Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kto ma pompę kawitacyjną?


Grzesiek13

Recommended Posts

Do napędu używany jest silnik, który (jeśli dobrze pamiętam) pbiera tzw składowa bierną energi elektrycznej, której nie liczy licznik elektryczny.

Dlatego też o ile znowu mnie pamięć nie myli prąd budowlany jest drożny do "ryczałtowo" obejmuje również i tą postać energi ... (wiertarki, betoniarki szlifierki itp ...)

Niestety, składowa bierna energii elektrycznej nie moze być źródłem energii w czasie dłuższym niż stany nieustalone (rzędu ułamków sekund). W dłuższym okresie czasu tyle samo energii biernej ile pobierze silnik (lub kondensator, zwróci do sieci. Stąd też nazwa tej energii - bierna.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 226
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

:o :o :o :o :o :o

Silnik na składową bierną????

Jezuuuuuuuu!!!! Toż to przełom!!!!! Rewolucja!!!!!

Działa za darmo!!!

 

 

Sranie w banie. Nie ma takich silników. Energia bierna nie jest darmowa - a nie jest liczona przez liczniki domowe tylko dlatego, że jest nieużyteczna.

 

A co do stwierdzenia kawitona, że pompa kawitacyjna obala dogmat zasady zachowania energii :lol:

Zasada zachowania energii nie jest żadnym dogmatem, tylko prawem, wynikającym pośrednio z prawa zachowania masy. Kto tego nie wie, powinien odwiedzić szkołę średnią i troszkę sobie przypomnieć pewne pojęcia, a nie sprzedawać jakieś fikcje.

Owszem, te dwa prawa zmieniają nieco postać w okolicach szybkości przyświetlnych, ale w omawnianej tutaj pompie kawitacyjnej osiągane prędkości mają się tak do prędkości światła, jak atom do słonia.

Niestety, u mnie kawiton już poległ z kretesem. Jeśli jego pompa obala dogmaty, to mnie to nie interesuje. Nie mam czasu na czary i wróżby.[/b]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to łopatą i powoli.... :roll:

Zaczynasz z tymi kondensatorami w stanie "A".

Łączysz.

Następuje szereg stanów nieustalonych, pośrednich, których TA teoria obliczania nie uwzględnia.

Ustala się stan "B" który wykazuje "manko"

:lol: :lol: :lol:

Nie ma konfliktu z prawami przyrody! Nie ma cudu!

Jest niedoskonałość mechanizmu obliczeniowego nie uwzględniającego powstania i wypromieniowania energii w postaci FALI elektromagnetycznej!

Tych właśnie stanów nieustalonych a przejściowych!

(inna teoria to tłumaczy)

Tu mamy (podejrzewam) to samo, tylko "w drugą stronę"!

Tam było manko a tu superata!!!

Tylko póki co, to nikt nie zaproponował dobrej teorii tłumaczącej co i jak.

Takiej, która pozwoli policzyć co się dzieje!

 

Skoro to zjawisko istnieje w sposób powtarzalny, mierzalny, to mam prawo stwierdzić, że nie jest sprzeczne z prawami natury!!!

Mam prawo wątpić w rzetelność powszechnie przyjmowanego sposobu jego obliczania - skoro "A" nie równa się "A" w tym równaniu i powstaje sprzeczność!

Tyle...

No i mam to samo co Sokrates....

Wiem, że nic nie wiem! :roll:

 

Ale nie będę się kłócił - że tego nie ma, bo przecież jest!

Adam M.

 

Adam, sorry, ale te pół energii zamienia się głównie na ciepło w rezystancji wewnętrznej kondensatorów i w rezystancji łączącego je przewodnika. Energia wypromieniowana stanowi niewielki procent tej "połówki".

 

Co nie zmienia faktu, że Twój przykład jest jak najbardziej na miejscu - i rzeczywiście pokazuje do jakich wierutnych bzdur można dojść, pomijając niektóre zjawiska - wydawało by się, że marginalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam, sorry, ale te pół energii zamienia się głównie na ciepło w rezystancji wewnętrznej kondensatorów i w rezystancji łączącego je przewodnika. Energia wypromieniowana stanowi niewielki procent tej "połówki".

Ciepło to też promieniowanie elektromagnetyczne :). Tylko długość fali inna.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O statyce słyszał?

O zaniedbywaniu oporu w liczeniu takich układów też?

Jak oporu nie zaniedbujesz to go rysujesz i liczysz!

Zobacz przestrzenny rozkład ładunku NA JEDNEJ okładzinie.

Przed i po.

POLICZ oddziaływania wzajemne ładunków (jak Ci się chce).

To jest zadanie do "zabijania" pacjenta na fizyce. Z lubością serwowane przez co bardziej upierdliwych asystentów.

 

Mnie chodziło o to, że pomiędzy jednym stanem ustalonym a drugim jest szereg stanów nieustalonych i działają tez nieuwzględniane w tym modelu czynniki.

 

Mamy zły model opisujący TEN przypadek.

Ma ktoś DOBRY?

 

I nie gadajcie, ze to nie działa, bo działa! A TAK liczone działa z podawanymi wynikami!

Nie jest sprzeczne z prawami fizyki, bo w to nie uwierzę! Niczego nie obala!

Ten, kto tak twierdzi sam sporo musiał "obalić".

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam, sorry, ale te pół energii zamienia się głównie na ciepło w rezystancji wewnętrznej kondensatorów i w rezystancji łączącego je przewodnika. Energia wypromieniowana stanowi niewielki procent tej "połówki".

Ciepło to też promieniowanie elektromagnetyczne :). Tylko długość fali inna.

No, w takim kontekście to zwracam honor ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam, ja akurat znam te zagadnienia bardzo dobrze. Nie podważam tego przypadku z kondensatorami - sam go liczyłem na studiach. To jest dość znany "paradoks" w środowiskach elektroników.

Natomiast wytłumaczenie jest nieco inne - łatwo wykazać, że ta brakująca połówka energii zamienia się na rezystancjach obwodu w ciepło.

Oczywiście, przy stanach nieustalonych część energii z obwodu wypromieniowana będzie jako fala elektromagnetyczna - ale to naprawdę tylko niewielka część.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem! :lol:

A jak karzą ZANIEDBAĆ ten opór?

 

To tak, jak z innym pytaniem:

Wiadomo, ze praca w polu sił zachowawczych (grawitacja) po drodze zamkniętej wynosi ZERO!

CZEMU jesteś zmęczony, jak wejdziesz na drzewo i zeskoczysz w miejsce, skąd zacząłeś wchodzić?! :lol: :lol: :lol:

 

Jest kilka takich na każdym wydziale... :lol: :lol: :lol:

Są paskudy i upierdliwcy, co biednych studentów "uczą" myśleć samodzielnie na nich! :lol: :lol: :lol:

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem! :lol:

A jak karzą ZANIEDBAĆ ten opór?

Nie mogą kazać zaniedbać czegoś, co w danym przypadku jest istotne.

To tak, jak z innym pytaniem:

Wiadomo, ze praca w polu sił zachowawczych (grawitacja) po drodze zamkniętej wynosi ZERO!

CZEMU jesteś zmęczony, jak wejdziesz na drzewo i zeskoczysz w miejsce, skąd zacząłeś wchodzić?! :lol: :lol: :lol:

Była nawet nieco inna historia, ponoć rodem z katedry fizyki: na "dożynkach" z fizyki profesor kazał stanąć studentowi przy ścianie, naprzeć rękami na ścianę i pchać z całych sił. Po 10 minutach profesor zadał ociekającemu potem studentowi pytanie: "Prosze powiedzieć, jaką pracę pan wykonał". Student na to: "Olbrzymią! Cały jestem spocony!!!!" Oczywiście nie zaliczył.

Student żadnej pracy nie wykonał, choć energii stracił sporo.

 

 

Ale, wracając do tematu wątku: jeśli ktoś podważa "dogmat zachowania energii", to sorry, ja wysiadam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To napisz jeszcze, skąd się bierze te 33%. :)

Nie doczytałeś w stopce :

Kawitacja to nic innego jak urwanie materii, to próżnia sieje ferment w kawitowanej materii i zmienia jej właściwości !! :)

 

Gut !!,tak trzymaj! Niezwykle trafne spostrzeżenie.

Henok, Twoja odopowiedź jest piękna, sam bym nie wymyślił lepszej i krótszej odpowiedzi. :)

To zdradź może jeszcze kto to genialne hasło wymyślił, bo sam jak widzę się do tego nie przyznajesz.

 

Cieszę się , że moje hasło(moje bo już od wielu lat walczę z kawitacją) trafiło do kogoś i ten ktoś tak ładnie nim odpowiedział . Ja gdybym zaczął tłumaczyć swoje teorie to dopiero internauci zaczeli by mi pukać w czoło, ale form jest przednie , podoba mi się!

Aby natchnąć duchowo do kawitacji sympatycznych kolegów z form wspomnę tylko o dwóch zdarzeniach . Otóż maszyny waterjet do cięcia wodą

tak pięknie pracują właśnie dzięki kawitacji, a meteor tunguski wypalił tajgę na odcinku 200 km zanim uderzył w ziemię , no właśnie też z powodu wyrwy(kawitacji) w atmosferze ziemskiej.

Pozdrawiam Henok i z uśmiechem Andriu(jeszcze daleka droga do jazdy na wodzie ale dam znać jak już to zrobię :) !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więcej na temat pompy kawitacyjnej można znaleźć tutaj :

http://darmowa-energia.eko.org.pl/pliki/cieplo/pk.html

Jak na początku wspomniano, przemiana energii mechanicznej w cieplną następuje z bardzo wysokim współczynnikiem sprawności. Oficjalnie mówi się, że prawie 100% energii mechanicznej jest zamieniane w energię cieplną, jednak w wielu publikacjach krążących w Internecie podaje się, że otrzymywać można średnio 110-130% energii w postaci ciepła (przy prawidłowo zbudowanej pompie) - jednak jak to z informacjami podawanymi w Internecie mogą być mało wiarygodne, wystarczy wspomnieć jakie niesamowite informacje krążyły na temat Sagwey'a przed jego premierą (że potrafi latać, że ma napęd antygrawitacyjny itp.), który okazał się jedynie dość niekonwencjonalnym pojazdem elektrycznym.

Moim zdaniem osiągnięcie sprawności przemiany energii mechanicznej w cieplnej bliskiej 100% to główna zaleta pompy kawitacyjnej.

Wyższa sprawność to efekt błędów pomiarowych. Nie sądzę, żeby zastosowanie silnika elektrycznego do napędu takiej pompy dawało lepszy efekt energetyczny niż kocioł elektryczny. zalet

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to widzę tak:

1. Grzałka w wodzie: praktycznie 100% ciepła z grzałki wchodzi w wodę. Jedyne straty to ucieczka ciepła przez przewodzenie w przewodach zasilających grzałkę. Żadnej emisji światła, dźwięku itp.

Czyli praktyczna sprawność 100%.

2. Silnik, kręcący czymś, co grzeje:

- silnik ma sprawność na poziomie, powiedzmy 95% - 5% idzie w straty w uzwojeniach (czyli w ciepło w powietrze), w straty (opory) na wentylatorze chłodzącym (czyli też ciepło w powietrze), w opory wynikające z konieczności "kręcenia powietrzem" wokół wirnika (gazowy młynek Joule'a - czyli znowu ciepło w powietrze), troszkę z tego w hałas (tak: przecież wytworzenie fali akustycznej o niemałej energii też kosztuje).

- te 95% idzie w śmigło/kawitator/jak_by_tego_nie_zwać - ale generalnie nigdy nie będzie to 100%.

Wytłumaczcie mi więc, jakim cudem to ma mieć większą sprawność, niż zwykła grzałka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- te 95% idzie w śmigło/kawitator/jak_by_tego_nie_zwać - ale generalnie nigdy nie będzie to 100%.

Ta przemiana może akurat mieć blisko 100% sprawności, chociaż piszą o hałasie rzędu 90 dB, który też pochłania energię :(.

Jeżeli uzyskiwano z pomiarów całego układu sprawność większą niż 100% (piszą nawet o 160%), to część tej energii musi pochodzić z zewnątrz, np. ochładza się otoczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. Cudów nie ma.

"Dogmat" zachowania energii można zinterpretować w ten sposób:

Energia końcowa = Energia początkowa - straty

A ponieważ straty zawsze są > 0 (bo inaczej byłyby zyskami ;) ), próba wmówienia, że energia końcowa > energii początkowej jest robieniem z ludzi idiotów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co kiedyś czytałem to zestaw pomiarowy wyglądał tak, że na wejściu był licznik energi elektrycznej a na "wyjściu" licznik energi cieplnej.

 

I wartości z końca były większe niż z początku. A po drodze sprawności, hałasy itp.

 

Jak dla mnie to za śruba są chyba jakieś reakcje jądrowe, termojądrowe ... takie małe i one dodają tą energię :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...