Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 3,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • 2 weeks później...

.... wnętrze ....

to jedna z cech awangardowej współczesnej architektury - tworzyć nowe, efektowne rozwiązania za pomocą znanych i niekoniecznie drogich materiałów, służących zwykle innym celom.

 

Zgadzam się z tobą Robercie, ale ...

Wszystkie zdjęcia i wizualizacje przedstawiają "wnętrza" wystylizowane pod kątem wykonania świetnych zdjęć do magazynów o architekturze, krajobrazie, sztuce, ...

Nikt jednak nie wspomina, że większość sprzętów jest np. wypożyczona na czas zdjęć, a prócz formy ścian i elewacji, przy normalnym użytkowaniu już nie ma takiej "czystości formy". Owszem minimalistyczna łazienka z umywalką jak dzieło sztuki na zdjęciu wygląda idealnie - dorzućcie tam maszynkę do golenia, piankę, szczoteczki do zębów, pastę, ręczniki, mydło i z dzieła w czystej formie robi się "ferrari w słomie".

 

Taka dygresja do wzniosłych dyskusji ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

drejku., uważam, że nijak mają się zacytowane moje słowa do Twojej wypowiedzi. Co ma wspólnego jedno z drugim?

 

A jeśli chodzi o zdjęcia architektury i wnętrz: czy jeśli potrzebowałbyś swoje zdjęcie do publikacji w gazecie, to pójdziesz do fotografa nieogolony, nieuczesany i źle ubrany? Nie sądzę.

Podobnie można by mówić o zdjęciach wszystkiego: samochodów, które wcale nie jeżdżą jak na zdjęciach i filmach reklamowych, ubraniach, które nie leżą jak na modelkach, hotelach, które niewiele mają wspólnego z katalogami...

Trzeba wziąć pod uwagę także to, że zdjęcia (szczególnie minimalistycznych obiektów) są często także subiektywną wypowiedzią fotografa, próbującego specjalnie odrealnić je pokazując czystą, purystyczną przestrzeń.

 

Maszynkę do golenia, piankę, szczoteczki do zębów, pastę, ręczniki, mydło - większość z tych przedmiotów można ukryć a resztę dobrze zaaranżować. To, że z nich się korzysta, wcale nie oznacza, że musimy mieć w łazience chlew, albo jak to określiłeś "ferrari w słomie".

Tego typu wnętrza nie są dla wszystkich. O proste, minimalistyczne wnętrza trzeba po prostu dbać. Zapewniam Cię, że jeśli ktoś uwielbia przebywać w minimalistycznym pomieszczeniu, to nie jest dla niego problemem schować maszynkę do golenia do szuflady, schować kubki do zmywarki itd.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Taki mal offtopik na zdjeciu z nowoczesnych domow sa takie schody, czy wiecie kto w kraju produkuje takie schody i co to za material

http://img46.imageshack.us/img46/3398/67180582.jpg

 

mam podobne schody, zrobiła mi je ta firma

 

http://monster.rybnik.pl/balustrady.php?pid=14

 

jak dla mnie, to są czarodzieje, potrafią zrobić wszystko :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

drejku., uważam, że ....

 

Robercie, mam nadzieję, że nie będziesz zdziwiony jeśli ponownie się z tobą zgodzę i to bez ale ....

 

Moja dygresja do tego (moim zdaniem) bardzo potrzebnego wątku na forum powstała w wyniku tego, że powinniśmy mieć świadomość, że są tacy internauci, którzy odczytują wszystko dosłownie, również to co widzą. Działa to w prosty sposób: 1. najpierw jest Woow - ja też tak chcę, a potem rozczarowanie bo jakoś trudno przyzwyczaić swój styl życia do wnętrza, które wydaje się być idealnymi.

Niecnym przykładem są właśnie schody - kiedy to forma może zastąpić zdrowy rozsądek. Niedawno byłem świadkiem zdarzenia kiedy to dziecko przeleciało przez schody, które nie nadawały się do samodzielnego użytkowania przez dzieciaki (na szczęście skończyło się stłuczeniami).

Mam nadzieję, że rozumiesz moje podejście do tej sprawy. Sam fascynuję się kulturą japońską - w tym architekturą, ale nie oznacza to, że byłbym zdolny do pełnej adaptacji tejże kultury w swoim życiu.

A więc podziwiajmy i rozsądnie adaptujmy wybrane pomysły :)

 

Na pocieszenie i przełamanie naszej dyskusji (popularny projekt, którego chyba jeszcze nie było):

Kochi Architect’s Studio - Atelier for calligrapher

 

http://saturn2.mech.pk.edu.pl/_DziennikBudowy/japanese-house-calligrapher.jpg

 

http://saturn2.mech.pk.edu.pl/_DziennikBudowy/japanese-house-calligrapher_afc-500-01.jpg

 

A tak będzie wyglądało stanowisko pracy "w realu" ;):

http://saturn2.mech.pk.edu.pl/_DziennikBudowy/calligrapher2.jpg

(też ma to urok; proszę się nie sugerować - to kaligrafia chińska)

Edytowane przez drejku
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

katu i drejku dziękuje za namiary.

Znalazłem też firmę http://zebranodesign.pl/schody-dywanowe.php robią ładne schody.

Katu czy masz gdzieś zdjęcie swoich schodów?

 

na razie schody są szczelnie pozawijane folią malarską, bo panowie malarze weszli na budowę i nie chcieli ich zniszczyć

zdjęcia zrobię na pewno, ale najwcześniej za miesiąc, wtedy też zamontowane zostaną barierki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robercie, mam nadzieję, że nie będziesz zdziwiony jeśli ponownie się z tobą zgodzę i to bez ale ....

Moja dygresja do tego (moim zdaniem) bardzo potrzebnego wątku na forum powstała w wyniku tego, że powinniśmy mieć świadomość, że są tacy internauci, którzy odczytują wszystko dosłownie, również to co widzą. Działa to w prosty sposób: 1. najpierw jest Woow - ja też tak chcę, a potem rozczarowanie bo jakoś trudno przyzwyczaić swój styl życia do wnętrza, które wydaje się być idealnymi.

Niecnym przykładem są właśnie schody - kiedy to forma może zastąpić zdrowy rozsądek. Niedawno byłem świadkiem zdarzenia kiedy to dziecko przeleciało przez schody, które nie nadawały się do samodzielnego użytkowania przez dzieciaki (na szczęście skończyło się stłuczeniami).

Mam nadzieję, że rozumiesz moje podejście do tej sprawy. Sam fascynuję się kulturą japońską - w tym architekturą, ale nie oznacza to, że byłbym zdolny do pełnej adaptacji tejże kultury w swoim życiu.

A więc podziwiajmy i rozsądnie adaptujmy wybrane pomysły :)

Na pocieszenie i przełamanie naszej dyskusji (popularny projekt, którego chyba jeszcze nie było):

Kochi Architect’s Studio - Atelier for calligrapher

A tak będzie wyglądało stanowisko pracy "w realu" ;):

(też ma to urok; proszę się nie sugerować - to kaligrafia chińska)

 

Myślę, że nieco przesadziłeś z tym ostatnim przykładem. Architektura obiektu najczęściej wynika z założeń i wymagań użytkownika. Jeśli taki Pan zamawiałby nowy dom z pracownią, pewnie ta pracownia byłaby dużym, dobrze doświetlonym pomieszczeniem - o ile przydałoby mu się to w jego pracy. Zauważ też, że to zdjęcie wnętrza nie ma nic wspólnego z ukończonym i zagospodarowanym docelowym wnętrzem. Nie sądzę aby to miejsce pozostało puste - lampy wskazują na coś innego. To maniera robienia zdjęć dość częsta u architektów - osobiście jej nie lubię. Bywa jednak, że to ostatni moment, w którym architekt miał coś do powiedzenia. Często urządzenie domu przez użytkownika nie odpowiada wizji projektanta i woli zamieścić zdjęcia pustej przestrzeni, a więc etapu, do którego był za projekt odpowiedzialny.

 

Wszystko co się ogląda trzeba ocenić ze zrozumieniem, porównać ze swoimi możliwościami i potrzebami. Myślę, że sztucznie szukasz problemu. Przecież nie będziesz zamawiał piętrowego domu mając problemy z poruszaniem się. Podobnie nie zrobisz schodów bez balustrad (choć bardzo Ci się podobają) mając w domu małe dzieci. Jeśli ktoś tak robi, to po prostu postępuje głupio i nieodpowiedzialnie. Nie widzę tu potrzeby ostrzegania czym "grozi" zastosowanie danego rozwiązania. Wystarczy odrobina wyobraźni.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robercie, ...

 

 

Myślę, że nieco przesadziłeś z tym ostatnim przykładem. Architektura obiektu najczęściej wynika z założeń i wymagań użytkownika. Jeśli taki Pan zamawiałby nowy dom z pracownią, pewnie ta pracownia byłaby dużym, dobrze doświetlonym pomieszczeniem - o ile przydałoby mu się to w jego pracy. Zauważ też, że to zdjęcie wnętrza nie ma nic wspólnego z ukończonym i zagospodarowanym docelowym wnętrzem. Nie sądzę aby to miejsce pozostało puste - lampy wskazują na coś innego. To maniera robienia zdjęć dość częsta u architektów - osobiście jej nie lubię. Bywa jednak, że to ostatni moment, w którym architekt miał coś do powiedzenia. Często urządzenie domu przez użytkownika nie odpowiada wizji projektanta i woli zamieścić zdjęcia pustej przestrzeni, a więc etapu, do którego był za projekt odpowiedzialny.

 

Projekt studia kaligrafii w tym przypadku prawdopodobnie jest bardziej istotny z zewnątrz, bo bryła budynku już sama w sobie jest elementem kaligrafii, zresztą okna nie rzucają się tu w oczy jak w większości nowoczesnych budynków. Pochyła bryła jest takim samym dziełem jak postawienie kreski hidari-harai na kawałku japońskiego papieru i takie prawdopodobnie były zamierzenia architektów. Co do przesady - i tak bywa, niestety brak zdjęć studia po jego urządzeniu ale raczej trudno wierzyć aby wyglądało ono bardziej odmiennie..

 

 

Wszystko co się ogląda trzeba ocenić ze zrozumieniem, porównać ze swoimi możliwościami i potrzebami. Myślę, że sztucznie szukasz problemu. Przecież nie będziesz zamawiał piętrowego domu mając problemy z poruszaniem się. Podobnie nie zrobisz schodów bez balustrad (choć bardzo Ci się podobają) mając w domu małe dzieci. Jeśli ktoś tak robi, to po prostu postępuje głupio i nieodpowiedzialnie. Nie widzę tu potrzeby ostrzegania czym "grozi" zastosowanie danego rozwiązania. Wystarczy odrobina wyobraźni.

pozdrawiam

 

Zaczynamy bawić się w socjologów,psychologów i psychiatrów. Nie szukam problemu, myślę, że nasza polemika w tym wątku ma jednak jakiś sens.

Jeśli zakładamy, że inwestorzy są w pełni świadomi swoich wyborów i kierują się emocjami tylko zdrowym rozsądkiem przy wyborze projektów, to polecam przyjrzenie się właśnie problemowi schodów w polskich nowych i starych domach. Czasami młodzi ludzie nie biorą pod uwagę faktu, że pojawią się dzieci - problem pojawia się więc później. Nikogo przecież nie ostrzegamy przed żadnym konkretnym rozwiązaniem.

 

Na zakończenie cytat z D&W 7/2010:

Cykl "Słynni projektanci" TORD BOONTJE

"Boontie: Kiedy zaczynasz wychowywać dziecko, pojawia się "instynkt gniazda". Dom nie może być białym pudełkiem. Masz ochotę stworzyć dziecku cudowne otoczenie - wyznaje po latach. Zmiana była rzeczywiście radykalna. Boontje pożegnał szarości oraz kąty proste i oddał się szaleństwu dekoracji, tak wypieranej przez klasyków designu i funkcjonalistów".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałem strasznie długi post i nagle zniknął...

Więc teraz spróbuję już w skrócie.

 

Możesz mieć rację co do założeń projektowych tego domu. Porównanie jednak nadal dla mnie nieuzasadnione.

 

Wybory inwestorów. To temat rzeka (próbowałem go rozwinąć ale po zniknięciu moich wypocin już nie mam siły po raz kolejny tego pisać).

Jeśli jednak przy dzisiejszym dostępie do wiedzy, możliwości wymiany zdań z innymi użytkownikami, nie pisząc już o wynajęciu fachowców do pomocy, ktoś nie zdaje sobie sprawy z niebezpieczeństwa jakie grozi np przy schodach bez balustrad przy użytkowaniu ich przez małe dzieci i takie stosuje (nie zabezpieczając ich chociaż tymczasowo), to uważam, że świadomie postępuje nieodpowiedzialnie, bezmyślnie i głupio. I nie ma dla mnie znaczenia, że brak mu świadomości takiego zagrożenia. Do tego wystarczy odrobina wyobraźni.

Nie zgadzam się z tym, że nie ostrzegamy przed różnymi rozwiązaniami. Osobiście nie robię tego na forum (lub rzadko) - ale podczas mojej praktyki zawodowej tak. W tym wątku nawet nie da się tego robić - jak wyobrażasz sobie uwagi do każdego zdjęcia: tego nie stosujemy przy wieloosobowej rodzinie, tego w naszym klimacie, tego dla starszych ludzi a tego dla osoby pracującej nocą. Trzeba by wyjaśnić dlaczego i najlepiej podać inne możliwe zastępcze rozwiązania. Ufam inteligencji przeglądających ten wątek, że bezmyślnie nie będą kopiować tych domów. To są inspiracje a nie gotowe rozwiązania.

 

Zaczynamy bawić się w socjologów,psychologów i psychiatrów.
To część pracy architekta (nie licząc psychiatrii).

 

Na zakończenie cytat z D&W 7/2010:

Cykl "Słynni projektanci" TORD BOONTJE

Współczesna (i w tym sensie nowoczesna) architektura to nie jedynie minimalizm i neomodernizm. Rozwija się w wielu kierunkach. Np różnorodność i bogactwo form generowanych przez komputery przyćmiewa przepych baroku czy oryginalność secesji. Kto wie? Może w tym kierunku pójdzie architektura? Może to będzie odpowiedź na coraz powszechniej akceptowalne proste formy kubiczne - echa rewolucji w architekturze z lat 20-tych XX wieku?

 

pozdrawiam

Edytowane przez robert skitek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...