Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Standard Muratora


Marek13

Recommended Posts

W ostatnim numerze z 10.2002 pojawił się artykuł opisujący nowy standard budowy domów jednorodzinnych - Standard Muratora. Standard w ogólnym odczuciu to coś stosowanego powszechnie, właśnie standardowo. Dodanie przymiotnika wyprowadza nas z błędu, bo nie chodzi o standard powszechny tylko właśnie miesięcznika Murator. Wprowadzając Standard Muratora Redakcja świadomie deprecjonuje poprzedni kierunek czasopisma Dom Dostępny, bo czy można świadomie promować Domy Dostępne, mówiąc, że nie spełniają one standardów czasopisma? Może jestem zbyt krytyczny, ale w moim odczuciu redakcja wkracza na drogę w kierunku innej grupy docelowej czytelników, obawa, że Murator zamieni się w kolejny katalog mody niedostępnej właśnie dla posiadacza Domu Dostępnego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A w moim odczuciu wprowadzenie Standardu Muratora ma pokazac, ze Dom Dostepny jest tanim rozwiazaniem domu jako zamiennika mieszkania ale w pewnym stopniu ubogim i ograniczonym. Dom Dostepny - tak ale jak nie stac na wiecej. Powinno zas dazyc sie do standardu. Nie zawsze cos standardowego musi byc powszechne - podobnie ocenia sie np. auta - klasa kompakt czy srednia - to standardowe auta dla rodzin. Nie znaczy to ze nie mozna kupic auta mniejszego, klasy A czy B i wpakowac w nia rodzine. Trzeba sie jednak liczyc z tym ze nie zapewni to wymaganego komfortu. Dodatkowo warto zauwazyc ze klasy aut "rosna" z uplywem czasu. Wiec podobnie moze byc z domami - Dom Dostepny za pare lat bedzie wiekszy a Standard Muratora tez pewnie powiekszy sie.

 

D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozdrawiam wlascicielke Citroena AX - my takze takim jezdzimy :smile:

Nie taki malenki znowu on jest - mi zdarzalo sie nim wiezc 10 workow cementu..:smile: Za to malo pali. Dom tez mamy nieco powyzej standaru Muratora bo ciezko bylo sensownie zmiescic sie na mniejszej powierzchni. Sadze tak jak pisalem ze ten "standard" za pare lat i tak sie zwiekszy.

 

D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja lekko nie rozumiem tego standardu. Na jakiej podstawie jest on opracowany. Na ankietach, może na ilości sprzedanych projektów, a może zupełnie coś innego. Okazuje się, że standard Muratora jest zaprzeczeniem Domu Dostępnego i czy to naormalne. Moje obawy pojawiają się już od dłuższego czasu - najwyraźniej czasopismo odchodzi od formuły tanich i dostępnych domów a prezentuje cos z wyższej półki. Ma do tego prawo to jasne, ale czuje niesmak. I tak sobie myślę, że kiedyś lata 70, 80 to standard był ze 200m2 a nawet 300m2 i teraz jak będziemy zwiększać ten "standard" to zrobimy taką ładną pętelkę. Bo ze 150 zaraz zrobi się nam 200 a potem to już krótka droga do 300. A poza tym to jeśli chodzi o standard domów w Polsce to nie jest źle, jest myślę dobrze. Problem są mieszkania z tamtego okresu. Po co więc na siłę wymyślać jakieś standardy i kreować nową rzeczywistość. Widać Murator 20 lat doświadczeń pragnie wykreować i zafundować nam coś extra. Tylko jak to się ma to do kryzysu budowlanego, niedostępnych kredytów, bezrobocia itp. KOLEJNY STANDARD BEZ POKRYCIA - przynjmniej nie przez kilka najbliższych lat. Standard który okaże się pułapką dla mniej doświadczonych inwestorów, którzy pragną iść zgodnie ze standardem, ale za to jakim - muratorowym.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja też wtrącę swoje 0,03 zł...

W dobie gdy Ministerstwo Finansów uważa, że właściciele nieruchomości powyżej 70m2 w Polsce to krezusi, a 95% pracujących nie przekracza I stawki podatkowej, kreowanie tego typu standardu domów (w świetle dotychczasowych działań Muratora) zupełnie mija się z celem. Nie za bardzo rozumiem ostatnią politykę Muratora - karmi się nas artykułami, które coraz bardziej przypominają ulotki reklamowe, a rezygnuje z

artykułów przybliżających elementarne problemy inwestora.

Dlaczego nie ma artykułów typu: jak zrobić instalację bramofonu (nie domofonu ani videodomofonu, tylko poskładania kilku kabli,

włączników, dzwonka i zamka magnetycznego), jak poprawnie zainstalować stelaż do WC, w jaki sposób na budowie giąć pręty

zbrojeniowe i wiązać zbrojenie, czy postulowany od dłuższego czasu na forum opis wykonania systemu Dystrybucji Gorącego Powietrza.

Od ładnych obrazków i pobożnych życzeń IMHO miało być "Dobre

Wnętrze". Od "Muratora" wymaga(ło) się konkretów, których ostatnio coraz mniej...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram, jpawl, więcej pożytecznych konkretów, mniej ogólników (postulowaliśmy to już tu wielokrotnie), bo pismo staje się coraz "płytsze". Jeżeli to świadoma polityka marketingowa to niestety wielu czytelników chyba się z nim pożegna. I, w kontekście tego standardu, Murator będzie interesujący tylko dla "elyty", która ma dużo kasy na duży dom i nie musi sobie zaprzątać głowy takimi drobiazgami jak np. wspomniany powyżej montaż bramofonu - do tego wynajmie się ludzi.

 

[ Ta Wiadomość była edytowana przez: ryniu dnia 2002-09-24 13:47 ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasz kochany Murator wolniutko, niezauważenie przeobraża się w miesięcznik reklamówek. Coraz mniej porad, coraz więcej artykułów, moim zdaniem, kontrowersyjnych.

I tak w ostatnim numerze Murator przedstawia nam "sposób na dach z azbestu"!? Zdecydowanie wolałabym aby Murator podpowiedział jak skutecznie pozbyć się tego azbestu. Wiem, że ze zbytem są duże problemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to moja teoria spiskowa ...

Kogo stać w tej chwili na budowanie domu. Kilka lat temu Murator wypromował (i chwała mu za to) pomysł na sprzedanie mieszkania (o ile ktoś je posiadał) i zbudowania małego domku. Kto miał to zrobić już jest na tym forum :smile:

W tej chwili coraz trudniej podjąć taką decyzję, zwłaszcza w dobie spadającej wartości mieszkań i ogólnej stagnacji na rynku.

Decyzję o nowej budowie podejmują nieliczni "szaleńcy" (to było pozytywne) i osoby, które nie muszą liczyć pieniędzy. I do nich teraz Murator chce trafić. Przecież to jest niezły kąsek (po co masz zamawiać projekt u architekta - w Muratorze też dostaniesz projekt z "wyższej półki"). Każdy liczy pieniądze i szuka nowych rynków zbytu. Dla mnie jest to po prostu działanie marketingowe mające na celu sprzedaż do nowej grupy odbiorców. Co do innych uwag o Muratorze i jakości drukowanych informacji to zgadzam się w 100% - moim zdaniem jest coraz gorzej.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja opinia jest podobna DO Joli jeszcze rok temu Muratora czytałem w całości teraz coraz częściej przeglądam.Odnoszę wrażenie że coraz częściej teksty mają nakłaniać do zakupu projektów a tych co już "odpowiednio "wybrali utwierdzać w poczuciu dobrego wyboru.No cóż czasy się zmieniają ,stajemy się coraz wygodniejsi to i standarty rosną .Być może Murator ma też znacznie więcej doświadczeń od użytkowników małych domów i stąd zmiana standartu .Nie mniej jednak uważam subiektywnie ,że projekty Muratora są dobre ,coraz bardziej dopracowane pod względem rozwiązań i pewnie gdybym teraz wybierał wybrałbym Ich projekt.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To dobrze, że właśnie Murator wprowadza nowy standard. I to dobrze, że właśnie uczestnicy tego Forum mają uwagi krytyczne. Z takich właśnie dyskusji powstanie na końcu akceptowany i praktykowany standard: tak samo jak dziś Dom Dostępny. Dom Dostępny ma już dobrych parę lat, czy myślicie, że gdy był promowany nie wzbudzał takich samych kontrowersji ? Wtedy było nawet trudniej, bo dopiero co wychodziliśmy z ponurych doświadczeń betonowych blokowisk i "zdobywania" z trudem choćby kawałka cegły. Poprzeczka idzie w górę: i dobrze, bo budując następne domy będziemy mieli przed oczami nową wizję "domu idealnego". Już lepiej równać w górę. Ja wolę mieć najlepszy (bliski ideału), choćby niedościgniony wzorzec niż naiwnie cieszyć się, że mam "dom zgodny ze standardem X", jeśli ten standard jest zwyczajnie zaniżony.

 

Romek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie chodzi o to by mieć "dom zgodny ze standardem X", ale żeby wiedzieć na co się porywa. W ciągu ostatnich kilkunastu numerów są przedstawiane rozwiązania zastosowane w domach modelowych. Fajnie to wszystko wygląda, tylko jest jeden IMHO "zagwozdek" - nie ma ani słowa o tym ile te rozwiązania kosztują !!!

Na pl.misc.budowanie swego czasu były plotki (??) o kosztach rzędu 500-700 tysięcy zależnie od domku. Jak się to ma do nazwy

katalogu "Dom dla Kowalskich", w którym te projekty się znajdują ?

Żeby nie wyglądało, że tylko krytykuję, proponuję Redakcji zrobić

rachunek kosztów taki jak w przypadku poprzedniej serii domów modelowych (w trzech kolejnych numerach były przedstawione różne warianty domu bodajże D03 z rozpiską kosztów i analizą gdzie ewentualnie można zaoszczędzić). Te domy też nie były tanie (koszt rzędu 300-350 tys), ale można było zobaczyć jak się te koszty rozkładają.

Proponuję zrobić to samo dla aktualnych domów modelowych, żeby zaoszczędzić przynajmniej części czytelników niewyraźnych min, gdy dowiedzą się, że np. wypatrzone w Muratorze schody Rintala kosztują 1/5 przewidywanych środków na cały dom...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
A co myślicie na temat bardziej technicznych zagadnień tego standardu? Np. doradzanie by pomiszczenia typu salon miały 4m wysokości !?!?!?!? a pozostałe 2,8. Ile więcej grzania ile więcej materiału. Mi przy 2,62 w salonie 34m2 nikt niee wspomniał nawet że jest niski- raczej każdy mówił o przestronności. Kto wogóle coś tak sprzecznego z ideą dostępności domu mógł wymyślić?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To także potwierdza, że Standard Muratora jest całkowicie niezgodny z hasłem Dom Dostępny. Wydaje mi się, że Mutator stanie się dwulicowy - w jednej części pisma będzie udawał, że promuje Dom Dostępny, a w drugiej, Standard Muratora. W pismach konkurencji jest więcej projektów małych domów, niż na płycie Muratora.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi o dwulicowość, ale o fakt braku konsekwencji. Z jednej strony w artykule przekonuje się by taras robić od strony kuchni ????? a potem patrzę na następną stronę z jakimś projektem do tego artkułu i taras jest po stronie salonu. Aby na niego z kuchni wyjść trzeba przejść przez aneks i salon. Ten facet który to pisał faktycznie sam sobie przeczy. Z tymi wysokościami też coś mu się chyba pomieszało.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ha, dla sprostowania poprzedniego anonima. W tekście była mowa o 3m wysokości salonu i o to zapewne Ci chodziło, ale oczywiście też to jest zdecydowanie za dużo na 25-30 metrowy salon. Kompletnie nieekonomiczne rozwiązanie i przedewszyskim nie potrzebne chyba, że planuje się jakąs antresolę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...