pawel237 04.03.2005 10:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2005 Właśnie pisząc w innym poście nasunął mi się temat.Napiszcie o swoich doświadczenia w temacie przewalczania różnych sporów i różnicy zdań odnośnie zakupu różnych materiałów , urządzeń itp ze swoją piękniejszą połówą np. zakup droższych mebli niż zakup rekuperatora, ponieważ meble widać a za jakąś metalową puszkę to nie zapłącimy 3000 złotych. itd Oczywiście panie forumowiczki zapraszam również do dyskusji może my nieokrzesani dranie i bezguścia zrozumiemy to i owo i będziemy umieli Was lepiej "UROBIĆ" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Metal 04.03.2005 10:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2005 U mnie podział był i jest prosty. Budowa, czyli materiały, instalacje, rozwiazania, to moja działka. Żona wyraża swoje zdanie, ale decyzje podejmuję ja, bo żona słabo się na tym wyznaje. Wystroje i urządzanie wnętrz to działka żony. Ja mówię co myślę, ale decyzje należą do niej, bo mój zmysł estetyczny jest - delikatnie rzecz ujmując - "inny". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 04.03.2005 10:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2005 Oj, nieładnie, nieładnie Wybierałam: dachówkę, stolarkę okienną, rodzaj tynku i tynkarza, wykończenie ścian, podłóg, drzwi wewnętrzne, kocioł, kominek, grzejniki, wyposażenie łazienki i kuchni. Dla męża liczyła sie głównie cena, dla mnie jakość. I jakoś przez to przebrnęlismy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pattaya 04.03.2005 10:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2005 U mnie trochę podobnie jak u Metala.Ja-strona techniczno-ekonomicznaŻonka-wizualno-estetyczna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawel237 04.03.2005 10:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2005 Stary my gust estetyczny to wszyscy mamy do bani ponieważ patrzymy na to bardziej pod kątem przydatności i trwałości czyli walory techniczne ale np. wytłumacz babie że ta przepiękna półka wygnie się po 2 miesiącach a ta obok się nie wygnie tylko tyle że ona uwarza że jest obrzydliwa, a dla nas to one tak naprawdę niewiele się różnią od siebie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nurni 04.03.2005 10:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2005 U mnie teżJa - część techniczn-konstrukcyjnaŻonka - wykończeniowo-estetyczna. Było parę punktów spornych, które miały oba cele w sobie zawarte np.: fixy czy luksfery w garażu. Odpuściłem i są fiksy choć z praktycznego punktu widzenia lepsze byłyby luksfery (światło i krata w jednym). Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lakk 04.03.2005 10:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2005 Do wyposażenia daleko, ale budowa na mojej głowie, bo rozpoczęta wbrew woli żony.W tej chwili żona postawiona przed faktem dokonanym, próbuje oswajać się z budową, ale do podejmowania decyzji, jeszcze daleko. Na razie ma głos doradczy, ale nie decydujący. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawel237 04.03.2005 10:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2005 hej MAJKA to się chwali widać po twojej ilości postów że niezły z ciebie "wyjadacz" jeżeli chodzi o budowlankę i pewnie niejednego fachowca byś zagieła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ostry 04.03.2005 11:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2005 Ja Wam powiem ze jestem przerazony ta kwestia. Najchetniej wyslalbym zone na te dwa lata daleko do budowy bo juz teraz jak oglada katalogi to zawsze wybiera najdrozsze rzeczy... Nasze drewno jest brzydkie, musi byc egzotyczne, wanna w cenie samochodu itp. Stan surowy tez mojej zony nie interesuje, zwraca uwage tylko na wykonczenie. Ale boje sie ze to wykonczenie nas wykonczy Mam nadzieje ze troche "zmieknie" jak przyjdzie co do czego... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ppp.j 04.03.2005 11:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2005 Coś pomiędzy Metal a lakk bo żona już oswojona i przejęła pałeczkę urządzania i wystroju. W jednym jestem nieugięty. Kolor kafelków w kuchni może być dowolny byle był brązowy. Żona pogodziła się już z tym, że nie wszyscy są doskonali. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
osowa 04.03.2005 11:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2005 Widzę , że panowie sobie roszczą prawo do decyzji – i utwierdzają się , że kobiety nie myślą racjonalnie . Tak jednak nie jest w moim przypadku ( no chyba , że nie jestem kobietą ) .Dla mnie liczy się każdy szczegół – jakość materiału budowlanego : co lepsze , co zdrowsze , co się lepiej kalkuje .Wszystkie urządzenia są szczerze przeze mnie pożądane – lecz mój półówek nie interesował się cytuję - „takimi bzdetami” . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawel237 04.03.2005 11:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2005 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Eluś 04.03.2005 11:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2005 To ja decydowałam o tym jaki ma być nasz dom. W sprawie garażu dałam plamę. A po za tym jest dobrze. . Choć mój mąż pracuje w budownictwie i nie jedno widział to jednak nie zbaczam z obranego przez siebie toru. Jestem cierpliwa i konsekwentna. Upieram się przy swoich rozwiązaniach stawiając na funkcjonalność. Z doświadczenia stawiałabym na porządne rzeczy, żadnych rozwiązań ” na razie” To bym mogła poradzić w argumentowaniu i przekonywaniu . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BK 04.03.2005 12:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2005 To może ja założę wątek Budowa a mąż ja byłam prowodyrem budowy i nadal mam nadzieję na szczęśliwe zakończenie - mąż był przeciwny, Razem podejmujemy decyzje co do KAŻDEGO szczegółu budowy - konstrukcje, materiały, szczegóły, drobiazgi, i tak będzie też przy wykończeniu, mąż doglądał ekipy bo on potrafi po ichniemu gadać (wyrazy jaki i ja znam ale nie wypada mi ich używać) ale ja wyparywałam dziury w całym i zawsze znajdywałam więc budowę prowadzimy razem wzajemnie się uzupełniając Mąż jest sprytniejszy w temacie instalacji, dla mnie nie wszystko jest zrozumiałe ale dzięki temu forum nadrabiam braki wiem że lepiej samej wszystkiego przypilnować żeby wszystko było OK ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawel237 04.03.2005 12:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2005 witamy następną PANIĄ "fachurę" chocho siedzimy już parę lat na forum co ? tzn że jest taki podział na tzw. "dobrego i złego glinę", mąż niby kolega rozmawia z budowlańcami a żona wpada i znajduje wszystko czyli czepia się a potem mąż żeby udobrychać wkurzonych fachowców załatwia sprawę mówiąc no zróbcie to porządnie bo przecież znowu się żona będzie przychrzaniać CAŁKIEM NIEZŁY POMYSŁ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BK 04.03.2005 13:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2005 Kolejny sfrustrowany agresywny gość z problemami?Spadam stąd pa paTO forum zaczyna się robić takie jak w Gazecie Wyborczejcześć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawel237 04.03.2005 13:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2005 dlaczego sfrustrowany poprostu każdy się spotyka z tym problemem wcześniej czy później niektórzy nauczyli sie z tym żyć niektórzyb nie jednych takie problemy zbliżają a innych dzielą i każdy ma inny sposób a ja właśnie chciałem sie dowiedzieć jaki a gdzie tu agresja ???????????????jestem pełen podziwu dla pań tak czynnie uczestniczących w całym etapie budowy to wymaga dożo cierpliwości i samozaparcia począwszy od momentu postawienia pierwszego kroku w którymkolwiek urzędzie albo nawet od samej decyzji o budowiewięc prosze nie obrażać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BK 04.03.2005 13:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2005 OK sorry ostatnio na forum było paru takich przez chwilę pomyślałam że jesteś jednym z tych z poczuciem misji Najtrudniejsza była walka z mężem - "bo nas nie stać" - a po co etc. no i w urzędach no i przebicie się rpzez te informacje na forum - pomyslec że dwa alta temu nie wiedziałam co to murłata Budowa to bardzo trudne doświadczenie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czajnik 04.03.2005 14:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2005 Podoba mi się stwierdzenie, że to forum robi sie jak w gazecie wyborczej. Kiedyś na forum gazety wyborczej trafiłem na stwierdzenie: "z takimi tekstami to idź sobie na forum muratora". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawel237 04.03.2005 14:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2005 Moja żona nie wie co to jest murłata i myślę że lepiej niech tak zostanie wystarczy że ja wiem, po co jeszcze jej dodatkowe stresy myślę że po prostu ja wybuduje a ona niech urządza I JUŻ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.