WaldiM 12.06.2009 08:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2009 co do kotła kondensacyjnego - nie tam żadnej zwyzki energii. Bardziej to taki trick matematyczny. Sprawności powyżej 100% wynikają że wartośc opałowa gazu dla której liczy sie sprawnośc kotła nie jest tożsama z chemicznym ciepłem spalania Qc. Jeśli by odnieść sprawność kotła do Qc to wartość byłby nizsza niż 100%. Dwie definicje pomocne w zrozumieniu zjawiska: Ciepło spalania (Qc) – ilość ciepła, jaka powstaje przy spalaniu całkowitym i zupełnym jednostki masy lub jednostki objętości analizowanej substancji w stałej objętości, przy czym produkty spalania oziębia się do temperatury początkowej, a para wodna zawarta w spalinach skrapla się zupełnie. Wartość opałowa jest to ilość ciepła wydzielana przy spalaniu jednostki masy lub jednostki objętości paliwa przy jego całkowitym i zupełnym spalaniu, przy założeniu, że para wodna zawarta w spalinach nie ulega skropleniu, pomimo że spaliny osiągną temperaturę początkową paliwa. Już to na forum opisywałem kotły kondensacyjne uzyskują sprawność średnią 94% mierzone w warunkach labolatoryjnych, podobno są takie co uzyskują 96% ale nikt ich nie widział a reszta to marketing. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jjawiton 12.06.2009 08:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2009 Buduj dom !, bo przed Tobą jeszcze długa droga wykańczania i urządzania . ! Moja rada nie stosuj styropianu !!! A po kilku latach postawisz mi za to !!!Bo na przykład u sąsiada śmierdzi , a u Ciebie spokój !!!Nie wiem po czym sądzisz, że przede mną długa droga wykańczania. Od ponad pół roku mieszkam w swoim domu. Fakt, że na razie tylko na parterze, bo poddasze zostawiłem do wykończenia na później. Twojej rady też nie posłucham - w moim domu mam wbudowane ponad 100m3 styropianu - w posadzce, w ścianach i w stropie. W domu nie śmierdzi - od tego jest wentylacja mechaniczna z odzyskiem ciepła. Do Henoka ! Przepraszam ale to było do Martinezio. Już odpowiadam dla Henryka. Otóż styropian też użyłem w podłogę i w ściany . Otóż ten na ścianie połódniwej gdzie ostro jest naświetlany słońcem po dwóch latach śmierdzi szczynami. Nie mogę sobie darować , przecież od lat pracuję w tworzywach sztucznych i wiem jak śmierdzi zdegradowane tworzywo(po kilku recyklingach tworzywo). Na hali wtryskarek smród niedowytrzymania. Może kupiłeś styropian bez dodatków styropianu z przemiału , nawet niektóre firmy ogłaszają :- styropian bez przemiału. Myślę , że najłatwiej poznać styropian po zapachu, czy jest z dodatkim recyklingowym czy nie, ale tak naprawdę to okaże sie za parę lat . Najlepiej , dla spokoju ducha zastosować wełnę mineralną lub szklaną - też ją użyłem ale na dach. O fizyce porozmawiamy innym razem Pozdrawiam serdecznie . Kawiton Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
WaldiM 13.06.2009 00:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2009 Z właściwą sobie nutką lekceważenia autorytetów piekarzy (niespełnionych budowniczych) i niedoszłych, acz nieprzyznających się do swojego powołania audytorów energetycznych ( tak p. Henryku nie zapominam o Panu bom złośliwy i pamiętliwy troll, jak Pan raczył zauważyć, a Waszeć tylko drobny kłamczuszek) raczę zauważyć, że nikt nie odniósł się do mojej tezy o ogniwach energetycznych, a temat nawet przy tej hipotetycznej kawitacji chyba wart wspomnienia prawda ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jacekss 29.08.2009 21:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2009 Witam! Ma pan rację, jeszcze wiele zjawisk i praw fizyki nie jest nam znanych. Trzeba mieć otwarty umysł. Bez dociekliwości i pomysłowości pewnie dalej siedzielibyśmy na drzewach To że czegoś nie widać lub czegoś nie znamy na dzień dzisiejszy nie znaczy że tego nie ma, tylko to że nie potrafimy tego zbadać/zmierzyć Dlatego nie upierałbym się stanowczo tak jak niektórzy to czynią przy tym że dane na temat kawitacji to bzdury i szarlataneria Co do kawitacji to trochę trudno odnieść się, fakt że wskazują one na to że sprawność samej pompy kawitacyjnej jest pow 100% natomiast sam układ ma sprawność ok 100% więc rewelacji nie ma. Napewno przy takich parametrach do domku się to nie nadaje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 30.08.2009 06:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 fajny topic! Stasiu Lem w swojej "Fantastyce i futurologii" rozprawił się z książkami SF w których niemożliwe z punktu widzenia znanych nam praw fizyki zjawiska są wykorzystywane do podróży w kosmosie czy też czasie. Te wszystkie napędy WARP, przenikanie przez ściany poprzez obniżenie rezystywności pól subatomowych i podobne, dziwnie przypominają te wspólczesne teorie o nieograniczonym poborze energii ze stałego pola magnetycznego i cudownych właściwościach próżni. Przypadkowe połączenie mało zrozumiałych pojęć daje bełkot a nie nową wartość o czym zdaje się kawiton zapomniał. Przy okazji, gdzieś się przeniósł. Wykawitował ? Jakby nie było ciekawie się to czyta . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jjawiton 30.08.2009 07:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 Jacekss ! nie ma zwyżki energii !!! przynajmniej mi nie udało sie tego osiągnąć ! , choć na początku na wirnikach osiągałem ponad 100 %, ale wirniki niszczyły się , wogle maszyna był awaryjna. Potem mimo wysiłków max co uzyskiwałem było 95% Dziś zmieniłem sposób kawitacji , zarzuciłem wirniki , zastosowałem kawitator z dysz de Lavala . Kawitator mieści sie w dłoni . Grzeje piorunem !!! 20 litrów oleju hydraulicznego podgrzewa do 100 st C w 4 min . Wydajność 63 % , wynik powtarzalny przy danym kawitatorze . Był też wynik 78 %, ale to i tak mało !. Przy próbie porównawczej z grzałką oporową , grzałka przy tej samej ilośći zużycia energii i w tym samym czasie ogrzała o 12 st.C mniej . Nic nie rozumiem ! Maszyna jest prosta nic się nie psuje , szybko i łatwo rozkręca się . Jeśłi chce się zdjąć pompę zębatą, z silnika cztery śruby odkręcam, jeśli chcę wyjąć kawitator - śrubunek holenderski rozkręcam . Na dzisiaj nie widzę sensu by stosować kawitację do ogrzewania , choć wyknuję taką maszynę obecnie do Bielska Białej na silniku 7,5 KW i wymienniku pojemnościowym płaszczowym. Dużo sensowniej byłoby robić na tym kawitatorze emulsję paliwa z wodą . Toto mleczko pali sie i dwa tygodnie nie rozwarswia się . Pozdrawiam wszystkich formuowiczów ! Kawiton Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jjawiton 30.08.2009 07:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 Perm ! dziękuję , myślałem że pęknę od tego wykawitowania ! Ale mało mi już brakuje , pójdę z torbami od tej kawitacji Już Ci odpowiadam , pomysł jest prosty, skoro amerykanie przecinają strugą wody , to ja będę ogrzewał strugami wody. I to realizuje .Na razie , z każdą poprawką lepsze wyniki ( a na wirnikach ciagle było w plecy) Perm ! jeśli bąbel kawitacyjny ma 10 mln st. C , a tak odnotowali amerykanie mierząc fale em świecącego bąbla , to znajdź sposób i zmierz sam i przekonaj się czy to prawda czy fałsz !!! Daj mi znać ,- uspokoisz moją duszę ! Kawiton Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 30.08.2009 07:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 Ciekawe są dostępne w Internecie materiały na temat pompy kawitacyjnej. We wszystkich powtarza się takie coś: "...W 1994 przeprowadzono szczegółowe śledztwo w tej sprawie, nadzorował to oficer śledczy Jed Rothwell - przez 20 minut zużyto 4.8 kWh energii elektrycznej na wejściu wytwarzając 19050 BTU energii cieplnej co odpowiada 5.58 kWh, czyli 117% energii wejściowej ( !!! ), faktycznie nawet więcej jeśli uwzględni się, że na silniku elektrycznym występują straty (dostarczona energia mechaniczna jest trochę mniejsza od pobranej energii elektrycznej...). Oficer śledczy J.Rothwell jako gwarancja rzetelności eksperymentu Drugim nieodłącznym elementem jest prof. Keizios - emerytowany naukowiec (dziekan honorowy wydziału na Georgia Institute of Technology). Profesor ten występuje tylko i wyłącznie w związku z pompą kawitacyjną, innego dorobku naukowego nie ma. Innne "autorytety" naukowe w tej sprawie nie występują. Bardzo to podnosi wiarygodność ponad 100% efektywności takiej pompy. Chyba że są za to odpowiedzialne pozytony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 30.08.2009 08:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 Perm ! dziękuję , myślałem że pęknę od tego wykawitowania ! Ale mało mi już brakuje , pójdę z torbami od tej kawitacji Już Ci odpowiadam , pomysł jest prosty, skoro amerykanie przecinają strugą wody , to ja będę ogrzewał strugami wody. I to realizuje .Na razie , z każdą poprawką lepsze wyniki ( a na wirnikach ciagle było w plecy) Perm ! jeśli bąbel kawitacyjny ma 10 mln st. C , a tak odnotowali amerykanie mierząc fale em świecącego bąbla , to znajdź sposób i zmierz sam i przekonaj się czy to prawda czy fałsz !!! Daj mi znać ,- uspokoisz moją duszę ! Kawiton Bąbel kawitacyjny o temp. 10 mln stopni??? Świecący? A kto i gdzie to zaobserwował? Myślę że zajmujesz się czymś potencjalnie bardzo rozwojowym tylko jak w wielu podobnych przypadkach robiąc to samotnie będziesz skazany tylko na niezbyt wiarygodne eksperymenty (aparatura pomiarowa choćby) i to przy braku oparcia w szerokiej wiedzy z zakresu fizyki (jak sądzę). Wg mnie w takich dziedzinach albo idzie się na całość inwestując duże pieniądze (których jak piszesz nie masz) albo szuka współpracy i finansowania. W tym drugim przypadku niestety trzeba udowodnić że temat jest tego warty. Co nie budzi wątpliwości jeżeli chodzi o pompy kawitacyjne (służące do ogrzewania): - niewątpliwie bardzo wysoka sprawność zamiany energii mechanicznej na ciepło. co budzi wątpliwości: - ponad 100% sprawność bo to zakłada generowanie (przez co?) w tajemniczy sposób dodatkowej energii. Taka wysoka sprawność nie została potwierdzona (nawet mimo asysty śledczego Rothwella ) - zmiany właściwości cieczy poddanej kawitacji innej niż cieczy podgrzanej do temperatury przemiany gazowej i ochłodzonej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jjawiton 30.08.2009 09:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 Perm! , w internecie tyle głupot piszą , że szkoda gadać , i nie należy sie tym podpierać. Już odpowiedziałem (-jacekss), że nie osiągnąlem zwyżki energii . Co do pozytonów mylisz się , chyba że masz własną wiedzę na ten temat , chętnie posłuchamy na tym form . Wiem , że dużo mądrych ludzi czyta je , ale nie zabiera głosu . Wolałbym byś przekazał własne spostrzeżenia i skojarzenia , niż powtórzył cudze . Jeszcze lepiej gdybyś przekazał własne doświadczenia, np budowlane . O pozytonach może kiedyś napiszę w oparciu o konkretne obserwacje( a jest tego naprawdę dużo) . Przekonanego nie da się przekonać . Otóż , Rosja uważa , że Polska wywołała II wojnę śwaitową i nie rozumiem dlaczego Polacy obrażąją się . Przecież wszyscy wiedzą , że II wojnę światową wywołał Franek Dolas. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jjawiton 30.08.2009 10:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 Perm ! , a widzisz jak Ty jeszcze mało wiesz . Otóż , na uniwersytecie w Stanach , zrobili doświadczenie , ultradźwiękami wywołali bąbel kawitacyjny w "szlance wody", - bąbel świecił ! , potem zrobili bąbel kawitacyjny w kwasie siarkowym - bąbel świecił w biały dzień . Zmierzyli spektrskopem długość fali e-m i porównali jej długość z falą, która ma temperaturę 10 mln st. C , była identyczna. I tyle. Dalej (Rosja) - Kanariew stwierdził, iż kawitacja rozrywa molekuły wody i wyrywa elektrony z wyższego poziomu energetycznego na niższy i tą nadwyżkę energii wysyła w postaci fotonu(- to by tłumaczyło dlaczego bąbel świeci) i stąd możliwa jest nadwyżka energii. Ale ten foton nie tłumaczy tak nieziemskiej energii cieplnej o tem. 10 mln. C, dlatego nie zgadzam sie z Kanariewem. I na tym zakończę . Przekonanego nie da się przekonać . Perm ! Ty sam jesteś śledczy , idź do CBA Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 30.08.2009 10:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 Perm! , w internecie tyle głupot piszą , że szkoda gadać , i nie należy sie tym podpierać. Już odpowiedziałem (-jacekss), że nie osiągnąlem zwyżki energii . Co do pozytonów mylisz się , chyba że masz własną wiedzę na ten temat , chętnie posłuchamy na tym form. Ja się mylę czy jacekss? Nic o pozytonach nie pisałem. Wiem , że dużo mądrych ludzi czyta je , ale nie zabiera głosu . Tu się zgodzę, o duchach też niektórzy dyskutują ale raczej ci którzy w nie wierzą. Gdyby znalazły się wiarygodne argumenty na tak, pewnie wiele osób chciałoby się wypowiedzieć, podobnie jak w przypadku udowodnienia cudownego przyrostu energii w pompach kawitacyjnych. Wolałbym byś przekazał własne spostrzeżenia i skojarzenia , niż powtórzył cudze . Nie mam takich doświadczeń więc opieram się na tym co można znaleść. Znalazłem między innymi śledczego J. Rothwella i nieistniejącego emerytowanego profesora Keiziosa Jeszcze lepiej gdybyś przekazał własne doświadczenia, np budowlane . Staram się jak mogę O pozytonach może kiedyś napiszę w oparciu o konkretne obserwacje( a jest tego naprawdę dużo) . Przekonanego nie da się przekonać . Obserwujesz pozytony? Rozumiem że masz odpowiednią do tego aparaturę i nie jest to pompa kawitacyjna? Nie odpowiedziałeś mi co z tym bąblem kawitacyjnym o tem 10 mln stopni. No tak, nie doczytałem. A słyszałeś o mówiących psach? W rosjii to ponoć norma a i w Ameryce też niektorzy widzieli. Żartuję, ale chętnie bym o tym poczytał. Możesz wskazać jakieś źródła? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jjawiton 30.08.2009 11:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 Perm ! Ty dziś zamęczysz mnie . To przecież Tobie dałem zadanie byś wytropił jak to jest z tm bąblem kawitacyjnym o temperaturze 10 mln st. C , to Ty jesteś starszy śledczy. Ja tylko ślusarz jestem , ja jestem od roboty O pozytonach porozmawiamy innym razem. Tak ! mam instrument do pomiaru pozytonów - w szarych komórkach ! Powodzenia ! Perm ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 30.08.2009 11:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 Perm ! Ty dziś zamęczysz mnie . To przecież Tobie dałem zadanie byś wytropił jak to jest z tm bąblem kawitacyjnym o temperaturze 10 mln st. C , to Ty jesteś starszy śledczy. Ja tylko ślusarz jestem , ja jestem od roboty O pozytonach porozmawiamy innym razem. Tak ! mam instrument do pomiaru pozytonów - w szarych komórkach ! Powodzenia ! Perm ! Czyli zrobiłeś unik. Brak argumentów oznacza bezsens dyskusji podobnie jak w przypadku duchów. Nie możesz dać mi jakichś linków? Ja znajduję tylko tego nieszczęsnego śledczego i profesora na K. Jeżeli mi takich nie dasz to pozostanę w przsświadczeniu że Twoje teorie są tyle samo warte jak te o duchach. Kanariew to też duch. Jedyny link jaki znalazłem to o obracających się maszynach ale do ziemi czyli bronach talerzowych. Kanariew jest w przypisach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jjawiton 30.08.2009 13:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 Już odpowiadam , najszybciej jak tylko potrafię . Kanariewa dostałem od Jacka Szczygła z Pol. Warszawskiej , mam ndzieję że sie nie obrazi - ma największą wiedzę ( po mnie ) jeśli chodzi o kawitację jeśli nie zaprzestał pracować w tymm kierunku. Musisz sam go odszukać , przepadł jak kamień w wodę , email nie odpowiada , nieaktualny!. Baba w sekretariacie też nie chciała nic powiedzieć , dała telefon głuchy. Pracuje w uczelnianym centrum badawczym energetyki i ochrony środowiska. Nie przywiązywał bym wagi do Kanariewa .On już nie jest potrzebny.. Wiadomo że podczas kawitacji jak molekuła jest rozrywana to , musi wiązanie elektronowe puścić . Cząseczki jonizują się , jest nadmiar lub brak elektronów. Najciekawiej jest z wodorem , no bo co zostanie jak zabierzemy mu elektron , zostaje sam proton z neutronem . Okazuje się , że to jądro szybciutko wnika w H2O i tworzą się dziwactwa H3O lub H5O2 , nie wiem czy nie mylę oznaczeń - poczytaj sobie o wodzie. Co do bąbli badanych przez amerykanów , to znajdziesz w artykule "Młodego Technika " - fuzja w szklance wody , coś w tym rodzaju - wbij to w gogle . Te tematy są z przed 4 lat - nie pamiętam. Uważaj bo z internetu możesz naczytać się różnych bzdur. Najważniejszą i najciekawszą informację przekazał prof. Jan Gaj z Instytutu Fizyki Doświadczalnej . Czytaj uważnie i usiądź spokojnie: foton jest cząsteczką o zerowej masie , jest cząsteczką materii i jest własną cząseczką antymaterii. To jest dopiero fenomen !!! Ja który szukałem tego zera , nie mogłem go znaleźć , a tu proszę jest . Pasuje jak ulał . Pauje do modelu matematycznego dwóch światów : materii i antymaterii . Czyli jeśli wyobrazimy sobie, że zbiór liczb dodatnich to materia a zbiór liczb ujemnych to antymateria i zero jako obojętne dla obu tych zbiorów to jesteśmy w domu. To oznacza , że nie ma najmniejszgo sensu szkać antymaterii w naszym świecie bo jej wśród nas po prostu nie ma .To nie jej świat, nie jej przestrzeń życiowa . Tą przestrzenią jest próżnia , która nie występuje pośród nas w sposób naturalny. Gdybyśmy sobie wyobrazili że wnikamy w głąb absolutnej (fizycznej )próżni na głębokość np 100 lat świetlnych to być może natrfilibyśmy na galaktykę ,a wniej na układ słoneczny na nasze podobieństwo ale zbudowane z antymaterii.To oczywiście nieposkromiona wyobraźnia , ale nie pozbawiona sensu.To co obserwujemy tu i w kosmosie to wyłącznie wszędobylska fala e-m pozytonu , która bez przeszkód może żyć pośród nas , bo jest zbyt mała by kogokolwiek spotkać . A jeśli spotyka sie z też z wszędobylskim elektronem to zawsze towarzyszy temu nieziemska energia, cieplna o temperaturze 10 mln st. C. Jest aż nadto dowodów . Ale jakoś nikt tego nie kojarzy z anihilacją . Jeśli masz lepszy pomysł na bąbel kawitacyjny , to bardzo proszę . Ufff. Ale się naprodukowałem , mam nadzieje, że admin mnie nie skasuje . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 30.08.2009 16:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 Już odpowiadam , najszybciej jak tylko potrafię . Kanariewa dostałem od Jacka Szczygła z Pol. Warszawskiej , mam ndzieję że sie nie obrazi - ma największą wiedzę ( po mnie ) jeśli chodzi o kawitację jeśli nie zaprzestał pracować w tymm kierunku. Musisz sam go odszukać , przepadł jak kamień w wodę , email nie odpowiada , nieaktualny!. Baba w sekretariacie też nie chciała nic powiedzieć , dała telefon głuchy. Pracuje w uczelnianym centrum badawczym energetyki i ochrony środowiska. Nie przywiązywał bym wagi do Kanariewa .On już nie jest potrzebny.. Wiadomo że podczas kawitacji jak molekuła jest rozrywana to , musi wiązanie elektronowe puścić . Cząseczki jonizują się , jest nadmiar lub brak elektronów. Najciekawiej jest z wodorem , no bo co zostanie jak zabierzemy mu elektron , zostaje sam proton z neutronem . Okazuje się , że to jądro szybciutko wnika w H2O i tworzą się dziwactwa H3O lub H5O2 , nie wiem czy nie mylę oznaczeń - poczytaj sobie o wodzie. Co do bąbli badanych przez amerykanów , to znajdziesz w artykule "Młodego Technika " - fuzja w szklance wody , coś w tym rodzaju - wbij to w gogle . Te tematy są z przed 4 lat - nie pamiętam. Uważaj bo z internetu możesz naczytać się różnych bzdur. Najważniejszą i najciekawszą informację przekazał prof. Jan Gaj z Instytutu Fizyki Doświadczalnej . Czytaj uważnie i usiądź spokojnie: foton jest cząsteczką o zerowej masie , jest cząsteczką materii i jest własną cząseczką antymaterii. To jest dopiero fenomen !!! Ja który szukałem tego zera , nie mogłem go znaleźć , a tu proszę jest . Pasuje jak ulał . Pauje do modelu matematycznego dwóch światów : materii i antymaterii . Czyli jeśli wyobrazimy sobie, że zbiór liczb dodatnich to materia a zbiór liczb ujemnych to antymateria i zero jako obojętne dla obu tych zbiorów to jesteśmy w domu. To oznacza , że nie ma najmniejszgo sensu szkać antymaterii w naszym świecie bo jej wśród nas po prostu nie ma .To nie jej świat, nie jej przestrzeń życiowa . Tą przestrzenią jest próżnia , która nie występuje pośród nas w sposób naturalny. Gdybyśmy sobie wyobrazili że wnikamy w głąb absolutnej (fizycznej )próżni na głębokość np 100 lat świetlnych to być może natrfilibyśmy na galaktykę ,a wniej na układ słoneczny na nasze podobieństwo ale zbudowane z antymaterii.To oczywiście nieposkromiona wyobraźnia , ale nie pozbawiona sensu.To co obserwujemy tu i w kosmosie to wyłącznie wszędobylska fala e-m pozytonu , która bez przeszkód może żyć pośród nas , bo jest zbyt mała by kogokolwiek spotkać . A jeśli spotyka sie z też z wszędobylskim elektronem to zawsze towarzyszy temu nieziemska energia, cieplna o temperaturze 10 mln st. C. Jest aż nadto dowodów . Ale jakoś nikt tego nie kojarzy z anihilacją . Jeśli masz lepszy pomysł na bąbel kawitacyjny , to bardzo proszę . Ufff. Ale się naprodukowałem , mam nadzieje, że admin mnie nie skasuje . Faktycznie się naprodukowałeś, szkoda że niewiele rozumiem. Dla mnie bąbel kawitacyjny to po prostu obszar w którym ciecz zamieniła się w gaz wskutek spadku ciśnienia. Dla ciebie to również anihilacja. Hmmm, może lepiej tego nie ciągnąć dalej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jjawiton 30.08.2009 18:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 Czego się boisz ?. Jak Paul Dirac napisał swoje równanie elektronu . To ukrywał to przez wiele miesięcy , bo bał sie ośmieszyć wśród kolegów fizyków. Tylko , że w pompie kawitacyjnej ciśnienie rośnie a nie spada (miałem zamontowany manometr ). Nie ma mowy o jakimś spadku ciśnienia. To sie dzieje tak szybko , że można mówić tylko urwaniu strugi a nie o jakimś spadku ciśnienia. Wszystko zależy od prędkości , a nie od spadku ciśnienia !Nawet nie zdążysz zmierzyć tego spadku Dla tych co chcą zbudować pompę niech zapomną o wirnikach . Dlaczego ? Bo na wirnikach wg wzoru V=Pi x d x n / 60 osiąga się max 50m/s , potem trzeba stosować średnice powyżej 350 mm i moce silnika powyżej 30 kW. Na dyszach de Lavala wg wzoru V= pierwiastek kwadratowy z 2 x g x h można bez problemu przy ciśnieniu 200 bar -osiągnąć 198 m/s . Taka prędkość jest nieosiągalna na wirnikach. g- przyśpieszenie 9,81 m/s h- wysokość słupa wody , w tym wypadku przyjmuje sie h=10 m dla 1bara czyli podstawiamy do wzoru ciśnienie w barach razy 10 200 bar dla pompki zębatej , to normalna praca. Trzeba dodać , że dysza de Lavala też przyśpiesza . Ciśnienie i dysza powoduje, że struga urywa się i ciecz piorunem grzeje sie - na mocy silnika nawet 3 kW (tylko należy dobrać pompę o małej wydajności) . Waterjet przy ciśnieniu 3000 bar daje prędkość na dyszy prawie 800 m/s ( dokładnie 767 m/s ) i zaczyna już przecinać . Ponoć przebijają otwory już przy 500 barach , a takie ciśnienia już dają pompki tłoczkowe . Dlatego namawiam potencjalnych wynalazców do pracy z dyszmi a nie z wirnikami . Na koniec , czy to jest anihilacja , czas pokaże , na razie to tylko moja wyobraźnia i hipoteza , być może błędna. Ma sporo przeciwników bo im się w głowie nie mieści , no bo skąd miałby się wziąść pozytony. Najprościej podejść ze spektoskopem i z urządzeniem do pomiaru istnienia pozytonów( taką jak ma stcja kosmiczna Pamela) do maszyny waterjet i pomirzyć !!! Wszystko będzie jasne ! Perm ! niedziela po kawitacji była ! Pozdrawiam serdecznie ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 30.08.2009 19:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 Za poruszającym się w cieczy przedmiotem nie powstaje podciśnienie? To jak piszesz "oderwanie strugi" to co to wg Ciebie jest? Jeszcze bardziej jestem przekonany że powinniśmy przerwać te dywagacje. Daruj sobie może dalsze wywody. Ja się z tego tematu wyłączam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jjawiton 30.08.2009 20:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 Za poruszającym się w cieczy przedmiotem nie powstaje podciśnienie? To jak piszesz "oderwanie strugi" to co to wg Ciebie jest? Jeszcze bardziej jestem przekonany że powinniśmy przerwać te dywagacje. Daruj sobie może dalsze wywody. Ja się z tego tematu wyłączam. Ok ! Dzięki ! Najlepsza w tym wszystkim jest Twoja stopka ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aras-n 16.11.2009 11:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2009 Witam, przeczytałem cały ten wątek i chciałbym spróbować poruszyć zupełnie inny aspekt, mam nadzieję, że mniej dyskusyjny niż sprawność powyżej 100% Wszyscy się zgodzą chyba, że sprawność zamiany energii mechanicznej na cieplną powyżej 90% to bardzo dobry wynik - czemu podłączać pompę kawitacyjną pod silniki elektryczne, a nie pod "ekologiczne" źródła energii mechanicznej typu wiatrak, czy turbina wodna? wydaje się to bardzo efektywną drogą uzyskania ciepła, znacznie lepszą niż prądnice z całym systemem! Przecież wiatrak z podłączoną do niego pompą kawitacyjną byłby świetnym uzupełnieniem ogrzewania np. domu - wystarczyłoby podgrzany przez niego czynnik włączyć do systemu przygotowania c.w.u. tak jak podłącza się solary ... oczywiście nie wiem czy wiatrak jest w stanie przy pomocy odpowiednio dobranej przekładni napędzić pompę kawitacyjną i tu jest pytanie do ekspertów tematu ... jeśli tak to pozostają tylko kwestie praw autorskich i ruszam z produkcją Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.