Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ludowe sposoby odganiania strachów u dzieci


andrzejka

Recommended Posts

Czy spotkaliście się z ludowymi sposobami odganiania strachów u dzieci?

Mam na myśli na przykład kadzenie dymem z palonych święconych wianuszków. Słyszałam też coś o laniu wosku ale dokładnie nie wiem o co chodzi. Napewno niektórzy śmieją się z takich rzeczy ale jak nie zaszkodzi a może pomóc to czemu nie. Co zrobić jak dziecko bardzo się przestraszyło. Naprawdę mam z tym problem i nie wiem co zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się, że takie metody raczej jeszcze bardziej twoje dziecko nastraszą niż pomogą!!! Rozbudzą jego wyobraźnię i utwierdzą go w przekonaniu, że to, czego się boi jest realne, skoro trzeba to odganiać specjalnymi rytuałami, które jeszcze bardziej potęguję w dziecięcej głowie poczcie grozy. Ja bym radziła raczej szczerą rozmowę opartą na racjonalnym argumentach. Wbrew temu, co nam się czasem wydaje, dzieci myślą w bardzo logiczny sposób i można im wiele wytłumaczyć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj opowiedzieć na przykładzie kogoś o tym, że Batman nie jest wcale groźny, że ten ktoś sobie poradził z lękiem, że to nie jest wcale takie straszne.

 

Może tu znajdziesz inspirację Bajki i wiersze dla dzieci [jest tam trochę bajek terapeutycznych] oraz tutaj Lęk u dziecka [pod koniec strony jest kilka sposobów walki z lękiem u dziecka]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam się za człowieka nowoczesnego i idącego z postępem, a jednak podobają mi się np. tynki gliniane czy strzecha i nie stronie także od dawnych zwyczajów (chociaż ktoś to nazwie może gusłami). I podobnie jak ty wychodzę z założenia ,że jeśli tylko nie zaszkodzi to dlaczego nie spróbować. Widziałem jak moja mama przelewała wosk swoim wnukom.Pomogło ale czy to napewno to tego dokońca nie wiem. Ale czy pomogła psychologiczna rozmowa z 20-to miesięcznym dzieckiem??? :p
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam 5 letnią córcie, na jej nocne strachy znalałam sposób. Każdego wieczoru przed pójściem spać opowiadam jej wymyśloną ale zawsze tą samą bajke o pięknej i dobrej wróżce która przychodzi do łóżeczka gdy dziecko zasypia, siada na podusi i opowida dziecku piękne sny do uszka, a jak tylko jakieś złe koszmary sie pojawiają to je przegania. Działa to już od roku i dziecko bardzo lubi tego słuchać, a zasypia z uśmiechem na twarzy:). Czasem też wróżka zostawia pod poduszką coś miłego na rano:)

Czasem sie zdarzy że w środku nocy sie budzi i prosi żeby jej opowiedzieć o wróżce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale czy pomogła psychologiczna rozmowa z 20-to miesięcznym dzieckiem??? :p

Nikt nie mówi chyba o 'psychologicznej rozmowie z dzieckiem'. Chodzi jedynie o wykorzystanie wiedzy, jaką dysponują psychologowie, w celu zniwelowania poczucia - w tym wypadku - strachu u dziecka. Każdy lęk można 'wyjąć' na światło dzienne, pokazać, że wcale nie jest tak groźny, zminimalizować. Dotyczy to nie tylko małych dzieci. Opowiadając bajkę, w której ktoś obcy (ale ktoś z kim dziecko może się utożsamiać) przeżywa podobny problem, osiągamy u niego oswojenie się z tym problemem, przeżycie go jakby 'na niby', bezpiecznie, bez zagrożenia dla dziecka. Przede wszystkim trzeba z dzieckiem rozmawiać, wejść w to co czuje.

Też się kiedyś bałem duchów. Mama powiedziała "Nie trzeba bać się duchów, bo nie ma złych duchów. Są tylko źli ludzie." Pamiętam to do dziś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś takie ludowe zwyczje wydawały mi się głupie i śmieszne. Teraz inaczej na to patrzę. Nie wiem czy pomaga ale napewno ma to swój jakiś urok.

Napewno jeśli sprawa jest poważna trzeba szukać pomocy jeszcze gdzieś idziej ale można i tego spróbować.

I warto starać się zrozumieć to jak to dziecko odbiera a nie tylko widzieć te strachy od naszej dorosłej strony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę bardzo:

 

* Czary, gusła i przestrachy odpędza, dzieciom do kolebki włożony

* Ziarnka na szyi noszone u dzieci chronią od kaduka, ale jeżeli je odrzucić, choroba powraca; po nowem zawieszeniu nie tylko choroba ustaje, ale się już nigdy nie wraca

* Słana w kolebkę chroni dzieci od przestrachów i uroków

 

To wszystko potrafi peonia

 

Po lewej są linki "Na skróty", na dole "Powrót do indeksu" - sporo wiedzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

może to i śmieszne, ale dziecko i taż nie widzi bop śpi. :oops:

A więc jak śpi bierzesz jajko , odzielasz biełako od żółtka nag głową śpiącego dziecka i białkiem nop w szklace ropbisz znak krzyża nad dzieckiem - nie dotykasz go. Jeśli białko było zmącone to "coś" było.

I tyle z zabobonów, :D

inne śmieszne też znam, ale to było stosowane - może sugestia , ale zadziałało :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężka sprawa. Opowiem na przykladzie dzieci moich i mojego brata. Nasze od maleńkości się niczego nie bały. Każde strachy przerabialismy na świetną zabawę. Bylo więc przebieranie się w duchy i upiory, słuchanie nocy o północy /co prawda była 21sza, ale oni o tym nie wiedzieli 8) /, bawienie się w potwory cieniowe itp. Udało mi się to, ale z trudem, bo straszyła je tesciowa. A to podskoczyła jak piorun walnął, a to krzyknęła, jak coś spadlo :evil: jej zachowanie wpędzalo mnie w szał, a dzieci w strach przed niewiadomym.

U mojego brata, dzieci boją się hałasu, ciemności, duchów, piorunów, potworów, cmentarzy itp. nawet mąż nie może przy nich robić "strasznych" min, bo sie boją :roll:

Sądzę, że dzieci boja się, ajk rodzice i domownicy też są lękliwi :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak w każdym regionie są jakieś sposoby na dziecięce strachy, ale czasami nie chodzi tylko o sam strach ale o reakcje jakie ten strach powoduje w organizmie dziecka i jego psychice. Nietóre dzieciaki sie moczą nocą, inne mają problemy z mówieniem albo jakieś nerwowe tiki.

Ja powiem tylko, że przegonilismy strachy u mojej córeczki. Nie wiem czy ludowe sposoby pomogly ale je stosowam a dokladniej powierzylam to zadanie mojej babci.

 

Pozdrawim i życzę wszystkim sukcesów w odganianiu strachów. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

A spotkaliscie się z takim zwyczajem :roll: :roll:

Moja babcia zawsze w czasie prosesji Bożego Ciala urywala kawalek galązki z drzewka którymi przystajano oltarzyki - zazwyczaj brzozowej- który leżal u niej za lustrem ( lustro bylo tak powieszone, że u góry ostawalo i za nim leżaly różne skarby :wink: )

i w czasie burzy jak sie baliśmy to chodzila po domu z tą galązką - po katach i oknach i modlila się- jak nie wiem, nie zwracalam na to uwagi wtedy ale pamietam dobrze to wszystko 8)

I chyba nam to trochę pomagalo mniej sie bać- a bywaly czasami straszne burze :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...