Odnowienie mebli-proszę o radę.

[Eluś]

Proszę o radę w sprawie najlepszego sposobu odnowienia mebli. Mój problem polega na tym, że 4 letnie mebelki w pokoju mojej córki najprawdopodobniej wskutek wady fabrycznej odkleiła się wierzchnia warstwa płyty imitująca fakturę drewna. Próby przyklejenia skończyły się fiaskiem bowiem warstwa kleju spowodowała że brakuje tej okleiny. Może trzeba było innym klejem i tylko posmarować brzegi. Niestety nie pomyślałam o tym. W efekcie ta wierzchnia warstwa odstaje od całości tj. od szafy, witryny i barku. Najbardziej kusi mnie chęć pomalowania. Ale jaką farbą? Żeby efekt był zadawalający. Obecny kolor to olcha takie jak meble z systemu bo dokupione zostało ponadto biurko i nocny stolik. Co cztery lata nie będę przecież zmieniała mebli? Moi znajomi kupili meble które są malowane od razu na siwo- granatowy kolor. W moim przypadku to będzie chyba pomarańczowy. Czy taką farbę kupuje się w specjalistycznych sklepach, jaki jest jej koszt.

[Eluś]

Czy naprawdę pomysł pomalowania mebli jest taki zły. Nikt nie malował mebli?

[Cpt_Q]

Witam, nieraz malowaliśmy meble, oczywiście nie te w salonie, ale w pokoju dziecinnym - można zaszaleć i stworzyć niepowtarzalny wystrój. Ważny dobór powłoki, przygotowanie powierzchni i trochę wprawy w malowaniu małymi wałeczkami. U starszej córki mamy nawet pianino pomalowane na biało - były to farby akrylowe Dulux (http://www.dulux.pl). Całkowicie bezpieczne, jeżeli chodzi o emisję szkodliwych substancji. Powodzenia.

 

Q

[Eluś]

Dzięki.

Meble stoją w pokoju córki ale są prawie nowe. Więc stąd moja rozterka czy efekt będzie dobry.

[Cpt_Q]

Noo prawie nowe, ale jeżeli się odkleja okleina to domniemywam, że nie były to "topowe" modele z najwyższej pólki? Całe życie ryzykujemy - pomyśl - jak wielkie jest to ryzyko. Ja rozpatruję np. sprzedaż domu i kupno działki budowlanej - i to już w średnim wieku - to jest ryzyko

Zrób próbkę na czymś, czego tak nie szkoda - jakieś stare taborety kuchenne itp.

Pozdrawiam Q

[Eluś]

No wiesz z górnej półki to one nie były. Ale prawie 2000 zł za zestaw to nie tak mało, żeby po czterech latach cały wierzch fruwał. U synka mam dużo tańsze jakiś junior za 1000 zł i u chłopaka do dzisiaj jak nowe. W tym samym dniu kupione. Pech to pech.

Oczywiście ze spróbuję z tym malowaniem ale trochę mi żal. Bo mebelki śliczności. Tyle że jak otwierasz czy zamykasz to widać defekt. I stąd moje zapytanie. Czy silić się jeszcze na jakieś klejenie czy dać spokój, jest dobra farbka pomalować i już.

A widziałam całkiem niedawno meble które już ze sklepu były pomalowane na granat i siwy. Chodziłby mi o taką bardziej specjalistyczną farbę. Może w sklepie z akcesoriami meblowymi da radę kupić. A może to koszt połowy mebli więc trzeba dać sobie spokój.

[bobiczek]

Mój kumpel malował u córy.

Gały mi wyszły.

A jak się dowidziałem że zrobił to sam, to prawie wyleciały.

Zmatowi, przetarł i malował małym wałeczkiem.

Na ostry fiolet, a efekt był super.

Jak fabryczne.

Sam będę niedługo malował sypialnię.

[Eluś]

Bobiczek

Mam prośbę napisz jaka to konkretnie farba. No wiesz farba farbie nie równa. Za pomocą jednej osiągniesz zamierzony efekt zaś innej nie .

[Eluś]

Stało się meble zostały pomalowane.Farbą dulux kolor mandarynka. Problem był ze zmatowieniem.Pozostałości kleju były bardzo trudne do usunięcia.

Farba nieźle pokryła. Pokój zyskał stał się radośniejszy.