Klapki maskujące wtyczki w podłodze...są takowe??

[Senser]

Zastanawiam się nad taką opcją aby umieścić wtyczki głośnikowe od kina domowego w podłodze (aby nie ciągnąć kabli po 1-2 m od ściany) tylko zaplanować ew. posadowienie głośników i blisko tych miejsc zrobić już w wylewce doprowadzenie kabli do tego miejsca a tam zrobić taką jak naścienna (chyba że są może takie same tylko dopodłogowe?) a ją samą zabudować/przykryć taką otwieralną jakąś klapką, która by zabezpieczała wtyczkę/gniazdko przed zdeptaniem czy zabrudzeniem...

Ktoś zapyta po co ci klapka jak nie będziesz używał gniazdka...chodzi o to, że w salonie chcę przewidzieć drugi alternatywny do pierwszego układ głośników bez. ew. przenoszenia sprzętu tylko przełączenia wtyczek.

A wtedy kiedy przenosze źródło video w inne miejsce to wtedy cyk klapka w górę, przenoszę głośniki i tyle...

Tylko czy ew. gdzie ja takie klapki mogę dostać??

Nie chodzi też o takie ściślie do takich rozwiązań dedykowane, mogą być takie inne jakieś estetyczne które na te cele dałoby radę zaadoptować...

 

A tu wtyczka naścienna, którą udało mi się znaleźć w sieci do której to można podciągnąć głośniki...

http://www.fse-kontakt.com.pl/img_2/b/488.jpg

[Tomasz M.]

Ja mam coś podobnego, wprawdzie chodziło mi o zwykłe gniazdo elektryczne (do lampy stojącej), ale zasada jest ta sama. Najpierw szukałem czegoś gotowego, ale znalazłem (dzięki ZBYCHowi) tylko piekielnie drogie (kilka setek), choć całkiem estetyczne puszki przeznaczone do podłóg w halach przemysłowych itp. - można pono po nich jeździć wózkiem widłowym i nic

W końcu zrobiłem to tak: wykorzystałem małą plastikową skrzynkę (??? nie pamiętam jak się to fachowo nazywa) używaną do zaworów hydraulicznych systemach ogrodowych (chyba Gardeny). Osadziłem ją w warstwie wylewki. Oczywiście zamiast kranu jest w niej gniazdo. Ponieważ na podłodze jest terakota, a wieczko oryginalne było nieco wiotkie, dałem na wierzch wieczko od mini-studzienki "deszczowej" tej samej Gardeny - znacznie sztywniejsze - a właściwie nawet dwa wieczka - o czym niżej - bo akurat mi zbywały i pasowały idealnie, ale można spojnie zrobić je np. ze sklejki wodoodpornej. Na to glazurnik (bardzo precyzyjny gościu!) przykleił płytkę, taką jak na całej podłodze (miał trochę zabawy żeby się dobrze "wstrzelić" w układ płytek w pokoju) z cieniutką mosiężną obwódką - jak leży na podłodze, prawie nie widać że coś jest. Jedno wieczko nie ma żadnych otworów - będzie używane kiedy nic nie będzie podłączone do gniazda. Drugie ma z brzegu szczelinę do wyprowadzenia kabla. Oba wieczka nie otwierają się uchylnie (bo musiałbym zostawić duży nieładny odstęp między płytkami a wieczkiem), tylko są zdejmowane do góry - na przyssawkę. Wygląda to dobrze, a jak będzie się sprawdzać jeszcze nie wiem.

[Sonika]

Był już kiedyś taki wątek:

http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?p=23923&highlight=gniazdko+pod%B3odze#23923