popiz 27.08.2011 21:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2011 Może ktoś z Was obecnie kopie staw? Wstawiajcie fotki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cyprinus 31.08.2011 10:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2011 Narybek wygląda ładnie. Trochę nietypowy moment na zarybianie, prawie środek sezonu. Ciekaw jestem, kto sprzedaje narybek pod koniec sierpnia ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
popiz 31.08.2011 17:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2011 To dobrze, że sprzedaje, bo inaczej miałbym same karasie i szczupaka w stawie, a tak to szczupak ma jedzenia w brud . We wrześniu planuje wyrównać całą działkę, a za rok może ogrodzić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stawoholik 13.09.2011 10:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2011 Witam, jestem nowy na forum, ale ciesze sie ze tu trafilem, bo widac spotkalem osoby dzielace ta sama pasje co ja! Co prawda na razie mam tylko (i az) obsesje na punkcie budowy stawu, ale co sie odwlecze to nie uciecze i tez bede jego posiadaczem I wlasnie w tym celu postanowilem dokonac pierwszego wpisu Mam do zagospodarowania na staw ziemie ok 1ha laki, podloze a'la (lub po prostu) torfowe, w miejscu gdzie chce kopac jest troche trzciny, a tuz obok przeplywa row melioracyjny. Marze o stawie ok 30-40ar a wym +/- 40x80m i glebokosc jak najwieksza tu pierwsze pytanie jaka bylaby najbardziej optymalna (koszty vs. utrzymanie ryb vs. utrzymanie poziomu wody) btw - teren jest raczej podmokly w tym miejscu o czym swiadczy roslinnosc. Kolejne pytanie, jak dla mnie zasadnicze - jak radzice sobie z "tubylcami", ktorzy (na razie potencjalnie) chca poklusowac na Waszym stawie? Dodam tylko, ze ziemia owa znajduje sie ok 150km od miejsca mojego zamieszkanie, wiec nie mam szans siedziec i pilnowac tego non stop! Ze wzgledu na wymiary dzialki (ok 60x160) instalacja solidnego ogrodzenia pochlonelaby sporo $$$, ale czy zdala by egzamin? Pomyslalem w pewnym momencie, zeby obsadzic dookola dzialki wierzbe energetyczna - 3 rzedy (ciasno!) - tak aby utworzyc bariere nie do przejscia. Odleglosc od stawu kilka metrow, tak aby liscie jak najmniej syfily wode. Moze to zdac egzamin? Czy siatka lesna? jakie macie doswiadczenia w tej materii? I kolejna kwestia - czytajac Wasze wpisy widze, ze czesc z Was najpierw budowalo stawy a teraz chce grodzic dzialke... co lepiej? moze obsadzic wierzba, odczekac az urosnie (pocinac), w miedzyczasie zalatwiac wszelkie pozwolenia etc. a potem budowac staw i np wykorzystac sciete wierzby do umocnienia brzegow etc? co polecacie? A na koniec, czy ma ktos z Was doswiadczenia z kopaniem stawu w torfowej ziemi? jakie sa minusy, plusy, pulapki i czy udalo Wam sie opchnac urobek tak zeby zminimalizowac koszty kopania? Moze macie pomysl kogo podpytac czy nie chce np. wykopac mi stawu w zamian za zabranie urobku? Ale sie rozmazylem ) PS: pomyslalem jeszcze o zakupie "wedki" i wykopaniu samemu stawu (nie mam doswiadczenia w tej materii ale moge sie zawsze nauczyc, nawt na bledach), a potem sprzedaniu sprzetu. Czy ma to sens? obawiam sie tylko napraw itp. ale moze ktos tak zrobil juz i moze cos doradzic? PS2: tak mi sie na koniec przypomnialo - kiedy najlepiej kopac staw? jaka pora roku optymalnie, zeby powoli doprowadzic go do doskonalosci tj. wykopanie, obsadzenie roslinnoscia, zagospoaarowanie tereny (zazielenienie itp.) i zarybienie? Z gory serdeczne dzieki! Pozdrawiam wszystkich stawoholikow!!! I polamania kijow na wlasnych rybskach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
-Damian-1719502863 14.09.2011 05:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2011 Witamy serdecznie kolejnego zapaleńca Odpuść sobie zakup wędki i kopanie samemu. Jak sam napisałeś obawiasz się napraw (domniemam, że się na tym nie znasz) pochłonie więc to Tobie dużo więcej pieniędzy i czasu niż wykopanie stawu przez "Pana Janka", który kopie stawy od "urodzenia" Torf jest o tyle fajną glebą, że zawsze możesz spróbować go sprzedać lun innymi słowy oddać go w barterze za wykopanie stawu. Staw najlepiej jest kopać wiosną i najlepiej skończyć w czerwcu - tak mi przynajmniej powiedział mój architekt. Lipiec i sierpień wbrew opinii wszytstkich, to najbardziej deszczowe miesiące w Polsce. Z wierzbą energetyczną bym bardzo uważał. Glebę masz wyjątkowo żyzną, więc na pewno bardzo szybko się rozrośnie, z tym że "śmieciarz" z niej jest niesamowity. Z tubylcami i tak sobie nie poradzisz, bo jak będą chcieli to tak czy siak wejdą. Płot, wierzba, zasieki, itp. nie będą stanowiły dla nich żadnego zabezpieczenia. W razie jakichkolwiek pytań wal śmiało na forum. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stawoholik 14.09.2011 09:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2011 (edytowane) Dzieki za odp Macie moze pomysl kogo moznaby podpytac o umowe barteru? Hurtownie ogrodnicze czy kogo? Jak wcisnac ten torf w zamian za usluge wykopania stawu? Czy wlasnorecznie (a wlasciwie wlasnonoznie) moge wykopac odkrywke, zeby poobserwowac poziom wody etc., czy bez koparki ani rusz? W sensie jakie to wymiary musi miec , zeby obserwacja miala rece i nogi... No i gdzie kopac? Bo rozumiem, ze w wilgotnym miejscu to nie ma po co, bo wynik obserwacji moze byc zaklamany. Wierzba i tak by sie przydala, bo jak pisalem wymiary dzialki mnie ogoloca z $$$ za ogrodzenie stanardowe. Troche utrudni tubylcom dostep (a z drugiej strony ukryje ich jak juz sie dostana na posesje). Czy ktos mial z Was podobny problem z tubylcami i jakos zalagodzil sytuacje? np pozowlil warunkowo lapac, kazal placic, lub komus dal wolna reke za pilnowanie etc. Nie jestem pewien czy mi sie to na 100% przytrafi, ale obawiam sie ze jednak rachunek prawdopodobienstwa jest bliski tej liczbie :/ A moze po prostu nie bede przez jakis czas zarybial i albo sami zarybia, albo stwierdza, ze nie maja tam czego szukac? Tylko pytanie, czy ja to przetrzymam... majac staw nie trzymac w nim ryb Edytowane 14 Września 2011 przez stawoholik bledy ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluta 14.09.2011 17:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2011 Dzieki za odp Macie moze pomysl kogo moznaby podpytac o umowe barteru? Hurtownie ogrodnicze czy kogo? Jak wcisnac ten torf w zamian za usluge wykopania stawu? Czy wlasnorecznie (a wlasciwie wlasnonoznie) moge wykopac odkrywke, zeby poobserwowac poziom wody etc., czy bez koparki ani rusz? W sensie jakie to wymiary musi miec , zeby obserwacja miala rece i nogi... No i gdzie kopac? Bo rozumiem, ze w wilgotnym miejscu to nie ma po co, bo wynik obserwacji moze byc zaklamany. Wierzba i tak by sie przydala, bo jak pisalem wymiary dzialki mnie ogoloca z $$$ za ogrodzenie stanardowe. Troche utrudni tubylcom dostep (a z drugiej strony ukryje ich jak juz sie dostana na posesje). Czy ktos mial z Was podobny problem z tubylcami i jakos zalagodzil sytuacje? np pozowlil warunkowo lapac, kazal placic, lub komus dal wolna reke za pilnowanie etc. Nie jestem pewien czy mi sie to na 100% przytrafi, ale obawiam sie ze jednak rachunek prawdopodobienstwa jest bliski tej liczbie :/ A moze po prostu nie bede przez jakis czas zarybial i albo sami zarybia, albo stwierdza, ze nie maja tam czego szukac? Tylko pytanie, czy ja to przetrzymam... majac staw nie trzymac w nim ryb Moim skromnym zdaniem wszelkie ustępstwa na rzecz tubylców to błąd. Niestety poszanowanie cudzej własności to nasza cecha narodowa, z któryej "słyniemy" na całym świecie. Nie ma sposobu by w 100% ustrzec się przed dziczą, ale ze swojego doświadczenia wiem, że najskuteczniejsze metody to: "po kieszeni" względnie "po pysku". Jakiekolwiek próby układania się czy dogadywania się wcześniej czy później obrócą się przeciwko Tobie. "Po kieszeni" - zgłaszasz każde naruszenie swojej własności policji, (nawet jak nie złapiesz dzikusa na gorącym uczynku, bo każdorazowa interwencja powoduje u stróżów prawa "silne wzburzenie" i w razie konfrontacji z dzikusem masz większą szanse na maksymalny mandat) za takie coś w zależności czy masz ogrodzoną działkę, czy nie grozi albo do 500 zł, albo do nawet 1000zl mandatu,jeżeli dochodzą do tego takie historie jak kradzież lub zniszczenie np.ogrodzenia, to masz szansę na "combo bonusa" i dziki człowiek ma dalsze nieprzyjemności - zwłaszcza kiedy wartość skradzionych przedmiotów wynosi ponad 250zl. Wieść gminna niesie się szybko więc czasem nawet pierwszy mandat bywa skuteczny. Wszystko zależny na ile jesteś zdeterminowany. "Po pysku" może być stosowana zamiennie z pierwszą z metod, z tym że jest ograniczona przez warunki fizyczne właściciela stawu, względnie liczebność jego znajomych, sąsiadów, rodziny. Mój znajomy wraz z ojcem, poświęcił tej metodzie pewien piękny lipcowy wieczór i zapewniam, że efekt wideł wbitych w bagażnik starego audi robi piorunujące wrażenie, poza tym nie było problemów ze znalezieniem przez policję właściciela pojazdu ze względu na charakterystyczne 5 dziur... no i siatka 30m prawie nówka się ostała jako trofeum:). Do dziś ma spokój. Może metody zaproponowane przeze mnie nie są wyrafinowane i nie gwarantują 100% skuteczności, ale pamiętajmy że w takich sytuacjach drugą stroną jest stworzonko o inteligencji neandertalczyka reagujące wyłącznie na najbardziej prymitywne,proste bodźce. Poza tym nasze hobby to efekt naszej ciężkiej pracy, wyrzeczeń i nie jeden z nas musiał zdrowo nazginać karku by zrealizować swoje marzenia. Ja swoja pracę szanuję (innych zresztą też) i dlatego powiadam Wam: ZERO TOLERANCJI. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stawoholik 14.09.2011 18:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2011 Ja swoja pracę szanuję (innych zresztą też) i dlatego powiadam Wam: ZERO TOLERANCJI. mam to samo zdanie! slyszalem jednak o perfidnych przypadkach zatruwania stawu itp. ale to juz inna para kaloszy. Nie wszystko mozna przewidziec itp. Zastanawialem sie tylko czy sa na to odpowiednie paragrafy? Obawiam sie, ze policji nie bedzie sie chcialo przyjechac, ale wowczas mozna chyba zlozyc zazalenie? Od czegos w koncu sa i zgarniaja kase z moich ciezko placonych podatkow... Czytajc Twoj wpis Maluta, wnoiskuje, ze teren byl ogrodzony a i tak sforsowali przeszkode, przy okazji niszczac? Zdradzisz pomyslowosc tych ... niecenzuralne slowa przejda na tym forum? Ma ktos pomysl jak z tym torfem zakombinowac i czy bawic sie w wierzbe "energeyczna" jako ogrodzenie/zasieki? Pozdrawiam!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Konto usunięte_12* 14.09.2011 18:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2011 (edytowane) Stawoholik! Jestem (prawie ) od urodzenia wędkarzem, więc sporo już widziałem. Może kilka moich rad ci się przyda 1. Musisz sobie odpowiedzieć na pytanie: czy chcesz łowić swoje ryby tylko na wędkę, czy też siecią? Jeśli tylko rekreacyjnie na wędkę, to wzorem mojego znajomego trzeba podczas kopania stawu w kilku miejscach na dnie zatopić ostrza osadzone w betonie, które skutecznie uniemożliwią najgroźniejsze kłusownictwo - siecią. Po kilku próbach skończy się to dla nich (kłusowników) poprzecinaniem sieci. Jedyny problem - zakaz kąpieli dla wszystkich lub: 2. Jeśli tam nie mieszkasz, to wybuduj na działce całoroczny domek. Jedno z pomieszczeń oddaj w użytkowanie jakiemuś zaufanemu emerytowi i wokół stawu rozwieś system czujników ruchu uruchamianych wyłącznikiem zmierzchowym (dzwonek w domu). Gdy kłusole zorientują się, że każde wejście jest natychmiast ujawnione, to po krótkim czasie spasują. Co do torfowego dna: będziesz miał dość ograniczony "asortyment" gatunków ryb, bo nie wszystkie dobrze znoszą takie ubogie w tlen środowisko. Najlepsze gatunki, to lin, karaś i szczupak (ewentualnie karp). Pozdrawiam Edytowane 14 Września 2011 przez Konto usunięte_12* Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluta 14.09.2011 20:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2011 Zastanawialem sie tylko czy sa na to odpowiednie paragrafy? Obawiam sie, ze policji nie bedzie sie chcialo przyjechac, ale wowczas mozna chyba zlozyc zazalenie? Od czegos w koncu sa i zgarniaja kase z moich ciezko placonych podatkow... Czytajc Twoj wpis Maluta, wnoiskuje, ze teren byl ogrodzony a i tak sforsowali przeszkode, przy okazji niszczac? Zdradzisz pomyslowosc tych ... niecenzuralne slowa przejda na tym forum? Na początek wystarczy tyle: Art. 193 kodeksu karnego. Kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu albo wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza,podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Art. 157 Kodeksu wykroczeń § 1. Kto wbrew żądaniu osoby uprawnionej nie opuszcza lasu, pola, ogrodu, pastwiska, łąki lub grobli, podlega karze grzywny do 500 złotych lub karze nagany. § 2. Ściganie następuje na żądanie pokrzywdzonego. Ten drugi przepis dotyczy terenu nieogrodzonego. Co do zniszczeń to jeszcze (odpukać) nie zdążyli nic wartościowego zniszczyć więc póki co chwale sobie swoje metody. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stawoholik 14.09.2011 20:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2011 dzieki za szybka odpowiedz najbardziej podoba mi sie NAGANA ale reszta daje pole manewru! a macie pomysl z kim kombinowac umowe barteru tj. zaoferowac torf w zamian za wykopanie go? czy macie doswiadczenie w tej materii? moze chociaz czesciowo obnize koszty kopania stawu no i pls o porade co do wierzby jako "zywoplot" i jej negatywnego (a moze pozytywnego?) wplywu na staw i cala dzialke dzieki za dotychczasowa pomoc! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stawoholik 14.09.2011 20:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2011 ...trzeba podczas kopania stawu w kilku miejscach na dnie zatopić ostrza osadzone w betonie, które skutecznie uniemożliwią najgroźniejsze kłusownictwo - siecią. Po kilku próbach skończy się to dla nich (kłusowników) poprzecinaniem sieci. Jedyny problem - zakaz kąpieli dla wszystkich a co jak wtargnie intruz i sie na tym zalatwi? czy gospodarz/wlasciciel moze miec konsekwencje? czytalem juz o podobnych patentach z tzw. bombami glebinowymi p/sieciowymi - sposob jest na pewno skuteczny, ale przeszkodzi rowniez mi, gdyz lubie pospiningowac, a o zaczep nie bedzie trudno Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Konto usunięte_12* 16.09.2011 17:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2011 a co jak wtargnie intruz i sie na tym zalatwi? Nie "sie" załatwi, tylko swoje sieci. Przecież nie przyjdzie się do ciebie kąpać sposob jest na pewno skuteczny, ale przeszkodzi rowniez mi, gdyz lubie pospiningowac, a o zaczep nie bedzie trudno Przecież TY będziesz wiedział, gdzie te zaczepy są Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stawoholik 16.09.2011 18:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2011 Własnie mówie o sytuacji gdy podczas mojej nieobecności pobliska gawiedź (czyt. intruz) przyjdzie sie przekąpać! Co wtedy, jak mu się coś stanie? Będę odpowiadał za ewentualne uszkodzenia ciała? Sytuacja abstrakcyjna, ale zawsze może się zdarzyć... Zresztą zwykłe utonięcie też. Czy ogrodzenie terenu jest wymagane, żeby w przypadkach w/w nie ponosić odpowiedzialności? W końcu to ktoś włamuje się do mojej własności, ale... Pls o rade na inne zadane przeze mnie wcześniej pytania! Dzięki i miłego weekendu nad własnym stawem Ja zaraz wybieram się na nocne połowy, ale niestety JESZCZE nie na mój staw Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Konto usunięte_12* 16.09.2011 19:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2011 (edytowane) Czy ogrodzenie terenu jest wymagane, żeby w przypadkach w/w nie ponosić odpowiedzialności? W końcu to ktoś włamuje się do mojej własności, ale... Jeśli wywiesisz w kilku miejscach czytelne i niedostępne dla gawiedzi (t zn. wysoko) tablice ostrzegawcze "Teren prywatny - kąpiel i łowienie ryb wzbronione!", to mówiąc popularnie będziesz "kryty" . Edytowane 17 Września 2011 przez Konto usunięte_12* Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fab86 18.09.2011 19:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2011 Witam. Oczywiście jestem tu nowy i mam pytanie dotyczące ewentualnych konsekwencji wykopania samowolnie niewielkiego stawiku (sadzawki). Pytam się o konkretne liczby. Czy są jakieś uregulowania prawne , które mówią o rodzaju czy kwocie nałożonej kary za samowole budowlaną. W tym przypadku jest to jw. sadzawka nie mająca żadnych dopływów i odpływów z wód bieżących. Powierzchnia pewnie około 300-400 mk. Podobno nie jest konieczny operat wodno-prawny na ten rodzaj stawiku. Tylko bodajże plan budowy. Jednak wszystko i tak wiąże się z kosztami, których chcę po prostu uniknąć. Nie uśmiecha mi się komuś płacić za to że na własnym gruncie wykopię sobie niewielką dziurę w ziemi. Dodam że staw się już kopie. Wrzucę parę fotek i czekam na rade forumowych specjalistów.http://imageshack.us/g/703/94856990.jpg/ Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stawoholik 19.09.2011 11:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2011 były już opisane w tym wątku, poszukaj sobie z tego co pamiętam to kara finansowa (nie wiem jaka) i/lub doprowadzenie do stanu pierwotnego do 30m2 nie musisz mieć pozwolenia, ale to Ciebie jak widać nie dotyczy spróbuj może w tzw miedzyczasie zalegalizować Twój staw? poczytaj ten wątek jak to zrobić powodzenia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
-Damian-1719502863 19.09.2011 19:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2011 fab86 jeżeli masz upierdliwych sąsiadów, to możesz mieć przerąbane... Poza tym weź po uwagę, że na dzień dzisiejszy Urzędy korzystają z map satelitarnych, a to już nie przelewki. Namierzą każdą większą dziurę ziemi. Postaraj się zalegalizować budowę. Załatw papiery. Śpij spokojnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stawoholik 20.09.2011 14:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2011 Możecie polecić jakiś fachowców do kopania stawów z woj. maz, warm-maz lub kuj-pom, tak zeby wykonali roboty w okolicy Mławy, Żuromina, Sierpca? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stawoholik 27.09.2011 11:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2011 Chyba jesienne porządki na stawach uskuteczniacie, bo temat niestety zamarł... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.