Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

sprzedam labradory retrivery- okolice Poznania


Milka11

Recommended Posts

Przy takich watkach bardzo żałuje,że rok temu nie nagrałam i nie mogę w takich wypadkach odeslać do filmiku- materiałów z porodu dla zdrowotnosci - suni, którą się zaopiekowalam, niestety była już ciężarna, kiedy ją znalazłam - poród trwał naście godzin,suka wyła z bólu, trzy szczenięta zostały wyciągniete przez lekarza, w końcu zapadła decyzja (po kilku godzinach cierpienia suki) - cesarka. Okazało się, że macica skręciła się w tylnym odcinku, nie można było tego stwierdzić przy badaniu. W macicy syf i ropa i dalsze martwe płody - ależ ta suczka czuła się zdrowa, taka ciąża dla zdrowia to jest normalnie coś - do dziś to widzę :evil:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 74
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Koło - szczeniaczki nie dostaną rodowodów bo Twoja sunia nie jest suczką hodowlaną :(

 

Żeby uzyskać status hodowlany suczka lub pies muszą na trzech wystawach otrzymać ocenę bardzo dobrą, mieć zrobione testy psychiczne i prześwietlenia stawów biodrowych (nie wiem czy to dotyczy labków).

 

Trudno, więc szczeniaczki będą bez rodowodów. Swojego czasu jeździłem z teściem na wystawy z jego owczarkiem i wiem, jaka to mordęga. Więc ja nie zamierzam, tym bardziej, że nie mam ambicji mieć ani championa, ani psa hodowlanego, ani chwalić się przed znajomymi, że mój psiak dostał na wystawie ocenę doskonałą, lub inne "CWC". Dzięki za wyjaśnienie zasad.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolo - a w jaki sposób te szczaniaczki mają wpłynąć na "zdrowotność" twojej suni ??

pojechanie na 3 wystawy nie kosztuje aż tak wiele wysiłku, ani pieniedzy - zareczam ze odchowanie miotu labradorów to dużo cięższa praca i dużo wieksze pieniądze..

 

Powiedział mi to weterynarz (którego zresztą darzę wielkim szacunikiem i zaufaniem) cytuję: Suka jest jak kobieta:jak nie będzie miała młodych to będzie jak stara panna - upierdliwa i zrzędliwa i w dodatku może jej odbić.

Do mnie dotarło i to mi wystarczy.

Co do wystaw, to swoją opinię wyraziłem w poście powyżej. Co do kosztów to zdaję sobie z nich sprawę i jestem na nie przygotowany. A obowiązki przez parę tygodni, no cóż... damy radę.

P.S. Nie było moim zamiarem obrażanie ani starych panien, ani tym bardziej całej płci piękniej.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomimo ogromnego szacunku jakim darzysz swojego weta - dobra rada zmień go - wiedzę musiał przestać pogłębiać jakieś kilkadziesiąt lat temu, albo wie, że na takich zdrowotnych poradach da się sporo zarobić - kilka USG, kilka badań, szczepionki dla szczeniąt, no a jak się trafi cesarka to całkiem niezły grosz wpadnie.:evil:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam Koło, że się brzydko wyrażę ale lekarza masz do du..py :( Totalna bzdura - jak można być weterynarzem i mówić coś takiego.

 

A co do wystaw to uzyskanie trzech ocen bardzo dobrych to tylko trzy wystawy i naprawdę nie musisz się ani Ty ani Twoja sunia dużo napracować. Potem tylko testy i ewentualne badania i już. A Ty masz pewność, że pieski, które urodzi Twoja sunia będą zdrowe fizycznie i psychicznie i o to tu chodzi a nie o championaty - to robią ludzie, którzy się tym pasjonują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rafałku - oczywiście, że 100% pewności nigdy nie będzie.

Sama mam taki przykład w domu - mam psa z dobrej hodowli, który jest chory. Natomiast psychikę ma super tzn. taką jaka jest w tej rasie :D i o to mi chodziło, zwłaszcza, że mam małe dziecko. Mój pies ma rodowód ale to jest tylko metryczka urodzenia taka jaką ma każdy z nas. Nie wiem dlaczego ludzie dziwnie podchodzą do rodowodów - to, że pies taki posiada nie oznacza, że od razu trzeba z nim jeździć na wystawy. To jest, jak już wcześniej napisałam, po prostu świadectwo urodzin. Rodowód - to także to, że hodowca działa zgodnie z regulaminem związku kynologicznego i jego sunia ma tylko jeden miot w roku, żeby nie zagrozić jej zdrowiu (taka sunia przeważnie ma 2-3 mioty w swoim życiu) i pieskom. Nieuczciwi hodowcy, którzy chcą zarobić na pieskach pozwalają na krycie suk 2 razy w roku :( i jak długo się da :( - robią ze swoich psów fabrykę :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolo - koniecznie zmień weterynarza !!! to co ci powiedział to kompletna bzdura. Suka nie jest jak kobieta !! Suce do szczęścia wcale nie są potrzebne szczenieta !! a twój weterynarz jak pisze Gafinka po prostu liczy na to ze mu trochę grosza wpadnie przy okazji twoich szczeniaczków, tym bardziej że labradory rodzą liczne mioty, wiec zarobić moze sporo.

Może sie jeszcze zastanów, poczytaj ogłoszenia ile jest teraz szczeniąt labradorów do sprzedaniaa potem poczytaj ile takich psów laduje potem w schroniskach... przykre to ale tak jest. Niestety częsty scenariusz: wziąłem psa od sąsiada, znajomego, taki ślczny labradorek, a teraz jade na wakacje... i co... łatwo przyszło łatwo poszło...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolo - faktycznie sposób wystawiania owczarków niemieckich mógł Cię zniechęcić do wystaw. Ale weź pod uwagę, że jest to jedyna tak wystawiana rasa(system double-handling). Reszta ras wchodzi na ring, zrobi jedno-dwa kółka obok właściciela a nie na wyprężonej smyczy przed nim, potem stoi kilka chwil i po sprawie...nie ma latania, krzyków, pisków jakie zapamiętałeś z ringu ONów.

A w kwestii Twoich planów: pies to nie jest człowiek , spójrz w naturę: w stadzie wilków rozmnaża sie tylko jedna para- para alfa..reszta suk- nie.

Suka zdecydowanie nie jest kobietą i jeśli wet tak mówi to dla mnie jego poziom intelektualny i poziom etyki zawodowej równy jest zeru :evil:

Czy wiesz co to jest ropomacicze?? Czy wiesz, że ciąża nie zapobiega tej chorobie? Czy wiesz co to jest rak sutka? Czy jestes w stanie wyobrazić sobie cierpienie suki , którą to spotkało?

I ostatnie pytanie..na które i tak już nam odpowiedź...czy wiesz co oznacza szacunek do psa i odpowiedzialność??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem przerażony Waszymi postami i tym co wg. Was mógłbym zrobić mojej suni. W przyszłym tygodniu jadę do innego weterynarza i porozmawiam jak to jest wg. niego. Jeżeli jest tak jak piszecie to "stary" wet. ma w pier... :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil

 

Jeszcze jedno do Mwanamke-Nia bardzo mogę zrozumieć to ostatnie zdanie z Twojego postu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedno do Mwanamke-Nia bardzo mogę zrozumieć to ostatnie zdanie z Twojego postu

* szacunek, filoz. pokrewna życzliwości postawa akceptacji dokonań, dążeń i poglądów drugiej istoty oraz czci dla tego, co w niej wielkie.

 

poczytaj ŚWIATOWA DEKLARACJA PRAW ZWIERZĘCIA, chociaż od '78 roku wiele się zmieniło i nie wszystkie punkty są adekwatne do obecnej rzeczywistości

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedno do Mwanamke-Nia bardzo mogę zrozumieć to ostatnie zdanie z Twojego postu

* szacunek, filoz. pokrewna życzliwości postawa akceptacji dokonań, dążeń i poglądów drugiej istoty oraz czci dla tego, co w niej wielkie.

 

poczytaj ŚWIATOWA DEKLARACJA PRAW ZWIERZĘCIA, chociaż od '78 roku wiele się zmieniło i nie wszystkie punkty są adekwatne do obecnej rzeczywistości

 

Definicję znam, nie taką encyklopedyczną, ale jednak ZNAM!

Myślę, że nie do końca się zrozumieliśmy.

Pisząć, że nie do bardzo mogę zrozumieć ostatnie zdanie postu Mwanamke, miałem na myśli to, że ONA chyba się pomyliła uważając, że nie posiadam do swojego psa szczacunku i odpowiedzialności. W stosunku do NIEJ (mojej suni) mam większy szacunek niż do wielu ludzi!

Szacunek i odpowiedzialnośc to nie to samo co niewiedza, która jest zreszą pochodną wiadomości uzyskanej od autorytetu ( zresztą byłego-mojego weterynarza).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mwanke-brawo za ogół. :D

Uśmiałam się z Twoich słów o zniechęceniu po wystawianiu ON-ów.

Byłam na jednej z pierwszych wystaw,w N.Dworze i nagle....patrzę,a na rignu obok coś się dzieje."Niewesoło" pomyślałam,"Chyba dresiarze zaatakowali wystawę" Bo widzę,że kilkunastu facetów w dresach biegnie z czymś w rękach i wydaje jakieś potępieńcze okrzyki,mając przy tym nienajmądrzejsze miny,a goni ich następna grupa z psami. :o

Złapałam dzieciaka i pytam znajomej o co chodzi,a ona się śmieje:Tak się owczarki wystawia".

 

To tak poza tematem;podpisuję się pod Mwanke-to znaczy bezczelnie się podpinam pod coś,czego nie umiałabym tak świetnie wytłumaczyć. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...