Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Budowa bez prądu - jak sobie poradzić


Recommended Posts

Bardzo proszę o podzielenie się własnymi doświadczeniami w tej kwestii.

 

Budowę planuję rozpocząć w czerwcu tego roku.

Przy sprzyjających warunkach prąd będę miał przy działce na jesieni tego roku, jednak jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że będzie to dopiero około wiosny/lata przyszłego roku.

 

Prowizoryczne przyłącze także nie wchodzi w grę.

 

Tak więc, jak poradzić sobie z budową bez przyłącza prądu. Pozostaje podłączenie od sąsiada bądź agregat.

O ile jeszcze stan surowy wyobrażam sobie postawić z agregatu (bądź od sąsiada) to jak w takiej sytuacji robić instalacje wewnętrzne, wykończenie wnętrz itp.

 

Czy jest to wykonalne, czy bardzo uciążliwe?

Czy ktoś miał podobne doświadczenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz dobrego sasiada to buduj na pradzie od niego, sam tak robilem

( czasem posilkujac sie agregatem ) i moi przyjaciel tez tak robili i tylko czasem cos tam wywalilo "w korkach", ale ogólnie bylo ok.

Dlatego Szanuj Sasiada :D , a i jak wody Ci zabraknie to tez Ci pomoze :D

Pozdro

J

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się, że największy problem może być wtedy, kiedy uda

się wybudować i w miarę wykończyć dom a prądu nadal nie będzie.

 

Trzeba go będzie jakoś pilnować (czyli nocować) bo alarmu nie

da się założyć.

Przeprowadzka z rodziną do domu na prądzie od sąsiada bądź z agregatu też raczej nie wchodzi.

 

Czy ktoś miał taką sytuację?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam jestem z natury nieufny, więc raczej bym nie brał od sąsiada - po co sobie robić długi wdzięczności na później. Zostaje tylko agregat - ale przy obecnych cenach ropy to też niezbyt szczęśliwe rozwiązanie.

Jeżeli o mnie idzie, lepiej by było odłożyć pieniądze na duży procent - zawsze to jakaś oszczędność, a do przyszłego roku nawet podwyżki cen nie powinny tego popsuć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wybudowałem dzięki sąsiadom, 100 metrów w linii prostej, kabel zakopany na 20cm w ziemi, podlicznik stał u sąsiadów, co noc wyłączali, rano włączali (ok. 7 rano!!!). stan surowy otwarty przywitał panów z elektrowni :) Sąsiadom zapłaciłem grosze, kilka razy upewniałem się czy dobrze podliczyli. W czerwcu może zamieszkam, są pierwsi na liście zaproszeń.

aha, wieczorami sąsiad z dobermanami spacerował co wieczór koło mojej budowy... a podobno w okolicy kradli wszystko :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...