andrzejka 09.03.2005 21:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2005 Cześć Alfreda Witam serdecznie Decyzja o budowie domu to juz dużo Tak to już chyba jest, ze jak się czowiek zapali do budowy to za wszelką cenę idzie do przodu krok po kroczku, cegla po cegle. Zyczę ci realizacji marzeń o domku. Najważniejsze to chyba dać sobie samemu szansę Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RYDZU 09.03.2005 22:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2005 Ty sie nie rozczulaj! Ty sie weź zaweźmij i przeczytaj parę dzienników - zaraz będzie łatwiej Najwazniejsza decyzja juz zapadła - teraz pójdzie " z górki" - kosztorys, jego "planowe" przekoczenie o 50% ; użeranie się z koljnymi ekipami i dostawcami itp duperele. To naprawdę ma swój smaczek Będzie dobrze. Nie wybiegaj za bardzo naprzód - czytaj o budowie stanu surowego: fundamenty, izolacje, ściany (wybór technologii) stropy no i na koniec dach. Projekt pewnie masz w ręce, więc pewne tematy masz juz niejako narzucone przez projektanta. Zawsze możesz szukac informacji w archiwum, a jak nie znajdziesz to pytać - i sprawa rozwiązana Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anSi 10.03.2005 09:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2005 Witaj alfreda, pozwoliłam sobie założyć komentarze do Twojego dziennika, ale chwilę potem zauważyłam, że ubiegła mnie już andrzejka ,więc się wycofałam i trafiłam tutaj. W pewnym sensie jestem w podobnej do Twojej sytuacji. Wiek prawie balzakowski, rozumek budowlany malutki, ale chęci ogromne, aby urządzone, ładnie położone mieszkanie zamienić na horror spędzający sen z oczu pt. BUDOWA. Wierzę, że Ci się uda, a śledząc Twoje zmagania z materią, będę nabierała sił do swojej walki. Egoistka ze mnie, no nie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 10.03.2005 09:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2005 Trzeba być dzielnym, iść uparcie do przodu i realnie planować następne posunięcia (koszty). Zobaczysz, że powoli popchniesz wszystko do szczęśliwego końca. Projekt się rysuje, czyli działka już jest. Jest działka czyli już masz o czym pisać, na co wszyscy czekamy. I pamiętaj, kłopoty będą zawsze, ale pokonasz je a my wszyscy będziemy starali Ci się pomagać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
osowa 10.03.2005 09:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2005 Moim przedmówcy mają rację ... małymi kroczkami do przodu - a wiara nawet góry przenosi. Życzę wytrwałości z serdecznymi pozdrowieniami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alfreda 10.03.2005 18:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2005 Serdeczne dzięki, jestem narazie bardzo onieśmielona obecnościa w tak zacnym gronie. Mam nadzieję ,że wybitne osobowości tego forum będą służyć pomocą Za słowa otuchy jeszcze raz dzięki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 10.03.2005 19:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2005 Nieśmiałość nieśmiałością, ale kadzisz wszystkim jak zawodowy polityk... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nurni 10.03.2005 20:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2005 Nooooo witamy Twardym trzeba być a nie miętkim Ja też potwierdzam - ogarniaj etapy a nie całość, nie dasz rady. Teraz to już tylko z górki No to START !!! Pozdrowionka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alfreda 10.03.2005 20:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2005 rafałku,Forumowicze, to dlamnie obecnie ludzie -GURU-wszechwiedzący, wszystko mogący. Ludzie czynu , wyczynu i efektu. Jedynie słuszne wzory do naśladowania.Oby ich wizerunek i osiągnięcie mnożyły się co krok i niosły duch optymizmu budowlanego w świat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nurni 10.03.2005 21:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2005 rafałku,Forumowicze, to dlamnie obecnie ludzie -GURU-wszechwiedzący, wszystko mogący. Ludzie czynu , wyczynu i efektu. Jedynie słuszne wzory do naśladowania.Oby ich wizerunek i osiągnięcie mnożyły się co krok i niosły duch optymizmu budowlanego w świat. ...no takim językiem to Ty z ekipami się nie dogadasz Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sonika 11.03.2005 06:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2005 rafałku,Forumowicze, to dlamnie obecnie ludzie -GURU-wszechwiedzący, wszystko mogący. Ludzie czynu , wyczynu i efektu. Jedynie słuszne wzory do naśladowania.Oby ich wizerunek i osiągnięcie mnożyły się co krok i niosły duch optymizmu budowlanego w świat. ...no takim językiem to Ty z ekipami się nie dogadasz Pozdrawiam Popieram Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 11.03.2005 07:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2005 Alfreda Ty sie nie przejmuj...tutaj wiekszosc szukała guza budując własne chałupy! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 11.03.2005 11:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2005 Alfreda witam na polu bitwy głowa do góry będzie dobrze. Popieram przedówców więc nie będe się powtarzać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magmi 11.03.2005 12:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2005 Większość budujących nie posiada na starcie żadnej wiedzy budowlanej. Pamiętam, jak czytałam swoje pierwsze Muratory - włos zjeżony, oko wybałuszone, dym idzie uszami i to koszmarne uczucie, że NIC NIE ROZUMIEM! Dlaczego tego jest AŻ TYLE? Po co komu tyle rodzajów materiałów budowlanych, tyle koncepcji instalacji, tyle możliwości wykończeniowych, a do tego to wszytsko jakoś się ze sobą wiąże, jak coś zdecydujesz tu, to musisz to wziąć pod uwagę tam, co za koszmar! Pamiętam swoje pierwsze dni czytania Forum - totalne oszołomienie, bałam się napisać choćby literkę, żeby nie wyjść na kompletnego matoła. To było dwa lata temu. Dom już wybudowany. No, jeszcze nie do końca, ale już ten koniec majaczy na horyzoncie, zresztą już mieszkamy. Zobaczysz, z Tobą będzie tek samo. Ze wszystkimi jest tak samo. Trzymam kciuki, będę na pewno śledzić Twoje zmagania, piszesz bardzo sympatycznie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alfreda 13.03.2005 13:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2005 Większość budujących nie posiada na starcie żadnej wiedzy budowlanej. Pamiętam, jak czytałam swoje pierwsze Muratory - włos zjeżony, oko wybałuszone, dym idzie uszami i to koszmarne uczucie, że NIC NIE ROZUMIEM! Dlaczego tego jest AŻ TYLE? Po co komu tyle rodzajów materiałów budowlanych, tyle koncepcji instalacji, tyle możliwości wykończeniowych, a do tego to wszytsko jakoś się ze sobą wiąże, jak coś zdecydujesz tu, to musisz to wziąć pod uwagę tam, co za koszmar! Pamiętam swoje pierwsze dni czytania Forum - totalne oszołomienie, bałam się napisać choćby literkę, żeby nie wyjść na kompletnego matoła. To było dwa lata temu. Dom już wybudowany. No, jeszcze nie do końca, ale już ten koniec majaczy na horyzoncie, zresztą już mieszkamy. Zobaczysz, z Tobą będzie tek samo. Ze wszystkimi jest tak samo. Trzymam kciuki, będę na pewno śledzić Twoje zmagania, piszesz bardzo sympatycznie! magmi,, wyczyny wasze śledziłam z zaintresoaniem! Niektóre Wasze rozwiązania bardzo przypadły mi do gustu (np. ceglane ściany, drzwi a pod wpływem Waszej kuchni zaczęła zmieniać się koncepcja mojej) DZięki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alfreda 13.03.2005 15:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2005 rafałku,Forumowicze, to dlamnie obecnie ludzie -GURU-wszechwiedzący, wszystko mogący. Ludzie czynu , wyczynu i efektu. Jedynie słuszne wzory do naśladowania.Oby ich wizerunek i osiągnięcie mnożyły się co krok i niosły duch optymizmu budowlanego w świat. ...no takim językiem to Ty z ekipami się nie dogadasz Pozdrawiam A oby Twoje słowo się w proch zamieniło .Chałupę się ręcami buduje a nie językiem. A może ewentualni wykonawcy ze strachu przed moją mową będą pracować szybko , tanio i solidnie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 13.03.2005 19:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2005 O! Witamy kolejną Wariatkę! Objawy jak najbardziej typowe: wyszykiwanie kretyńskich argumentów za budową, hodowanie zjadliwej nienawiści do obecnego miejsca zamieszkania, ubarwianie sobie wizji Domu Spokojnej Starości..... Kochaaana. Trafiłaś na odpowiedni oddział. Masz tu cały przegląd przypadków. Ja naprzykład zaczęłam budować jeszcze przed Magmi i razem beczałyśmy, że jeszcze tyyyle czasu do przeprowadzki. No i proszę: Magmi mieszka. ....... ...... ..... A ja nie. Ale dom stoi. Ściany i dach właściwie. I jest byczo. Każdy przechodzi widocznie tę chorobę własnym tempem Nie bój się pisać na forum. Tu naprawdę są wyjątkowi ludzie. A Twój dziennik bardzo fajnie się zaczyna. Czekam na dalszy ciąg Pozdrawia Cię Wariatka - Jagna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania67 13.03.2005 19:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2005 Pisz, pisz i jeszcze raz pisz. Moja przygoda z budowanie zaczęła się tak samo jak Twoja! Niewinne wycieczki po okolicy, ogłoszenie, kupno działki- lokata pieniędzy. Splot dziwnie powiązanych ze sobą " zbiegów okoliczności" .I myśl "a może budowa???"pomysł szalony, niemożliwy do zrealizowania, tysiące wątpliwości...a w międzyczasie wybór projektu a obecnie adaptacja projektu i pozwolenie na budowę. Uda się!!! Jeżeli bardzo się chce to musi się udać i już!!! Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ori_noko 14.03.2005 08:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2005 Alfreda witaj w klubie chorujących inaczej Pisz , buduj, płacz, zgrzytaj zębami, pytaj, przeglądaj - tu rzeczywiście jest pełno wariatów którzy już są w trakcie leczenia. Dziennik pozwoli odreagować mniejsze lub większe nerwy i dostaniesz wsparcie o jakim się tylko marzy. Tu jest tak jakby cię adoptowała rodzina o jednokierunkowych zainteresowaniach. Są wielostronicowe dyskusje o wyższości plastiku nad drewnem , miedzi nad PCV itd. .Sam smak. I nikt nie będzie robi dziwnych min że Ty znowu o budowie mówisz…Innymi sowy połączenie psychoterapii z nauką zawodu.Powodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alfreda 14.03.2005 20:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2005 Dzięki dziewczyny!!! Dopiero się rozkręcam i muszę przyznać że coraz bardziej mi się podoba na tym forum Wasze zmagania śledzę również. Mogę się nawet pochwalić pierwszym osiągnięciem!!!!! Nie dałam się naciągnąć architektowi ( oczywiście chodzi o kasę !) Strasznie się wnerwiłam ponieważ umowa którą dostałam do podpisania nie opiewała na kwotę którą ustaliśmy podczas pierwczej wizyty. Była większa o DWA tys. pln. Na mój interwencyjny telefon i ewentualne wycofanie zamówienia PAN architekt powiedział- Ciekawy jestem jak zamieża pani wybudować ten dom nie uwzględniając dodatkowych kosztów ? A ja mu bezszczelnie na to - Właśnie tak , nie uwzględniać dodatkowych kosztów i trzymać się ustalonej kwoty!!! Właśnie tak chcę budowć ! Wróciliśmy do umówionej kwoty!!! A gdzie się tego nauczyłam? oczywiście na FORUM ! Od was kochane ludziska !! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.