Aga J.G 30.10.2006 10:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2006 Dobrze że ja szybko stałąm się tym dojrzałym jabłuszkiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mys 31.10.2006 20:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2006 Mys odmurowana? Mys słysała inną wersję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 31.10.2006 20:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2006 Oj ja to myśle, zę twój mąz tak powiedział nie na pocieszenie ani na przestrogę ale tak po prostu mu sie wymskło Oj Panowie panowie A syna to masz zucha i w sytuacjach ekstremalnych widać wyczuwa mamine lęki Ja tam bym chyba wolała jazdę niż spacer Co do zmianyt czasu to szczerze p[owiedziawszy jakoś też mnie to nie nastraja optymistycznie choć człowiek wiedział Pozdrówka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alfreda 31.10.2006 20:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2006 MysO Jezu...sama się "odmurowała" Ale jak, tak na forum, podważać murarskie zdolności ślubnego??? Przykro naczelnemu by było???? Ale tak poza tym, Ty mnie tą swoją "koleżanką" nie wnerwiaj!! Skubana zżera z łapek kolejne porcje, w d.... mając naszą trutkę!!Jakie to inteligentne stworzinko...Jedyne pocieszenie to stwierdzenie: JAKI PAN, TAKI KRAM..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia64 31.10.2006 21:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2006 Zapomniałam znowu, że czytając Ciebie nie mozna nic spożywać ani na sucho ani na mokro o mało co byłabym cala w herbacie razem z komputerkiem - Ty masz kobieto talent a nie dość talentu to jeszcze wspaniałego synka i męża z ogromnym (męskim) poczuciem humoru Pozdrowionka dla Twoich Panów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mys 31.10.2006 23:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2006 Jak Mysorkowi coś się tak wymyka, to Mys ma cichą nadzieję, ze to był zart z premedytacją... A wolelibyście, zeby się w tą łapkę złapała? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alfreda 01.11.2006 11:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2006 Mys jestem żądna UNICESTWIENIA GRYZONIA!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I jest mi naprawdę obojętne, jakim to sposobem się odbędzie....Taki psiaczy mam charakter..... Kasia64Dzięki za pochlebstwa. Co do talentu......W ostatnim horoskopie przeczytałam ,ze powinnam swoje ukryte talenta na widok publiczny wystawić.... Ale mówiąć nieskromnie...JAKIE???? Przecież ja tyle ich mam , że sama nie wiem o które chodzi......A mówiąć poważnie, ja tylko opisuję rzeczywistość, nie ubarwiam, nie koloryzuję , tylko szczerą prawdę opisuję.....A że "czepiają się mnie" zdarzenia przenajróżne? Cóż, nie każdemu dane żyć w spokojności.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alfreda 01.11.2006 11:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2006 AndrzejkoDzięki za dobre słowo.... Ale nie wiem czy jazda na zdezelowanym motorze z małolatem, który zamiast krwi posiada w czystej postaci testosteron ( gdzieś się bidulek musi wyżyć )jest TAKA ATRAKCYJNA...... Napewno stanowiłam nielada pociechę dla moich nielicznych sąsiadów, jak uwidzieli taki obrazek?! Stara baba z pakunkami, zakupami, z młodym bujczucznym, do tego warcząca maszyna w dzikim pędzie......Chyba zacznę w ciemnych okularkach spacerować po Wsi, pomimo deszczu i niepogody.... Ale , abstrachując, fakt, w autobusie w każdym pasarzeże widziałam, a to potencjalnego mordercą, zboczeńca, którzy to czychają na moją osobę...Tak to jest, mieć wybujałą wyobraźnię....Nie ma "letko.." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alfreda 01.11.2006 11:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2006 Piesek jest Cudny !!! ma takie niewinne oczy Czy te oczy mogą klamać????? NAPEWNO TAK!!!! Niewinne powiadasz....Pozory mylą...oj mylą ...I to nie wiesz jak bardzo.......Czasami to się cieszę , że do roboty muszę zaiwaniać( chwilka spokoju ) a mężusia z tą całą menażerią SAM NA SAM ZOSTAWIAM.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetmar 02.11.2006 09:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2006 Kochana tak piszesz, że nawet jak pojawiają się fragmenta obszerne co to krew w żyłach zgrozą ścinać powinny to mie morda od ucha do ucha się cieszy Nie to żebym nieczuła była... nie nie!!!! Ja rozumiem obawy, wizje dramatyczne i wcale nie zazdroszczę. Oj nie!!! Ale tego polotu i finezji w tworzeniu opisu sytuacyjnego to i owszem nawet baaardzo!!!! Pies śliczniusi!!! A że oczy zakłamane... cóż taka ich uroda pewnie Ale twarda bądź i psinę trzymaj krótko bo jak urośnie większy problem będzie!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 03.11.2006 10:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2006 Oj Alferdziu znowu monitor zapluty Masz Ty kobito wyobraźnię i chyba tego to Ci nie zadroszczę Trzymaj się w tym swoim lesie A co do męża to się nie martw bo jak mnie kto pyta czy się nie boję tam czy tam iśc to też mówię że kto taką heterę by chciał Więc się nic nie martw kobitek które twrada stąpają po ziemi nikt nie tyka bo strach z taką zadzierać - a Twój mężuś po prostu to wie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mys 04.11.2006 11:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 jestem żądna UNICESTWIENIA GRYZONIA!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I jest mi naprawdę obojętne, jakim to sposobem się odbędzie....Taki psiaczy mam charakter..... Ee, tylko się tak zgrywas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alfreda 04.11.2006 13:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 jestem żądna UNICESTWIENIA GRYZONIA!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I jest mi naprawdę obojętne, jakim to sposobem się odbędzie....Taki psiaczy mam charakter..... Ee, tylko się tak zgrywas Nie zgrywam isę, nie zgrywam......Całym sercem , duszą i ciałem ŻYCZĘ JEJ ( o ile jest tylko jedna?) ŚMIERCI!!!! Taka paskuda jestem...niestety.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alfreda 04.11.2006 14:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 Kochana tak piszesz, że nawet jak pojawiają się fragmenta obszerne co to krew w żyłach zgrozą ścinać powinny to mie morda od ucha do ucha się cieszy Nie to żebym nieczuła była... nie nie!!!! Ja rozumiem obawy, wizje dramatyczne i wcale nie zazdroszczę. Oj nie!!! Ale tego polotu i finezji w tworzeniu opisu sytuacyjnego to i owszem nawet baaardzo!!!! Pies śliczniusi!!! A że oczy zakłamane... cóż taka ich uroda pewnie Ale twarda bądź i psinę trzymaj krótko bo jak urośnie większy problem będzie!!!! Poltu i finezji powiadasz???? Miło słyszeć komplementa przenajróżne Ale ten opis i tak w pełni nie oddaje tego co przeżyłam...Ta jazda atobusem , tak mi się wyryła w trzewiach i była , do tej pory, najbardziej ekstremalną.... Pan ( potencjalny gwałciliel i zbój jeden) ubrany schludnie, jak przystało na poczciwego piędziesięciolatka ( tak około) w okularkach, stanowił jakby zaprzeczenie przeznaczenia które mu wybrała moja chora wyobraźnia. Ale zaraz moje lęki i strachy , wytłumaczyły mi że to specjalnie! Takie przebranie z premedytacją..Coby uśpić czujność ewentualnej ofiary czyli mnie ( ale sobie schlebiam-zdaniem męża oczywiście) Ale to nie wszystko..nawet dzieci wracające ze szkoły z tornistrami wzbudzały mój lęk i trwogę..A ich niewinny wyraz twarzy stanowił tylko potwierdzenie..( przecież każdy przestępca ma taki, dla kamuflażu) A tarnistry zapewne wypełnione były kałachami, gazami obezwladniającymi i tym podobnymi gażetami.... No co ja mam zrobić? Leczyć się????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alfreda 04.11.2006 14:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 Oj Alferdziu znowu monitor zapluty Masz Ty kobito wyobraźnię i chyba tego to Ci nie zadroszczę Trzymaj się w tym swoim lesie A co do męża to się nie martw bo jak mnie kto pyta czy się nie boję tam czy tam iśc to też mówię że kto taką heterę by chciał Więc się nic nie martw kobitek które twrada stąpają po ziemi nikt nie tyka bo strach z taką zadzierać - a Twój mężuś po prostu to wie W tym lesie to ja sobie mogę siedzieć od świtu do nocy...Tylko NIE CHCĘ CHODZIĆ DO ROBOTY.....A TYM BARDZIEJ WRACAĆ PO ZMIERZCHU!!! A z tą heterą , to nie przesadzaj.....Miałam okazję Cię poznać i muszę powiedzieć ,że "półka z heterami" to gdzie indziej...niestety..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adriano Komputero 05.11.2006 10:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2006 Alfredko, dobrego masz synusia, dobrego. Mężulek też się martwił i pewnie mu podpowiedział, by tym Simsonem po Ciebie wyjechał, a teraz "gra" niewrażliwego , że niby nic, że niby po co. To pozory i z pewnością nie obelga. Kochanych masz tych swoich Panów. ... Tak mi teraz przypomniałaś mój lasek ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 05.11.2006 12:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2006 Oj Alferdziu znowu monitor zapluty Masz Ty kobito wyobraźnię i chyba tego to Ci nie zadroszczę Trzymaj się w tym swoim lesie A co do męża to się nie martw bo jak mnie kto pyta czy się nie boję tam czy tam iśc to też mówię że kto taką heterę by chciał Więc się nic nie martw kobitek które twrada stąpają po ziemi nikt nie tyka bo strach z taką zadzierać - a Twój mężuś po prostu to wie W tym lesie to ja sobie mogę siedzieć od świtu do nocy...Tylko NIE CHCĘ CHODZIĆ DO ROBOTY.....A TYM BARDZIEJ WRACAĆ PO ZMIERZCHU!!! A z tą heterą , to nie przesadzaj.....Miałam okazję Cię poznać i muszę powiedzieć ,że "półka z heterami" to gdzie indziej...niestety..... Alfredziu bo Ty mnie z tej lepszej strony poznałaś Ale ja znam siebie i wiem jaką potrafię być zarazą Chodzić do roboty to ja też nie chcę ale co jak mus to mus a ten DOM taki wymagający ciągle czegoś chce Poprostu trzeba tylko trochę przykręcić wyobraźnię albo synka przyjąc na etat bodygara ( tak się to jakoś pisze ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 11.11.2006 11:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2006 Alfredko, bojowniczko od myszy, czegoś się nauczyłam od Ciebie i cosik mi się wydaje, ze mi się przyda ta nauka, bo u nas już latają po domku.., jak twierdzi nasz glazurnik...śmiem twierdzić, ze jak już zamieszkamy, to tez nie będą mięć skrupułów... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 11.11.2006 12:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2006 Nadrobiłam zaległości. I gały mi co chwila na wierzch wychodziły. No Zoyka to po prostu.....O Matko, skąd wyście takie cudo wzięli?!! No i ta nieszczęsna myszka. U nas to samo. Dwa koty i mysz za szafką. I też wyżerała wszystko z pułapek a pozostawała nietknięta. Chyba też coś o tym napiszę, bo to spore przeżycie było. Przeokropnie Ci zazdroszczę takiego zadrzewionego ogrodu. Mój taki będzie jak będę się do trumny szykować A co do uwagi Twojego męża na temat potencjalnego gwałtu to przyznam, że się obśmiałam jak norka, ale ponieważ Cię widziałam....to nie chcę Cię straszyć, ale on Cię tylko chciał pocieszyć, bo grama prawdy w tym nie ma! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alfreda 12.11.2006 09:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2006 Nadrobiłam zaległości. I gały mi co chwila na wierzch wychodziły. No Zoyka to po prostu.....O Matko, skąd wyście takie cudo wzięli?!! No i ta nieszczęsna myszka. U nas to samo. Dwa koty i mysz za szafką. I też wyżerała wszystko z pułapek a pozostawała nietknięta. Chyba też coś o tym napiszę, bo to spore przeżycie było. Przeokropnie Ci zazdroszczę takiego zadrzewionego ogrodu. Mój taki będzie jak będę się do trumny szykować A co do uwagi Twojego męża na temat potencjalnego gwałtu to przyznam, że się obśmiałam jak norka, ale ponieważ Cię widziałam....to nie chcę Cię straszyć, ale on Cię tylko chciał pocieszyć, bo grama prawdy w tym nie ma! A jak się śmieje norka??? Ale mnie ciekawość zżera..... A co do myszy..fakt potrafią zaleść za skórę (szafki) i wielce wkurzające jest jak podczas nocnej ciszy słychać takie chryp...chryp..a ty z niemocy kota wywijasz....Powodzenia w łapaniu i pozdrowionka dla kotków..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.