Aga J.G 30.08.2006 11:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2006 Najpierw będę zadrościć ( Tak jak obiecałam ) tych drzwi: zadroszczę zadroszczę zadroszczę Nic że rodzone w bólach nic że nerwy zszargane są piękne i w domku tak elegancko Alfredziu gratuluje zapasów w spiżarni a widoczki tarasowe masz cudniaste Drewutnia też piekniutka Nic dodać nic ująć slicznie u Ciebie i te dary natury jakie piekne I różnicy wysokości wcale nie widać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mys 30.08.2006 19:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2006 O łał, jak pięknie... Piękne widoki... Śliczne światło o poranku... Pięknie baldachim skryty w gąsczu - w sam raz na romantyczne chwile Cudne te meble na tarasie i drewutnia idealna... A jak wyście to drewno poukładali - z linijkami i kątomierzami?! Bo tak wygląda Fantastyczne tło i piękny parawan Roślinka wygląda entuzjastycznie A w którym miejscu dokładnie rośnie? Słoiczki na parapecie - cudo! A gdzie nalewki? Drzwi bardzo ładnie wyglądają... Takie subtelne... I Mys się zgadza z Przedmówczyniami: nie martw się róznicą wysokości - jakbyś nie pokazała, to nikt by nie zauważył. Ciocia Mysy robiła kiedyś sernik na jakąś okazję. I bardzo się zmartwiła, bo wysedł jej zakalec. A na imprezie wsyscy goście się zachwycali, jak ona zrobiła takie warstwy - raz pusysta, a raz bardziej zbita! I stwierdzili, ze nie powinna się przyznawać, ze to zakalec przypadkowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alfreda 30.08.2006 21:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2006 Kasia 64 A mnie wnerwia ( ta różnica) i jeszcze kolor mnie wnerwia.!Mialbyć ciemny orzech, ale tego huncwota w dwóch kolorach, odcieniach chcieli mi zmajstrować, więc zmieniliśmy na inny ciemny....I tak mamy ościeżnice otwartw zbyt ciemne do drzwi, ktore wpadją w wiśnie GRR>>> Ale pocieszam się że jak już przyjdzie pora malowania, to jakoś zlamiemy tą niekonsekwencję....A co do odwiedzin...cosik się opitalasz!!! Ja wiem że macie teraz MNÓSTWO INNYCH PROBLEMÓW....ale się stęskniłam...A i pogadać na żywca zawsze weselej.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alfreda 30.08.2006 21:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2006 anetmar Prawa do drewutni nie zastrzeżone...Wykonana jest samodzielnie z resztek pobudowlanych...Teraz czekam aż mi zarośnie po bokach Wiciokrzewem ( już zasadzone i nawet się przyjęło) To w przyszłym roku będzie jeszcze kraśniejsza!!! A na swojej dzialeczce nie posiadam JAGÓDEK I do nich mam trochę daleko...I czas nie pozwala na takie wędrówki..Oj szkoda.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alfreda 30.08.2006 21:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2006 Aga J. G. Nie zazdraszczaj....Ty też będziesz miala...Każdy w końcu ma...A że operacja DRZWI trudna..Przyznaję się bez bicia..Dzisiaj w OBI, poinformowałam sprzedwacę, że OPERACJA DRZWI-od chwili zamówienia, do nie wiem jeszcze ile?- TRWA DŁUŻEJ NIŻ BUDOWA NASZEGO DOMU.Chodzi o stan surowy, otwarty?! Dziwne, prawda??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alfreda 30.08.2006 21:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2006 Mys Dzięki Ci dobra kobieto za miłe słowa... Baldachim i jego usytuowanie, tylko sprawiają wrażenie romantyzmu....Jest to również rewelacyjne miejsce, tak w upale, jak w dni deszczowe, dla różnego latającego robactwa...Więc gapienie się ślubnebu w oczęta, trzymanie się za rączki, i wzdychanie...odpada!!! Łapska potrzebne by oganiać się od latających upierdliwców, oczęta śledzą lot i położenia owych, a ze wzdychania tylko nie cenzura wychodzi...W przyszłym roku trzeba pomyśleć o moskitierach.... Drewienko układał naczelny rodziny, a że jest pedantyczny, to mu tak wyszło..Chociaż moja siostra stwierdziła że tyćko nie równo i szpary gdzieniegdzie...więc ona to wszystko powyrzuca, a szwagier przyłoży się prz y natępnym układaniu.. Co do nalewek..Ja promuję zdrową żywność!!! Nie będe demoralizacji wprowadzała...Chociaż? Kto wie? Jak dostane przyobiecane skądinąd piękne buteleczki To wtedy ujawnię nasze "zimowe zapasy" Oby tylko wytrzymały do pierwszych mrozów??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mys 31.08.2006 17:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2006 No tak... My jakieś półtora tygodnia temu zmiesaliśmy likier... Jest w połowie czasu pozostałego do dojrzenia, a juz połowy nie ma! No... Bo trzeba sprawdzać, czy dobrze wychodzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iga9 06.09.2006 19:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2006 Ech - jak sobie u ciebie czytam o operacji drzwi to sie zalamuje. Widze, ze wiekszosc tu ma problem ze zbyt wysokim otworem. Jesli moge was zapytac jakie sa koszty ego zmnieszania przy kazdych dzrwiach? Bo ja mam odwrotnie - wszystkie otwory mam za małe o 4 cm no i nijak nic nie wstawie. Beda mi skracak zade dzrwi co kosztuje 30 zł/szt. + do garażu 60 zł/szt. I nie wiem co mi sie bardziej oplaca - skuć (ale mam już tynki ), czy pocinac drzwi... Co do długości operacji. Jeśli teraz zamówię dzrwi to termin realizacji mam w I kwartale 2007 roku - a wiec moga byc i w marcu! Masakra A grzybkow i ptrzetworow z nich zazdrosze bardzo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mys 07.09.2006 10:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2006 Jejka, czemu na te drzwi się tak długo czeka?! Mys nie rozumie Mys wiatr lubi. Ma swój urok - tak sumi, śpiewa... Coś mówi, coś opowiada. A kiedy mocno zawieje - mozna poczuć, jakby się leciało... A kotek po prostu Wam prezenty przynosi! Dziękuje Wam za opiekę i emeryturkę Takze nie narzekac na wdzięczność Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alfreda 07.09.2006 19:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2006 iga9 Koszt operacji...bardzo niewielki. Na strychu były jeszcze karton-gipsy, zaprawy przenajróżne, wiertarka na wyposażeniu, jakteż kołki...Tylko robota..cosik ok. 50 pln za dzień roboty wyniosłoa. Co do tynków, że już masz...a ja miałam pomalowane ściany Coprawda tymczasowo, ale na jakiś czas miały starczyć!!!Także nie o koszty tak najbardziej mi chodzi ale O TE NERWY!!!! Że jakoś tak kaprawo i pod górkę idzie.....Wczoraj minęła Środa, miały dojść pozostałe skrzydła i co???/ Stawiasz na jaką opcję są? Czy nie? Brawo, bonus dla Pani!!! NIE MA!!!! CISZA!!!!Teraz się boję czy przyjdą cholery w takim samym odcieniu, jak pozostałe i zamontowane już ościeżnice!!! A co do zawczasu zamawiania drzwi..Teraz każdemu marudzę, że jak chcesz mieć drzwi, to zamawiaj je przed przystąpieniem do robót budowlanych, cosik na etapie wykopków!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 07.09.2006 19:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2006 To mnie Alfredko, przestraszylas. Czy ja mam juz drzwi zamawiac jak na wiosne chce zamieszkac? chyba zaczne mezowi truc.., o tym drzwiach.., jak tylko wroci... Bo do nastepnych Swiat Bozonarodzeniowych, to nie chcialabym czekac z przeprowadzka...Hmm, musze o tym podumac... p.s. Jak mnie tez wkurza, ze robota sie tak slimaczy... p.p.s. Alfredko, czemu mi sie wydaje, ze u Ciebie sa drzwi odwrotnie zamontowane? To znaczy, wydaje mi sie, ze z korytarza powinno wygladac tak jak wyglada u Ciebie ze srodka pomieszczenia... A jak to jest na prawde? Czy ktos wie? Wojtka2112 by trzeba zapytac...On juz na pewno wie.... Czy to wogole ma jakes znaczenie? Cos mnie pomrdalo chyba... Ha, przypomnialo mi sie, u mnie tez tak bedzie w kibelku - odwrotnie...Czy to tylko dlatego, ze tam mi podloge schrzanili? Sama nie wiem...Ide dumac.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alfreda 07.09.2006 19:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2006 Mys Co do tej kotowej wdzięczności.....Znam pewną kobitkę ( Ty też ją znasz ) Co to poznała fajnego faceta, zaczęli się spotykać,cosik zaiskrzyło i ...stosunki się zacieśniały, tylko że facet BARDZO TĄ PANIĄ SZANOWAŁ I za nic nie chciał wychędożyć. Kobitka podchody różne ( znane płci żeńskiej) czyniła, gimnastyki, umizgi i ...NIC!! W prywatnej rozmowie SIĘ NIEBOŻE Z PROBLEMU , MI ZWIERZYLA, , tłumaczę jak tłukowi jakiemuś:-ON CIĘ POPROSTU SZANUJE!!!A Ona nato - ja już nie chcę być szanowana Buuu, ja chcę być kobietą upadłą buuu....Więc ja też nie chcę żadnej wdzięczności od mojego kocura!! Dam mu jeść, miejsce do spania i wszystko co jest mu do egzystencji potrzebne...Bez żadnychy wyrazów wdzięczności..PILSSS........... Co do naleweczki...została posmakowana ( miętówka) I naszym skromnym zdaniem (i kasi 64) nic jej już nie brakuje!! BARDZO WERY PRIMA!!!!!! pOPROSZĘ O PRZEPIS!!!! a CO DO WIATRU...HM...JA TEŻ LUBIĘ, ALE TERAZ MAMY BARDZO NEWRALGICZNĄ SYTUACJĘ...Następuje sprawdzenie solidności konstrukcji dachu! Czy aby jakiś babol tu nie powstał i daszysko nie odfrunie nam znadet głow z ptakami i liśćmi razem???? Dlatego trochę się stracham, tym bardziej że jeszcze podbitki nie mamy i wiaterek ma WIELKIE MOŻLIWOŚCI NA NASZYM PODDASZU.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 07.09.2006 19:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2006 No, juz widzialam pare domow i wszyscy maja tak jak u Ciebie. to czemu mi sie to wydawalo odwrotnie? Cos mi sie wydaje, ze odwrotnie,to ja dzis wstalam... Ale juz mi lepiej.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alfreda 07.09.2006 19:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2006 Zeljka Drzwi są zamontowane prawidłowo....Taka byla nasza myśl...coby drzwi łazienkowe otwierały się "na sypialnie" a drzwi od WC nie otwierały się na duży pokuj...Co by było , jakby jakiś ważny, bardzo ważny gość siedzial na kibelku, a ktoś przypadkowo otworzył drzwi chcąc skorzystać???? Calej zebranej publice w salonie ukażałby się gość bez gaci!!! Trochę byłoby to krępujące! A takowe doświadczenia posiadam..Sama wlazłam do wc a pensjonacie w Karpaczu, a tam facet ze spuszczonymi spodniami "medytuje" Zapomniał zamknąc się w kibelkosie i przez przypadek wlazł do damskiego Ucieklam w dzikim pędzie i modlilam się coby "DUCHA GÓR" ( TAK NAZWAŁYŚMY FACETA Z PRZYJACIÓŁKĄ, BO BRODĘ MIAŁ)nie spotkać podczas posiłku...nie udało się , nasze spojrzenia się wymieniły...Jedynym pocieszeniem było dla mnie, że to On czuł się zdecydowanie gorzej.... Co do ślimaczego tempa....na tak już jest. Fachowcy lapią ileś tam srok za ogon, jedni się uporają z mnogością zajęć, inni mniej...Ale wierz mi zdążysz ze wszystkim, no może tylko z paroma siwymi włoskami, na tych cudnych czarnych klandrach...No..i możesz nie zdążyć z drzwiami... Ale jakby co, moje tymczasowki (żółta folia ) jest bezdomna...podeślę Ci.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 07.09.2006 19:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2006 alfredko skad wiesz o tych wlosach? Zdecydowalam, ze nie bede sie farbowac, bo ostatnio leniwa jestem, a to jest troche roboty. No i do tego wlosy mi wychodza, co jest powod jeszcze bardziej powazny...No wiec, przestalam udawac i co sie okazalo.., a siwych mam coraz wiecej...I tak sobie mysle, czy w moim wieku wypada z taka glowa chodzic...Uznalam, ze jak innej mi nie dano, to pochodze w tej... No chyba, ze mi sie zaczna mocniej przygladac, to zmiekne..., bo kompleksy mnie dopadna... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia64 07.09.2006 19:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2006 Alfredko podpisuję się obyczterema łapkami - naleweczka pychotka,gospodarze miodzio i drewno płonące w kominku................ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alfreda 07.09.2006 19:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2006 Alfredko podpisuję się obyczterema łapkami - naleweczka pychotka,gospodarze miodzio i drewno płonące w kominku................ Miodzio..miodzio..Ty mi nie kadź, tylko znajdź przepis na tą nalewkę miodową!!!! Wtedy będzie miodzio!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alfreda 07.09.2006 19:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2006 Zeljka Jak Ci się gawiedź będzie przyglądać, to powiesz że z budowy wracasz i se włoski farbą, tnkiem, zaprawą upaćkałaś!!!Ja za to mam trzy i pół włosa na łbie!1 No i co ja mam powiedzieć???Że mi wiater wywiał w ciemny bór????Czy staruszek z nerw powyrywał?? A może ja sma sobie taką destrukcję uczyniłam???Przy wykończeniówce oczywiście!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mys 07.09.2006 19:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2006 ;) No tak, ZA DOBRZE czasami tez moze być Ale warto docenić tą dobrą stronę Ciesymy się, ze nalewka tak przypasowała Ale to było kompletne pomieszanie... Najpierw miała być miętowa. Zaparzona mocna mięta, duzo cukru (potem zapytam, ile), w końcu litr spirytusu i skórki cytryny. Nie było w przepisie, kiedy te skórki wyjąć - i zapach cytrynowy zapanował nad miętowym. I piękny złoty kolor - bo nie było farbki. Okazało się, ze w przepisie były tez zapomniane krople niejakiego Inoziemcowa. Ale takowych juz nie produkują?! Mys zapytała znajomej i Tobie farmaceutki, czy to prawda... I czy obecne miętowe mają ten sam skład. I nie ma! Działanie to samo, ale skład inny. Tak więc przepis nie mógł zostać dopełniony. Ale właśnie zrobiliśmy degustację wsystkich ostatnich dzieł (miętowego, melisowego i jezynowego)... I Mysy najbardziej jednak to pierwsze, miętowo - cytrynowe smakowało A jak dach odleci, to będziecie mogli spać pod pięknie rozgwiezdzonym niebem i słać do spadających gwiazd zyczenia, coby drzwi przyjechały Pozdrowienia dla Wsystkich od Mysorka, Mys zapomniała przekazać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetmar 08.09.2006 07:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2006 No moje "Jej Mość PAnie" może zamiast tak szczuć tymi nad wyraz plastycznymi i sugestywnymi opisami smaczków i kolorków jakąś zbiorową degustacje byście zorganizowały???!!! Najlepiej w śnieżny (zimowy)wieczór (może być i popołudnie) przy ogniu trzaskającym na kominku.... się rozmarzyłaaam...... mmmmm....... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.