Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Początek- komentarze!


Recommended Posts

Właśnie wyczytałam w jakim dachówkowym wątku że masz na swoim ślicznym daszku miedzianego Robena. Stoje teraz przed tym trudnym wyborem, w hurtowni nas na niego namawiają,promocja się niedługo kończy :roll: No i mam pytanko bo różne opinie czytałam :roll: Czy jesteś zadowolona z tej dachówki? jaka jest jej jakość, czy jest prosta itp.

Ta promocja jest zastanawiająca? Jak myśmy kupowali dachóweczkę - wpłacali w sierpniu, zostala nam ona zaproponowana ze wzglądu na ową promocję?!Skorzystaliśmy , bo była naprawdę atrakcyjna ( w maju 4 zł z groszem za podstawową, a w czasie promocji 1,86 z 7% vatem- podwykonawca) Niewątpliwie widoczna różnica. I to właśnie zaważyło o jej wyborze! Natomiast we wrześniu , gdy rozliczaliśmy się , pan z dachówkarni gratulował nam refleksu bo podobnież promocja się skończyła- niby zapisy były :o Ale o dziwo teraz, początek października, znajomy korzystający z usług " naszego " dekarza. usłyszał to samo, została mu polecona dachówka Robena- miedziana,PROMOCJA?

Nie wiem co o tym sądzić? Dachóweczka leży już na dachu i prezentuje się cacy!!1 Naprawdę się nam podoba!! I trochę kasy w kieszeni zostało!! A jaka ona jest? Prosta jest , pięknie leży na dachu, można linijkę przyłozyć. Ale jaka jest jej wytrzymałość, odporność...latka pokażą. Niby gwarancja na dachówkę 30 lat... Jakby tak miało być to mnie chyba przeżyje..Niebyłaby zła! Dla nas to było DOBRE rozwiązanie..W tej cenie alternatywą byłaby blachodachówka, lub dachówka cementowa. A ta w bezpośredniej bliskości lasu mogłaby szybciej " GLONIEĆ I ZIELENIĆ " SIĘ

 

Na dzień dzisiejszy jestem zadowolona..a czas pokaże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Więc jak to się mawia: teszszyk leulni yjsz borot isni, egisszigedre! (fonetycznie ;-)).

 

udvozlom

Gerion a kiedy będzie tłumaczenie :-? :-? :-?

Alfreda a moze ty wiesz o co chodzi :-? i tylko ja jestem jakaś mało domyślna :-? :oops: :roll:

 

Andrzejko Gerion pisze coś napewno bardzo mądrego! :D Ja udaję że rozumię coby na buraka nie wyjść! :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Się dziołchy nie nerwujcie, nie było mnie na necie bo po różnych budowach znajomych jeździłem, coby się frustrować ;-) Kurcze człowiek nawet nie wie ilu ma znajomych, któzy aktualnie się budują....

 

A ja tylko napisałem: proszę usiać i napić się winka, na zdrowie !

 

csak ennyi, semmi mast ;-)

 

pozdrufka

Gerion

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewuchy wy sięz Geriona nie smiejcie. Bruk drewniany fajna rzecz, ale nie może być zrobiony z resztek iglaków co poszły na sklejkę. Bo pewnie z tego był robiony. Z tego też sięrobi większość tych palików okrągłych do skarp ogrodowych. Alem siętego lata wqrkował. Mimi, że były papą ochronione i zaimpregnowane, rozsypały mi się w rękach, a wsyzstko przez to ,że one przy skrawaniu na sklejkę są poddawane obróbce termiczno-parowej i dupa.

A prawdziwy bruk drewniany to w Leningradzie był (może resztki jeszcze są). On był z kostki dębowej. Większość przepalili przy oblężeniu, ale wytrzymał kilkaset lat. Ciekawe tylko ile taka kostka dębowa by kosztował.

Drewniany ma jeszcze jedną zaletę, utylizuje sięgo w kominku.

 

Fredzia może cosik rustikalnego - zwykłe kocie łby.

Tylko bez podtekstów. :roll: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alfreda dzięki za informacje :p Chyba się na nią zdecydujemy, zrobiliśmy wycenę i praktycznie nie ma różnicy w cenie pomiędzy betonową a ceramiczną. Co prawda zawsze marzył mi się inny kolor :roll: ale ten też jest fajny.

Moje motto budowlane:

Jak się nie ma co się lubi tosię kupuje to na co nas stać..."

Ale dzisiaj jestem zadowolona. Inspekcja po pierwszym intensywnym deszczu wypadla pomyślnie .. :D :D A jak ładnie dachóweczka w deszczu wyglądala...Cudo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale mieliście atrakcje łazienkowe!!! :lol: Czy syn był do czy od połowy nagi? A widział coś potem? :lol:

 

Na pewno znajdziecie kupca, nie martw się. Nawet jak komuś się podoba Wasze mieszkanie, to nie daje po sobie poznać. 8)

 

A ciąg dalszy opowieści super. Śmiałam się razem z synem mojej siostry!

Bo jestem obecnie w Słupsku u mojej siostry. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alfreda - to taki styl kupowania-na Indianina. Po pierwsze nie zdradź drgnieniem mięśni, że mieszkanie jest ok- bo właściciele nie zejdą z ceny ... Druga odmiana to też Indianie tylko są to konkretnie Apacze : wie pani ja a patrzę tak sobie...

 

Zrozum mieszknko boi iść się w obce ręce. Nasze w takiej chwili zastrajkowało i :

a) wąż w łazience :lol:

b)dwie lampy halogenowe wysiadły w nich zasilacze

c)rozwaliła się szafka w przedpokoju

d)odprysk glazury na środku kuchni

Przysięgam wcześniej wszytko chodziło jak złoto- a wysiadło w obliczu ostaniego decydującego oglądnia :evil: - cóż pokazaliśmy wady i zostawiliśmy ludzi w mieszkaniu na godzinę. Przeważyło - polubili je :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alfredziu nie strasz bo w naszym własnie zaczynają się pojawiać potencjalni klienci 8)

Mam nadzieję że nasze nei jest z nami tak związane :-?

I nie będzie się bronić :o :roll:

Ja mu tłumaczę że będzie miało lepszych włąscieli :) ( bez takeigo małego szkodnika ) :wink: :)

Zobaczymy jak moje tłumaczenia dotrą 8)

Ps. Trzymam kciuki żeby już nic się nie psuło i udało się sprzedać w dobre ręce za dobrą cene :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brzmi groźnie... Zwłascza, ze to nie tylko u Was się dzieje! "Są rzeczy na niebie i ziemi, o których nie śniło się filozofom" - na przykład obrazone mieskanie? Moze Shakespeare tez się przeprowadzał..? Ale skoro ono takie zdecydowane, to Andrzejka ma pewnie rację, ze samo sobie wybierze kupców! Najlepsych :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I niech mi kto powie, że przedmioty martwe duszy nie mają!!!

Może Wy lepiej już nic nie odkręcajcie, niczego nie włączajcie, starajcie się jak najmniej ruszać, cicho chodzić i udawać, że macie zamiar tam zostać na amen. Może kupcie jakiś nowy mebelek dla zmyłki...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...