Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Początek- komentarze!


Recommended Posts

Cześć Zoja tu Bezan.

Próbowali Cię już czesać? To dopiero jest katorga,a o czyszczeniu uszu nie wspomnę. Ostatnio zostawili mnie samego w domu :x to im pokazałem na co mnie stać. Wytargałem z kotłowni 3 kartony z mlekiem i porozlewałem po całym salonie. Żeby zapamiętali większość wylądowała na wykładzinie hihihihii. Mleko pozostawione parę dni na powietrzu cudnie pachnie, a ten mój dziwny pan zaraz wziął się za czyszczenie :lol: utrudził się przy tym okrutnie :lol: :lol: .Najśmieszniejsze jest to,że mimo jego trudów aromat z wykładziny uwalnia się systematycznie i powoli, cudnie.

Nie poddawaj się musimy być silni w tym ich dziwacznym świecie.

...a pani stała obok i tylko patrzyła jak on tarł tą wykładzinę ( bo okropnie jest gruba i nie mogła się schylić :lol: :lol: :lol: ) i dziwnie kiwała palcem w moim kierunku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Cześć Zoja tu Bezan.

Próbowali Cię już czesać? To dopiero jest katorga,a o czyszczeniu uszu nie wspomnę. Ostatnio zostawili mnie samego w domu :x to im pokazałem na co mnie stać. Wytargałem z kotłowni 3 kartony z mlekiem i porozlewałem po całym salonie. Żeby zapamiętali większość wylądowała na wykładzinie hihihihii. Mleko pozostawione parę dni na powietrzu cudnie pachnie, a ten mój dziwny pan zaraz wziął się za czyszczenie :lol: utrudził się przy tym okrutnie :lol: :lol: .Najśmieszniejsze jest to,że mimo jego trudów aromat z wykładziny uwalnia się systematycznie i powoli, cudnie.

Nie poddawaj się musimy być silni w tym ich dziwacznym świecie.[/qu

 

Witaj Bezan :p Cieszę się że znalazlam bratnią duszę!!!!! Z tym mlekiem,to fajowy pomysl, przy najbliższej okazji spróbuję!!!! Nie obrazisz się chyba??? Tylko że te moje cholery to zapasy do tej spizarni chowają, i czasami jest trudno.....Ostatnio udalo mi się tylko rozdyźdać sok po ichnym salonie....Wykładzin niestety biedaki nie mają, nadczym ubolewam.. :cry: :cry: Także zapachów nie udalo mi się poprawić, natomiast kleiło się koncertowo, przez kilka dni, po mimo codziennego mycia...Oni jakąś obsesję z tym myciem sprzątaniem mają?! Nie uważasz?Udało mi się również trochę zdezelować im toster i papiery przygotowane do spalenia rozwłóczyć po chałupie..... Takie fajne papierki, całkiem jeszcze dobre, te niecnoty do pieca wywalają!! Idioci czy co??/

O czesaniu, to mi nawet nie wspominaj....Czeszą mnie dość regularnie ( grrr) Próbowałam się bronić zębiskami, to mi ten namordnik zakladają...O ja biedna, nieszczęśliwa.... :cry: Czyszczenie uszu, fakt, bardzo nieprzyjemne...I najbardziej smutne jest to ,że ta baba wykorzystuje moją psią miłość w takich niecnych celach....No bo wyobraź sobie...Wstaję raniutko, coby babę przywitać, zastaję ją zazwyczaj w kibelku, w takiej dziwnej przykucnej pozie na jakimś porcelicie, przymilam się łaszę( robię to żeby baba na linę się nie wybrała, niech ma że niby ja taka słodziutka i kochana) , ogonem merdam, a ta, niby to docenia i co...? Ano chyc za papier, jak ja jej łeb na kolanach w pozie pońdanczej układam i za moje uszy się zabiera......Ludzie to nie mają ani wyczucia taktu, chwili i docenić niczego nie potrafią.....

Pozdrowionka...Łącząca się w bólu istnienia, egzystencji i kooperacji z tymi ludziskami ZOJA!

PS> Musimy sobie chyba znaleść jakieś inne forum, bo TU to chyba coś nie tego??? O jakiś pierdołach ludziska piszą, i jakoś tak nie bardzo przejmują się naszą niedolą! A ta to powinna uwidzieć światło dzienne, coby sprawiedliwości stało się zadość. Trzymaj się Bezan i pamiętaj! Jestem otwarta na nowe pomysły, jak coś masz na rzeczy to dawaj.......I trzymaj się JAKOŚ CHYBA DAMY RADĘ CO????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cholerny świat to mój pies jakiś sfiksowany chyba :o :roll:

Tu nadaje ja Abiś :wink: :)

Jestem od Was trochę straszy o przez to pewnie mądrzejszy, pamiętajcie pies w domu jest ozdobą. pieknie się pręzy, wygrzewa przy kominku lub na ciepłej podłodze, kot to przyjaciel ( choć czasami z miski można mu rzeczywiście coś podjeść :wink: :) ). Ale kategorycznie nie wolno psocić w domu. Można tylko szczekać i brudzić okna mokrym nosem :wink: :)

Jak będziecie się w domu źle zachowywać to możecie wylądować w budzie na dworze - wiem coś o tym, mam takie sąsiada co mieszka na dworze, on twierdzi że mu się podoba ale ja sobie nie wyobrażam w taką aurę mieszkać na zimnie 8)

Zoyka kot rzeczywiście jest trochę dziwny np.chodzi po ścianach :-? ale da się z nim żyć pod jednym dachem :)

Z jednym się zgadzam z Wami w 100 % kąpnie jest nie do zniesienia :-?

Tego co to coś wtyka tu i tam też raczej lubię bo zawsze mnie podziwia a ja kocham zainteresowanie moją osobą 8)

Trzymajcie się cieplutko i bądźcie grzeczni :)

 

Mówiłam że sfiksowany :wink: :)

Może dlatego że nasz kot nie jest niebieski 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Abiś? A czy brudzenie świeżo wypolerowanych szyb tylko nosem można??? Bo ja taki patencik znalazlam coby noskiem, przednimi łapami i jęzorem po całości??? Można???

A co do kota, fakt niebieski jest paskudnie....

A w budzie to ja nie wyląduję....Moja Pani jest taka miętka, że nawet cierpi jak Pan mój mnie czasami dyscyplinuje..He..he.....Taki miękki gluś z tej facetki.... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zoyka łapami nie można, jęzorem czasami mi się zdarza ale nie za bardzo smakuje to diabelstwo na szybach :wink: :) a nos jest super i jeszcze czasami ślinka pocieknie jak za oknem jest coś ciekawego :wink: :)

To teraz wiem czemu Ty tak pcocisz - okręciłas panią wokół palca ale uważaj żebyś nie przegięła :wink: :)

A kocicę lubię psoci bardziej niż ja i za to częściej obrywa :wink: :)

CZochranki dla zwierzyńca 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alfreda....przeczytałam Twój dziennik....calusi.... :D .... popłakałam się ze śmiechu raz,chichrałam się non stop, serce mnie się wzruszyło kilka razy, bardzo sympatycznie mi się czytało....gratuluję zrealizowania marzeń :D .

Kiedy przeczytałam już cały to taka nadzieja i wiara się we mnie pojawiła....że może nam też się uda :wink: .

Pozdrawiam, Dagmara.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alfredo, cudne masz te zwierzaki, kocisko w szczególności, na razie na kanapie tylko ślady łapek a jak będzie drapanko?

U nas kanapa wygląda coraz gorzej nawet nie od ostrzenia pazurów(musimy w końcu jakiś pieniek załatwić i nauczyć kiziora) tylko od zabaw - kot jak oszalały po niej skacze w pionie i w poziomie :wink: a jak rzucam myszkę do zabawy to musowo skacze po nią z kanapy obojętnie w którym kierunku rzucam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alfredo, cudne masz te zwierzaki, kocisko w szczególności, na razie na kanapie tylko ślady łapek a jak będzie drapanko?

U nas kanapa wygląda coraz gorzej nawet nie od ostrzenia pazurów(musimy w końcu jakiś pieniek załatwić i nauczyć kiziora) tylko od zabaw - kot jak oszalały po niej skacze w pionie i w poziomie :wink: a jak rzucam myszkę do zabawy to musowo skacze po nią z kanapy obojętnie w którym kierunku rzucam

Dzięki za komplementa :wink: Łapy na kanapie to tylko psie...Kocisko , chociaż korzysta z kanap, stołów, blatów, półek ...śladów nie zostawia.... Muszę się przyznać ,że jak kocięciem młodym Leonek był, sama uczyłam Go korzystać z tzw. drapaczki( listwa obciągnięta sznurem).Tak długo i namiętnie drapałam własnymi pazurami w nią ,że koteczkowi na ambicję "wlazłam" i do tej pory korzysta z nij ( no którejs tam z kolei)że pozostałe sprzęty domowe pozostawia w spokoju...

Młodemu kotkowi " szwunkszajba" mija z czasem, miłe to i przyjemne, ale jakaś tam nostalgia pozostaje.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejszy wieczór spędziłam czytając Twój dziennik. Jest naprawdę super. Dowcipny i świetnie napisany. Domek masz bardzo ładny a widoki...miodzio. Tego niestety brakuje mojej działce. Zdjęcia twoich zwierzaków podziwiła cała moja rodzinka. Zwłaszcza fotki psinki, kapitalne . Pozdrawiam i niech Wam się dobrze mieszka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejszy wieczór spędziłam czytając Twój dziennik. Jest naprawdę super. Dowcipny i świetnie napisany. Domek masz bardzo ładny a widoki...miodzio. Tego niestety brakuje mojej działce. Zdjęcia twoich zwierzaków podziwiła cała moja rodzinka. Zwłaszcza fotki psinki, kapitalne . Pozdrawiam i niech Wam się dobrze mieszka.

Dzięki!!! :oops: :oops: Fakt! Mieszka się cudnie!! Każdy kolejny dzionek ,nieustannie utwierdza mnie w trafności podjęcia decyzji o budowie własnego domku! No i zrealizowanie tego planu!!! :wink: A swoją działeczką ( widokami) to się za bardzo nie przejmuj...Mi pomogła tyćko Matka Natura, a Ty sama sobie zaaranżujesz ogródek! I będzie taki , o jakim marzysz, bo własną myślą projektowany!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alfreda coż to za rasa kota? zawsze chcielismy takiego szaraka ;). Zdięcia psiny kapitalne! pozdrawiam serdecznie :)

Nasza kicia to arystokrata , rodem Rosyjski-niebieski. I jest to, ponoć, jedna z niewielu ras których sierść nie "denerwuje" alergików? Ale myślę że to taka handlowa ściema hodowców. Chociaż faktycznie, nasze pachole co to jest alergikiem( kto dziś nie jest?) żyje w całkowitej symbiozie z kocięciem!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy nie uważasz, że za zjedzenie 30 opakowań tygodniowo Danio Ikea powinna chociaż dać zniżkę na kuchnię???

Trzymam kciuki

Powinna, jak najbardziej!!! Chociaż malusi bonusik!!!Prawdę powiadam ,że mi też już, cholerstwo nosem wychodzi, alem się zaparłam .........

Za 30 opakowań Danio tygodniowo ( niezły wynik, chyba muszę zwiększyć spożycie :wink: )Powinni dodać wygodną kanapę, coby człek po obżarstwie mógł się lec z obżarstwa.....Taki dodatek specjalny.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uch... macie widze nizly klops. Co jest u licha z tym prawem i dzialkami w tym kraju :evil: Cholera myslalam, ze chociaz na wski opodal lasu nic przykrego czlowieka nie spotka :evil: A tu widze nie ma reguly- u mnie blok za plotem a u ciebie melioracja :evil: :o Sprobujcie gmine do sadu pozwac o odszkodowanie lub wykonanie drenow na calym terenie (choc lepiej kase wziac i samamu dreny wykonac). Tylko nie wiem na ile to pomoze. Gmina powinna wam udostepnic namiary na wszytskich wlascicieli dzilek, cobyscie mogli dzialas wspolnie- a nie kierowc wode na tereny sasiadow!

Trzymaj sie i walcz o swoje! W koncu tak bylo pieknie i bylas tak szczesliwa! Bardzo lubilam czytac u ciebie jak sie mieszka w wybudowanym domu- wiele razy podnosilas mnie na duchu. Jakbys potrzebowala pomocy- pisz smialo!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zejika w naszym wypadku, to akurat "PIKUŚ"Jesteśmy jakby poza zasięgiem zdrenażowanych pól :wink: ale przed całą rzeszą budujących i tych już "wybudowanych:" problem sam nie zaniknie :cry: Może tylko się rozrosnąć, nawarstwić......I dlatego nie mogę się pogodzić z urzędniczą arogancją i bagatelizacją problemu :evil: Przecież to nie ICH PIENIąDZE , I NIE ICH PROBLEM.... Normalnie "Nóż się w kieszeni otwiera" Nawet nie ma komu w mordę dać....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...