Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 3,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

joan

 

mam identyczne odczucia jak Mis Uszatek i Ty, ale nie wypada mi polemizować ze znafcą Stareka i Picasa :lol:

 

No ale jako projektant Dworca Kolejowego w Berlinie masz ku temu wiedze. :lol: :lol: :lol:

Wiem, wiem, pisalas mi w mailu , ze nie masz uprawnien i wyksztalcenia, wiec pod projektem podpisal sie ktos inny. :lol: :lol: :lol:

 

Skromna jestes :lol: , a moze to cos innego?

 

8) :p 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamierzeniem autorów wątku nie była dyskusja (z prostego powodu - to nie jest forum dla architektów :) ) , lecz prezentacja nowoczesnych domów.

 

Najwięksi, najbardziej znani na świecie minimaliści - John Pawson, Eduardo Souto de Moura, Alvaro Siza, Tadao Ando, Alberto Campo Baeza,Yoshio Taniguchi, Peter Zumthor, Vincent Van Duysen, Claudio Silvestrin, Michael Gabellini, Richard Gluckman, bliski temu nurtowi Marcio Kogan zostali w tym wątku pokazani.

Ten tok myslenia mozna porownac do glupiego pedu owczego. :(

 

Rozumiem, ze nie masz na to czasu(stategia rozwoju najwiekszych firm lotewskich, projektowanie dworca berlinskiego, projektowanie strategi dla rosyjskiego gazpromu), dlatego i milczysz. 8)

Jednak jest to forum dyskusyjne i same zdjecia stanowia "pusty talerz" dla glodnego. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TUTAJ

 

Więcej zdjęć i informacji tutaj :D :

 

marcio kogan

 

alberto campo baeza

 

john pawson

 

trzeba byc konsekwentnym w tym co sie pisze 8) , inaczej mozna wyjsc na przyslowiowego "wariata". :lol:

 

 

 

mimibeata says:

" I like it, but i prefer warm wood's fronts, kitchen can not to be as "laboratorium" ..

and light..no climate here...see J. Pawson's projects - house Telluride etc. - i love it :) "

 

 

 

 

 

?? :o :lol: :lol: :lol: :o

 

jest i zdjecie , ale szkoda buta :lol: .

 

 

P.S. czlowiek o 1000-cu i 1-m pogladzie na to samo zagadnienie. :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TUTAJ

 

Więcej zdjęć i informacji tutaj :D :

 

marcio kogan

 

alberto campo baeza

 

john pawson

 

 

 

 

 

Marcio Kogan - przepiękne :D

 

 

http://media.eresmas.com/biblioteca/img/estilisimo/ED100DOSSI_1g.jpg

 

 

ale, jest jedno ale.

 

 

mimibeata says:

" I like it, but i prefer warm wood's fronts, kitchen can not to be as "laboratorium" ..

and light..no climate here...see J. Pawson's projects - house Telluride etc. - i love it "

 

Dlatego mam szacunek dla ludzi , ktorzy sa prawdziwymi fachowcami np. Wojtek.

Natomiast usmiech :lol: :lol: dla pseldo-znawcow, ktorzy poza architektura prowadza rure po dnie baltyku dla gazpromu. 8)

Co slychac w gazpromie :lol: ? Czy juz skonczylas projekt? :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyskusja się zrobiła mocno "środowiskowa". Rozumiem - sami rutyniarze, nawet się nie chce gęby otworzyć. Wystarczy rzucić parę nazwisk (mieszając bez ładu i składu) i wszystko niby jasne. Ten wątek jakoś nigdy nie może stanąć na nogi. Albo wklejanki bez opamiętania albo pusta retoryka. Mało faktów i argumentów.

 

2112wojtku - widzę, że bronisz domu spod Opola. Ja też jestem miłośnikiem nieskrępowanej przestrzeni, ale co do tego projektu mam jedno poważne zastrzeżenie. W końcu to dom - urządzenie do mieszkania dla jednostki o przeciętnych rozmiarach 180 cm wysokości i 80 kg wagi. Przestrzeni nie tworzy się biorąc projekt normalnych rozmiarów i przeskalowując go do 200%.

Nie można spać w dwóch łóżkach na raz, niezdrowo połknąć jednym kęsem całego prosiaka. Dla mnie to architektoniczne "Wielkie Żarcie".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mis Uszatek

 

To nigdy nie był i nie będzie wątek dyskusyjny.

Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, byś takowy założył, np. w dziale Wnętrza :) .

Powodzenia.

ojej a kto tak powiedzial?

To jest forum i mozna z zalozenia dykutowac.

Fakt , ze Ty nie dyskutujesz niczego tu nie zmienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mis Uszatek

 

To nigdy nie był i nie będzie wątek dyskusyjny.

Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, byś takowy założył, np. w dziale Wnętrza :) .

Powodzenia.

ojej a kto tak powiedzial?

To jest forum i mozna z zalozenia dykutowac.

Fakt , ze Ty nie dyskutujesz niczego tu nie zmienia

 

Jak ktos nie jest mantalnie przygotowany do myslenia to nie zrozumie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. nie jest moim zamierzeniem komukolwiek "podskakiwać"

2. uznaję autorytety i cenię fachowość innych

 

co nie oznacza że nie mogę powiedzieć: " w tym domu pod Opolem, brak życia i duszy, moim zdaniem". Owszem - może nikogo to nie interesować...prymitywna ocena niewiadomokogo...bo jak tu pisać o czymś czego z zalożenia tam - w artefakcie i obiekcie- być nie powinno...

 

Mowisz o pustce. Wybacz ale ja w żadnym z pomieszczen nie widze pustki.

Wojtku - pusto (brak gratów) nie oznacza pustki (ja widzę tam pustkę - tak jak pusto ma się w głowie :wink: a pustkę w duszy...).

Jeśli przyjmiemy że pustka, owo nic w dzbanie, jest tym, czym jest dzban jako ujmujące naczynie...to jesli dom pod opolem to artefakt a nie Dom - to nic nie mamy...równie dobrze mógłby pozostać projektem na papierze, modelem...

A życie...?

Życie to nie matematyka, nie da się zmierzyć, obliczyć, nie da się przewidzieć wyniku, życie to rwąca rzeka, wzburzone morze... nieprzewidywalne jak ten cień, który burzy pozorny ład i porządek geometrycznej formy...

 

Przyznałam się do mojej fascynacji minimalistycznymi formami - ale uważam -że minimalizm jest lękowy...to kontrola, rozum, umiarkowanie...a dom pod opolem to model idealny tego lęku, zwłaszcza dlatego że to Dom...

 

Człowiek wie co z tym zrobić i stara się - potrafi uczłowieczyć - wszak może być: korporacja z duszą, technokrata z duszą, minimalizm udomowiony (niekoniecznie przecież przytulny, miły)... dla purysty może to profanacja, ale to właśnie jest życie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zeby wewatek nie byl dyskusyjny.

Misiu - bronie nie tylko domu pod Opolem, bronie generalnie całego minimalizmu.

Nie jest to moj ulubiony kierunek /zwlaszcza w muzyce :P/ ale jest to wazny krok w sztuce, ktory wywarl i bedzie dlugo jeszcze wywieral wplyw na kolejne pokolenia artystow.

Architektura jest sztuka i chociaz jest to sztuka uzytkowa, to podlega ona tym samym prawidlom co rzezba, malarstwo itd.

Sztuka musi wzbudzac emocje i nie zawsze nawet ta sztuka stricte uzytkowa ogranicza sie jedynie do eksponowania samych funkcji. Jak kazde dzielo sztuki, architektura tez musi prowokowac a jak w kazdym dziele sztuki uzytkowej nie liczy sie tu jedynie funkcja ale i wrazenia jakie towarzysza korzystaniu z niego.

Latwiej nam jakos zrozumiec to w formach przemyslowych, wyjatkowo trudno w architekturze.

Twoje podejscie jest z tego co mowisz wlasnie takie. Traktujesz dom w sposob zoptymalizowany jak schronienie albo przedmiot głównie uzytkowy , ktory w niezbednym dla Ciebie stopniu ma Ci zapewnic wrazenia estetyczne , maksymalnie zas musi spelniac swe funkcje, ergonomie i technologie.

To bardzo praktyczne podejscie, móc ogarnąć i w pelni kontrolowac przestrzen do mieszkania pod katem niezbednych potrzeb zyciowych, ale moze byc strasznie nudne jesli do konca bedziesz kontrolowal jego estetyke albo co gorsze calkowicie przestaniesz ja obejmowac.

Czlowiek , zwlaszcza w odboirze sztuki, nie podchodzi do emocji w sposob praktyczny i wykoncypowany.

Mozna uzywac do otwierania butelki piwa zębów ale mozna miec calkiem ciekawy plastycznie otwieracz - funkcje zostaja te same, wrazenia juz nie. :D

W architekturze jest jeszcze bardziej to pogmatwane.

Architektura spelniac musi, poza wszystkimi jej przynaleznosciami,takze ambicje , aspiracje i potrzeby estetyczne uzytkwonika.

Tu czysta przestrzen jest materialem , opanowanie jej przez uzytkownika jest swoista "filozofia".

Takie podejscie do przestrzeni zmienia sie w czasie nie tylko dla samego tworcy, zmienia sie rozwniez dla uzytkownika.

Gdyby nie bylo zapotrzebowania na tego typu architekture, pozostawalaby ona jedynie w sferze koncepcji, takie obiekty jednak jak widac istnieja.

Nie jest tez napisane , ze czlowiek zeby zyc wygodnie i przyjaznie z naturą musi zyc w skali dotychczas przyjetej.

Otwarte, duze przestrzenie nie zawsze musza sie kojarzyc w sposob pierwotny z niebezpieczenstwem.

Dla Ciebie to przeskalowane o 200% ale to poczucie wzgledne.

W naszych tradycyjnych chalupkach , w ich gabarytach, sredniowieczni czuliby sie jak w klatkach. Wniosek jest zatem prosty wilekosc przestrzeni w jakiej chcemy zyc nie jest parametrem dajacym sie scisle zdefiniowac.

Od czego zalezy , trzeba by pogadac z teoretykami architektury.

 

Piszesz , ze to "wielkie zarcie" . Owszem tylko zalezy jaki kto ma zoladek.

Nie mozna zrzucac wszystkiego na karb ergonomii. Skoro do wyspania sie dla jednego czlowieka potrzeba minimum 190x80cm to nie oznacza wcale, ze jezeli polozy sie go na lozku 210x180 bedzie to dla niego przerostem przestrzeni.

Skala jest powiekszona niemal do 200% ale wciaz nie ma mowy o perwersji.

Faktem jest natomiast , ze minimalizm faktycznie dobrze wyglada w pomieszczeniach przestronnych, bo tu sama przestrzen traktowana jest jako rownie wazna jak pozozostale elemetny, rowniez uzyte w nim tworzywo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Joan

Pogadac sobie mozemy, po to jest Forum i wieksza czy mniejsza wiedza nie ma tu nic do rzeczy.

 

 

Przyznałam się do mojej fascynacji minimalistycznymi formami - ale uważam -że minimalizm jest lękowy...to kontrola, rozum, umiarkowanie...a dom pod opolem to model idealny tego lęku, zwłaszcza dlatego że to Dom...

No wlasnie nawet Dom napisalas z wielkiej litery :D . Moze jednak zeby cos poszlo do przodu, musi byc przelamany stereotyp myslenia?

Minimalizm zreszta tez sie juz komercjalizuje. Jako pochodna modernizmu, postmodernizmy, konceptualizmu, mail artu i innych bedzie ewoluowal i pewnie pojawi sie za jakis czas pod inna postacia, moze jako neominimalizm :p

 

W dalszym ciagu nie wiem co to jest ta dusza wg Ciebie :D

 

Jeśli przyjmiemy że pustka, owo nic w dzbanie, jest tym, czym jest dzban jako ujmujące naczynie...to jesli dom pod opolem to artefakt a nie Dom - to nic nie mamy...równie dobrze mógłby pozostać projektem na papierze, modelem...

A życie...?

Życie to nie matematyka, nie da się zmierzyć, obliczyć, nie da się przewidzieć wyniku, życie to rwąca rzeka, wzburzone morze... nieprzewidywalne jak ten cień, który burzy pozorny ład i porządek geometrycznej formy...

Ten dzban jak piszesz jednak jest , spelnia on czyjes wyobrazenie, odpowiada komus, pasuje do jego charakteru i potrzeb. Jestesmy rozni, sa ludzie ktorzy odpoczywaja w sterylnym pomieszczeniu, ktorzy doceniaja cos poprzez kontrast.

Mnie np fascynuje w takim czystym wnetrzu czlowiek, przyroda na zewnatrz itd. Poprzez kontrast pewne rzeczy dopiero sa w pelni odbierane.

Poza tym "Dom" to ludzie i ich zycie, dom to obiekt , ktory moze byc Domem ale wowczas kiedy zamieszka w nim czlowiek.

Nie mozemy mierzyc i oceniac czegos i kogos poprzez pryzmat swoich oczekiwan.

Wyobrazam sobie bez bolu, ze w domu pod Opolem moze rowniez toczyc sie, nie dajaca opisac matematycznie burza zycia. :p :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widział kto duszę?... więc jak ją opisać i zamknąc w kliku słowach? a jednak wiemy gdy ktoś lub coś jest bezduszne...instynktownie, podświadomie - co z kolei jest kontrastem dla rozumu...a jak piszesz w minimalizmie pociąga kontrast właśnie - więc ja tego kontrastu tam nie widzę...wyobraźnia płata mi figle...a może dlatego że Dom to życie, to rodzina...nie widzę tam miejsca dla niej...nie ma szans na zaistnienie kontrastu...nie będącego chaosem...

 

a wychodząc na zewnątrz obiektu - czy szpaler paru sosen i szare pole uprawne pod Opolem stanowi kontrast?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widział kto duszę?... więc jak ją opisać i zamknąc w kliku słowach? a jednak wiemy gdy ktoś lub coś jest bezduszne...instynktownie, podświadomie - co z kolei jest kontrastem dla rozumu...a jak piszesz w minimalizmie pociąga kontrast właśnie - więc ja tego kontrastu tam nie widzę...wyobraźnia płata mi figle...a może dlatego że Dom to życie, to rodzina...nie widzę tam miejsca dla niej...nie ma szans na zaistnienie kontrastu...nie będącego chaosem...?

 

widocznie w Twojej naturze i wyobrazni sie to nie miesci. Nie mozna jednak traktowac tego jako kryterium oceny.

W opisie staram sie nie poslugiwac intuicją , wiec okreslenia wytrychy do mnie jakos nie trafiaja i moze dla tego nie mozemy sie zrozumiec :D

Ale to dobrze, roznorodnosc jest ciekawa.

 

 

a wychodząc na zewnątrz obiektu - czy szpaler paru sosen i szare pole uprawne pod Opolem stanowi kontrast

 

 

No to tu juz przesadzilas.

W naszym kraju w wielu jego regionach trudno szukac widokow dech zapierajacych jak na Balii. Ta przasnosc ma jednak duzo uroku, czasem tylko nie potrafimy tego zauwazyc.

Moim zdaniem widok z okna salonu jest calkiem, calkiem a ze nie tak cukierkowy jak w Chorwacji czy Miami to juz inna bajka :D :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

joan

 

1. nie jest moim zamierzeniem komukolwiek "podskakiwać"

2. uznaję autorytety i cenię fachowość innych

 

co nie oznacza że nie mogę powiedzieć: " w tym domu pod Opolem, brak życia i duszy, moim zdaniem". Owszem - może nikogo to nie interesować...prymitywna ocena niewiadomokogo...bo jak tu pisać o czymś czego z zalożenia tam - w artefakcie i obiekcie- być nie powinno...

 

 

coś CI zacytuję, pozwolisz :) :

 

 

'Amerykański rzeźbiarz Richard Serra zapytany kiedyś o różnicę między sztuką a architekturą, odpowiedział, że "sztuka nie służy żadnym celom'. Oczywiście architektura służy określonym celom i z tego powodu jest naprawdę interesująca. Artyści bez ograniczeń praktycznych, które nakładają nawet najbardziej ulotne budynki, nie muszą dostosowywać się do codziennych potrzeb. Architektura głęboko tkwi w rzeczywistości i musi stać twarzą w twarz z bublicznością, która nie jest ekscentrycznym tłumem z galerii sztuki, który ocenia sztukę.

Architektura jest dla wszystkich. Jest to miejsce, w którym się mieszka, bawi, je, kocha, zajmuje kulturą, rusza się, jest teatrem życia"...

 

 

Dla nas obu Dom pod Opolem takim teatrem by nie mógł być na codzień :)

 

Dla mnie dom jest niezwykle ciekawy od strony rozwiązań architektonicznych.

Nowatorska koncepcja aatrium została doceniona przez środowisko architektów.

Piękne są też w nim kompozycje form.

Zabrakło jednak moim zdaniem pomysłu na wnętrza. Wszechogarniające szarości, czerń i stal przytłaczają. Mnie osobiście - odpychają.

I nie ma w tym niczego dziwnego - od dawna wiadomo, że dane kolory mają na nas określony wpływ.

 

 

O kolczastych drutach za oknem nie wspomnę...brrrr

 

 

Najlepsi minimaliści, jak Alberto Campo Baeza potrafią stworzyć 'ciepłe' wnętrze, wykorzystując tylko jedną barwę - biel.

 

Ale Baeza to geniusz.

W przypadku Jego prac nigdy nie można powiedzieć, że minimalizm to lenistwo.

 

 

pozdrawiam

 

piu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2112wojtek

 

Tradycyjnie wyjatkowo inteligentna riposta. :D

 

Jak to u berlinskich projektantow z Gazpromu :p :p

PS

Ciesze sie, ze znowu jestes na przepustce

 

2112wojtek

 

Nie mozemy mierzyc i oceniac czegos i kogos poprzez pryzmat swoich oczekiwan

 

..a ja bym jeszcze dodała - kompleksów :lol:

 

 

he,he ...niesamowita samokrytyka :p

no brawo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2112wojtek

 

o domu TOOL :

http://digart.img.digart.pl/data/img/74/27/download/661554.jpg

 

 

Ladnie to napisales cyt raczej minimalistyczny

Nie wiem czy to twoj ulubiony zwrot, czy to wynik niepewnosci w poruszanym temacie?

Moze projektant twojego domu byl zauroczony minimalizmem , jednak stworzyl cos co z minimalizmem ma niewiele wspolnego. Uporoszczona forma, silnie zredukowana bryla nie tworzy jeszcze dziela minimalistycznego.

Rzeklbym , ze projektant tego domu kokietuje widza nibyminimalizmem, starajac sie jednak mocno, mimo wszystko, uprzasnic swoj produkt, zeby sie bodobal Kowalskiemu coraz czesciej znudzonemu tzw tradycyjnym dworkiem lub jego kolejna wariacja.

Trzasnal wiec hybryde, ktora w konwencji minimalizmu , wyglada bardziej jak stara, pomarszczona baba ubrana w bikini a w dodatku toples.

No, moze "raczej" minimalistyczny to on jest ten projekt..

 

 

za to tobie by się jej choć trochę przydało ekspercie od siedmiu boleści

 

No coz pozdrawiam ponownie TOOLa wlasnie przed chwila napisal do mnie mocno rozgoryczony :D :D

Na temat zas swojej tworczosci jestem bardzo samokrytyczny i nie mam ambicji zostac Starekiem :D :D

 

PS pozdrowienia dla Baeze, mam nadzieje, ze mu ogórkowa smakowala ? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...).Nie mozna jednak traktowac tego jako kryterium oceny.

a dlaczego nie - cały czas piszę w pierwszej osobie - jest to moja ocena - pytasz o moją definicję...nie tworzę teorii, nie uogólniam, rzucam luźne słowa, skojarzenia - sama zastanawiam się czemu moja podświadomość podpowiada mi te a nie inne...

 

próbuję wyobrazić sobie siebie w tym domu...i widzę - ale samą i chyba samotną... może to te skojarzenia: pustka-samotność...a za Stendhalem: "wszystko można nabyć w samotności, prócz charakteru" - więc może kolejnym skojarzeniem jest brak charakteru? nie wiem...

a za Artur Millerem: "pędziłem w przyszłość, upajając się samotnością - siostrą buntu, rozpoczynając tę podróż ku samemu sobie"... może to strach przed tą podróżą...

 

jestem humanistą, więc wszystko co mnie otacza odnoszę do człowieka...ale mimo wszystko naiwnie wierzę w możliwość równego dyskursu...z nie-humanistami...bo cenię sobie możliwość poznania punktu widzenia ścisłych umysłów... :roll: i pewnie oczekuję tego samego od innych... :roll:

nie neguję tego o czym piszesz - staram się tylko uzupełnić o "coś", o czym pisał Bauman, o: "ugłaśnianie milczeń, uwidacznianie tego, co niedostępne oku, unamacalnianie tego, co się dłoniom wymyka lub czego dłonie dotknąć nie chcą, lub czasu nie mają"

 

 

W naszym kraju w wielu jego regionach trudno szukac widokow dech zapierajacych jak na Balii.(...)

Moim zdaniem widok z okna salonu jest calkiem, calkiem a ze nie tak cukierkowy jak w Chorwacji czy Miami to juz inna bajka

chyba nie tylko ja przesadzam :wink: przyznasz chyba Wojtku, że pomiędzy "cukierkowym" pejzażem Bali a polem uprawnym daleka przepaść :o - i w naszym kraju jest mnóstwo pięknych miejsc...jest w czym wybierać - zwłaszcza na taka inwestycję jak ta: Dom Roku :-? Zresztą sam pisałeś o kontraście, a nie o czym "całkiem całkiem"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...