Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Odśnieżanie dachu


Recommended Posts

Temat bardzo na czasie :lol:

 

Mamy problem z ogromnymi zaspami na dachu. Kąt nachylenia jest dośc płaski więc masa śniegu zalega.

 

Czy macie jakieś sprawdzone sposoby na odśnieżanie dachu? Czy takie coś się w ogóle robi? :wink:

Jesteśmy pełni obaw o rynny, no i jak to wszystko zleci na dół przy roztopach, to dopiero będzie! :o Chcielibysmy tego uniknąć, tylko nie wiemy jak się do odśnieżania dachu zabrać :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na przyszłoś okryć dach parasolem albo położyć kable grzejne pod dachówką ;-)

 

A tak serio - raczej topić się bedzie powoli, natomiast przy dobrze wykonanych rynnach (poniżej powierzchni, jaką tworzy dach) zsuwające się bryły śniegu nie powinny rynnom zaszkodzić. Natomiast bardziej można zaszkodzić dachowi i sobie także łażąc teraz po nim (tak myslę, ale mogę się mylić ;-) )

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, zgadzam się z przedmówcą. Oprócz domu w mieście (płaski dach) mamy domek na wsi (też plaskaty), do tego zbudowany 40 lat temu i niezbyt solidny. Nigdy nic się złego nie stało - jeżeli ciężar jest rozłożony równomiernie po całej powierzchni to faktycznie lepiej nie dokładać dodatkowego punktowego obciążenia, wchodząc nań. No i w zależności od pokrycia (u nas papa) więcej złego narobić szuflą. Przetrzymaj ;-)

pozdrawiam - Q

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio likwidowałem nawisy z dachu bo robiły sie na ich końcach sople (pod spodem chodzę ja i dzieci). Śnieg przy ociepelniach zsuwa się bardzo efektownie (czasami z połowy połaci). Raz zasypał już zaparkowany samochód elektryka :lol: teraz stawia go dalej. Co do rynien i dachu - dach powinien być tak zaprojektowany żeby ani śnieg ani wiatr go nie zwalił. Jakiś klęsk opadów nie ma by nam to groziło. Rynny - kiedyż miałem obawy czy nie wiszą za nisko, teraz jak widzę jak śniek zsuwa się nad nimi wiem, że są OK.

 

Czyli jeśli wszystko masz dobrze wyliczone i zrobione to nie ma się czego obawiać :D .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

snieg to dodatkowa izolacja cieplna. im snieg sie szybciej topi tym gorzej wykonana jest izolacja cieplna dachu. Nic Aniu tylko sie cieszyc. Przyjdzie wiosna i problem sam "zniknie"...

 

albo się dopiero pojawi (jak dach zacznie przeciekać) na skutek zalegania śniegu i lokalnych "kałuż". im dach bradziej płaski, tym większe zagrożenie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

snieg to dodatkowa izolacja cieplna. im snieg sie szybciej topi tym gorzej wykonana jest izolacja cieplna dachu. Nic Aniu tylko sie cieszyc. Przyjdzie wiosna i problem sam "zniknie"...

 

albo się dopiero pojawi (jak dach zacznie przeciekać) na skutek zalegania śniegu i lokalnych "kałuż". im dach bradziej płaski, tym większe zagrożenie

 

nieszczelnosci nie sa powodowane przez zalegajacy snieg lecz przez zly stan dachu (zle wykonanie lub gromadzace sie zanieczyszczenia w okolicach okien polaciowych, kominow, rynien, itp). Jakosc wykonania dachu nie powinna zalezec od jego nachylenia. Jedynym zagrozeniem moze byc zwiekszone obciazenie konstrukcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

nieszczelnosci nie sa powodowane przez zalegajacy snieg lecz przez zly stan dachu (zle wykonanie lub gromadzace sie zanieczyszczenia w okolicach okien polaciowych, kominow, rynien, itp). Jakosc wykonania dachu nie powinna zalezec od jego nachylenia. Jedynym zagrozeniem moze byc zwiekszone obciazenie konstrukcji.

 

Zagrożeniem nie może być jeżeli ktoś się w obliczeniach nie pomylił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zalegający snieg nic dachowi nie zrobi ponieważ przy adaptacji projektu projrektant powinien obliczyć obciążenie śniegiem i wiatrem w danej strefie klimatycznej. Ja mam dach płaski 30st i snieg zsuwa się powoli. Rynny powinny byc tak założone aby snieg do nich nie wpadał. A do ochorny przed spadającym sniegiem proponuję płotki sniegowe.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:D :D :D Proponuje wyslac stado "Farelek" na dach. :D :D :D

tu sie rodzi kolejne pytanie - jaki macie zabezpieczenie elektryczne główne, bo jedna farelka to 2kW (8,7A), stado farelek to liczba x8,7A.

 

a co do szczelności - to dachy szczelne mamy jedynie z papy i to idealnie zgrzanej. Reszta niestety do dachy "nieszczelne", ajk się ma małe spadki trzeba stosować dachówki na małe spadki (im wiecej wygibasów i mniej skomplikowane zamki tym rysyko nieszczelności większe)

 

a wracając do farelek, czy to stado ma stac w miejscu, czy może się przemieszczać? ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 months później...
Czy odśnieżacie swoje płaskie dachy?

 

Odśnieżacie - a jakże! Ja swój odśniezyłem zaraz po opadach - jeszcze zanim zaczał się na potęgę topić a potem zamarzać. I tak zrzuciłem go lekko licząc jakieś 30 ton :o z dachu o powierzchni 160m2.

W ubiegłym sezonie także odśnieżałem. To są uroki płaskiego dachu :) - ale raz czy dwa razy w sezonie jak się człowiek porusza intensywniej to korona z głowy nie spadnie.

A może lepiej, że ona spadnie zamiast dachu :-? :wink:

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odśnieżacie - a jakże! Ja swój odśniezyłem zaraz po opadach - jeszcze zanim zaczał się na potęgę topić a potem zamarzać.

To bardzo mądrze zrobiłeś! Ja zabrałem się za swój dopiero dzisiaj i... efekty nad wyraz marne. Idzie to jak krew z nosa, śnieg zmrożony, trzeba mocno machać łopatą, uważając przy tym, żeby nie złamać łopaty i nie uszodzić papy na dachu. Następnym razem zrobię to wcześniej... :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy odśnieżacie swoje płaskie dachy?

 

... I tak zrzuciłem go lekko licząc jakieś 30 ton :o z dachu o powierzchni 160m2.

 

My również pierwsze odśnieżanie naszego płaszczaka zrobiliśmy miesiąc temu. Ale u nas było 10 ton więcej :evil:

Dziś po raz drugi, już mniej.

 

A kiedy już zamieszkam - urządzę sobie tam ślizgawkę! 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj powalczyłem ze śniegiem na dachu.

Najwięcej śniegu zebrało się w rynnach koszowych.

Na wierzchu 5-10 cm sypkiego śniegu, pod spodem ok. 5 cm twardego zmrożonego śniegu i lodu.

Dach ma spadek 24 st. i pokryty jest blachodachówką.

Ustawiłem przy ścianie drabinę rozstawną 3-elementową i wyposażony w grabie owinięte wielokrotnie taśmą samoprzylepną (żeby przypadkiem blachy nie porysować) zciągnąłem z dachu przynajmniej tą luźno leżącą warstwę śniegu.

Rynny przy okapie były do połowy wypełnione lodem.

Na szczęście dało się go usunąć bez większych problemów.

Teraz mogę spać spokojnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...