Drizzt 15.03.2005 06:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2005 Przy tak ekscytujacej dyskusji odeszliśmy znacznie od tematu postu. Więc zapytam sie raz jeszcze " KOMU WYBUCHŁ KOMINEK Z PŁASZCZEM WODNYM???"...tylko tym razem proszę o odpowiedzi a nie słodkie pierdzenie.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MaBi 15.03.2005 07:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2005 A może ktoś wie dlaczego w innych krajach nie widzą niebezpieczeństwa i kominki z płaszczem mogą pracować w układach zamknietych? Może są jakieś inne rozwiązania? Nie są to pytania złośliwie (nie staje po żadnej ze stron tego chyba konfliktu) tylko faktycznie mnie to zastanawia dlaczego u nas jest be a u innych może być cacy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Drizzt 15.03.2005 07:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2005 Może mamy zbyt stare normy i dlatego decydenci boja się nowinek. Przecież na Zachodzie tak samo pali sie weglem i drewnam jak i u nas. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janussz 15.03.2005 09:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2005 Jeszcze kilka lat temu obowiązywała tylko PN-91/B-02413 dotycząca zabezpieczeń kotłów na paliwa stałe. Z zachodu przyszły nowinki z wężownicami schładzającymi kotły. Zaczęto te wynalazki montować u nas w imię powiedzenia: co nie jest zabronione, jest dozwolone. Po kilku poważnych wypadkach, aby wszystko było jasne, Minister Infrastruktury wydał kategoryczny zakaz stosowania układów zamkniętych w kotłach, kominkach na paliwa stałe. A więc przepisy są świeżutkie, sprzed raptem chyba trzech lat. Nie chce mi się grzebać teraz w necie. Nawet gdyby ich nie wydał, to kocioł musi być wyposażony w niezawodny system schładzający. Oprócz tego taki kocioł jako naczynie ciśnieniowe musiałby mieć aprobatę Urzędu Dozoru Technicznego. Nawet konstrukcję takiego kotła musi zatwierdzić UDT. Jako ciekawostkę podam, że spaw położony na łączeniu dwóch blach stykających się pod kątem już taki wyrób w oczach UDT dyskwalifikuje. Dlatego, gdyż ten spaw ulegnie złamaniu. Piszę tutaj o zakazie stosowania nawet kotłów z wężownicą schładzającą, a co dopiero mówić o kotłach nie posiadajacych takiej wężownicy. Nie sądzę, żeby ktoś w tym wątku przyznał się do własnej głupoty pisząc, że mu kominek z płaszczem pękł bo miał układ zamknięty.Widzę, że nawet argumenty tutaj nie pomagają w tej dyskusji. Niektórzy i tak wiedzą swoje. Jednak proponuję żeby swoje przekonania zachowali dla siebie i jeżeli jakoś udało im się do tej pory szczęsliwie eksploatować bombę, to niech nie ciągną za sobą innych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janussz 15.03.2005 09:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2005 I jeszcze coś.Widziałem strop betonowy grubości 10cm oparty na belkach stalowych rozstawionych w odległości 1m bez zbrojenia. Wybudował go sam sobie majster budowlany. Twierdził, ze zbrojenie, to zbędny wydatek. I to stoi juz 20 lat. Nie widziałem tutaj propagujacych tego typu niedorzeczności.Na szczęście. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wlowik 15.03.2005 09:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2005 Janussz - wniosek z tego oczywisty, że prawidłowo zainstalowany kominek z płaszczem wodnym nie ma prawa wybuchnąć. A taki był sens pytania rozpoczynającego wątek, a sprowokowanego przez sprzedawcę usiłującego wcisnąć komuś DGP... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janussz 15.03.2005 09:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2005 Oczywiście. Tylko, że prawidłowo, to naczynie otwarte. I na tym powinna dyskusja zatrzymać się. Inne zabezpieczenie, to namawianie forumowiczów do samobójstwa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janussz 15.03.2005 10:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2005 Zauważyłem jedną prawidłowość.Majster montuje naczynie zamknięte dla zwykłego klienta.Jednak ten sam majster montując kocioł na paliwa stałe w firmie, nawet tej malutkiej nigdy tego nie zrobi. Ciekawe dlaczego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MaBi 15.03.2005 10:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2005 Mój wniosek jest dalej idący niż Wlowika a mianowicie:nasi rodzimi producenci kopiują pomysł ale nie kopiują rozwiązań. Pewnie aby było taniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janussz 15.03.2005 10:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2005 Polski klient jest biedny. To po pierwsze.Ilu polskich klientów jest w stanie zapłacić za kocioł o tych samych parametrach, tylko droższy dwu, trzykrotnie? Drewno bardzo szybko powoduje korozję płaszcza wodnego kotła. Wprowadzono więc konstrukcje ze stali kwasoodpornej, tylko dokładnie trzy razy droższą. Nie znaczy to, że trzy razy trwalszą. I co? Klapa.Druga sprawa to przepisy. Polskie zabraniają stosowania układów zamkniętych. Będzie to zakazane do chwili wynalezienia niezawodnego systemu schładzania kotłów. A takiego systemu dłuuuuuuugo jeszcze nie będzie. Jeżeli w ogóle kiedykolwiek będzie. A jak nawet będzie, to mało kogo będzie na niego stać.System otwarty jest sprawdzony od dziesięcioleci. Jednak zawsze owoc zakazany smakuje najlepiej. W Holandii eutanazja jest dozwolona. To dlaczego u nas jej nie stosować? Na tym poziomie właśnie odbywa się ta dyskusja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nesia 15.03.2005 11:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2005 Podoba mi się to podsumowanie.Konkluzja tego wątku jest taka - NIKOMU NA TYM FORUM NI WYBUCHŁ KOMINEK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MaBi 15.03.2005 11:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2005 W Holandii eutanazja jest dozwolona. To dlaczego u nas jej nie stosować? Na tym poziomie właśnie odbywa się ta dyskusja. Ja mam nadzieje, że nie (dlatego w tej dyskusji uczestniczę). Tak na marginesie to zawiało socjalizmem (opiekuńczość naszego państwa kontra kapitalista narażający swojego obywatela) . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Drizzt 15.03.2005 13:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2005 W związku z powyzszym zgadzam sie z Janusszem i proponuje zamknać dyskusję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szaruś 15.03.2005 13:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2005 To nie jest tak, że polscy producenci nie potrafią zrobić dobrych wkładów. Są tacy polscy producenci (znam przynajmniej jednego), którego wkład jest dopuszczony w Niemczech do stosowania w układzie zamkniętym (z wężownicą schładzającą i innymi zabezpieczeniami z normy EN 12 828, punkt 4.6.2). Nie wiem jak to jest, ale do kiedy Polska może blokować wprowadzenie tej normy w życie? Jest jakiś okres przejściowy (jak np. na zakup ziemi przez cudzoziemców?), albo co innego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Drizzt 15.03.2005 14:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2005 Myslimy z Szarusiem chyba o tym samym polskim producencie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zdun Darek B 15.03.2005 14:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2005 Czy powyginane ścianki wkładu kominkowego uratownego ostatecznie przez jednego "przytomnego" na budowie to mało??? Czy szukacie przykładów śmierci od eksplozji wkładu kominkowego? Porozrywane rury c.o. to dla was mało??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
thalex 15.03.2005 15:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2005 Może niech ktoś wklei zdjęcie, takiego wybuchniętego kominka albo chociaż wypuchniętego takiego co by za chwilę chciał wybuchnąć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarzannaPG 15.03.2005 15:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2005 A może ktoś wie dlaczego w innych krajach nie widzą niebezpieczeństwa i kominki z płaszczem mogą pracować w układach zamknietych? Może są jakieś inne rozwiązania? Nie są to pytania złośliwie (nie staje po żadnej ze stron tego chyba konfliktu) tylko faktycznie mnie to zastanawia dlaczego u nas jest be a u innych może być cacy. Chociaż sama zamierzam posiadać kominek w układzie otwartym jestem ciekawa tego samego co Mabi. Janusz: Z zachodu przyszły nowinki z wężownicami schładzającymi kotły. Zaczęto te wynalazki montować u nas w imię powiedzenia: co nie jest zabronione, jest dozwolone. Po kilku poważnych wypadkach, aby wszystko było jasne, Minister Infrastruktury wydał kategoryczny zakaz stosowania układów zamkniętych w kotłach, kominkach na paliwa stałe. Czy nie jest to tak, że norma została wprowadzona na wszelki wypadek? Z powodu wypadków, zawinionych przez niedouczonych instalatorów? Ale to chyba nie tędy droga? Szaruś wspomniał o normie zachodniej, która prawdopodobnie i do nas dotrze, to kwestia czasu. No i nasuwa mi się pytanie: to na zachodzie w układzie zamkniętym nikomu nic nie wybuchło tylko u nas? Żeby mnie niektórzy nie zwymyślali, jak to często ma tu miejsce , powtarzam, że moje pytania są podyktowane jedynie ciekawością w temacie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 15.03.2005 16:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2005 Marzanno-z tego co pamiętam to swego czasu było na forum o zezwoleniu na użytkowanie kotłów na pal.stałe na zachodzie włącznie z cytowaniem ichnich norm-tyle tylko ,że z tychże norm wynikało że owe kotły nie mogą pracować na takich układach... Poszperaj trochę na forum-ja miałem kiedyś układ zamknięty ale przerobiłem na otawrty jak kupowałem nowy kocioł (wszyscy producenci -nawet ci najmniejsi nie chcieli dać gwarancji na układy zamkniete). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szaruś 15.03.2005 17:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2005 Czy powyginane ścianki wkładu kominkowego uratownego ostatecznie przez jednego "przytomnego" na budowie to mało??? Czy szukacie przykładów śmierci od eksplozji wkładu kominkowego? Porozrywane rury c.o. to dla was mało??? Tego to nie widziałem. Ale niedowano w gazetach tutaj głośno było o wybuchu gazu u jednego gościa. Taki wybuch gazu zadaża sie mniej więcej raz na rok. I co? Żaden minister się nie ruszył, aby zapobiec, czy w jakiś sposób ograniczyć stosowanie gazu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.