Żelka 30.07.2006 17:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2006 kze Weseicho się udało!???? Ale to może zasluga napojow wyskokowych Najsmutniejsze , to " odwdzięczenie " się w formie prezentu.... A tak bawilam się przednie!!! Rodzinka męża, któr "odkryła" mnie po dwudziestu latach, pytała się mnie i ślubnego ...GDZIE TAKĄ ZAKRĘCONĄ KOBITĘ UKRYWAŁ PRZEZ TAKI DŁUGI CZAS???- No to ja im na to że wkomórce przsiedziałam... Na co mój ślubny rzekł:- Jak będziesz się tak dalej zachowywać, rzesiedzisz następne!!! Kasia64 na moją w/w relację , powiedziała że teraz to będę miala przynajmniej komfortowe warunki..... Świeże powietrze, owadów mnostwo ( znaczy się białko i węglowodany) podłączyć się do drenażu też mogę ( czysta woda) a i metraż troche bardziej przyzwoity..... Dzięki za zainteresoanie.. ALFREDO DZIEKI, ZE MNIE ZNOW ROZSMIESZYLAS...A zla jestem jak piorun, bo juz jakies dwie godziny szukam aparatu dziecka i jakby w ziemie przepadl...Myslalam, ze juz nic mnie nie rozsmieszy a tu..., jednak! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia64 30.07.2006 17:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2006 Alfredko nie da się ukryć ,że w razie niesubordynacji małżeńskiej ,warunki bytowe będą jakby komfortowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 30.07.2006 19:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2006 Alfredko - jeśli chodzi o stan konta to u mnie... -xxx tys zł...i to sobie przylazuje takowy smsik zaraz po jakimkolwiek ruchu na nim. Co do roslinek - jeśli lubisz winogrona to dawaj: weźmiesz kilkanaście gałązek zasadzisz, a po roku mnie przeklniesz.Tak to diabelstwo rośnie. Aaaa i jeszcze maliny.Też tego w grom. Chyba, że wolisz róże - tych też się rozrosło, że niemozliwie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 31.07.2006 10:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2006 To wiedzę, że się dobrze wychowała w tej komórce... 20 lat i tak dobrze widzisz, piszesz, posługujesz sie kompueterem... To dobrze, że weselicho udało sie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 01.08.2006 16:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2006 Alfredziu najważniejsze że weselicho się udało i szanowna inwestorka się wybawiła Jak ja żałuje że tak daleko mieszkam I pielęgnuj roślinki których zadraszczam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 02.08.2006 18:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 Ostatnio to i przejeżdżałem niedaleko firmy i kiwałem(jakecie ruszali swoja furą) - mam nadzieję, że szanowny małżonek nie miał o to pretensji? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mys 06.08.2006 21:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2006 Mys wróciła z wywczasów i nadrobiła zaległości, jakie się jej porobiły w czytaniu A działo się, działo Niby tak nic nieznacząca data 11.07.06 Lato w pełni i krasie...A nerw taki ..ŻE HO..HO...HO!!!!No to nerw mieliście rzeczywiście niesympatyczny... I to jescze w dzień przyjazdu gości! Ale po raz kolejny Wasa wola walki i wytrwałość pokazały, ze nie ma nic, czego by nie pokonały! Gratulacje Dumaliśmy już sobie ze staruszkiem , coby do rowu wody nie nalać??!! Fosa..jak marzenie!!! :lol: :lol: Fantastyczna wizja Mozna jescze w lesie naciąć prostych drzew (mój Mysorek uskuteczniał tę czynność z zapałem ostatnio, oręz później produkując), zaostrzyć i powbijać między fosą a płotem... A ten łańcuch po oswobodzeniu krasuli dać jakiejś Białej Damie - kazda forteca musi taką mieć! Chyba że samodzielnie krowę ( jakoś mi te krowie latki do gustu wskoczyły ) ubiję, mięsko przerobię, a ze skórki odzienie poranne sobie walnę!! Ale to chyba mało humanitarne by było!!!Za to bardzo oryginalne Acha, szlafroka dalej nie kupiłam!!! Bo kasy nie mam.....Czekam na jakiś cudowny przypływ gotówki , to zakupię!! I pochwalę się zrazu, mik!!!!Nawet upatrzyłam sobie takowy...W krowie łatki.....CUDO A więc jednak!!! :lol: :lol: Powodzenia z prądem, przetworami, slafroczkiem i sukaniem smoka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia64 08.08.2006 17:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2006 Alfreda napisała No tak sobie sielsko egzystuję na mojej wioseczce... TO NAJPIĘKNIEJSZE I NAJWAŻNIEJSZE ZDANIE W CAŁYM WPISIE, powinno być napisane złotymi literkami a reszta......................to pikuś Dobrze że czasami mogę skorzystać z tej sielskości i akumulatorki naładować i głowę mądrościami doświadczonych inwestorów napełnić POZDRAWIAM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 08.08.2006 17:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2006 alfredko prad w koncu bedzie i kasy sie uzbiera tez, po woli...Wazne, ze juz mieszkasz. Zazdrosze Ci tego odpoczynku w pieknym ogrodzie na balkonie zwanym taras... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tabaluga1 08.08.2006 17:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2006 a ja zazdroszczę niesamowitego poczucia humoru Zawsze potrafisz rozbawić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 08.08.2006 20:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2006 O kopaniu drzewek w lesie to coiś wiem Kiedyś miałam takiego fioła by wszytko zwozić na podwórek i sadzić w domu a to pierwiosnki a to ajkieś drzewka Niektóre do dziś rosna u mamy ale niektóre po prostu padłu bo korzonki im przykróciłam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adriano Komputero 08.08.2006 21:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2006 Alfredko, no sielsko macie, sielsko ... aż zazdraszczam ... ... a dąb oporny jest. Też próbowałam takiego malutkiego z ziemi wyszarpać i nie dość, że zajęło mi to sporo czasu, to i tak nie udało mi się całego korzenia wyciągnąć. Sam dąbek miał ze 40 cm, a korzeń z 1,40 m (i to nie cały, bo jakaś część została w ziemi). Pozdrówka ! P.S. Naleweczki fajna rzecz, przydadzą się na chłodne jesienne i zimowe wieczory. Też nastawiałam , bo domowe najlepsze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetmar 09.08.2006 07:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2006 MMmmm j się znów rozmarzyłam czytając ... nie nei wcale nie marzę o braku kasy i prądu nie nie ( na brak tego pierwszego też cierpimy więc skali cierpienia zwiększać bymnie chciałą!!!) ja marzę o ty byczeniu się w ogródku , romantyczne atmosferce przy kominku.... Alfredo Ty piszesz Kochaniutka o tych naleweczkach, konfiturkach, smaka ludziskom robisz to może by tak ciut więcej tego wyprodukować i sprzedać co nieco łakomczuchą!!??? Zawsze to pare złotych monet się uzbiera Pozdrowionka! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mys 09.08.2006 10:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2006 No tak sobie sielsko egzystuję na mojej wioseczce... No to czemu cała notka taka smutna ? To pewnie po prostu opisywanie zmian... A w rzeczywistości ciesycie się z tych dobrych stron! I słusnie Bo jest super, a będzie jescze lepiej to dar, ze potraficie to docenić Powodzenia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 10.08.2006 09:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2006 Alfredziu braki są niczym w porównaniu z tym co zyskaliśmy Ten ogród, kominek i wolnośc A kasa cóż raz jest raz jej nie ma taką ma naturę A przepisy na naleweczki gdzie??? Też bym może coś nastawiła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 16.08.2006 18:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2006 Tak się zastanawiam, czy tego DZIENNIKA już nie czas zakańczać?????Już sobie mieszkamy......Chatka lekuchno wymagjąca jest!! Chciałaby ( przynajmniej czasami) być posprzątana, szlifu ścierką dostać, podłogę w zapachach posiadać...W związku z powyższym, nie mam czasu zasiąść przy klawiatrurce i chociażby poodpowiadać różnym, dobrym ludzikom na serdeczne wieśći... A więc chociaż Ty mnie zrozumiesz, Fredziu droga! Mam dokładnie to samo. Nawet jak wakacje są, to prawdą jest, że "W DOMU JEST WIECZNIE COŚ DO ROBIENIA!" A jak nie w samym domu, to w ogrodzie trzeba skosić, posadzić, wyściółkować, wypielić....No i obowiązkowo na tarasie posiedzieć...a jak się do klikacza siądzie, to dzień zlatuje podejrzanie szybko i człowiek ma wrażenie, że tyle by się zrobiło w tym czasie....nie jest tak? No, ale to nie znaczy, że namawiam Cię do zakończenia dziennika, Panie broń! No i cudnie, że Ci się już tak dobrze mieszka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia64 16.08.2006 19:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2006 Alfredko Ty się mobilizuj i pisz do nas w dzienniku.A zakończysz swoje wpisy jak domek na cycuś wykończysz Jeżeli sobie myślisz że Ci odpuścimy to się mylisz. Będziemy się do Ciebie dobijać i ciśnienie podnosić bo cosik emocje Ci opadły.Zdjątka proszę wkleić i pochwalić się otoczeniem pięknym. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mys 16.08.2006 20:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2006 Tak - Mys by była wdzięczna za rychłe zdjęcie domku w pełnej krasie. A teraz to nie wie człek, ze zyje? Jak tak ptaski rano budzą, zające odwiedzają, smok obronny kominek pomaga rozpalać, grzybki rosną... I tez serdusko się ciesy i rośnie Bo to radość musi być Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 17.08.2006 09:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2006 Alfredziu Ty nawet nie próbuj zakańczać dziennika, prosze nas tutaj informowac o grzybkach, drewnie, prądzie, drzwiach, zajączkach sarnach itp. ja wiem że czasu mało ale zawse można znaleźć chwilkę na kawkę ze znajomymi A Ty Jagna nie namawiaj kobiety do złego tylko też pisz i pokazuj swój piekny ogród Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alfreda 18.08.2006 20:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2006 Alfredziu braki są niczym w porównaniu z tym co zyskaliśmy Ten ogród, kominek i wolnośc A kasa cóż raz jest raz jej nie ma taką ma naturę A przepisy na naleweczki gdzie??? Też bym może coś nastawiła Święta prawda!!!! Zyskaliśmy COŚ co jest nieprzemienialne na pieniądze!1 Godność życia!!!! Niestety nie każden tak ma...A szkoda!!! A przepisy na neleweczki....Cóż zbieramy po rodzince, po doświadczonych " pędzaczy" tego trunku...Trunki wypróbowane... Najprostszy, a zarazem najsmaczniejszy to: 1 kg. Wiśni 1 Kg cukru ! litr spirytusu. Wiśnie zasypać cukrem ( przesypując warstwami) Postawić w ciepłe miejsce ( w słoju, zakręconym) Po upływie ok. 3 tygodni, lub jak się cukier rozpuści, zalać ustrojstwo spirytem. Pozostawić na 6 tygodni, minimum!Po upływie tego czasu , płyn ( samo dobro) zlać przez gazę do butelki. Pozostałe owoce zalać 1/2 l wódki...niech się przegryza....Płyny można połączyć, lub delektować się nalewką( spiryt) i likierem (wóda) Nastawiliśmy jeszcze naleweczkę z moreli..Na swój czas czekają jeszcze śliwki, jeżyny i.....zobaczymy na ile spirytu starczy...Cosik wymyślimy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.