Gość 15.03.2005 17:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2005 Smarti ja nawet nie pomyślałam o uzależnieniu,ale o sztucznym ingerowaniu we własne emocje i odczucia. prozac,amfa,alkohol - w sumie chodzi o to samo - podkręcenie neuronów mózgowych (może z tą różnicą,że paroxetyna ,fluoxetyna i tym podobne środki nie uzależniają).Dlatego myślę,że szkoda,pomijając oczywiście lapkę winka itp. ot tak,dla przyjemności . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
matth 16.03.2005 02:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2005 NUMERO DUE: Mam kolezanke, blisko 30tki. W zasadzie zawsze robiła wszystko żeby utrzymywać się blisko +1,5 a skala kończy się jak wspomniałem na +1. Oczywiście były potem depresje nawet kilkumiesięczne. Dodam że miała finansowe i organizacyjne mozliwosci żeby się ciągle nakrecać np dziś pomysł zeby jechać do Meksyku, jutro kupiony bilet do Cancun, generalnie realizowała swoje szalone pomysły szybko i bez problemów i to ją wprawiało w mocno euforyczny nastrój.No ale przez splot róznych okoliczności, równiez terapii, juz tej dużej aplitudy nie ma. Wyciszona ją, wypłaszczono a sama mówi że nic ja już nie cieszy, że juz jest stara, że przezyła zycie, że wszystko juz za nia. Dzieci nie chce mieć. Co z nią bedzie dalej? Znaliscie kogos takiego i jak się to skończyło? Czy wróci jej radość zycia? Czy bedzie potrafiła cieszyć się rzeczami małymi, zwyczajnymi? Czy jest jakiś sposób by jej pomóc? Proponuje "rosyjska ruletke " moze to ja podkreci. A jak jej sie jakims cudem uda to niech sie wybierze do pierwszego lepszego domu dziecka i kupi dzieciakom po parze bucikow i jesli nie jest juz zepsuta do szpiku kosci to moze cos z niej jeszcze bedzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.