Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Sposób na zatoki – Kto pomoże???


Żelka

Recommended Posts

Od dwóch lat borykam się z powtarzającym się zapaleniami zatok przynosowych. Nie wiem już jak sobie z tym problemem radzić. Każde leczenie pomaga tylko na jakiś czas, po czym znów problemy wracają. Moja wątroba już się buntuję na leki... Czy ktoś zna dobry sposób aby pozbyć się tych kłopotów raz na zawsze.

Dziękuję uprzejmie za pomoc i pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podaję sposób, który wyciągnął mnie z tego:

 

1. Uszyj płócienny woreczek zamykany ściąganym sznureczkiem. (wym 7 cm x 20 cm)

2. Mocno rozgrzej na suchej patelni pół kilo soli

3. Wsyp do woreczka

4. Połóż się na wznak i trzymaj gorący woreczek na oczach, minimum 0,5 godz dziennie (najlepiej wieczorem)

Na początku będzie zbyt gorący, więc zawiń go w coś dodatkowo.

 

Powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podaję sposób, który wyciągnął mnie z tego:

 

1. Uszyj płócienny woreczek zamykany ściąganym sznureczkiem. (wym 7 cm x 20 cm)

2. Mocno rozgrzej na suchej patelni pół kilo soli

3. Wsyp do woreczka

4. Połóż się na wznak i trzymaj gorący woreczek na oczach, minimum 0,5 godz dziennie (najlepiej wieczorem)

Na początku będzie zbyt gorący, więc zawiń go w coś dodatkowo.

 

Powodzenia!

A czy tym sposobem mozna leczyc dzieci (8 lat)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naturalnie, Pagin!

Tyle właśnie miałam, kiedy mama mnie tym "katowała"!

Woreczek mam do dziś, ale nie jest już potrzebny 8)

 

P.S. Nawracające zapalenie zatok może powodować niezdiagnozowana alergia na np. kurz. Prócz leczenia radzę chociaż spróbować znaleźć przyczynę

Witam i pytam :D

Jak goraca jest ta sol, jak dlugo trwaja sesje :D jednorazowo, ile dni pod rzad, jak dlugie przerwy, czy sa jakies "sensacje" w trakcie lub po. No chyba dosc tych pytan :D

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóś w sposobie tylko z wodą : głowa nad wannę, prysznic między oczy i zakręca się zimną wodę powoli tak, by uzyskać jak najbardziej ciepłą do wytrzymania. I wytrzymać tak chociaż ze 3 minuty.

Potem koszmarnie leci z nosa, uszu .. spływa aż dudni.

I tak 3 dni ( wieczory) .

 

Radzę się po tym egzorcyźmie zaopatrzeć w tony chustek.

I zdrówka życzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi. Alergii nie mam - sprawdzałam. Czapkę nosze nawet jak już wszyscy inny zdjęli swoje nakrycie głowy. Nigdy nie mię włosów bezpośrednio przed wyjściem, a raczej wieczorem przed spaniem lub co najmniej parę godzin przed wyjściem. Zawsze porządnie susze, robię napary z rumianku...i NIC. Dalej po staremu. Ratuje mnie tylko lato i gorące słońce a tego tutaj w Polsce tak mało.... A solarium nic nie dalo... :cry: :cry: :cry:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zeljka, kiedyś w dzieciństwie, gdy notorycznie chorowałam na zatoki, co sezon brałam serię lamp (chodziłam na oddział fizykoterapii). Może wyrosłam, a może naświetlanie mi pomogło. Nie wiem.

Przypuszczam, że dobrze podziałały częste pobyty w słonecznych krajach, m.inn. na Bałkanach :D

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Choruję na to paskudztwo od wielu lat, czapka to standard nawe w lecie.

Regularnie chodzę do lekarza, starszego doświadczonego człowieka i kiedy opisałem mu swoje problemy, zadumał się i odpowiedział, że też na to choruje od 40 lat i próbował już wszystkiego tzn: prostowanie przegrody nosowej, usuwanie polipów, otwieranie i czyszczenie zatok-bez skutku. Konkluzja rozmowy wyglądała następująco: Jak się pan dowie o jakimś skutecznym sposobie na tę dolegliwość to proszę mnie powiadomić-chętnie skorzystam.

Ja też się dopisuję. Pozdrawiam Pikuś

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak goraca jest ta sol,

 

Sól podgrzewa się na patelni jakieś 30 min, więc jest baaardzo gorąca. Po tym czasie jej temp pewnie już nie rośnie...

 

jak dlugo trwaja sesje :D jednorazowo,

 

Ja leżałam długo. Czasem nawet 40 min. Ogólnie warto poleżeć aż sól wystygnie

 

 

ile dni pod rzad,

 

Codziennie do ustąpienia choroby i jeszcze potem kilka dni.

 

jak dlugie przerwy,

 

Przerwy? Hmmmm - od choroby do choroby. Najpierw co miesiąc :cry: potem co pół roku :-? a teraz już baaardzo rzadko :D

 

czy sa jakies "sensacje" w trakcie lub po.

 

Żadnych!

Całkiem to przyjemne, tak wieczorem poleżeć z ciepełkiem na oczach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podaję sposób, który wyciągnął mnie z tego:

 

1. Uszyj płócienny woreczek zamykany ściąganym sznureczkiem. (wym 7 cm x 20 cm)

4. Połóż się na wznak i trzymaj gorący woreczek na oczach, minimum 0,5 godz dziennie (najlepiej wieczorem)

Na początku będzie zbyt gorący, więc zawiń go w coś dodatkowo.

 

Podobnym sposobem ( sprawdzonym ) wyleczyłam siebie i dziecko – tylko w woreczki wkładam siemię lniane- napełnione woreczki wrzucam na wrzątek – by się sparzyły ( musi powstać kleista maż ) . Lekko przestudzone owijam w folię i potem w ręczniczku przykładam. Taki kompres zdecydowanie długo trzyma ciepło – wyciąga wszelkie stany zapalne nie tylko zatok, ale również w ten sposób wyleczyłam przewlekłe zapalenie ucha u córci . Przepis dostałam od pielęgniarki ze szpitala dziecięcego ( wcześniej nawet leczenie szpitalne dziecku nie pomagało ). Po tym przeszło jak ręką odjął i nie było nawrotów .

 

Pozdrawiam wiarą w szybkie wyleczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypuszczam, że dobrze podziałały częste pobyty w słonecznych krajach, m.inn. na Bałkanach

 

Właśnie stamtąd przyjechałam 12 lat temu. To taki kawał czasu a ja ciągle nie mogę się przyzwyczaić do tutejszego lata. Więc myślę, że może to klimat jest tym winowajcą?? Ale czy jest to możliwe?? Może i tak. W każdym razie spróbuję coś z Waszych sposobów – może podziałają... Sól mam, siemię lniane kupie a i lampa się gdzieś znajdzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam sól, moja córka od urodzenia chorowała na zapalenie ucha i własnie ktoś powiedził mi o okładach z gorącej soli. Pzez kilka lat przechowywałam "zestaw" tak na wszelki wypadek.

Zamiast woreczka w wersji ekonomicznej polecam zwiazaną dużą chustkę do nosa, a zamiast rozgrzewania sali na patelni - mikrofalówkę na max.

Pozdrawiam Ania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja polecam przebadanie się u alergologa. Leczyli mnie na zatoki, rzekomo coś "było" na prześwietleniu, lampy (które tylko pogorszyły sprawę, teraz mam wysuszoną śluzówkę), katar chroniczny od lat i w końcu (po długotrwałym odwlekaniu, kto lubi lekarzy?) nagle (???) uczuliłam się na własnego kota (już spoczywa w spokoju w lesie :( , był stary, nie wychodził na dwór i nikt go nie chciał wziąść :cry: ), dosłownie z dnia na dzień - wstałam rano z oczami tak sklejonymi że nie mogłam otworzyć :o . Oczywiście 4 miesiące nie mogłam się dostać do alergologa i zero makijażu a z nosa strumień, jak zrobili testy okazało się że jestem okazem alergii na rozmaite rzeczy, począwszy od jabłek, kot (ogromna bania na ręce), kurz itd. Potem laryngolog stwierdził jeszcze krzywą przegrodę nosową, co ma też wpływ na problemy oddechowo-zatokowo-katarowe.

Teraz biorę leki antyalergiczne i mój problem się zmniejszył, ale całkowicie nie ustąpił. Słyszałam że z solą - b.skuteczne, ale trzeba konsekwencji i wytrwałości.

Pozdrawiam. Capra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...