Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Przepraszać Zadobrze - nigdy za wiele


abromba

Recommended Posts

Niniejszym na Forum publicznie przepraszam przedstawicieli Zakładów Zadobrze (tych od parkietów) za bezpodstawne oskarżanie ich o oszustwo. Wątek jak najbardziej do Psychologa, bo pokazuje, co może się stać z inwestorem wykończonym wykończeniówką....

Otóż dziś mój cudowny Krzyś kończy dwa latka (ale ładne zdjęcia mu redakcja porobiła....) Wczoraj z tej okazji byli goście i tort. Ale mąż musiał pojechać na działkę (przypominam że 37 km od nas), bo miał przyjechać parkiet z Zadobrza. Jaka pogoda wczoraj była, to sami wiecie. Nie dało się dojechać do nas na posesję, samochód musiał stać na drodze gminnej a mąż z kierowcą Zadobrza nosili te paki klepki 50 metrów w śniegu po kolana. Wrócił skonany na ostatnią chwile przed obchodami.

I dopiero jak goście poszli (po 21.00) zaczął mi opowiadać jak i co - między innymi że mamy 37 paczek klepki, po 1,03 m w paczce. Na to ja złapałam się za głowę, że za mało, bo przecież potrzebujemy 50 metrów. Na to mąż że liczył trzy razy - i mamy 37 paczek. Wyciąga rachunek - a tam jak wół stoi, że zapłacił za 47 paczek. No to on za komórkę i dzwoni do kierowcy, żeby się z nim natychmiast skontaktował kierownik i zaczyna na faceta krzyczeć żeby mu oddał te 10 metrów. ja spokojnie ale tez niemiło (po prawniczemu :-? że rozumiem, że to była pomyłka, bo nie chcę myśleć że to było coś innego, ale jutro ta klepka ma się u nas znaleźć, bo jak nie to będziemy musieli podjąć kroki, których nie chcielibyśmy podjąć). Panowie o 23.00 podjechali pod nasz dom (mąż był po winie i nie mógł prowadzić) i pojechali razem na budowę żeby te paczki liczyć...

No i zastali te CZTERDZIEŚCI SIEDEM paczek. Mąż w tym bałaganie i umęczeniu pomylił się w liczeniu. Trudno mi w to uwierzyć, ale nie zostawili męża na tej głuszy, nie wyrzucili go z samochodu. :wink: Nawet mu słownie nie nawrzucali.

mąż ich bardzo przeprosił.

A ja niniejszym czynię to publicznie. I co mogę dodać ? Że nie wiem, gdzie znajdzie się firmę, której pracownicy o 23.00 wsiądą w samochód, żeby liczyć paczki u faceta, któremu się pomyliło. i w dodatku z firmy, która ma taką renomę, że naprawdę nie musi zabiegać o klienta. Jestem naprawdę pod wrażeniem ich odpowiedzialności, klasy i wyrozumiałości.

 

Morał: człowiek wykończony budową i życiem może naprawde popełnić błędy. to trudne ale trzeba sobie czasem dać na wstrzymanie. co nasz przykład dobitnie pokazuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj Abrombciu, nie martw się. Jak będę parkiety układać ( a dom duuuuży bujduję) to sprawdzę w pierwszej kolejności ofertę Zadobrza.

OK? Czy to Cię jakoś na duchu podnosi?

 

Czy mogę przesłać urodzinowe całuski dla mojego Najsłodszego Słoneczka?

Eeeeee tam, nie będę na zgodę czekać, tylko niniejszym przesyłam.

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Firma Zadobrze i jej pracownicy z klasą. Ty przyznając się do błędu publicznie, na Forum, też pokazałaś, że masz klasę :)

Wszystkiego najlepszego dla Abrąbiątka. Niech się zdrowo i szczęśliwie chowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uwielbiam takie historie :lol:

 

bardzo czesto mam z nimi do czynienia w pracy

Wpada taki rozhisteryzowany klient i od drzwi krzyczy ,ze oszuści ,że rachunek ( za telefon ) mu sie nie zgadza , że zrywa umowę !!!!!

Ja ze stoickim spokojem i lekkim uśmiechem sprawdzam , analizuję ,wyjaśniam i ...... w prawie 99 % klient nie ma racji i z minką zbolałego osiołka -przepraszając -wychodzi :lol:

Nigdy nie śmieję sie i wyszydzam ( kazdy ma prawo do pomyłki - żyjemy przecież w takim zwariowanym świecie ) moje poczucie humoru pozwala mi rozśmieszać klientow nawet w bardzo stresujących sytuacjach ....

ale niewątpliwie praca z ludźmi jest bardzo ciężka i stresująca ......

ale ja to uwielbiam :lol: :lol: :lol:

 

buziaki dla Was

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za budujące slowa. Ale czy wyobrażacie sobie, jak sie poczuliśmy? Mąż wrócił po pólnocy - półprzytomny ze zmęczenia, usiadł i powiedział: TAKI WSTYD. Naprawde uważam, że faceci się zachowali niezwykle w porządku, bo ja bym nie wytrzymała i nawrzucała (chyba). Jak odwozili męża do domu to nawet sympatycznie z nim rozmawiali - o wszystkim tylko nie o tej nieszczęsnej klepce. Dlatego naprawdę czułam się w obowiązku jakoś to publicznie naświetlić.

 

A swoją drogą - urodziny dwulatka plus dostawa klepki mogą człowieka zabić..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Choć w krytycznych sytuacjach do 47 policzyć nie potraficie :wink:

Mam nadzieję, że tym żartem Was nie dotknąłem.

Jeśli tak, to przepraszam :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli przemnożymy ilość klepek znajdujących sie w paczce przez te dziesięć "brakujących: paczek to wyjdzie nam suma klepek brakujących na nasze małżeństwo. Jako że jest to małżeństwo w pełni partnerskie i opierające się na równouprawnieniu, uzyskaną sumę nalezy podzielić na pół aby uzyskać ilość nie - brakujących klepek każdemu z nas :lol: :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Firma Zadobrze może nawet w tym wątku przedstawić swoją ofertę.

Brawo REDAKCJA. Dobrą firmę warto nagrodzić. :D

 

Abromba, poinformuj firmę, bo może nie zaglądają na forum i nie wiedzą o nagrodzie REDAKCJI.

Sam jestem ciekaw tej oferty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej! To ja. Klepka w salonie już leży - ułozona we wzór "drabinka" - podobno zwany także pasem krakowskim. Bardzo ładna - wzięliśmy drugi gatunek (dąb), bo select byłby za blady i był to strzał w dziesiątkę. Równa, ładna i teraz wiem , ze taki wzór sami dalibyśmy radę ułozyć i kupa kasy byłaby w kieszeni - ale kto wiedział...

A co jest najśmieszniejsze? Dzis opowiadałam w robocie moją historię i okazało się że mój kolega - tez prawnik - tez ich (Zadobrze) okrutnie zmieszał z błotem, że mu jakichś listew nie przywieźli.... Oczywiście wszystko było.

Wstyd mi już do nich dzwonić, żeby powiedzieć, że mogą przedstawiś swoją ofertę na forum. Więc tylko napiszę, że ich strona to www. zadobrze.pl (oczywiście nie umiem robić linków) a na Bartyckiej w Warszawie mieszczą się w stoisku przypominającym pakamerę. Gdyby nie to, że kilka osób niezależnie od siebie mi ich polecało, to pewnie bym stamtąd czym prędzej uciekła. Jak robiliśmy zamówienie, to największa klepka dębowa mogła byc za 2 miesiące, bo już poszły zamówienia. Więc zamówiliśmy tę rozmiar mniejszą - panowie nie chceli żadnej zaliczki, bo jak stwierdzili, jak my nie weźmiemy, to "na pniu" weźmie ktoś inny. I myślę sobie, że tak naprawdę to to tez świadczy o jakości tej klepki - oni po prostu nie muszą robić różnych sztuczek marketingowych.

No ale to z wyjazdem z moim mężem to już było mistrzostwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...