Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • 4 months później...
  • Odpowiedzi 345
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Szukamy architekta, aby przygotować projekt indywidualny.

Jak na razie

1. przejrzałam "katalog" łódzkiej izby architektów i wypisałam sobie kilka nazwisk/pracowni

2. sprawdziłam ich strony www (o ile je w ogóle mają)

3. wybrałam tych, których zaprezentowane projekty mają "to coś"

 

kolejne zaplanowane kroki:

1. telefony/spotkania

 

inne pomysły:

1. szukanie "poleconych architektów" w starostwie, u znajomych (z tym będzie gorzej, bo na razie nikt o domu nie myśli)?

 

macie jeszcze jakieś pomysły?

 

no i najważniejsze;

o co pytać/jak sondować architekta aby wybrać tego "NAJ"?

*podobno dobrze, zeby był członkiem PIIB (nie udało mi się takiego znaleźć jak na razie), czyli miał uprawnienia do prowadzenia i nadzoru prac budowlanych (?)

 

*oglądać projekty/realizacje?

 

*przedstawić swoje oczekiwania? i czekać na wstępną wizję???

 

*pytać o cenę?

 

Czy macie jakieś doświadczenia w sondowaniu architektów? Proszę o radę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

*oglądać projekty/realizacje?

 

Warto, ale bym nie przesadzał. Do środka i tak Cię nikt nie wpuści, a to co zobaczysz z zewnątrz architekt powinien mieć też na wizualizacjach w swoim komputerze (jest XXI wiek projektów ręcznie się nie kreśli).

 

*przedstawić swoje oczekiwania? i czekać na wstępną wizję???

 

No jasne, że przedstawić. A skąd architekt ma wiedzieć czego chczesz?

 

*pytać o cenę?

 

Jasne, że tak. To chyba dość podstawowe pytanie przy zlecaniu jakiejkolwiek roboty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

faktycznie architektów z uprawnieniami do kierowania robotami budowlanymi jest niewielu i to najczęściej ludzie starszej daty... pewnie kolejne umiejętności potwierdzone zdaniem kolejnego egzaminu się przydają ale naprawdę wielu najlepszych architektów takich uprawnień nie posiada. więc to nie priorytet.

 

projekty i realizacje? pewnie, że tak - to przecież najwazniejsze, bo to wynik jego pracy i wizytówka umiejętności i stylu. co więcej: jeśli jest możliwość, porozmawiać z osobami, które już korzystały z usług danego architekta.

 

pytać o cenę? no jasne, chyba, że na ładne oczy jesteś w stanie zapłacić kilkadziesiąt tysięcy (projekty indywidualne, to w zależności od wielkości domu, trudności lokalizacyjnych, zakresu projektu, a także renomy architekta, to wydatek od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych)

 

oczekiwania i koncepcja: jeśli już się zdecydujesz na zlecenie, możesz się umówić na zrobienie jedynie koncepcji na podstawie Twoich oczekiwań. Jeśli nie będziesz zadowolona stracisz kilkaset złotych (przy prostym projekcie) i pójdziesz do innego. Ale uwaga: koncepcje są chronione prawem autorskim i nie możesz bez zgody autora iść na ich podstawie zrobić projekt u innego projektanta.

 

umów się na spotkanie i spokojnie porozmawiaj (o trybie pracy, terminach, zakresie projektu i cenie, możliwości nadzorów autorskich, preferowanych technologiach stosowanych w projektach) - architekci rzadko biorą pieniądze za spotkanie.

 

powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za wskazówki :)

 

Być może moje pytania były dość trywialne, ale wskazówki na co zwrócić pytanie podczas rozmowy z architektem - bardzo cenne. Dzięki :)

 

A cena - jasne, że to ważne pytanie (liczę na tę pierwszą wersję, projekt to kilka tys - tak do 10 :p.

Tylko... czy może to być wyznacznik na "tak" lub "nie"?

Trochę sobie głośno myślę, jestem przed pierwszym spotakniem z architektem, więc zobaczymy...

Chciałabym uniknąć sytuacji zlecania przygotowania koncepcji kilku osobom ;)

Jestem ciekawa jak to wyglądało u innych...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to jesteśmy po spotkaniu z architektem...

 

Dziękuję za wskazówki na co zwrócić uwagę,bo to uporządkowało mój "chaos" i wszystko byłoby miło (arch. zrobił na mnie b/dobre wrażenie i "zlapaliśmy" wspólne fale), tylko ta cena...

 

200 zl/m2 przy domku 150-170 m2 daje...zdecydowanie więcej niż zakładaliśmy przeznaczyć na projekt; koncepcja - 20% wartości projektu...

 

nie trzeba mnie przekonywać do "wyższości" projektu indywidualnego, ale... czy wszędzie tak wygląda "średnia cena"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy 150-170 metrach wychodzi 30-34 tys. zł. To zdecydowanie powyżej średniej. Według mojego rozeznania projekt indywidualny to jakieś 8-15 tys. zł. Trochę to zależy od wielkości domu, trochę od rejonu kraju. Kwoty idące w dziesiątki tysięcy biorą ludzie z samych szczytów tego zawodu (a potrafią wziąć sporo więcej niż 30 tys.). No i do tego ten sposób liczenia ceny nieco dziwny. Jak szukałem architekta to nikt mi nie przedstawiał jakiegoś mnożnika. Mówiłem jaka mniej więcej powierzchnia mnie interesuje i wstępnie określałem pewien układ funkcjonalny i architekt mówił, że u niego taki projekt kosztuje X. I uzgadnialiśmy, że jeśli na etapie szczegółowego projektowania pojawią się odchylenia powierzchni w górę lub dół to nic w cenie nie zmienią. I z tego co pamiętam to sami architekci to rzucali. No oczywiście w pewnym niedomówieniu pozostawało to, że dom w toku dopinania szczegółów projektu nie może nagle urosnąć o połowę. Ale z drugiej strony, jako inwestorowi zależało mi na tym aby projekt nie przerósł moich możliwości finansowych na etapie budowy i późniejszego utrzymania gotowego budynku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm... "same szczyty tego zawodu"; chyba czeka mnie poszukiwanie innych architektów; wydawało mi się, że skoro arch młody, mała pracowania, to ceny też "rozsądne", ale może korzystają z koniunktury?

 

a domek - mało skomplikowany (raczej typ unowocześnionej "stodoły"), jak pisałam ok 150 m;

w skład projektu wchodzą wszystkie projekty branżowe + 3 wizyty autorskie "gratis";

pracowania z Łodzi; (ale ceny chyba warszawskie?)

 

pozostają dalsze poszukiwania albo negocjacje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogadaj z Robertem Skitek.

Jest na foum dosc dlugo , mozna poczytac , ze udziela dobrych porad .

Na pewno nie pozwoli sobie , robiac projekt dla Ciebie na jakies niedorobki :D :wink:

Projekt mozna zrobic przeciezna odlegosc , nie trzeba spotykac sie codziennie , zeby uzgadniac szczegoly.

Zycze powodzenia.

 

ps.Mozna wejsc na strone i popatrzec na to jak i co robi :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się dogadywałem w połowie 2005 r. Sondowałem dwóch architektów z Warszawy. Za dom ok. 200 m2 chcieli dość zgodnie 10-12 tys. (z instalacjami). Wiem, że za prosty dom w biedniejszych regionach można było wtedy zapłacić nawet 5 tys. Zakładam więc, że podane przez mnie wcześniej 8-15 tys. uwzględnia już wzrost cen. Może nie doceniam wzrostu cen w ciągu dwóch lat, ale wydaje mi się, że projekty nie drożeją tak jak materiały choćby dlatego, że istnieją projekty gotowe, które pracownie powielają w dowolnych ilościach, a więc nie istnieje prawdopodobieństwo, że projektów w sensie fizycznym zabraknie tak jak materiałów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...

Kochani muszę o to zapytac , bo mam niezłą akcję ze swoim architektem.

Gotowiec dostał miał zrobic w nim parę zmian, pomijam już że nie wywiązał się ani w czasie ani w tym co miało byc zrobione.Pomijam też fakt, że zwlekał z poinformowaniem mnie ,że płyty fundamentowej mi nie zrobi ,bo nie wie jak się za to zabrac.No dobra ale doczekałam się jakoś pozwolenia na budowę i bongo...muszę się z Panem Architektem rozliczyc...no i chcę to ja go teraz porozliczac ale musze się upewnic ...czy czasem nie będę jeszcze potrzebowała jego osoby w jakimś momęcie???

On twierdzi ,że jego rola się skończyła no i ja mam taką nadzieje ale wolę Was zapytac ( a nóż -widelec) ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak będziesz go potrzebowała, to możesz go wezwać i jego zasranym obowiązkiem będzie pełnić nadzór autorski (wynagrodenie za to to już inna bajka). Jeśli nic już w projekcie nie zmienisz w trakcie realizacji, to jest ci potrzebny jak druga dziura w d..pie. Jeślijednak coś zmienisz, to formalnie na koniec budowy pod oświadczeniem kierownika budowy o wykonaniu robót zgodnie z projektem powinien podpisać się projektant, że wprowadzone zmiany są nieistotne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak będziesz go potrzebowała, to możesz go wezwać i jego zasranym obowiązkiem będzie pełnić nadzór autorski (wynagrodenie za to to już inna bajka). Jeśli nic już w projekcie nie zmienisz w trakcie realizacji, to jest ci potrzebny jak druga dziura w d..pie. Jeślijednak coś zmienisz, to formalnie na koniec budowy pod oświadczeniem kierownika budowy o wykonaniu robót zgodnie z projektem powinien podpisać się projektant, że wprowadzone zmiany są nieistotne.

 

Dopóki mu nie zapłacisz to tylko teoria i jeśli nie ma grubszych błędów to bez kasy nie przyjedzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak będziesz go potrzebowała, to możesz go wezwać i jego zasranym obowiązkiem będzie pełnić nadzór autorski (wynagrodenie za to to już inna bajka). Jeśli nic już w projekcie nie zmienisz w trakcie realizacji, to jest ci potrzebny jak druga dziura w d..pie. Jeślijednak coś zmienisz, to formalnie na koniec budowy pod oświadczeniem kierownika budowy o wykonaniu robót zgodnie z projektem powinien podpisać się projektant, że wprowadzone zmiany są nieistotne.

 

a ja jestem zdania, że jeżeli nie dasz komuś kto będzie budować tego projektu i ten się nie wypowie czy nie będzie miał problemów to się nie dowiesz czy masz proawidłowo dokonane zmiany.

Tylko ten budowlaniec musi przestudiować dokładnie projekt i musi umieć czytać prawidłowo rysunek i posiadać wyobraźnię przestrzenną.

Później się często okazuję że coś jest niedorysowane, źle rozrysowane, że klatak schodowa się nie zgadza i takie tam.

Architekta możesz se prosić a on Ci odpowie że zgodnie z przepisami ma termin chyba 7 dni na udzielenie odpowiedzi, a budowa wtedy stoi ludzie się wkurzają itd .

Konrad :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, że budowa była "trochę" większa, ale wystarczyło postraszenie izbą i architekcina pojawił sie na budowie. Co do wynagrodzenia, obeszło się bez sądu, ale dogadywanie trochę trwało.

 

U nas też byłą trochę większa i projektant dopóki mu nie zapłacono miał to w poważaniu - zresztą słuszność tego potwierdził radca prawny. Taki dziwny ten przepis lekko jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochani muszę o to zapytac , bo mam niezłą akcję ze swoim architektem.

Gotowiec dostał miał zrobic w nim parę zmian, pomijam już że nie wywiązał się ani w czasie ani w tym co miało byc zrobione.Pomijam też fakt, że zwlekał z poinformowaniem mnie ,że płyty fundamentowej mi nie zrobi ,bo nie wie jak się za to zabrac.No dobra ale doczekałam się jakoś pozwolenia na budowę i bongo...muszę się z Panem Architektem rozliczyc...no i chcę to ja go teraz porozliczac ale musze się upewnic ...czy czasem nie będę jeszcze potrzebowała jego osoby w jakimś momęcie???

On twierdzi ,że jego rola się skończyła no i ja mam taką nadzieje ale wolę Was zapytac ( a nóż -widelec) ?

 

Po Pozwoleniu zdarzyło mi się dwa razy dzwonić w czasie budowy do Pani Architekt, która nota bene nie zauważyła 3 "boboków" w projekcie, więc mam do niej dystans. Np. trzeba było przeliczyć jedną belkę (bo dom się wydłużał), ona o tym zapomniała i zrobił to kierownik budowy na wniosek wykonawcy i mój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochani muszę o to zapytac , bo mam niezłą akcję ze swoim architektem.

Gotowiec dostał miał zrobic w nim parę zmian, pomijam już że nie wywiązał się ani w czasie ani w tym co miało byc zrobione.Pomijam też fakt, że zwlekał z poinformowaniem mnie ,że płyty fundamentowej mi nie zrobi ,bo nie wie jak się za to zabrac.No dobra ale doczekałam się jakoś pozwolenia na budowę i bongo...muszę się z Panem Architektem rozliczyc...no i chcę to ja go teraz porozliczac ale musze się upewnic ...czy czasem nie będę jeszcze potrzebowała jego osoby w jakimś momęcie???

On twierdzi ,że jego rola się skończyła no i ja mam taką nadzieje ale wolę Was zapytac ( a nóż -widelec) ?

 

Po Pozwoleniu zdarzyło mi się dwa razy dzwonić w czasie budowy do Pani Architekt, która nota bene nie zauważyła 3 "boboków" w projekcie, więc mam do niej dystans. Np. trzeba było przeliczyć jedną belkę (bo dom się wydłużał), ona o tym zapomniała i zrobił to kierownik budowy na wniosek wykonawcy i mój.

Chyba na prośbę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...