Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Początek


Recommended Posts

Dzisiaj dzień ciężki, ale jakże emocjonujący !!!! W dn. 9.03.06-czwartek, nastąpiło uroczyste rozpalenie paleniska zwane dalej piecem!!!

Po dziesięciogodzinej "pańszczyźnie" w pracy, bezpośrednio , z wizgiem na budowę!! Oficjalne załączenie pieca do użytku!Obecność obowiązkowa!Pan hydraulik, ( przystojny! 8) )starał się oświecić mój ciemny umysł różnistymi zegarami, zaworkami, pompami, wichajstrami i tym podobnymi urządzeniami. Mówił długo, obrazowo,ja kiwałam tą tępą główką coby na oblataną w temacie wypaść!!Ale na nic się moje i jego wysiłki zdały! :oops: :oops: Teraz , po niecałej godzinie po powrocie z budowy pamiętam niewiele????Radość z powoli pojawiające się temperatury w pomiszczeniach przyćmila wszystkie inne informacje!!Kaloryfery ciepłe, rurki od podłogówki również, ciepła woda jest,ciśnienie powyżej ( w okolicach 5) i satysfakcja!!! :D :D Czysta w formie- pomimo wydanej kasy-przeogromna!Uwineli się skubańcy w osiem dni!! Miało być dwa tygodnie, ale wyszło jak wyszło!! Takie zmiany to ja lubię! :lol: :lol:

Zobaczymy jak te wszystkie pomierniki, termometry zachowają się do jutra!Pan hydraulik chwalil swoją robotę i coś tam kadzil o wysokiej jakości wykonanych robót!! No ale co miał chłopina powiedzieć??? Że spartolił??Że mu cosik nie wyszło???

W każdą bądźrazie całe ustrojstwo dziala!!!

jak sobie pomyślę że jeszcze miesiąc temu chałupa dechami zabita, zimno, głucho, nuro a dziś......jeszcze tylko posadzki i stan "do upartego "zamieszkania GOTOWY!! Sama nie mogę w to uwieżyć?/ :o

Jakby tak całościowo pliczyć to czs intensywnych robót( tych twórczych, majstrowych) wyniósł tylko trzy miesiące!! 13.07.05-to wkopanie łopaty. 16.09.05 dekarze zeszli z dachu,a 13.02.06 nastąpił montaż stolarki okiennej i drzwi, bramy......Dziś 9.03.05 tynki gotowe, elektryka również( zostało tylko podłączenie do właściwej sieci , której nie mam???) instal. wod-kan i CO również zakończona....To nawet dla mnie, tempo inponujące!! Trochę przeszkadzal nam mróż ale......TERAZ MAMY ŹRÓDŁO CIEPŁA, więc myślę że ciężkie czasy już za nami- chodzi o uciążliwość robót przy tak niskich temp.- PINOKIO i piecyk alakoza ,dzień eksmisji mają już wyznaczony.....

 

A powracając do dat...Jutro mija miesiąc jak swój list interwencyjny do ENERGI , wysłalam.....a tu cisza!! :evil: :evil: Trolle zafajdane , te od prądu!! :evil: :evil:

 

I jescze jedna data.....9.03.06- to roczek mojego dzielenia się wrażeniami, dylematami, obawami i radościami z budowania!!! Mój okrągły roczek na FORUM!!

A ile się przez ten czas wydarzyło!!HO..HO....HOOO.....Rok temu mój dom był tylko wirtualnym wyobrażeniem, istniał w naszej wyobraźni i był nienamacalną mrzonką!! A dziś??? Chałupa stoi!! Ma okna, drzwi, dach, rynny,woda ( ciepła i zimna) krążą po jego trzewiach, ciepełko otula inwestorow.....Jakby była kasa z mieszkania, bezpośrednio po wybudowaniu stanu surowego osiągnęlibyśmy MISTRZOSTWO ŚWIATA W BUDOWANIU!!!!Chociaż nawet z tym zimowym przestojem wynik , w naszej ocenie, jest dobry!!!!

Teraz ciekawośc mnie zżera kiedy to, a kiedyż majster z posadzką wejdzie??? Znając Jego pęd .....będzie to bardzo niebawem.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 217
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Męża swojego to ja już prawie nie pamiętam :cry: :cry: Siedzi chłopina dnie i noce cale na budowie..... Zdjęcia nie mam , coby powzdychać choć do wizerunku... :cry: :cry: Syn ojca tęsknie wypatruje, roszcząc sobie jakieś tam prawa autorkie........Dziwnie jakoś....

A staruszek budowie serce, duszę , pożądliwość oddal całościowo.... :wink: :wink: Teraz w "locie" przekazujemy sobie informacje o stanie naszego DOMKU!!! Ja tu..On tam.... tak jakoś smutno bez faceta... :cry: :cry: Zaprzedal całego siebie tym murom, kablom, zaworkom...A kobieta ( czyli JA :wink: ) odłogiem "leży" :-? :-? Gorąca linia telefoniczna nas na dzień dzisiejszy łączy....-Temp. taka to a taka,ciśnienie takie i takie, co robić bo coś tam nie tak? Lub tak , tylko my wiedzy, oblatania tematu nie posiadamy.....- Ja mu że kocham skubańca, a On mi że dobra, dobra ,ale tu zadana temperatura , wysokości nie osiąga??/ Dzwonić do pięknego czy czekać????- Ja czekam!!!- Dobara, dobra...dzwonić??- Jakiś taki obojętny na wdzięki małżonki??? I co ja mam robić???? Mam pełną świadomość że w wypadku konkurencji z piecem i całym systemem grzewczym to JA mam w Plecy!!! :-? :-? Więc udaję zainteresownie tematem, interewsuję się instalacją i jej fanaberiami......No jakoś się muszę cholipa postarać coby staruszka usidlić??? nigdy bym nie przypuszczala, że po dwudziestu latach wspólnego bytowania na "piec" będę Go brala?? :wink: :wink:

Mnogość zaworkow i ich funkcyjność nadal stanowią zagadkę!Zdjęcia porobilam, numerkami opisalam i "LEGENDĘ" tworzyć będę aby rozeznanie jakowe mieć!!!

A i muszę dodać, że dzisiaj zostalam uświadomona o pewnym przypadku pieca niepokornego..... Piec- taki jak nasz- spowodowal wybuch :o :o W perzynę obracająć trud i kasę oraz zdrowie- JEDEN przypadek!!!! Z powierzchni ziemi zniknęli: DOM, PIEC I WŁAŚCICIEL !!!!nO I TERAZ NERW MAM!!! Co gościowi "zaszkodziło"???? Mąż najkrótszą drogę do lasu zna....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[/b] Dzisiaj dzień 13.03.06 - minął miesiąc(taki krótszy, bo Luty- od chwili montażu okien....

I tyle się przez ten czas wydarzyło.....

Okna i drzwi na swoim....nawet pomyte :wink: :wink:dobra... otarte z brudu.

Elektryka- znaczy się instalacja-jest

Hydraulika -jest

A od soboty posadzki się rozwalają po moich włościach!! :lol: :lol: Jest już ich całkiem sporo! Jutro ma być zakończony ETAP- PARTER!!

Później tylko poddasze i chyba prace na ten zimowy, mroźny czas- przerwy się doczekają! Przerwy są konieczne....coby skolatane dusze inwestorow ,do właściwego rytmu doprowadzić! :-? :-? :-? Ilość wrażeń, emocji, wątpliwości i nerw dała tyćko o sobie znać i SPOKOJU NAM TRZA ,NA DZIŚ!!!Z intensywnych prac pozostanie: Płot, szmbo, Taras- ten to jest taki nasz malutki priorytet! :wink: Mogę mieszkać "w betonach" z całą prowizorką w tle, ale w ciepłe dzionki mam zamiar wyjść na tarasik i "kawkę" wypić, książeczkę poczytać( a uzbierało się trochę zaległości w temacie) i parapety wewnętrzne zamontować. Jeden kibelek, coby z "facjatą" w las nie biegać i komarom porzywienia nie dostarczać :oops: :oops: Umywalka no i natrysk-bardzo prowizoryczny. Ale nie mam jakoś ochoty zapachem zdradzać miejsce zamieszkania!!!! I wystarczy!! Nic więcej moja egzystencja nie potrzebuje!!! No jeszcze dobre towarzystwo, to TAK, TO JEST NIEZBĘDNE!!!

Piec chodzi, kupiliśmy mu trochę lepszejszego paliwa, coby się nie męczyl tylko gładko szedł do przodu!!! Temp. pomieszczeń skoczyla ( takie tam szumne słowo dla takiego wachnięcia Hę...) z początkowych +8 do + 12. Jest to , wbrew pozorom, dość znaczna różnica! Znaczy się odczuwalna w konforcie przebywania!! :) :) :) Nawet zaczynam się orientować w tych wszystkich pomiarach i z pewną taką nieśmiałością wiem jak reagować na różne wyniki pomiarów :roll: :roll: Z drugiej strony nie ma ich wiele :wink: Jedyne co mnie wkurza w moim systemie grzewczym, ale tak totalnie, z pelną gamą objawów furii to

FACECIObjętnie kto , rodzaju męskiego, odwiedzi MOJĄ kotłownię musi pogrzebać , pomerdać przy pomiernikach, pokrętłach!! :evil: :evil: :evil: Każdy wie lepiej,każdy ma światłe rady i lepsze rozwiązania..no niech ich jasna......Proszę, uczulam, nic!! mojej aparatury się chytają jak własnej baby!!! :evil: :evil: Każdy obraca po swojemu i na wdzięczność czeka!!! Czy to majster, czy to dostawca, czy teść osobisty....każdy wie lepiej!!!A ja nie chcę! Nie podoba mi się to! :evil: :evil: :evil: Baby tak nie mają! Jak dostaną np. przepis na ciacho smakowite to trzymają się jak mapy!!Ściśle według wskazówek, coby nie narozrabiać i całą robotę do kosza nie wywalić ino żeby przytek w postaci smakowitego jadla był!!! A faceci NIE!!!! Muszą łapska po ( do) cudzego wyciągać.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcia z etapu prac zrobiłam. Widać bardzoo dużo. wszyskie rurki, podłączenia, kabelki, kaloryferki, ocieplanie podłogi i wiele innych budowlanych perypetii, ale.... NIE POKAŻĘ !! ZA NIC!!! Taki tam burdel że aż wtyd!! Taki prawdziwy , rasowy wstyd!!! Wstyd z wypiekami, rumieniem na licu i czkawką w przerwach!!1 Burdel, bałagan, galimatias budowlany .Nie pokażę i już...Byłoby to demotywujące początkujących budowlańców! :roll: :roll: :roll: Nie tak wyglądają nasze światłe wizje spełniającego się marzenia! Zdecydowanie nie tak!!Może już nie długo spróbuję takie obrazki zamieścić, ale takie PRZED i PO! Jak w tandetnej reklamie!Wtedy będzie świadomość że ze wszystkiego można uczynić coś!! :wink:

Moja ENERGA milczy!!!Ręce, nogi i gacie opadają na takie ignorowanie klienta!! Ostatnio w jakiś wiadomościach widziałam faceta który DWA LATA CZEKA NA PODŁĄCZENIE I NIC!!!U mnie dwa latka miną w czerwcu!! Też mam telewizję ściągać???/Naprawdę nie uśmiecha mi się wywalać dodatkową kasę coby "prowizorkę" do zamieszkania przstosować :evil: :evil: :evil: Znowu kasa w błocie wyląduje!! A mam ze 200m do skrzyneczki, więc wladowanie dodatkowych fundusz w coś , co już DWA RAZY ZAPŁACIŁAM NAPRAWDĘ MI SIĘ NIE UŚMIECHA!! :evil: :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://img504.imageshack.us/img504/681/rury15he.jpg

Ulegając,polegając w iście sztańskim podstępie- szantażu- POZDROWIENIA DLA AGI.J.G- Postanowilam wystawiś na widok publiczny moje instalacyje :-? Numerki widoczne na zdjęciach, zostały postawione w celu uświadomienia inwestorów( Dotąd ludzików blokowisk, którzy w temacie-CIEPŁO- odkręcali termostaty na kaloryferach...ot..i cała ich wiedza w tym temacie..) Stworzylam sobie "legendę" co robić???? :o :o Kiedy jest dobrze , kiedy źle, a kiedy w las wiać....

http://img517.imageshack.us/img517/9844/rury21sw.jpg

Drzwi widoczne w tle są dzrwiami prowizorycznymi( To nie te cholery co to z przebojem je kupowaliśmy :wink: ) Te drzwi to są wrota "za Bógzapłać' Które dzielnie służyły surowemu stanowi..ale dni ich są już policzone!!! Są takie brzydkie że aż FUJ....Obiecuję wymienić!!!

http://img504.imageshack.us/img504/6539/rury36wl.jpg

http://img517.imageshack.us/img517/6259/podoga11pn.jpg

Tutaj widać naszą"podłogówkę" Sień, kuchnia. łazienka...Po środku łazienki widać miejsce na mój blat. Tam gdzie rurek nie ma!! Wyprowadzone podłączenie pod umywalkę- Czeka nas też zakup stelaża po ichną!!

http://img504.imageshack.us/img504/3631/podoga25kw.jpg

http://img140.imageshack.us/img140/6025/podoga33vv.jpg

http://img140.imageshack.us/img140/7498/podogakalo8sw.jpg

Rozprowadzenie instalacji, podłączeń wod-kan. CO. i Cw na poddaszu

http://img504.imageshack.us/img504/574/komin17uf.jpg

http://img46.imageshack.us/img46/7052/komin26qe.jpg

http://img114.imageshack.us/img114/1586/komin32wz.jpg

No i na koniec jeden z moich kaloryferków..Nie jest to ten wymarzony...Niestety :cry: :cry: Ale czas poganiał , ja bilam się z myślami jak jaki wariat i chłopy zadecydowały.....Ale grzać grzeją, no bo taka ichna funkcja....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Pisać mi się nie chce...choć by było o czym.... :cry: :cry: Weny jakoś nie mam.... :cry: :cry: Nie wiem czy to oznaka "zmęczenia materiału" czy brak WIOSNY!!!! Pozytywne emocje przewalają się z tymi negatywnymi....

Pozytyw to to ze roboty posuwają się do przodu. Posadzki wylane na parterze i na poddaszu Pozatym poddasze odłogiem leży i na przypływ gotówki sobie poczeka( chyba że wygrana jakimś cudem , w totka odmieni jego los! Co nie ukrywam byłoby mile widziane!!!! :wink: :wink: Ale podobnież głupich nie sieją więc sobie chyba trochę poleży.....

Parter natomiast zaczyna przypominać wnętrze użytkowe. Dzisiaj mili panowie ( podopieczni mago WIELCE SZANOWNEGO MAJSTRA) malują moje parterowe pomieszczenia. No zaczęli dziś.....Dobrzy ludzie!!! O kasę się nie upominają tylko jadą dalej....

Przyszedł też czas coby rozejrzeć się za wyposażeniem tego wnętrza! No i tu jest pewien ambarans.... :cry: :cry: To co mi się podoba jest ze względów finansowych , dla nas nie dostępne. A to na co mnie stać nie podoba mi się !! :evil: :evil: I już !!! I dalej stoję w mniejscu.

Ilość i cena poszczególnych etapów prac, przerasta moją wytrzymałość- OJ WIOSNA BY SIĘ PRZYDAŁA, OJ PRZYDAŁA...)

Mój domek otacza WIELKI balagan! Też mi się to nie podoba!!!Teściowie zwrócili mi już uwagę ,żeby męża mojego, a ich syna zostawić w spokoju!!!Bo się chłop wykończy!!! :o :o :o No i kogo ja mam teraz na galery wysyłać???? :roll: :roll: :roll:

Dobrze że facet mój prywatny, ma gdzieś te wszystkie uwagi i pracuje ile sił!!!! Dobry ten chłop mój!!! 8) 8) I ambicje ma, żeby wizus chałupy, otoczenia na pozytywny zamienić!!Ale to coś z Syzyfem ma wspólnego! Znaczy się ta praca! :wink: :wink:

No i na koniec PUPILEK MOJEJ BUDOWY - DRZWI ZEWNĘTRZNE!!

Niech je jasna ...... :evil: :evil:

Do reklamacji się nadają i to bez dwóch zdań!!! :evil: :evil:

Pod okienkiem cosik się odbarwiło i złota naleciałość powstała!! A troszkę wyżej popękane cholery jak parwket w naszej dawnej( HO HO HO ) KAWALERCE!!! Były to czasy gdy dziecko bobasem było , a jedyne miejcse kąpieloweJego, to był pokój duży( jedyny 16m2) Ablucje lubił i wyleźć z wanny nie chciał, co oznajmiał całemu gremium blokowemu, z dzikim wrzaskiem!!Jak byśmy go tam zywcem szlachtowali! :-? :-? Dzięki temu odnosił zamierzony skutek i siedzial tak długo aż wychlapana została CAŁA zawartość wanienki!! Porobiły się od tego piękne brzuszki i wypaczenia na parkiecie!!! :-? Ale to mieszkanko ze swoją podłogą było w założeniach tylko tymczasowe, więc nie umęczyło aż tak dobitnie mojej duszy...Ale teraz????Po co mi te ścierwa na drzwiach???Miały do końca życia służyć!!!Acha, zapomniałam dodać że te wszystkie brewerie to się wyczyniają na stronie wewnętrznej, grzanej :evil: :evil: Więc ( niegdy nie zaczynaj zdania od WIĘC i po łapach i po łapach :-? :-? ) żadne warunki , niekorzystne, atmosferyczne, nie wpływał na ich jakość!!!

Poczekam jeszcze trochę, niech się wykluje jeszcze jakaś jajka( co do tego nie mam żadnych wątpliwości :-? ) i potem całościowo zgłoszę problem!!! Tylko nie wiem czemu mam jakieś dziwne przeczucie że to nic nie da?????

 

:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Acha.... Zapomniałam dodać ,tak dla równowagi psychicznej, a raczej jej tedencji zniżkowej, że z prądownią "walczę" Ale to walka z tzw. wiatrakami!!! :evil: :evil: W czerwcu 2004r podpisaliśmy umowę i prąd powinien byc najdalej po 12 miesiącach!!( Według prawa energetycznego) Ale GO NIE MA!!!! :evil: :evil: Bo firma projektująca chyba za "kreski" ma płacone!!-Codziennie jedna-

Nic się nie dzieje w tej materii! A uzyskanie rzetelnej informacji na temat , graniczy z cudem!!! Na moje pismo z dn. 10 lutego 2006r nie otrzymałam ŻADNEJ odpowiedzi. :evil: :evil: No bo po co mi ona??? :o Po intesywnej wymianie zdań ( telefonicznej)w dalszym ciągu byłam w miejscu wyjścia! Nikt nic nie wie!!! No nie, przepraszam dowiedzialam się jednego. A mianowicie że Osoba projektująca "TO" nie poda mi swojego nazwiska, bo chroni Go ustawa o danych osobowych!!! :o :o :o

Tylko się naplułam i wnerwilam i jeszcze kasę na te telefony wydałam!!!!

W Piątek wyslałam list( polecony, za potwierdzeniem odbioru, tamten też taki był!) do Dyrektora Generalnego Gdańskiej ENERGII!! Stawiam opcję że też NIC NIE BĘDZIE WIEDZIAŁ!!!!No bo co???Dlaczego miałby wiedzieć?? Każdy tam dostaje kasę, pracuje w konfortowych warunkach, czsie pracy, ale żeby klienta obsłużyć???? No nie przesadzajmy....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Własnie wróciłam z budowy.....Twarz jeszcze odczuwa zmagania z deszczem( mżawką) i wiosennym wiatrem.....Lico rumiane, dusza uśmiechnięta!! Jejku jak mi dobrze!! :oops: :oops: Po mimo ilości prac i mnogości zajęć udało mi się POZYTYWNIE naładować , lekko skołataną duszę!!! :lol: :lol: :lol: Njawięwsze wrażenie zrobił na mnie wybielony pokój kominkowy!!! Taki jakiś docelowy się zrobił!!Chociaż zamierzamy tam, inny kolorek , jako przewodni wprowadzić!. No ale wygląda TO TO juz jak mieszkalne pomieszczenie!

W domku cieplutko, prawie 20 stopni Celcjusza!Cichutko, czasami tylko cisza przerywana jest dźwiękiem wentylatora ( przy piecu) Jejku jak tam jest ZJAWISKOWO!! Nawet szaruga dnia dzisiejszego nie była w stanie zepsuć mi humoru!! :p

Trochę uprzątneliśmy, pozamiataliśmy, pocieliśmy drewno, poukładaliśmy wedle przeznaczenia......Najchętniej bym już tam na stałe została!

Jedynym , namacalnym felerem tego budowania jest GRUNT!!! Na przedwiośniu, całe otoczenie chałupki jest lekko poślizgowe!! Zmarznięty grunt nie przyjmuje roztopiającego się śniegu! Niestety :cry: :cry: Woda stoi, rozmakający grunt, rozdyźdywuje się na wszystkie strony...To cię obłapia szczelnie, to cię wysyła w nieokreślonym kierunku... Czasem trudno jest zapanować równocześnie nad stopami!! Lewa w swoją stronę, prawa w całkiem innym kierunku.....A ja co mam robić??? Glebnąć się??

Ale i tak, pomimo wszysko mam, ochotę na dalsze "Pierepałki" budowlano- wykończeniowe..... :wink: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://img362.imageshack.us/img362/2990/image14ma.jpg

Tutaj widok z kuchni na pokuj dzienny...Skromny ten nasz pokoik, ale za to z jakim widokiem!!! Niech no tylko się zazieleni, a pokój stanie w całej krasie! A gdy dojdzie do tego taras...To oho ho!!!

http://img375.imageshack.us/img375/8646/image28kx1.jpg

Drzwi zewnętrzne...(cholerniki jedne) Z daleka prezentują się całkiem całkiem , ale w "szczegółach" ...etam... nie będę się powtarzać!!1

http://img465.imageshack.us/img465/6100/image39mj.jpg

Wybielony pokuj kominkowy...ten coto namiastkę mieszkalnego daje...

http://img465.imageshack.us/img465/6375/image46cq.jpg

Posadzki na poddaszu..i widok z okna ! Czekam tylko na słoneczko, cieplejszy dzionek iiii....a co tam będę opowiadać!

http://img375.imageshack.us/img375/4509/image54oa.jpg

A tutaj żeby nikt wątpliwości ani złudzeń nie miał! Tak wygląda krajobraz po bitwie( albo w czasie) na przełomie zima- wiosna. Do trudnych warunków pogodowych, rozciamkanego gruntu dochodzi ogólny burdel budowlany!!! Nikt tego sprzątać , obecnie, nie zamierza bo zostanie jak ten pomnik budowlańca uparciucha, co to do cieplejszych dni nie chce czekać....

http://img363.imageshack.us/img363/2581/image62jk.jpg

http://img370.imageshack.us/img370/300/image75en.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień jak codzień.....

 

Rano (bardzooo wczesnie) POBUDKA!!! Ja do pracy, mąż z nocki, , a dziecię ma wolne- Rekolekcje- tylko że On , ten młody to do kawiarenki internetowj na te nauki chodzi !!! :-? :-? I myśli to młode, że starzy cosik niedorozwinięci i w łgarstawa przenajróżne wierzą!!!Tu się myli! MY WIEMY, ALE CICHO SIEDZIMY! Jaeszcze by trzeba jakąś interwencję włączyć, a głowy do tego nikt z nas niestety nie ma!! Więc ( znowu to WIĘC!!) tez siedzimy cicho! I tak imtymnie sobie myślę że gdyby za mojej młodości TAKIE możliwości były, to tym samym szlakiem bym podążała.... 8) 8)

Ale nie o tym chciałam....

Jak już udało nam się te zezwłoki z barłogu zerwać , każdy w swoją stronę podążył. Ja do pracy, mąż( acha On nie spał , bo z nocki wrócił) na budowę!!Budowa zajmuje całą Jego duszę, myśli i uczynki, jak nieprzymierzając wymagająca kochanka! Taka apodektyczna, zaborcza...i wielce wymagająca!! Czasami wydaje mi się że, żeby zwrócić Jego uwagę w moją stronę ,to musiałabym betonem porosnąć, klinkierem być obłożona, jakieś kabelki z włosów powinny wystawać , rurki,gładzie i w inne akcesoria budowlane byc przyobleczona !!! Wtedy mam szansę!!!

No dobra do rzeczy....Pojechal On w miejsce jedynie cudne i upragnione.Po chwili na telefonie zawisł i re(we)lacje mi zdawał......

Zbliżając się do naszego powstającego domostwa zauważył samochód naszej ekipy( ekipa dość osłabiona , ludzi szt. dwie) Który to sobie ( samochód oczywiście , a nie ludziki)postanowił zaryć w glebę i oddać się podłożu w zupełności! Zakopany był PO PACHY!!!Znaczy się kolęta całuśkie w grzęskim gruncie umoczone,a wycie silnika oznaczało próby wydostania się z objęć :wink: :wink: Próby były bezowocne, ponieważ pojazd mechaniczny całe koła umoczył, a bez pomocy owych jakoś na interwencje kierującego nie reagował??? :o :o Podwozie cech jezdnych nie posiada i CUDEM nie ruszy!!Wysiedli tedy Panowie, z uśmiechem na gębusiach ,SZEFA przywitali!!!

- Szefie , widział Pan???- ich radość i wylewne przywitanie , oraz ignorancja własnego pojazdu, sytuacji,przepowiadało MEGA niespodziankę!! Wyczuwało się to w każdym drgnięciu oka, ust jak również niebywałym entuzjaźmie i słabo, co ja tam mówię słabo!!! :lol: WCALE nie skrywanej dumy!!!Dumy, pewnie z własnych czynów!! Mężusio przyznał że chwila była BARDZO emocjonująca 8) 8) 8) I wtedy dobiero zaczął się bać!! - Co też takiego zmajstrowali ?( dzień nieobecności, znaczy się bez dozoru oka -

-A bo my tak jak wcześniej rozmawialiśmy( tutaj nieśmiałe wprowadzenie)Zrobiliśmy Pokój dzienny na cacy!!- Tutaj małż się przyznał że ciśnienie mu skoczyło ( po mimo zażywanych medykamentów) mroczki przed oczami zaczęły latać ( jak jakaś inwazja szerszeni)i nogi miętkie mial jak.... lepiej przemilczę, kiedy to się nóżki miękie robią :wink: :wink:

Szczerze i bez bicia przyznał że miał obawy wejść do chałupy ( też bym miała :wink: ) Ale nie było rady!! wejść trza i obaczyć!! :o :o

Cóż się okazało?? Panowie rozmawiając, mimochodem cosik o kolorkach w domku napomnieli...Mąż naszą koncepcję LUŹNO ( Podkreślam LUŹNO) NAKREŚLIŁ I CO SIĘ OKAZUJE.....MAJSTRY NIESPODZIANKĘ PRZYGOTOWALI!!! A mianowicie, bo BARDZO polubili inwestora, bo człek zacny, zapracowany itd..itp....Na GOTOWO wyrychtowli główny pokój inwestorów!!! NAZIELONOTak jak chciał ich ulubieniec!!! Do tego wszystkiego "ozdobniki" dali w postaci dwóch paskow , białych przy suficie!! :o :o :o Kolor podobnież "zielony groszek" !!! O jakość wrażeń nie pytałam, nie byłam w stanie..... Wiadomo przecież że odcieni poszczególnych kolorow jest jak......

I to wszystko wiem tylko z przekażnika drutowego ( raczej bez drutu) WIĘC WSZYSTKO PRZEDEMNĄ!!! :wink: :wink:

I pomimo tego że boję się przeraźliwie spojrzeć na "DZIEŁO" to i tak tych naszych majstrów STRASZNIE LUBIĘ!!! :lol: :lol: :lol: I chyba głównie chodzi o ich chęci, zadanie sobie trudu coby uszczęśliwić inwestorów i ułatwić im drogę do szczęśćia!!!

A pokój zawsze można przemalować :wink: ...........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31.03.06....Data niby nic nie znacząca, a jednak....

 

Z samiusniego rana ...na budowę!!!! Pomiar parapetow!!No i kolor, gatunek i tym podobne....Jedziemy....Po drodze fachmena od owych do naszego pojazdu mechanicznego zabieramy....Pod skórą czuję ogólne napięcie....czeka mnie przecież NIESPODZIANKA!! Lekki niepokój, przyspieszone bicie serca.....

Droga do "domu" okazuje się być.....ogólnie rzecz biorąc, nazywając,trudno dostępna!! Gdy zjeżdżamy z asfaltu na drogę gruntową( Tylko gdzie ten grut??!!! :o :o Chyba wolne ma i poszedł sobie w siną dal , albo jeszcze dalej,) bo nawierzchnia jezdna przedstawiała soba warunki ekstremalne!! Chwycilam się wszystkiego, co tylko nadawało się do trzymania i próbowałam miną nadrabiać! Niby że ja wiem ,że dojedziemy!!! Cali, zdrowi i w jednym kawałku!Ale nie zawsze chcieć to móc! Mężusiowi wystarczyło jedno spojrzenie w moim kierunku, coby zorientować się w sytuacji moich odczuć!!. -Słuchaj babo-rzekł on- ludzie dużą kasę placą , by po takim terenie pojeździć, a ty masz za darmochę to wszystko!!-Dobra, tylko ze ja nie jakiś nowobogacki VIP coby sobie adrenalinkę podnosić !! Ja do domu chcę dojechać....Tak normalnie, bez ekscesów!!! :-? :-? :-? Tak notabene dodam( uwieżcie na słowo,) miałam PEŁNE PRAWO SIĘ BAĆ!! nO ALE DOJECHALIŚMY.....

Gdy już nastąpiło finiszowanie jazdy ekstremalnej, to humorek mi się poprawil, gdy zdałam sobie sprawę z wizytowego stroju Pana od parapetów!!Wystrój " całą gębą biznesowy"!!!Gajerek, spodnie na kancik i piękniusie , błyszczące mokasynki!! :lol: :lol: -Jak On dotrze do chałupy w tej wytworności????Po glinie, odpadkach budowlanych...Nie ma szans!!!!

Moje przypuszczenia okazały się trafne i jedynie słuszne! Jego wytworny wystrój zewnętrzny został całkowicie zdewastowany!! Normalnie totalna destrukcja !! Grząskie błoto powlewalo się do wnętrza tych eleganckich bucików i cały prestiż firmy, legł w gruzach!!! A raczej w błocie ! Cóś piękniśnigo!!Pomimo nie sprzyjających warunków, facet twarz zachował i nawet nie zklął ani razu!!! Wymiar zostały pobrane........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31.03.06. ciąg dalszy.......

 

Gdy Pan wymiary pobieral, ja na obdukcję chałupy się udałam....Niespodziankę obaczyć....

I powiem krótko. Jak ktokolwiek z Was ma jakieś problemy emocjonalne i nie wie czy to juz choroba czy jeszcze stan przejściowy to SERDECZNIE ZAPRASZAM NA MOJE WŁOŚCI!!!!DO SALONU!!! TUTAJ KAŻDA CHOROBA, NERWICA I INNE POKREWNE STANY SIĘ UJAWNIĄ...NATYCHMIASTOWO!!!Kolorek w pokoju dziennym jest TAK INTENSYWNY że normalny człek, o normalnym stanie psychicznym się nie uchowa!!!! Kolorek przedstawia sobą terapię wstrząsową, przyspieszoną!!

Tylko proszę przyjeżdżać szybciutko , bo pokoik musi być przemalowany w trzybie: NATYCHMIAST, JUŻ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[/b] 31.03.06 cią dalszy.....

Po tych wszyskich rewelacjaCH, moim oczętom ukazał się plan dalszy....

Otoczenie budynku.... Gdy wreszcie ten wstręny, znienawidzony śnieg poszedł w diabły , nasza dzialka i pobliskie , okoliczne , przylegle grunta światło dzienne, słoneczne ujrzały, wylazł na wierzch,balagan ogólny!!!Takiego krajobrazu ,to w najśmielszych oczekiwaniach się niespodziewalam!!!!Wszędzie walały się resztki papierow, styropianu, opakowań materiałowych, opakowań prowiantowych i wiele, wiele innych akcesoriów śmieciowych.....W jednej chwili dotarło do mnie ile to pracy trza włożyć , coby doprowadzić tereny przyległe do stanu pierwotnego!!! Widząc moje zafrasowanie, grabie, mój ulubiny sprzęt inwazyjny, leżący od jakiegoś czasu odłogiem, zaczął lubieżnie wolać: - WEŹ MNIE...WEŹ MNIE...WEŹ MNIE.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31.03.06

Po tym wszystkim udałam się do pracy zawodowej.....Tutaj oddałam się temu co znam, co lubię i żadnych niespodziankowych niespodzianek nie było....dopiero wieczorkiem, po południu, gdy dziecię do domu wróciło, stany emocjonalne, nieco uśpione, odezwały się od nowa....

Wraca synek ze szkólki, sylwetka przygarbiona, główka spuszczona, bucior ciągnie się za buciorem , wzrok "spanieli"....

-Co jest- pytam, jako matka, tej ofiary edukacji publicznej

- Pala z religii- słyszę zbolałą odpowiedź

- Za co???-

- Za rekolekcje!-

A mężuś mój, a Ojciec syna wyrodnego, nie przerywając wykonywanej czynności odpowiada :

- Trzeba było Janek wpisać http://www.rekolekcie. pl.- to by pały nie było....-

 

No i tym sposobem stała się jasność!!!! Wszyscy w domu .....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31.03.06

Dzien byłby stracony bez odpowiedniego akcentu.....

Mąż pojechał na "nockę" na budowę. Po jakiejś tam chwili telefonik oznajmia łączność z miejscem naszych włości....Naczelny rodziny oznajmia mi że ......KOTŁOWNIA NA NIEBIESKO WYRYCHTOWANA!! :o

I coby nie kusić nadgorliwców i pomimo wszystko dobrych ludzi WSZYSTKIE PIGMENTY, KOLORKI ZAPAKOWANE ZOSTAŁY DO SAMOCHODU, COBY NIE KUSIĆ WIĘCEJ!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj otrzymalam odpowiedź od ENERGII w Gdańsku....

Prąd, znaczy się przyłączenie mojej działki do prądowni nastąpi najprowdopodobniej do końca sierpnia 2006 roku....

I po mimo otrzymanej informacji ( dobrze że jakiejś wogóle) i tak mam w plecy... :cry: :cry: :cry: Bo jeżeli mam mieszkać już latem to i tak muszę przystosować domek do zamieszkania! A będzie mnie to kosztować..BAGATELA ok. 3 000 PLN! Doliczając koszt przyłącza docelowego , plus koszt przyłącza tymczasowego i obecne koszty to jakieś min. 6 000 PLN. A więc, prawo energetyczne sobie ,a ci od prądu sobie!!! I nic tu po praktycznych radach Muratora.... To co jest zawarte w artykule ( co do prądowni) nijak się ma do rzeczywistości......

To nie jest dobra wiadomość dla wszyskich nowo- budujących!! Ja kupując działkę upewniłam się co do obowiązków dostarczycieli mediów! Wszysko było OK! Plan zagospodarowania przestrzennego w 2001,a założenia do zapotrzebowania w energię elektryczna w 2003> Od tego terminu( jednego z nich, a u mnie były spełnione oba!!!) tylko bagatela jeszcze trzy lata i prąd MOŻE BĘDZIE!!! A nie tak jak pisza od 6- 12 miesięcy...NIESTETY.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://img240.imageshack.us/img240/2602/image11kj.jpg

Tutaj teren dziewiczy został kopareczką naznaczony!Na własną rękę i koszt ciągniemy druciki do chałupy!Coby można mieszkać normalnie!Koszt jest porażający(ok.350m kabla plus robota) cosik chyba 3 0000 PLN pęknie. Doliczając koszt przyłącza docelowego, tymczasowego....Jejku jak to boli!!Tym bardziej że wszystkie terminy ( zgodnie z prawem energetycznym) mineły :evil: :evil:

http://img305.imageshack.us/img305/2610/image27ri.jpg

Tutaj tarasik w nieco wiosennej odsłonie! Zielone są tylko sosenki i choinki, ale za to NIE MA ŚNIEGU!!!! I już jest ładniej.....

http://img240.imageshack.us/img240/7251/image30rc.jpg

Widoczna próba niwelacji gruntu...

http://img240.imageshack.us/img240/6141/image45ur.jpg

Po prawej stronie chałupy, juz jako taki porządek...

http://img240.imageshack.us/img240/4306/image56lq.jpg

Widok od wejścia...W dali widoczny( plan pierwszy) holl, w którym tylko ładna komoda, zabytkowy, wygodny fotel, po prawej stronie widoczne druciki na trzy "kinkiety" Marzą mi się takie witrażowe, dające ciepłe, nastrojowe światełko...ale zobaczymy na co kasa pozwoli...

Potem przedpokój, a na końcu widać mój pokój kominkowy-wnęka ( czy ktoś jeszcze pamięta moją wizualizację tego miejsca??Ten kolaż pok. kominkowego)To tam ma właśnie być!!Na samym końcu zdjątka.

http://img240.imageshack.us/img240/9374/image68jx.jpg

A tutaj widać wejście, z przedpokoju i miejsce na mój "tron"

http://img240.imageshack.us/img240/3083/image75ij.jpg

Pokój kominkowy, wyjście na taras. Teraz dojrzewają tam zerwane u obcych :wink: , gałązki brzozy na święta.....

http://img474.imageshack.us/img474/8153/image83yg.jpg

Garaż..nic ciekawego...idziemy dalej....

http://img240.imageshack.us/img240/5992/image90du.jpg

NO i rarytasik...Zielony pokój..Nad wieszakiem widać "majstersztyk" wykonawców..Ambitny paseczek BLE....

http://img474.imageshack.us/img474/6652/image104of.jpg

Zieleń w całej krasie.... Chociaż muszę przyznać że z zielenią za oknem prezentuję się całkiem..całkiem...Ale całościowo nie jest do zakceptowania! Przynajmniej przeze mnie! Trza przemalować, nie ma siły.

http://img474.imageshack.us/img474/2903/image114ss.jpg

Widok okna tarasowego z kuchni...

http://img474.imageshack.us/img474/9184/image124nv.jpg

A tutaj moja błękitna kotłownia! Bardzo delikatnie zaznaczony niebiański błękit.....Stanowi subtelne tło do np. widocznej rury przelewowej..

http://img240.imageshack.us/img240/4563/image133bb.jpg

http://img240.imageshack.us/img240/8880/image148kp.jpg

A tutaj sprawczyni ladu i nieladu na naszej działeczce..KOPARECZKA!!Niby taka brzydka ale ile może !!! I nie pozostawia już po sobie zgliszcz! Tym razem czyni prace porządkowe!! Wizytujący naszą posiadłość sąsiedzi( niedziela) a raczej ich pociech miały przeogromną radochę z w/w pojazdu mechanicznego , jak również z góry humusu i innych pobojowisk...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i przyszedł czas kolejnych kosztów....

 

Tynki wewnętrzne ( 697m2)Materiał plus robocizna, tynki cementowo-wapienne, filcowane.Zabudowy z karton-gipsu, drzwi tymczasowe na poddasze, profile, narożniki

.................10 350 PLN

 

Hydraulika ( robocizna plus materiał) Rozprowadzenie CW,ZW i CO. Parter i poddasze. 16 podejść kanalizacyjnych( dwa piony kanaliz.+wentylacja)84m2 podłogówki, kaloryfery, zbiornik na ciepłą wodę, piec i cały majdan, osprzęt owego

 

.................20 450 PLN

 

Elektryka ( materiał plus robocizna) Rozprowadzenie po chałupie wszystkiego co do urzytkowania się przyda. Przygotowanie do oświetlenia tarasu, podbitki, ogrodu, sila, domofon...Alarm + szafka z osprzętem.

 

..................8 000 PLN

 

Teraz dojdzie jeszcze przystosowanie przyłącza tymczasowego do warunków użyteczności, 350 m kabla+wykop , zakop, praca koparki i ludzi, oraz podłączenie

 

.................. 3 000 PLN

 

Posadzki- Tych sporo......bo 2x 187m2. Parter plus poddasze. Na całości. Ocieplony również strop, bo nie wiadomo kiedy się zabieżemy za wykończenie poddasz??A jak będzie to trwało długo, byłoby bubuśku na parterze! Niech więc ciepełko z nami pozostanie, a nie ulatnia się... Ocieplenie obu, izolacja i inne niezbędniki ( cena za materiał plus robociznę)

 

..................10 200 PLN

 

RAZEM.........................52 000 PLN

 

Stan surowy zamknięty +168 986,59 PLN

Czyli wszystko razem do kupy..........................220 986,59 PLN

 

Niby taka straszna kwota wyszła ale JESZCZE NIE PRZEKROCZYŁAM 1000 PLN ZA M2 POWIERZCHNI UŻYTKOWEJ !!! :lol: :lol: :lol: Z czego jestem raczej zadowolona! Teraz będzie mi się trudniej rozliczyć za tenże metr, ponieważ jak wspomniałam poddasze zostaje odłogiem pozostawione i wykańczmy nasz parter - 187m2. 74m2 poddasza od dziś odliczam od mojej chałupy!!!Poczeka na lepsze czasy!! :wink: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnimi czasy , strasznie zajęta jestem....Szwędam się tu i ówdzie....

Łażę po tych sklepach, jak głupia jakaś i coraz większego amoku dostaję!!

I w tym miejscu taka dygresyjka....Moja najulubieńsza, z ulubionych koleżanek niedawno remont całościowy chałupy uskuteczniała, a kleła przytym mało umiarkowanie :wink: Przez telefonik relacje zdawala ,jak taki remoncik potrafi człeka wyprowadzić z nerw! Narzekała że fachowcy popaprani, pilnować ich musi, z oka na chwilę nie spuszczeć...Po sklepach lata z wywieszonym ozorem, oczęta wypatruje....A tu nic! Relacjonowała mi te przeboje, wydziwiała że NIC PORZĄDNEGO NIE MA, A CENY ASTRONOMICZNE!! Przynajmniej nie dla ludu pracującego....I gdy tak upust swm skołatanym nerwom dawała , ja w duchu ( a było to czas jakiś temu) myślałam sobie ( nie ujawniając swych odczuć oczywiście) CZEGO ON NARZEKA!!! TOŻ TO SAMA PRZYJEMNOŚĆ, JA TEŻ TAK CHCĘ, JA JUŻ CHCĘ KAFELKI , LISTWY, KUCHNIĘ ,URZĄDZENIA ROZMAITE ,WYBIERAĆ!! TYLE DOBRA NA RYNKU , TYLKO IŚĆ I WYBIERAĆ I KUPOWAĆ..... Tak myślałam wtedy.....Teraz już mi przeszło- Ewunia, sorki,że taką wredną bestią byłam i posądzała Cię o wybujałe ambicję!! :oops: :oops: :oops: Honor oddaję na całości w zębach, na kolanach, z miną pokutną ,laurkę do stóp rzucę i o przebaczenie będę błagać!!!!! 8) 8) 8)

Teraz naszła na mnie pora i w upragnione miejsca z lekkim podnapięciem się udałam!! Wreszcie czas MÓJ nadszedł!!! Ja to załatwię w trymiga i same raytasiki zakupię! Taka mądra byłam i pełna optymizmu, jak również samozadowolenia i zachwytów że CZS UPRAGNIONY JUŻ NASTAŁ!!!!O ja naiwna, ciemnota w mordę kopana!!!Ja już nie chcę!! Mam dość!!Nic nie mogę wybrać, nic mi się nie podoba!! Samo barachło widzę w tych przybytkach!! Nic nie jest godne mojego DOMU, jak też kasy!!! Łażę , czs mój drogocenny przewalam, a efektów nie widać :cry: :cry: Nóg już nie czuję, oczopląsu dostaję i do domu chcę!!Za tydzień kafelkarz umówiony, a ja NIC NIE MAM!!!A przepraszam, skłamałam perfidnie, kupiłam gaciochów całe mnóstwo, dla całej rodziny....zabawki dla kotka..a sobie koszyk wiklinowo-trzcinowy na letnie wiktuały :wink: :wink: Ciekawe co kafelkarz na to powie???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...