Martinezio 16.11.2009 12:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2009 Hmm... Kwestia jest taka, czy tenże wiatrak/turbina były by w stanie poruszyć tę pompę, a następnie rozruszać ją do prędkości pozwalającej na właściwą produkcję energii cieplnej Ale sam pomysł jest ok. Zapewne przy odpowiedniej wielkości łopat tego wiatraka-turbiny by poszło, tylko trzeba by jakoś skonkretyzować te wymiary (oby nie okazały się wymiarami wiatraków dużych elektrowni wiatrowych, tudzież turbinami okrętowymi). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
HenoK 16.11.2009 12:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2009 Witam, przeczytałem cały ten wątek i chciałbym spróbować poruszyć zupełnie inny aspekt, mam nadzieję, że mniej dyskusyjny niż sprawność powyżej 100% Wszyscy się zgodzą chyba, że sprawność zamiany energii mechanicznej na cieplną powyżej 90% to bardzo dobry wynik - czemu podłączać pompę kawitacyjną pod silniki elektryczne, a nie pod "ekologiczne" źródła energii mechanicznej typu wiatrak, czy turbina wodna? Teoretycznie masz rację, jednak bardzo rzadko budynki stoją tuż przy kole wodnym. Podobnie jest z wiatrakiem - ze względu na uciążliwy hałas większych turbin wiatrowych są one lokalizowane w pewnej odległości od budynków mieszkalnych. w dodatku na dosyć wysokich masztach. Jeżeli te dwa aspekty weźmiesz pod uwagę to okaże się że musisz wybudować ciepłociągi o znacznej długości, które też mają straty. Zamiana energii mechanicznej w elektryczną zachodzi z dosyć dobrą sprawnością (ponad 90%), a energię tą można zagospodarować w różny sposób. Problem jest gdy chcemy energię cieplną zamienić na energię mechaniczną, czy elektryczną. Tu niestety sprawności są niewielkie (rzędu 30-40%). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jjawiton 16.11.2009 15:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2009 Mam na tapecie temat z wiatrakiem - wynalazca z Suwałk ma wiatrak i postanowił wykrzystać pompę kawitacyjną do ogrzewania. Nowa wersja pompy kawitacyjnej na dyszach powinna nadać się , bo kawitator mieści się w śrubunku 1/2" , a pompka hydrauliczna zębata z grupy pierszej też mieści się w dłoniach . Bez problemu można zamocować to na wiatraku ( - ma to na dachu). Jeśli osiągnie 1500 obr/min i moc przynajmniej 2,5 kW, pompka bez problemu ogrzeje olej już przy 100 barach. Dam znać jak mu powiedzie się .Przy okazji , - zrezygnowałem z wirników , wykonuję pompy tylko na dyszach , które grzeją olej , następnie przez wężownicę lub płaszcz grzeje się woda do centralnego. Mój zaprzyjaźniony hydraulik z Bielska Białej robi to odwrotnie . Jest zadowolony. Ja grzeję 120 litrów emulsji olejowej bo zauważyłem, że woda po kawitacji stygnie wolniej niż podgrzana grzałką oporową !! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aras-n 16.11.2009 15:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2009 @Martinezio - na tym polega mój problem - nie mam pojęcia jakiej mocy potrzeba aby zakręcić pompą kawitacyjną i jakich obrotów ona wymaga. Trafiłem gdzieś na informację, że o dziwo pompy większej mocy mają mniejsze prędkości obrotowe rzędu 1800 obr/min. wiatraki przydomowe kręcą się ok. 100-200 obr/min więc trzeba skonstruować przekładnię, która niekorzystnie wpłynie dla odmiany na moc wiatraka zdolną do zakręcenia pompą ... taki pomysł miałby sens tylko gdyby dało się go zrealizować dla niezbyt dużych wiatraków, bo jeżeli to wymagałoby wiatraka-giganta to wiadomo że lepiej jest produkować energię elektryczną. @HenoK - jeżeli pompa byłaby w podstawie wiatraka, a nie bezpośrednio przy turbinie to pozostaje tylko kwestia ciepłociągu na odcinku dom-wiatrak, chyba niezbyt trudnego do skonstruowania z istniejących elastycznych rur w odpowiedniej izolacji i zakopanych w gruncie. Z energią elektryczną z wiatraka jest jednak problem - trzeba ją akumulować aby mieć namiastkę ciągłości, a tu już straty są potężne (o ile się orientuje są sytemy odcinające energię zewnętrzną w momencie kiedy pojawia się prąd z wiatru, ale to wymaga już siłowni odpowiedniej wielkości aby uciągnąć cały pobór). Zaletą ciepła z wiatraka byłoby całkowite uproszczenie instalacji - jest wiatr mamy ciepłą wodę "za darmo", nie ma - automatyka dowolnego pieca to wykrywa i ciągnie po swojemu ... tak jak z solarami. I tu jest kolejna pułapka dla pomysłu, bo nie wiem czy taki układ byłby konkurencyjny do bezgłośnego solara .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jjawiton 16.11.2009 18:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2009 Aras , moim zdaniem , daj sobie spokój z wiatrakiem - bo to huczy a pompa kawitacyjna jeszcze dołoży hałas. Myślę, że bardziej praktycznym sposobem jest kolektor słoneczny i połączyć z pompą kawitacyjną np w buforze 150 litrów . Bufor należałoby napełnić czystym glikolem polipropylenowym , to z uwagi na pompę hydrauliczną zębatą( choć powinna pracować i na ergolicie eko) . Pompa kawitacyjna dogrzewałaby tylko bufor . To wszystko można wysterować termoregulatorem i czujnikami , silniki załączałyby się w odpowiedniej temperaturze. Dobrze, że ktoś mądry dał sygnał by nie dyskutować o sprawności , bo to rodzi niezdrowe emocje. Byli u mine w piątek Włosi , otóż tam sprzedają pompy kawitacyjne wraz z buforem za 8 tys . zł- po przeliczeniu z euro. Wspomniany Włoch sprzedaje pompy oparte na wirnikach, moje są wykonane w oparciu o dysze - byli tym zaskoczeni , ale z prezentacji grzania zadowoleni. Ciągle wypytywali o sprawność - odpowiadałem 70 % ale dodawałem, ale za to stygnie po kawitacji dwa razy dłużej . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aras-n 17.11.2009 09:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2009 @kawiton - widzę że jesteś na zupełnie innym poziomie wiedzy i doświadczeń w tej lekko "magicznej" dziedzinie i wspominasz ciągle o pompie opartej na dyszach. Rozumiem że to Twój patent? jakiej wielkości jest to urządzenie, czym go napędzasz (w sensie mocy, gabarytów) i co udaje ci się tym czymś uzyskać ... o ile nie pytam za szczegółowo Rozumiem że pomysł połączenia solara z taką "pompą" miałoby gwarantować ciągłość dostarczania energii, bez względu na słońce, czy też może podnosić temperaturę czynnika w sposób ciągły? Jeśli sprawność jest na poziomie 70-90% to jaki jest sens zastosowania w stosunku do grzałki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jjawiton 17.11.2009 11:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2009 Ja nikogo nie namawiam jak ktoś chce może wstawić grzałkę elektryczną np 2 kW , tyle że silnk 3 kW przy tym samym poborze energii wg wskazań licznika grzeje o 10 st C więcej i o 10 min szybciej( - 20 litrów wody), a potem ta woda po kawitacji stygnie około 2 razy dłużej . Mam też grzałkę oporową i też chwalę ją . Nie cierpię wszystkich kopciuchów ! Kawitator na dyszach grzeje podobnie jak pompa kawitacyjna wirnikowa tyle że jest o niebo tańsza , mniejsza i lżejsza. Pompa hydrauliczna zębata mieści sie w dłoniach , a złączka holenderska 1/2" z dyszami mieści się w jednej dłoni . Teraz widzisz to oczami wyobraźni. Silnik 3 kW na małej pompce daje 100 % sprawnoósci, silnik 7,5 kW na dużej pompce zębatej -sprawność waha się od 63 - 95 % zależnie od ciśnienia czyli zależnie od szybkości grzania. Nie będę pisał że ma sprawność powyżej 100 % , by nie mącić ludziom w głowie i nie wywoływać agresji . Zresztą u mnie w warsztacie nie ma warunków do wykonania miarodajnych badań - niech to robią fizycy i naukowcy . Są bojlery z grzałką elektryczną - zalać ergolitem , połączyć z kolektorem , najlepiej ruchomuym , by wędrował za słońcem , a ciepło odbierać wężownicą lub płaszczem z co najmniej metrową powierzcnią wymiany . Można i bez kawitatora. Podejrzewam, że podczas kawitacji wydziela się wodór i to on jest odpowiedzialny za tak długie stygnięcie ( ciepło właściwe wodoru 14 000 J/kgxst) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Martinezio 17.11.2009 12:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2009 Podejrzewam, że podczas kawitacji wydziela się wodór i to on jest odpowiedzialny za tak długie stygnięcie ( ciepło właściwe wodoru 14 000 J/kgxst) Hmm... Konstruujesz Waś bombę wodorową? Wiesz, że wodór jest trudny do okiełznania i może eksplodować w kontakcie z wysoką temperaturą i tlenem? Lepiej to sprawdź, bo może się okazać, że przez przypadek (tfu tfu) z Twojego warstatu zostanie okopcona dziura w ziemii... A to było by przykre... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
HenoK 17.11.2009 12:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2009 Ja nikogo nie namawiam jak ktoś chce może wstawić grzałkę elektryczną np 2 kW , tyle że silnk 3 kW przy tym samym poborze energii wg wskazań licznika grzeje o 10 st C więcej i o 10 min szybciej( - 20 litrów wody), a potem ta woda po kawitacji stygnie około 2 razy dłużej . Z tego wynikałby ciekawy wniosek - woda w wyniku kawitacji zmienia swoje ciepło właściwe, a być może także przewodność cieplną (np. mniejsza konwekcja). Można to porównać do wrzenia wody przy niskim ciśnieniu - odbywa się ono przy niższej temperaturze, a więc potrzeba do niego mniej energii. Jednak dodatkowej energii z tego raczej nie przybędzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jjawiton 17.11.2009 16:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2009 Martinezio ! ale żeś rozbawił mnie Nic podobnego . Ja sie na tym nie znam, ale wodór zjonizowany i wyrwny z H2O to po prostu proton i nawet przez chwilę nie istnieje sam , natychmiast wnika w H2O i tworzy H3O lub H5O2 - gdzieś to czytałem , może na wiki... Ponoć to na okrągło dzieje się w wodospadach, w wirach rzecznych , potem te dziwne cząsteczki wracają do poprawnej molekuły H2O. Możemy spać spokojnie . Pozatym kawitowałem disel i ester z oleju rzepakowego - nic się nie dzieje. Pali się ta emulsja z wodą ,- po trzech tygodniach disel rozwarstwia się. Henok ! - oczywiście , że nie ma dodatkowej energii a te nadmiary energii z pomp kawitacyjnych trzeba między bajki włożyć - dzisiaj !, ale "jutro" może przynieść niespodziankę , jeśli Paul Dirac i Albert Einstein nas nie oszukali. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 18.11.2009 06:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 http://www.ekoturbiny.pl/index.html Czy to też jest pompa kawitacyjna? Z 3 KW robi 6. Zapytam o cenę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 18.11.2009 07:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 Już wiem, to wykorzystuje pole magnetyczne a nie kawitację. Pewnie był tu już o tym wątek . Rozmawiałem w sprawie cen, właściciel chce za to ok 10 tyś. brutto. 3 lata gwarancji. Pompa o mocy grzewczej 6 KW pobiera mniej więcej 3KW mocy elektrycznej przy czym potrzebny jest do tego silnik którego nie ma w cenie a który zasili to ustrojstwo. Potrzebny też jest zbiornik (w urządzeniu jest 8 L) na CWU i/lub zbiornik buforowy jeżeli grzać ma tylko w drugiej taryfie. Nie wiem jak z konkurencyjnością tego w stosunku do PCi chociażby ale chyba jest to dobra alternatywa dla tych którzy chcą wykorzystać stopień wodny, wiatrak itp. Energia mechaniczna jest zamieniana z dużą sprawnością bezpośrednio w ciepło. Jakby to podłączyć do jakiegoś małego diesla o spalaniu tak 0/5 L na godzinę to te 6 KWh kosztowało by jakieś 2 zł. 33gr za KWh. Żadna rewelacja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Martinezio 18.11.2009 07:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 Martinezio ! ale żeś rozbawił mnie Nic podobnego . Ja sie na tym nie znam, ale wodór zjonizowany i wyrwny z H2O to po prostu proton i nawet przez chwilę nie istnieje sam , natychmiast wnika w H2O i tworzy H3O lub H5O2 - gdzieś to czytałem , może na wiki... Ponoć to na okrągło dzieje się w wodospadach, w wirach rzecznych , potem te dziwne cząsteczki wracają do poprawnej molekuły H2O. Możemy spać spokojnie . Ok, odetchnąłem pełnym cycem Dodam, że poprawny wzór powinien wyglądać tak: H3O+ oraz H5O2+ (tzw. Kation Zundela). No i faktycznie jony te są nietrwałe. Ekstremalną formą natomiast jest kation Eigena: H9O4+ Trza by kiedyś odrestaurować swoją wiedzę chemiczną Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Martinezio 18.11.2009 07:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 Jakby to podłączyć do jakiegoś małego diesla o spalaniu tak 0/5 L na godzinę to te 6 KWh kosztowało by jakieś 2 zł. 33gr za KWh. Żadna rewelacja To już chyba bardziej opłacalny byłby silnik elektryczny. 1kWh u mnie kosztuje 0,5 PLN brutto... Aha, no i jakoś nie mogę uwieżyć w to, że z tych 3 kW mocy pobranej robi się nagle 6 kW mocy oddanej... A gdzie zużycie mocy na opory? Dlaczego jeszcze nikt nie skonstruował perpetuum mobile? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 18.11.2009 08:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 tak ogólnie fajna ta turbina jak i strona jej poświęcona np Dział Budowa, Schemat Działania dobrze, że podano co to te F, bez tego Schemat "Działania" byłby dla mnie niczym enigma a że jestem zupełnym batonem w tej dziedzinie, ktoś może mi powiedzieć co oznacza napęd 3000kN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
j-j 18.11.2009 08:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 http://www.ekoturbiny.pl/index.html Czy to też jest pompa kawitacyjna? Z 3 KW robi 6. Zapytam o cenę. z 3kW robią 6kW?? Normalnie prawie im uwierzyłem i jeszcze te dotacje z BOŚ`a itp. wiedzą jak być wiarygodnym . pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
HenoK 18.11.2009 20:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 http://www.ekoturbiny.pl/index.html Czy to też jest pompa kawitacyjna? Z 3 KW robi 6. Zapytam o cenę. z 3kW robią 6kW?? Normalnie prawie im uwierzyłem i jeszcze te dotacje z BOŚ`a itp. wiedzą jak być wiarygodnym . pzdr A to wszystko w Twoim rejonie . Jakieś zagłębie cudów energetycznych. Na dodatek jeden nazwał to ekoturbiną, a drugi kotłem magnetycznym. Jeszcze niedawno byli nawet wspólnikami, a teraz się kłócą, kto jest właścicielem pomysłu. Ta sprawność to sprawa polityczna. Wygląda na to, że policzył ją pewien były burmistrz z tytułem doktora. Tylko, technika, to niestety nie polityka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
HenoK 18.11.2009 20:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 Już wiem, to wykorzystuje pole magnetyczne a nie kawitację. Pewnie był tu już o tym wątek . Osobiście go zakładałem. Nie wiem dlaczego został skasowany . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jjawiton 19.11.2009 04:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2009 HenoK jaki z Ciebie niedowiarek ! W całej Europie kryzys , tylko jedna Polska na czerwono bo PKB na plusie . Tylko w Polsce kryzys nie udał się , bo Polska jest zagłębiem cudów. I jeszcze jakimś cudem Twój wątek wycieli , nie przejmuj sie, życie jest pełne niespodzianek , "jutro" może znowu jakiś cud przyniesie! np odkryjesz cud dziewczynę ! Pozdrawiam super doradcę ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alberciq 19.11.2009 09:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2009 Już wiem, to wykorzystuje pole magnetyczne a nie kawitację. Pewnie był tu już o tym wątek . Rozmawiałem w sprawie cen, właściciel chce za to ok 10 tyś. brutto. 3 lata gwarancji. Pompa o mocy grzewczej 6 KW pobiera mniej więcej 3KW mocy elektrycznej przy czym potrzebny jest do tego silnik którego nie ma w cenie a który zasili to ustrojstwo. Potrzebny też jest zbiornik (w urządzeniu jest 8 L) na CWU i/lub zbiornik buforowy jeżeli grzać ma tylko w drugiej taryfie. Nie wiem jak z konkurencyjnością tego w stosunku do PCi chociażby ale chyba jest to dobra alternatywa dla tych którzy chcą wykorzystać stopień wodny, wiatrak itp. Energia mechaniczna jest zamieniana z dużą sprawnością bezpośrednio w ciepło. Jakby to podłączyć do jakiegoś małego diesla o spalaniu tak 0/5 L na godzinę to te 6 KWh kosztowało by jakieś 2 zł. 33gr za KWh. Żadna rewelacja A czy przypadkiem właśnie nie jest tu mowa o pompie ciepła? Co stoi na przeszkodzie aby sprężarkę takiej pompy napędzać czy to wiatrem czy "kołem młyńskim" ? Mamy też ta cudowną sprawność "powyżej 100%" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.