Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Zebrało mi się dzisiaj na sentyment, ale to chyba naturalne w dniu, kiedy kończy się 35 lat. Cały dzień nuciłam sobie melodie pierwszej młodości (bo teraz jest chyba trzecia, a jak Bóg da, to więcej będzie)... i wpadłam na to, że nie widziałam na forum wątku poezji ogniskowo-harcerskiej.

Może sobie wspólnie pośpiewamy, Dawni Harcerze, nie tylko Dawni i nie tylko Harcerze? Ułoży się nam może najwspanialszy "śpiewniczek bieszczadniczek".

 

Oto pierwsza pieśń - pod tytuł wątku.

 

Czar ogniska

 

Przygasa ognisko, otula je mgła, a E a

Świerszcz na swych skrzypeczkach a E a

Nocny koncert gra.

A więc wszyscy razem zawtórujmy mu.

Dobranoc, dobranoc, pogodnego snu.

 

ref. I zatoczmy kręgiem koło A7 d

Rzućmy czar w ognisko. G C E

Niech się spełnią nam marzenia, a d

Niech się spełni wszystko. E a

Żeby jutro było słońce,

Ptak mógł w gniazdo wrócić,

Żeby wierzba nie płakała,

Przestała się smucić.

 

Wygasło ognisko, jeszcze w oczach blask,

Senne drzewa szumią,

A my jeszcze raz

Zanućmy cichutko, zawtórujmy im.

Dobranoc, dobranoc, niech się dobrze śni.

 

 

 

I jeszcze coś bardzo starego:

 

 

Krajka

 

Chorałem dzwonków dzień rozkwita, a d E

Jeszcze od rosy rzęsy mokre, a d G

We mgle turkoce stara bryka, C d

Słońce wyrusza na włóczęgę. E

Drogą pylistą, drogą polną, a d E

Jak kolorowa panny krajka, a d G

Słońce się toczy ku stodołom, C d

Będzie tańczyć walca. E E7

 

A ja mam swą gitarę, F G

Spodnie wytarte i buty stare. C a

Wiatry niosą mnie. d7 G7 C C7

(d E E7 a)

 

Zmoknięte skrzypce stroją świerszcze,

Żuraw się wsparł o cembrowinę.

Wiele nanosi wody jeszcze,

Wiele się ludzi z niej napije.

Drogą...

 

A ja mam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 88
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Stander, wszystkiego najlepszego wraz z cytatem z mistrza Bernarda Shawa:

"W życiu niewiasty rozróżnić można siedem okresów: niemowlę, dziewczynka, dziewczyna, młoda kobieta, młoda kobieta, młoda kobieta i młoda kobieta" :D

 

 

Dorzućmy drew....

 

 

Sielanka o domu

(muz. W. Juszczyszyn; sł. W. Belon)

Wolna Grupa Bukowina

 

 

A jeśli dom będę miał

To będzie bukowy koniecznie

Pachnący i słoneczny

Wieczorem usiądę - wiatr gra

A zegar na ścianie gwarzy

Dobrze się idzie panie zegarze

Tik tak, tik tak, tik tak

Swieca skwierczy i mruga przewrotnie

Więc puszczam oko do niej

Dobry humor dziś pani ma

Dobry humor dziś pani ma

 

Szukam, szukania mi trzeba

Domu gitarą i piórem

A góry nade mną jak niebo

A niebo nade mną jak góry

 

 

Gdy głosy usłyszę u drzwi

Czyjekolwiek, wejdźcie, poproszę

Jestem zbieraczem głosów

A dom mój bardzo lubi, gdy

Śmiech ściany mu rozjaśnia

I gędźby lubi pieśni, wpadnijcie na parę chwil

Kiedy los was zawiedzie w te strony

Bo dom mój otworem stoi

Dla takich jak wy, dla takich jak wy

 

 

Zaproszę dzień i noc, zaproszę cztery wiatry

Dla wszystkich drzwi otwarte,

Ktoś poda pierwszy ton

Zagramy na góry koncert

Buków porą pachnącą nasiąkną ściany grą

A zmęczonym wędrownikom

Odpocząć pozwolą muzyką

Bo taki będzie mój dom, bo taki będzie mój dom

 

 

 

 

 

Bukowina I

(sł., muz. W. Bellon)

Wolna Grupa Bukowina

 

 

W Bukowinie góry w niebie postrzępionym

W Bukowinie rosną skrzydła świętym bukom

Minął dzień wiatrem z hal rozdzwoniony

I nie mogę znaleźć Bukowiny

I nie mogę znaleźć

Chociaż gwiazdy mnie prowadzą ciągle szukam

 

W Bukowinie zarośnięte echem lasy

W Bukowinie liść zieleni się i złoci

Śpiewa czasem banior ciemnym basem

I nie mogę znaleźć Bukowiny

I nie mogę znaleźć

Choć już szukam godzin krocie i dni krocie

 

W Bukowinie deszczem z chmur opada

Okrzyk ptasi zawieszony w niebie

Nocka gwiezdną gadkę chmurom gada

I nie mogę znaleźć Bukowiny

I nie mogę znaleźć

Choć mnie woła Bukowina wciąż do siebie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Toasty jakieś ?

Życie zaczyna się po pięćdziesiątce... A po setce lub dwóch wygląda jeszcze lepiej :D

 

 

 

Piosenka wiosenna

(sł. W. Bellon, muz. W. Jarociński)

Wolna Grupa Bukowina

 

 

Zagram dla ciebie na każdej gitarze świata

Na ulic fletach, na nitkach babiego lata

Wyśpiewam jak potrafię księżyce na rozstajach

I wrześnie i stycznie i maje

I zagubione dźwięki i barwy na płótnach Vlamincka

I słońce, wędrujące płomienia ścieżynką

 

Graj nam, graj pieśni skrzydlata

Wiosna taniec nasz niesie po łąkach

Zatańczymy się w sobie do lata

Zatańczymy się w siebie bez końca

 

A blask co oświetla me ręce, gdy piszę

Nabrzmiał potrzebą rozerwania ciszy

Przez okno wyciekł, pełna go teraz chmara wronia

Dziobi się w dziobów końcach, a w ogonach ogoni

A pieśń moja to niknie, to wraca

I nie wiem co bym zrobił, gdybym ją utracił

 

Graj nam, graj pieśni skrzydlata

Wiosna taniec nasz niesie po łąkach

Zatańczymy się w sobie do lata

Zatańczymy się w siebie bez końca

 

 

 

 

 

Majster Bieda

(sł., muz. W. Bellon)

Wolna Grupa Bukowina

 

 

Skąd przychodził, kto go znał

Kto mu rękę podał kiedy

Nad rowem siadał, wyjmował chleb

Serem przekładał i dzielił się z psem

Tyle wszystkiego co z sobą miał

Majster Bieda

 

Czapkę z głowy ściągał, gdy

Wiatr gałęzie chylił drzewom

Śmiał się do słońca i śpiewał do gwiazd

Drogę bez końca, co przed nim szła

Znał jak pięć palców, jak szeląg zły

Majster Bieda

 

Nikt nie pytał, skąd się wziął

Gdy do ognia się przysiadał

Wtulał się w krąg ognia jak w kożuch

Znużony drogą wędrowiec boży

Zasypiał długo gapiąc się w noc

Majster Bieda

 

Aż nastąpił taki rok

Smutny rok, tak widać trzeba

Nie przyszedł Bieda zieloną wiosną

Miejsce gdzie siadał zielskiem zarosło

I choć niejeden wytężał wzrok

Choć lato pustym gościńcem przeszło

Z rudymi liśćmi jesieni schedą

Wiatrem niesiony popłynął w przeszłość

Wiatrem niesiony popłynął w przeszłość

Wiatrem niesiony popłynął w przeszłość

Majster Bieda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maestro Bezdomny

(sł. M. Pacuła, muz. W. Bellon)

Wolna Grupa Bukowina

 

 

Długo w nocy stukają klawisze

Nocna lampka płonie do świtu

Co pan pisze, Maestro Bezdomny

Co pan pisze

 

Dziś już takich wierszy nie drukują

Każdy dźwiga osobną chandrę

Pan nie wierzy, a jednak to prawda

Pan nie wierzy

 

To wszystko napisane w księgach

Mamy nawet własnych proroków

Więc do przodu, Maestro Bezdomny

Więc do przodu

 

Zechciej słuchać, za oknem zgrzyta

Masowej pieśni ton wesoły

Smutek proszę znika bezboleśnie

Smutek proszę

Z pejzażu wyszły stare wiatraki

Z pieczątką grzesznych Don Kichoci

A myśmy przeszli do współczesnych

A myśmy przeszli

A myśmy przeszli

Przeszli

 

Długo w nocy stukają klawisze

Nocna lampka płonie do świtu

Szkoda ciszy Maestro Bezdomny

Szkoda ciszy

 

 

 

 

 

A dedykacje można ? To dla Mimi[lapin] :D

 

 

Piosenka o zajączku

(sł., muz. W. Bellon)

Wolna Grupa Bukowina

 

 

Mam mało czasu, tak mało jak piachu

W dziecięcej garści nad rzeką

Zwieram powieki, zatrzymać obraz

Co z moich wspomnień wycieka

 

Bledną kolory i płynie, płynie

Rzeka po szarej łące

I płynie, płynie nierealniejąc

Rzeką zielony zajączek

 

Biegnę, wciąż biegnę przed siebie, w siebie

Tęczę rozgarniam rękami

Letnim upałem wytrzeć do sucha

Spotniałą, wilgotną pamięć

 

Rzeki jaszczurka w trawie się wije

Słońce się chyli zrudziałe

Wieczną zieloność zachować w oczach

Tak wiele pragnę, tak mało

 

Bledną kolory i płynie rzeka

Bez końca i bez początku

Nasyć me oczy kolorem rosy

I drzwi mi otwórz zajączku

 

 

 

 

 

Samba sikoreczka

(muz. Jerzy Filar, sł. ludowe)

Nasza Basia Kochana

 

 

Znam małą sambę, sikoreczkę mambę,

buty mi spadają, kiedy tańczy.

Dała jej mamusia mlecznego cycusia,

coby jej się śmiała do chłopców gębusia.

 

Na dachu i na drzewie,

w górach, czasem w niebie,

tylko samba liczy się

z sambą można byle gdzie.

Samba sikoreczka,

samba sikoreczka.

 

Na wysokim niebie chmurka chmurkę goni,

popatrz se dziewczyno, jak ja będę Ciebie.

 

Na dachu i na drzewie. . . itd

 

Moje dziewczę ruszaj sobą,

bo nie mogę tańczyć z tobą.

Wolałbym się przebić kołem,

niźli tańczyć z takim wołem.

 

Na dachu i na drzewie. . . itd

 

 

To była najbardziej znana wersja. A tu - niespodzianka :)

 

Na wysokiej górze kochały się tchórze

Jeden był za mały, więc go zakochały.

 

Na wysokim dębie gruchały gołębie

A jeden nie gruchał, bo to był wiewórek.

 

Jedzie pociąg jedzie, para z niego bucha

A dlaczego bucha? - bo nie elektryczny

 

Po głębokim stawie pływały łabędzie

Nie będę się spieszył - pójdę naokoło

 

Gdyby do rotundy uszy dospawali

Rzecznik miałby pomnik, ludzie by się śmiali.

 

Na czubku osiki śpiewają słowiki

A jeden nie śpiewa, bo to była mewa

(bo właśnie spadł z drzewa)

 

 

:D :D :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jedyną osobą, która odśpiewała mi dzisiaj "Sto lat", był mój trzyipółletni synek. Zdmuchnął też za mnie świeczkę na substytucie tortu - placku z owocami i galaretką, a potem wrócił do lepienia ciężarówki z plasteliny. Koniec imprezy.

 

A za "Zajączka" posyłam "Kogutka"

 

 

Kogutek

 

Będzie mało słów, dużo szczęścia e a

Nad tym dniem, co się nigdy nie zdarzył, C H7

Nad tym dniem, co mi spływa po twarzy

Jak niepomyślna myśl.

 

ref. Jeszcze wytnę kogutka, kogutka, e a

... By mi do snu piał, skoro świt. H7 e

... I ogródek, a wkoło ogródka e a

... Złoty słonecznik będzie kwitł.

 

Będzie mało słów i dużo ptaków,

A wszystko ze snów mych, marzeń i życzeń.

Taki świat od dziecinnych nożyczek,

Z bibułki śmieszny świat.

 

To jest łatwa rzecz, to takie proste,

Trzeba się tylko o to postarać,

Wziąć nożyczki i papier, i zaraz

Wyciąć własne sny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stander za wątek,

Ponury za Wolną Grupę Bukowina i bukowy dom-

BARDZO DZIĘKUJĘ :D :D :D .

 

 

Stander już spóźnione ale równie serdeczne życzenia wszystkiego Naj :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to dodam i ja swoją ulubioną

 

PIEŚŃ ŁAGODNYCH

sł. W.Bellon, muz. W.Jarociński

Wolna Grupa Bukowina

 

Ile światłem prowadzeni

Dróg powietrza przejść zdołamy

W ilu rzekach zanurzymy stopy

Ile w nas zdumienia jeszcze

Ile złudzeń nie straconych

Światów ile nie odkrytych wokół

 

Zadajemy te pytania głosem ptasim

Niech prowadzą nas bez odpowiedzi nawet

Niech się wznoszą niech się wznoszą

Aż zabłysną tęczą

Do krainy łagodności bramą

 

Białych plam poszukiwacze

Wszędzie w sobie ponad sobą

 

Odkrywamy karty niezwyczajne

Oto morza falowanie

Statek ze szkarłatnym żaglem

Oto splot płomienia życiodajny

 

Niech zakwita niech oczyszcza niech kształt nada

Tam co w nas tkwi gdzieś na dnie samym

Niech się wznosi niech się wznosi

Aż zabłyśnie tęczą

 

Do krainy łagodności bramą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z przyjemnością podam chwyty do mojej ulubionej piosenki, pod jednym warunkiem, Res zjawi się na następnym spotkaniu forumowiczów z gitarą i nam zagra :D .

Śpiewać będziemy wspólnie :D

pozdrawiam

Edzia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten piękny tekst znaleziony na stronach Wolnej Grupy Bukowina

 

Piosenka dla przyjaciela

Przeczekamy jeszcze jedną zimę

Żeby znów móc się spotkać przyjacielu

Opowiedzieć co dobrego

I zapomnieć o złych chwilach

Przeczekamy a gdy wiosną wyschną drogi

Dogonimy tych co przeszli obok

 

Przeczekamy jeszcze jedno lato

Wciąż nie wierząc że na karku mamy jesień

A dziewczynom co odeszły

Odeślemy listy z deszczu

Przeczekamy żeby życia zbyt nie trudzić

A epilog dopiszemy garścią złudzeń

 

Przeczekamy cisze między nami

Płoche słowa i rozmowy nieskończone

Chleba nigdy nam nie zabrakło

Popatrz, znowu kwitnie jabłoń

Przyjacielu gwiazda spadła

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się, że więcej osób chce zasiąść przy moim ognisku.

Wpisujcie wszystkie piękne teksty, ale proszę też o stare "harcerskie hity". Jak ten:

 

 

Mały obóz

 

Kiedy rankiem ze skowronkiem D

Powitamy nowy dzień, fis

Rosy z trawy się napijesz, D7

Pierwszy słońca promień zjesz. G

Potem wracać trzeba będzie, G

Pożegnamy rzekę, las. D

Bądźcie zdrowi, nasi bracia, A

Bądźcie zdrowi, na nas czas. A7

 

ref. Ustawimy mały obóz, (jw.)

.......Bramę zbudujemy z serc,

.......A z tych dusz, co tak gorące

.......Zbudujemy sobie piec.

.......Rozpalimy mały ogień,

.......A w tym ogniu będziesz piekł.

.......Naszą przyjaźń, która łączy,

.......Która da ci to, co chcesz

 

My tu kiedyś powrócimy,

Nie za rok, no to za dwa,

Więc dlaczego płacze rzeka,

A więc czemu szumi las?

Żar przyjaźni naszej wielkiej

Nie rozłączy promień zła.

Ona mocna jest bezczelnie,

Więc my wszyscy jeszcze raz.

 

.......Zbudujemy mały obóz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stało się życie

(sł. muz. Ela Adamiak)

 

 

G C F7+ D

 

Zbierałam ciebie z powietrza i wody, G C G e7

Chciałam cię z myśli uskładać, a7 D7 F7+ G

Dziś na mym stole smutek się położył G C G e7

Dziwiąc się bardzo, jak można tak płakać a7 D7 F7+ G

 

 

Stało się życie, mówiłeś - jestem, G C a7

I byłeś godziną jedną. D7 H7 e

A ja godzinę, jak życie piłam, F B E7 a7

Na moją radość i wierność D7 F7+ G C F7+ D

 

 

Dziwi się szklanka z kawą i wazon,

Dziwi się okno i półka z książkami

Tylko papieros w popielniczce zasnął,

Zniecierpliwiony moimi myślami

 

Stało się życie...

 

Teraz tu smutek leży na mym stole,

Już dziwić się nawet zapomniał..

Przychodzisz prawdziwy tak bardzo nie w porę,

Jak woda przychodzi do ognia

 

Stało się życie...

 

 

 

 

 

Jesienna zaduma

(sł. J. Harasymowicz, muz. E. Adamiak)

 

 

Nic nie mam. e

Zdmuchnęła mnie ta jesień całkiem F e

Nawet nie wiem e

Jak tam sprawy za lasem. F e

Rano wstaję, poemat chwalę, G fis h

Biorę się za słowo jak za chleb. e G D H7 e

 

 

Rzeczywiście tak jak księżyc, e D G

Ludzie znają mnie tylko z jednej, a e

Jesiennej strony. D a e

 

 

Nic nie mam.

Tylko z daszkiem nieba zamyślony kaszkiet.

Nie zważam

Na mody byle jakie.

Piszę wyłącznie, piszę wyłącznie

Uczuć starym drapakiem.

 

Rzeczywiście tak jak księżyc...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasz Modigliani

(sł. Jacek Cygan, muz. Jacek Cygan, Jerzy Filar)

 

 

Może miał talent, ale to jeszcze nie powód a7 d7 a7 d7

Żeby ubierać się nieprzyzwoicie e7 d7 F7+ e7 a7

 

Życie jest darem od nielicznych dla wielu C C9/7 a a7 a6 a

Od tych, którzy wiedzą i mają d7 a7

Dla tych, którzy nie wiedzą i nie mają d7 F7+ e7 a7

 

Pejzaż malować? - nie rozśmieszaj mnie!

Pejzaż po prostu nie istnieje

 

Życie jest darem...

 

Twoim prawdziwym obowiązkiem jest

ocalić własne marzenia

 

Życie jest darem...

 

Zasypcie go kwiatami....

Zasypcie go kwiatami....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ucieczka

 

Znów ktoś wczoraj okradł mnie F a d

Wziął marzenia i jej śmiech F a d

Zabrał ust jej smak F C g

Miły sercu tak F C g / g fis F

 

ref. Czemu ciągle w góry gnam F a d

......Jakich skarbów szukam tam F a d C g

 

 

Kocham całą duszą znów.

Nie mam kolorowych snów,

Lecz niepewność trwa,

Co ta miłość da.

 

Szczyty ostudziły gniew,

Bliżej nieba słyszę śpiew.

W błękit patrzeć chcę,

W nim rozpłynąć się.

 

Pójdę znów wysoko gdzieś,

W samotności spędzę dzień.

Tam mnie słońce zna,

W moim sercu gra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koncert

(Ola Kiełb)

 

 

W kołnierz wtulam twarz, chowam się przed miastem H7 e H7 e

Jego cienie żłobią w mojej twarzy wąwóz C G H7

Trzeszczy jak ułamek szkła mój codzienny niepokój C G a G

Jak wydostać się z cienia, może wtedy... C G H7

 

Gdyby koncert grać, ten na trąbki i skrzypce C G

Tak, by dźwięki ułożyły się w wiersz C G

Gdyby łyżką światła rozweselić to wszystko C G

Żeby we mnie zaśpiewało coś też H7 e

 

Rośnie we mnie mgła, jak ze studzien stu

Nie wiem ilu trzeba ksiąg, by ją rozwiać

Jedno wiem, że muszę biec, póki sił mi wystarczy

Póki tylko ta nuta - mam ją w sobie

 

Będę koncert grać, ten na trąbki i skrzypce

Tak, by dźwięki ułożyły się w wiersz

Będę łyżką światła rozweselać to wszystko

Żeby we mnie zaśpiewało coś też

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogniska już dogasa blask...(Pieśń pożegnalna)

 

Ogniska już dogasa blask,

braterski splećmy krag.

W wieczornej ciszy, w świetle gwiazd

ostatni uścisk rąk.

 

Ref.

Kto raz przyjaźni poznał moc,

nie będzie trwonił słów,

przy innym ogniu, w inną noc

do zobaczenia znów!

 

Nie zgaśnie tej przyjaźni żar,

co połączyła nas.

Nie pozwolimy by ją starł

nieubłagany czas

 

Ref.

Kto raz przyjaźni poznał moc,

nie będzie trwonił słów.

Przy innym ogniu w inną noc

Do zobaczenia znów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czerwony Tulipan

 

 

Jedyne co mam

(sł. M. Platte, muz. S. Brzozowski)

 

 

Jedyne, co mam to złudzenia a

Że mogę mieć własne pragnienia a a1 G a1 A a

Jedyne, co mam G

To złudzenia, że mogę je mieć a G a

 

Miałam siebie na własność a

Ktoś zabrał mi prywatność a a1 G a1 A a

Co mam zrobić, bez siebie jak żyć G F a

Bez siebie jak żyć F e a

 

Miałam słowa własne

Ktoś stwierdził, że zbyt ciasne

Co mam zrobić, bez słów jak żyć

Bez słów jak żyć

 

Miałam serce dla wszystkich

Ktoś klucz do niego obmyślił

Co mam zrobić, bez serca jak żyć

Bez serca jak żyć

 

Miałam myśli spokojne

Lecz ktoś wywołał w nich wojnę

Co mam robić, teraz jak żyć

Jak teraz mam żyć

 

[uwaga: inny zestaw chwytów: h / h A h / A h / A h]

 

 

 

 

 

Prosty jak zegarek świat

(sł. M. Platte, muz. S. Brzozowski)

 

 

Powinien być prosty jak zegarek świat C G C C / C G C C

Po każdym tik - byłoby - tak G G C G / G G C C

 

Żeby wszystko jak w zegarku d G

Od jedynki do dwójeczki C A7

Później trójka, czwórka, piątka d G

To by człowiek się nie plątał C A7

W myślach czynach no i w mowie d G

Żeby wszystko jak w zegarku C A7

Sześć i siedem, potem osiem d

To nie traciłby tych wiosen G

I zachował dłużej zdrowie C G C G

 

Powinien być prosty jak zegarek świat

Po każdym tik - byłoby - tak

 

Żeby wszystko jak w zegarku

Od dziewiątki do dziesiątki

Jedenastki i dwunastki

To by człowiek nosił maski

Zamiast niszczyć twarz na wichrze

Żeby wszystko jak w zegarku

Po trzynastej jest czternasta

To by sercem tak nie szastał

To by miał sumienie czystsze

 

Powinien być prosty jak zegarek świat

Po każdym tik - byłoby - tak

 

Żeby wszystko jak w zegarku

Jest piętnasta i szesnasta

Siedemnasta, szósta wieczór

To by wiele rzeczy przeczuł

Zamiast krętą ścieżką chodzić

Żeby wszystko jak w zegarku

Dziewiętnasta i dwudziesta

To by często w miejscu nie stał

Kiedy krok wystarczyło zrobić

 

Powinien być prosty jak zegarek świat

Po każdym tik - byłoby - tak

 

Żeby wszystko jak w zegarku

Po dwudziestej pierwszej druga

I dwudziesta trzecia zaraz

A jak bardzo się postarasz

Przed dwunastą zdążysz wszystko

Żeby wszystko jak w zegarku

Bo przed tobą nowa doba

Od początku całkiem nowa

Dzień zaczynasz z tarczą czystą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

„Piosenka dla Mamy”

sł. A. Poniedzielski

 

Wiesz mamo, już zawsze będę grzeczny a d

W domu posiedzę, popatrzę w telewizor E a

I zawsze będę wesoły, F d

Nawet gdy goście do nas przyjdą. E a

 

Ref:

Zęby wyleczę, włosy uczeszę, a d

Inaczej spojrzę na życie. d E

Palenie rzucę i nigdy nie wrócę, a C

W stanie wskazującym na spożycie. E E7 a

 

Brzydkich wyrazów przestanę używać

Studia ze zdrowym rozsądkiem pogodzę.

Posłuchaj studia też kształcą

A podróże są drogie.

 

Uwierzę w przyjaźń, uwierzę w ludzi,

Sprawdzę w słowniku słowo "circa"

I wszystkie gazety będę czytał,

A śmiał się będę tylko przy "Szpilkach".

 

I już niedługo się dobrze ożenię

I pracę znajdę, gdzie można zarobić,

A tak zupełnie poważnie...

To może by rzeczywiście tak zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bieszczadzka kołysanka

 

Codzienność gna bieszczadzkim traktem, E H7 E H7

Na połoniny wyszedł wrzesień, E H7 A H7

Na połoniny ranną rosą, E H7 E H7

W krzakach jałowca złota jesień. cis A H7 E H7 E H7

Babiego lata cienką nitkę

Aż po horyzont wiatr zaniesie.

Senny krajobraz we mgle tonie

Pożółkłe liście z dróg wymiecie.

 

ref. Śpij, bajkę ci daję E H7 E H7 E H7 A H7

......Bukiet róż, welon, korale.

......Śpij, może coś wyśnisz E H7 E H7 a7 H7 E

......Zaprosisz mnie na ślub.

 

 

Grzbietami szczytów niebo znaczy

Smerek, Chryszczate, Hon, Tarnica.

W ogromie bieli kwiatów niknie

Słońce, co pali i zachwyca.

Wieczór tysiącem gwiazd zaczyna

Senne wśród nocy rozmyślania.

Księżyc zatacza wielkie koła,

Będzie tak krążył aż do świtania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...