz urlop na jachcie.

 

No to bedzie jakis mixt obu bo napewno bedziemy się w dół mapy telepać autami! Ale i żeglowac caly czas :-)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/29482-%C5%BCeglowanie/#findComment-553800
Udostępnij na innych stronach

No więc, ja mam chorobę morską :( najgorzej jak jest krótka stroma fala.

Pierwszy dzień wiszę na zawietrznej, nie schodzę pod pokład, biorę nocną wachtę. Jak masz co robić to zapominasz o szaleństwach błednika. Drugi dzień zyję na sucharach, które przeżuwam non-stop + praca sternika /najlepiej/. Od 3-ciego dnia jest już dobrze :D

 

Nie uzywałam żadnych środków, może by złagodziły objawy, ale one dość otumaniają, a na jachcie trzeba mieć refleks.

 

Proponuję, abys założył, że nie masz choroby morskiej, zaopatrzył się w suchary i w pierwsze dni nie żarł tłustego popijając duzą ilościa wina.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/29482-%C5%BCeglowanie/#findComment-554251
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
No to sie zaskoczyłem bo przeszukałem caly kącik zapaleńców i nie ma wątku żeglarskiego. Ciekawostka!

 

Ale do rzeczy. Wybieram sie ze znajomymi na pływanie u wybrzezy Grecji na przełomie kwietnia i mają i mam obawy ( nigdy nie pływałem po morzu) czy sobie poradze z choroba morska. Boje się ze bede rzygał cały czas. Jak to jest z ta choroba morska mozna sie aby przyzwyczaić do tego? Mija? Napiszcie coś.

 

:D

na srodziemnym ci raczej nie grozi.

a jak bedziesz rzygal to raczej po kiepskim winie albo ryjace (nazwa mowi sama za siebie ;) )

:lol:

ahoj!

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/29482-%C5%BCeglowanie/#findComment-565054
Udostępnij na innych stronach

O kurczę. Byłem ze 2 razy w wakacje na Mazurach i trochę popływałem, a poza tym tylko po okolicznych jeziorach, a widzę że tutaj rozmowy o poważnych rejsach! Jako młody wilczek morski (pływający w wannie) tylko mogę pozazdrościć!
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/29482-%C5%BCeglowanie/#findComment-570431
Udostępnij na innych stronach

aaa, żeglarstwo szuwarowo-bagienne :lol:

 

wiecie, kiedyś za dawnych dobrych czasów miałam specjalną mapę jezior mazurskich z zaznaczonymi wszystkimi................GS-ami ze stoiskiem monopolowym 8) :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/29482-%C5%BCeglowanie/#findComment-571578
Udostępnij na innych stronach

Wygląda na to, że źle rozumiesz. Nie żeglowalismy po pijaku. Nasze wyprawy odbywały się po polowie wrzesnia, w nocy czasami temperatura spadała w okolicę zera. W kabinach bylo zimno, woda skraplała się i moczyła nam spiwory. Jedyna metodą, aby spać, było............skatowanie się gorzałą wieczorem 8) Co i robiliśmy :wink:

 

Na Mazurach wszędzie widać brzeg, raczej nie cierpi się na chorobę morską.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/29482-%C5%BCeglowanie/#findComment-572002
Udostępnij na innych stronach

ach,te mazurskie GS-y :cry:

Do dziś pamiętam zapach takiego świeżutkiego dużego chleba,zwłaszcza jak się przez kilka dni z rzędu jadło kanapki na suchych krakersach,bo znalazło się takie dzikie,cudowne miejsce,że nie chciało się nikomu płynąć dalej.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/29482-%C5%BCeglowanie/#findComment-572342
Udostępnij na innych stronach

na srodziemnym ci raczej nie grozi.

a jak bedziesz rzygal to raczej po kiepskim winie albo ryjace (nazwa mowi sama za siebie ;) )

 

Sródziemne na prawde nie jest po kolana. A na Cykladach potrafi meltemi 8B przywalić. Tylko ze wtedy nie ma czasu na chorobę.

 

 

Stefan

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/29482-%C5%BCeglowanie/#findComment-572773
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...